Długie, ciemne wieczory:( Co robicie w tym czasie? Proszę o pomysły.

[EmilkaEmilia555]

Hej

Od razu napiszę, że jesień/zima, ta paskudna pogoda to dla mnie najgorszy czas, pewnie jak i dla większości z Was.
I to praktycznie od zawsze. Zazwyczaj mam jakiegoś doła albo nie wiem co robić, czym się zająć, poza codziennymi obowiązkami.
Nie chcę pisać za dużo o sobie, ale w dzień mam zajęcie.
Córka ma prawie 4 lata
Chodzi mi o wieczory głównie w weekendy.
Na co dzień w tygodniu mam obowiązki. I ja i partner.
Wiosna/ lato to prawie cały czas na świeżym powietrzu. Codziennie spacery, rower, bieganie, wyjazdy nad wodę. Ciągle coś. W tym roku wyjątkowo mieliśmy długi czas piękną pogodę więc można było korzystać
Jednak teraz znów ten okropny czas, którego nienawidzę;( Siedzimy w domu i praktycznie cały czas coś sprzątam albo oglądam TV. Czasami ćwiczę w domu, ale w dzień. Nieraz pojadę na siłownię, czy z dzieckiem na bawialnię, ale to też popołudniami.
Córkę zazwyczaj kładę wcześnie spać, bo rano do przedszkola. W weekend też wolę jak wcześniej zaśnie. Ma stały rytm.
W pt. czy sob. często mamy możliwość wyjść z partnerem.
Często chodzimy do znajomych, ale ile można do kogoś chodzić.
U nas nie bardzo ponieważ moja mama jest z naszą córką w tym czasie.
Wychodzę też sama do koleżanki, chodzę do pubów raz na jakiś czas, ale to też koszta.
Ogólnie nie lubię siedzieć w domu. Wiem może jestem dziwna...
Więc co można robić w weekend wieczorami zimą?
Wszelkiego rodzaju filmy/ seriale oglądam w tygodniu wieczorami i to aż za dużo.
Nie potrafię zasnąć 21-22, a nawet i 23. Taki tryb mi sie przyjał jak
jeszcze chodziłam na studia. Uczyłam się późnymi wieczorami ponieważ dziecko było małe i studiowałam indywidualnie. Wtedy też właściwie w weekendy miałam zajęcie, bo ciągle nauka. Jednak
już nie chcę wracać do szkoły. W tygodniu jak córka zaśnie zajmuję się ogarnianiem domu, czasem jakaś dłuższa kąpiel, paznokcie, maseczki itp. więc jak byście to doradziły to odpada.
Od jakiegoś czasu myślę o nauce hiszpańskiego w domu, mam słownik i płytę, ale tak się zastanawiam czy to ma sens.
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam ten język tzn. bardzo mi się podoba, oglądałam dużo telenoweli i to nie tylko jak byłam dzieckiem, ale też całkiem niedawno, znam kilka zwrotów czy słów z piosenek. Chciałam się nawet zapisać na kurs, ale nie było możliwości. No i z drugiej strony po co mi to skoro i tak nie wybieram się tam do pracy ani nie zapowiada się, żebym miała poznawać ludzi z państw z tym językiem. A jak będę chciała jechać na wycieczkę to w dzisiejszych czasach zawsze da się dogadać.
Książki odpadają. Na studiach coś tam czasem czytałam, ale ogólnie nie lubię i nie czytam. Jedynie jakieś artykuły na necie, czasem gazety. Do książek nie umiem się przekonać. Ostatnio wypożyczyłam dwie z biblioteki myśląc, że może się zainteresuje, ale jakoś no nie. Dziecku czytam przed snem bajki, ale ja tak dla siebie nigdy nie lubiłam choć nieraz próbowałam się przekonać.
Żeby nie przedłużać mam pytanie:
Co Wy robicie w te zimowe wieczory? Zwłaszcza w weekendy?

Mam nadzieję, że macie jakieś pomysły Czekam na propozycje i z góry dzięki

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez EmilkaEmilia555

Hej

Od razu napiszę, że jesień/zima, ta paskudna pogoda to dla mnie najgorszy czas, pewnie jak i dla większości z Was.
I to praktycznie od zawsze. Zazwyczaj mam jakiegoś doła albo nie wiem co robić, czym się zająć, poza codziennymi obowiązkami.
Nie chcę pisać za dużo o sobie, ale w dzień mam zajęcie.
Córka ma prawie 4 lata
Chodzi mi o wieczory głównie w weekendy.
Na co dzień w tygodniu mam obowiązki. I ja i partner.
Wiosna/ lato to prawie cały czas na świeżym powietrzu. Codziennie spacery, rower, bieganie, wyjazdy nad wodę. Ciągle coś. W tym roku wyjątkowo mieliśmy długi czas piękną pogodę więc można było korzystać
Jednak teraz znów ten okropny czas, którego nienawidzę;( Siedzimy w domu i praktycznie cały czas coś sprzątam albo oglądam TV. Czasami ćwiczę w domu, ale w dzień. Nieraz pojadę na siłownię, czy z dzieckiem na bawialnię, ale to też popołudniami.
Córkę zazwyczaj kładę wcześnie spać, bo rano do przedszkola. W weekend też wolę jak wcześniej zaśnie. Ma stały rytm.
W pt. czy sob. często mamy możliwość wyjść z partnerem.
Często chodzimy do znajomych, ale ile można do kogoś chodzić.
U nas nie bardzo ponieważ moja mama jest z naszą córką w tym czasie.
Wychodzę też sama do koleżanki, chodzę do pubów raz na jakiś czas, ale to też koszta.
Ogólnie nie lubię siedzieć w domu. Wiem może jestem dziwna...
Więc co można robić w weekend wieczorami zimą?
Wszelkiego rodzaju filmy/ seriale oglądam w tygodniu wieczorami i to aż za dużo.
Nie potrafię zasnąć 21-22, a nawet i 23. Taki tryb mi sie przyjał jak
jeszcze chodziłam na studia. Uczyłam się późnymi wieczorami ponieważ dziecko było małe i studiowałam indywidualnie. Wtedy też właściwie w weekendy miałam zajęcie, bo ciągle nauka. Jednak
już nie chcę wracać do szkoły. W tygodniu jak córka zaśnie zajmuję się ogarnianiem domu, czasem jakaś dłuższa kąpiel, paznokcie, maseczki itp. więc jak byście to doradziły to odpada.
Od jakiegoś czasu myślę o nauce hiszpańskiego w domu, mam słownik i płytę, ale tak się zastanawiam czy to ma sens.
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam ten język tzn. bardzo mi się podoba, oglądałam dużo telenoweli i to nie tylko jak byłam dzieckiem, ale też całkiem niedawno, znam kilka zwrotów czy słów z piosenek. Chciałam się nawet zapisać na kurs, ale nie było możliwości. No i z drugiej strony po co mi to skoro i tak nie wybieram się tam do pracy ani nie zapowiada się, żebym miała poznawać ludzi z państw z tym językiem. A jak będę chciała jechać na wycieczkę to w dzisiejszych czasach zawsze da się dogadać.
Książki odpadają. Na studiach coś tam czasem czytałam, ale ogólnie nie lubię i nie czytam. Jedynie jakieś artykuły na necie, czasem gazety. Do książek nie umiem się przekonać. Ostatnio wypożyczyłam dwie z biblioteki myśląc, że może się zainteresuje, ale jakoś no nie. Dziecku czytam przed snem bajki, ale ja tak dla siebie nigdy nie lubiłam choć nieraz próbowałam się przekonać.
Żeby nie przedłużać mam pytanie:
Co Wy robicie w te zimowe wieczory? Zwłaszcza w weekendy?

Mam nadzieję, że macie jakieś pomysły Czekam na propozycje i z góry dzięki

- założyć bloga
- nagrywać na yt
- założyć stronę/grupę na fb o interesującej Cię tematyce
- brać udział w konkursach
- wypełniać ankiety
- piec ciasta, babeczki, dekorować itp.
- wyjść z domu z aparatem i porobić zdjęcia
- wyjść z domu na basen, siłownię czy inną zumbę, fitness, itp.
- pójść z mężem do kina, opery, filharmonii
- pójść z mężem do jakiejś nowej knajpki
- ulepić 150 pierogów (można zamrozić)
- układać puzzle 1000 elementów
- grać w gry planszowe (ewentualnie na kurniku)
- siedzieć na wizażu
- pisać wiersze
- napisać książkę
- zrobić dekoracje DIY na jesień, na halloween, na święta, na sylwestra

[mariamalaria]

Napisane przez EmilkaEmilia555

Hej

Od razu napiszę, że jesień/zima, ta paskudna pogoda to dla mnie najgorszy czas, pewnie jak i dla większości z Was.
I to praktycznie od zawsze. Zazwyczaj mam jakiegoś doła albo nie wiem co robić, czym się zająć, poza codziennymi obowiązkami.
Nie chcę pisać za dużo o sobie, ale w dzień mam zajęcie.
Córka ma prawie 4 lata
Chodzi mi o wieczory głównie w weekendy.
Na co dzień w tygodniu mam obowiązki. I ja i partner.
Wiosna/ lato to prawie cały czas na świeżym powietrzu. Codziennie spacery, rower, bieganie, wyjazdy nad wodę. Ciągle coś. W tym roku wyjątkowo mieliśmy długi czas piękną pogodę więc można było korzystać
Jednak teraz znów ten okropny czas, którego nienawidzę;( Siedzimy w domu i praktycznie cały czas coś sprzątam albo oglądam TV. Czasami ćwiczę w domu, ale w dzień. Nieraz pojadę na siłownię, czy z dzieckiem na bawialnię, ale to też popołudniami.
Córkę zazwyczaj kładę wcześnie spać, bo rano do przedszkola. W weekend też wolę jak wcześniej zaśnie. Ma stały rytm.
W pt. czy sob. często mamy możliwość wyjść z partnerem.
Często chodzimy do znajomych, ale ile można do kogoś chodzić.
U nas nie bardzo ponieważ moja mama jest z naszą córką w tym czasie.
Wychodzę też sama do koleżanki, chodzę do pubów raz na jakiś czas, ale to też koszta.
Ogólnie nie lubię siedzieć w domu. Wiem może jestem dziwna...
Więc co można robić w weekend wieczorami zimą?
Wszelkiego rodzaju filmy/ seriale oglądam w tygodniu wieczorami i to aż za dużo.
Nie potrafię zasnąć 21-22, a nawet i 23. Taki tryb mi sie przyjał jak
jeszcze chodziłam na studia. Uczyłam się późnymi wieczorami ponieważ dziecko było małe i studiowałam indywidualnie. Wtedy też właściwie w weekendy miałam zajęcie, bo ciągle nauka. Jednak
już nie chcę wracać do szkoły. W tygodniu jak córka zaśnie zajmuję się ogarnianiem domu, czasem jakaś dłuższa kąpiel, paznokcie, maseczki itp. więc jak byście to doradziły to odpada.
Od jakiegoś czasu myślę o nauce hiszpańskiego w domu, mam słownik i płytę, ale tak się zastanawiam czy to ma sens.
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam ten język tzn. bardzo mi się podoba, oglądałam dużo telenoweli i to nie tylko jak byłam dzieckiem, ale też całkiem niedawno, znam kilka zwrotów czy słów z piosenek. Chciałam się nawet zapisać na kurs, ale nie było możliwości. No i z drugiej strony po co mi to skoro i tak nie wybieram się tam do pracy ani nie zapowiada się, żebym miała poznawać ludzi z państw z tym językiem. A jak będę chciała jechać na wycieczkę to w dzisiejszych czasach zawsze da się dogadać.
Książki odpadają. Na studiach coś tam czasem czytałam, ale ogólnie nie lubię i nie czytam. Jedynie jakieś artykuły na necie, czasem gazety. Do książek nie umiem się przekonać. Ostatnio wypożyczyłam dwie z biblioteki myśląc, że może się zainteresuje, ale jakoś no nie. Dziecku czytam przed snem bajki, ale ja tak dla siebie nigdy nie lubiłam choć nieraz próbowałam się przekonać.
Żeby nie przedłużać mam pytanie:
Co Wy robicie w te zimowe wieczory? Zwłaszcza w weekendy?

Mam nadzieję, że macie jakieś pomysły Czekam na propozycje i z góry dzięki

Ja czytam. Oglądamy też dobre filmy, gotujemy dobre rzeczy lub robimy je.
Współczuję ci twojego życia.

[skazana_na_bluesa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86051537]- założyć bloga
- nagrywać na yt
- założyć stronę/grupę na fb o interesującej Cię tematyce
- brać udział w konkursach
- wypełniać ankiety
- piec ciasta, babeczki, dekorować itp.
- wyjść z domu z aparatem i porobić zdjęcia
- wyjść z domu na basen, siłownię czy inną zumbę, fitness, itp.
- pójść z mężem do kina, opery, filharmonii
- pójść z mężem do jakiejś nowej knajpki
- ulepić 150 pierogów (można zamrozić)
- układać puzzle 1000 elementów
- grać w gry planszowe (ewentualnie na kurniku)
- siedzieć na wizażu
- pisać wiersze
- napisać książkę
- zrobić dekoracje DIY na jesień, na halloween, na święta, na sylwestra[/QUOTE]Zdjęcia w nocy?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Zdjęcia w nocy?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaki problem? Nie widziałaś nigdy nocnych zdjęć?

[skazana_na_bluesa]

Nocne zdjęcia = dobry sprzęt. A wyjście z dobrym sprzętem w nocy może być z lekka ryzykowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Nocne zdjęcia = dobry sprzęt. A wyjście z dobrym sprzętem w nocy może być z lekka ryzykowne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czy autorka ma zarabiać na tych zdjęciach, aby mieć dobry sprzęt? No nie sądzę.
Nie popadajmy w paranoję. Nawet telefonem da się zrobić zdjęcie w nocy np. w oświetlonym centrum miasta albo samochodom na drodze Osiedla też są zazwyczaj ładnie oświetlone.
Nie sprzęt czyni fotografa a jego umiejętności .

[skazana_na_bluesa]

Byle małpką za 100 zł nie zrobisz zdjęcia nocą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Byle małpką za 100 zł nie zrobisz zdjęcia nocą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zakład? Nikt nie mówi o zdjęciu rozgwieżdżonego nieba czy księżyca na ekstra przybliżeniu, nikt nie mówi o zdjęciu nadającym się na okładkę gazety. Serio nie o to w tym chodzi, tym bardziej, że autorka nie jest zapewne profesjonalnym fotografem i nie zarabia na zdjęciach.
Tylko bardzo proszę niech ten wątek nie stoczy się na tory fotograficzne i dysputy o tym niczym o życiu na wsi Padła propozycja - będzie chciała to skorzysta, nie będzie chciała to nie skorzysta. Tyle.

[khloe]

Napisane przez mariamalaria

Ja czytam. Oglądamy też dobre filmy, gotujemy dobre rzeczy lub robimy je.
Współczuję ci twojego życia.

Dlaczego jej wspolczujesz życia???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez khloe

Dlaczego jej wspolczujesz życia???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo współczuję tym, którzy nie lubią czytać.

[EmilkaEmilia555]

Napisane przez mariamalaria

Ja czytam. Oglądamy też dobre filmy, gotujemy dobre rzeczy lub robimy je.
Współczuję ci twojego życia.

Właśnie dlaczego? Może nie mam jakiegoś hobby i pomysłu na siebie, ale moje życie nie jest aż takie złe.
W tygodniu pracuję i zajmuję się domem i dzieckiem. Nie nudzę się.
Chodziło mi o weekendy i głównie zimowy czas. Tak jak napisałam filmy itp oglądam w tygodniu.
Właśnie myślę żeby takie puzzle duże kupić może się wciągnę
Co do zdjęć sama nie wiem, ale jakoś nigdy mnie nie kręciły. Jestem w nowym miejscu to pewnie czemu nie, ale tak na co dzień raczej telefon służy mi tylko do dzwonienia itp

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

A teraz dopiero przeczytałam.
No jakoś nie przepadam, nie każdy lubi czytać

[mariamalaria]

Napisane przez EmilkaEmilia555

Właśnie dlaczego? Może nie mam jakiegoś hobby i pomysłu na siebie, ale moje życie nie jest aż takie złe.
W tygodniu pracuję i zajmuję się domem i dzieckiem. Nie nudzę się.
Chodziło mi o weekendy i głównie zimowy czas. Tak jak napisałam filmy itp oglądam w tygodniu.
Właśnie myślę żeby takie puzzle duże kupić może się wciągnę
Co do zdjęć sama nie wiem, ale jakoś nigdy mnie nie kręciły. Jestem w nowym miejscu to pewnie czemu nie, ale tak na co dzień raczej telefon służy mi tylko do dzwonienia itp

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

A teraz dopiero przeczytałam.
No jakoś nie przepadam, nie każdy lubi czytać

Wiem, że nie każdy. Ale wg mnie to najwspanialsza forma spędzania czasu, więc współczuję. To nie ma wydźwięku pejoratywnego.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez EmilkaEmilia555

A teraz dopiero przeczytałam.
No jakoś nie przepadam, nie każdy lubi czytać

można słuchać, audiobooki są teraz bardziej dostępne


Czarownicy Dzikowskiej,

Gringo... Cejrowskiego,

Z pamiętnika nie młodej już mężatki



takie pozycje gdzie nie trzeba za bardzo wątków śledzić i tak sobie leci w tle

[Bananalama]

Ja w jesienne i zimowe wieczory bardzo lubię czytać . Czytam fora i udzielam się na nich. Oglądam interesujące mnie materiały na youtube, filmy. Ostatnio gotuje i piekę. Poszerzam swoją wiedzę z tematyki, która aktualnie zglebiam. Czasami ćwiczę. Czasami wyjdę na spacer. Rysuje na tablecie graficznym. Dyskutuje na fb. Gram na kurniku w gry. Szkicuję. Przecież możliwości jest multum

[cava]

Poza czytaniem, oglądaniem czegoś- lubię sport oglądać wieczorami w TV, gadaniem z rodziną,
robię pledy na szydełku.
To potrafi zeżreć każdą wolną chwilę.
Jakbym miała tego czasu więcej, to w końcu bym wyciągnęła maszynę do szycia i szyła pledy czy jakieś ozdobne makaty. Pomysły są, tylko albo czasu brak, albo leń napada i jednak mniej zachodu zakopać się z książką i kotem pod pledem niż z maszyną się szarpać i potem ten bałagan ogarniać.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Planszówki i seriale.

[MiamiGlow]

Nie tylko filmy w domu - można iść do kina albo na jakiś koncert, wystawę. Tu zależy co się w okolicach dzieje.

Teraz jest też chyba fajny czas, żeby posiedzieć w kuchni, upiec coś fajnego (na razie nie mam jak, ale bym chciała). Gry planszowe, karty. Nauka języka to też super pomysł, nawet po prostu dla własnej przyjemności. Z małym dzieckiem można robić fajne dekoracje na jesień i zimę.

[natalia_t]

Macie w pobliżu jakiś basen, lodowisko?


Ja wieczorami to głównie spotkania ze znajomymi, filmy, gotowanie, tv, internet, czasopisma. Okazjonalnie właśnie lodowisko.


Też nie lubię czytać.


Kolorowanki! Jeszcze kolorowanki są świetne.
Na yt jest mnóstwo fajnych kanałów, każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym można tam znaleźć inspiracje.

[khloe]

Napisane przez mariamalaria

Bo współczuję tym, którzy nie lubią czytać.

To, ze ktoś nie lubi czytać, to nie znaczy ze jego życie jest gorsze od Twojego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez khloe

To, ze ktoś nie lubi czytać, to nie znaczy ze jego życie jest gorsze od Twojego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. Dla mnie to nie jest wcale taka wspaniała forma spędzania czasu. Też sobie mogę napisać, że współczuję tym, którzy nie spędzają czasu tak jak ja, bo ja go spędzam przecież najlepiej jak się da, ale to przecież zupełnie bez sensu.

[khloe]

Napisane przez natalia_t

Dokładnie. Dla mnie to nie jest wcale taka wspaniała forma spędzania czasu. Też sobie mogę napisać, że współczuję tym, którzy nie spędzają czasu tak jak ja, bo ja go spędzam przecież najlepiej jak się da, ale to przecież zupełnie bez sensu.

W punkt. O to mi dokładnie chodziło.
Można czytać o pierdołach, a oglądać rzeczy ciekawe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EmilkaEmilia555]

Napisane przez natalia_t

Macie w pobliżu jakiś basen, lodowisko?


Ja wieczorami to głównie spotkania ze znajomymi, filmy, gotowanie, tv, internet, czasopisma. Okazjonalnie właśnie lodowisko.


Też nie lubię czytać.


Kolorowanki! Jeszcze kolorowanki są świetne.
Na yt jest mnóstwo fajnych kanałów, każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym można tam znaleźć inspiracje.

Lodowisko i basen są dość blisko.
Niestety mieszkam w małej miejscowości, ale blisko większego miasta więc dojechać też nie jest problem, ale jedynie w dzień.
Ostatni autobus do miasta mam ok 20, jak jeździmy do pubów to zazwyczaj w kilka osób samochodem albo kogoś wynajmujemy i wracamy taksówką.
Basen jest, ale taki zwykły sportowy. Trochę dalej jest aquapark to raz na jakiś czas jeździmy autem. Ja prawka nie mam i nie ciągnie mnie, ale partner ma. Do kina też czasami jeździmy jednak tak z 3 razy w roku. Częściej nie. Partner zawsze zwraca uwagę ile paliwa pójdzie, a niestety trochę kasy idzie na samochód. Ja dokładnie się nie znam, ale ten kto jest kierowcą na pewno wie o co chodzi.

Czasami z dzieckiem koloruję

[syklamen]

My z Tż gramy w gry komputerowe i oglądamy seriale na netflixie wieczorami. Ja jeszcze bardzo lubię czytać, ale to robię zazwyczaj w autobusie, jak wracam z pracy. W tygodniu wieczoru mam bardzo mało, bo zazwyczaj jestem tak padnięta, że jem, myję się i idę spać.

[żurawinka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86052055]Planszówki i seriale.[/QUOTE]


O tak

Autorko, piszesz że masz dziecko - spokojnie w pierwsze gry możecie już grać, dziecko w tym wieku w chińczyka potrafi ograć dorosłego ( mogę polecić więcej gier) Można też uskutecznić teatrzyk, zabawę w duchy ( z latarkami) itd. Ja w zimę ten smętny jesienny czas wyciągam wszelkie plasta ciasta, masy plastyczne itd.

Warto wyskoczyć jeszcze na rower, basen jak ktoś lubi, mas może zajęcia typu klubik, czasem są nawet bezpłatne.

Jeszcze piszesz że masz nianię w postaci babci więc naprawdę nie masz co narzekać zazdroszczę, serio.

Ostatecznie z mężem tez można pograć , wyskoczyć na randkę, wspólny rower, wspólne gotowanie. Niektórzy tez remontują jesienią.
Opcji jest wiele, o czytaniu nie wspomnę ( ale dziecku np. czemu nie?)

[natalia_t]

Chodziło mi bardziej o kolorowanki dla dorosłych. W internecie jest mnóstwo przykładów, jakie cudeńka ludzie tworzą. Mi tak pięknie nie wychodzi, ale czasami coś tam pokoloruję.


Ogólnie to po prostu potrzeba ci jakiegoś hobby albo nowego celu. Nauka języka brzmi świetnie - przyjemne z pożytecznym.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez żurawinka

O tak

Autorko, piszesz że masz dziecko - spokojnie w pierwsze gry możecie już grać, dziecko w tym wieku w chińczyka potrafi ograć dorosłego ( mogę polecić więcej gier) Można też uskutecznić teatrzyk, zabawę w duchy ( z latarkami) itd. Ja w zimę ten smętny jesienny czas wyciągam wszelkie plasta ciasta, masy plastyczne itd.

Warto wyskoczyć jeszcze na rower, basen jak ktoś lubi, mas może zajęcia typu klubik, czasem są nawet bezpłatne.

Jeszcze piszesz że masz nianię w postaci babci więc naprawdę nie masz co narzekać zazdroszczę, serio.

Ostatecznie z mężem tez można pograć , wyskoczyć na randkę, wspólny rower, wspólne gotowanie. Niektórzy tez remontują jesienią.
Opcji jest wiele, o czytaniu nie wspomnę ( ale dziecku np. czemu nie?)

Autorce chyba chodziło o czas po zaśnięciu dziecka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Książki. Dużo książek. Jeszcze więcej książek

I gry planszowe. Uwielbiam! Zarąbista rozrywka - i tak, prócz monopoly, chińczyka i warcabów istnieje ogrom rewelacyjnych gier

Polecam na fb grupę Gry planszowe.
A jakbyś chciała spróbować z partnerem - to zacznijcie od Wsiąść do pociągu: Europa (dobrze, przystępnie napisana instrukcja + świetna gra) i Carcassonne

[kaledonia]

Oglądam po raz kolejny serial Niania.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kaledonia

Oglądam po raz kolejny serial Niania.

Ja tak kiedyś wsiąknęłam w Zbuntowany Anioł - a jak autorka lubi telenowele to tadaaaam!