wścibska ciotka-nie daję rady

[Coco Chanel6]

problem dla większości z was zapewne blahy... ja sobie nie mogę poradzić. jako, ze nieszkam w domu wielorodzinnym, moje niepójście na uczelnie(mam blisko, dojezdzam), jest zauważone przez wszystkich. najgorsze jest jednak z moja ciotka, która każdego dnia, gdy widzi mnie rano, pyta czy ide do szkoły, każdego... nie ma wyjątków... czasami mam później zajęcia i wtedy widzę sie z nią rano-pytanie, nie ide w ogole- pytanie. nawet ona będąc poza domem potrafi napisać wiadomość czy byłam w szkole. dziś rano nie poszlam, potrafiła słysząc moje kroki przyjść za mną, zapewne by sprawdzic, ze WTF ona nie w szkole... potrafiłam iść na nieobowiązkowe zajęcia, tylko bo ona zapyta. nie potrafię jej zapyskowac, jakas aluzja, żart, przecież to ciotka nie wypada. boje się wyjść z pokoju, bo ona zobaczy i znów zada magiczne pytanie. dziś juz plakalam. chodze do psychologa, niewiele mi to pomaga jak widać, nie potrafie juz. wiem, wiem, ale ja mam niska samoocene, jestem wrażliwa naiwna, nie umiem się postawić. mam dość, co mam zrobić... wiem brzmie jak mała dziewczynka,.wybaczcie... pisze to pod wplywem emocji

[Milagros12345]

Najlepiej byloby sie wyprowadzic, jesli nie masz na razie takiej mozliwosci, powiedz wyraznie " droga ciociu, studia to nie szkola. Tutaj nie wszystkue zajecia sa obowiazkowe. Mam wyklady o roznych porach, w rozne dni. Sama potrafie dopilnowac swojego planu. Dziekuje za troske, ale naprawde wiem kiedy musze byc w szkole a kiedy nie. " i kazdorazowo to powtarzac. Ewentualnie pytac: " a czemu ciocia tak dopytuje? Ciocia dzisiaj nie u lekarza/sasiadki itd"?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

To się wyprowadź stamtąd?
No i czy nie możesz jej po prostu odpowiadać? Jak cię pyta czy idziesz na zajęcia, odpowiadaj tak/nie/mam później, jak pyta dlaczego - mów że twoja sprawa, jak do ciebie pisze - nie odpisuj. Nawet pyskować nie musisz, bo nie ma po co.

[prezent_od_losu]

-Idziesz do szkoły?
-nie idę
-dlaczego?
-bo nie
Koniec rozmowy. Nic więcej nie dodawaj.

[kennedy]

Napisane przez Milagros12345

Najlepiej byloby sie wyprowadzic, jesli nie masz na razie takiej mozliwosci, powiedz wyraznie " droga ciociu, studia to nie szkola. Tutaj nie wszystkue zajecia sa obowiazkowe. Mam wyklady o roznych porach, w rozne dni. Sama potrafie dopilnowac swojego planu. Dziekuje za troske, ale naprawde wiem kiedy musze byc w szkole a kiedy nie. " i kazdorazowo to powtarzac. Ewentualnie pytac: " a czemu ciocia tak dopytuje? Ciocia dzisiaj nie u lekarza/sasiadki itd"?

dodam ze ona yc moze chce sobie z toba pogadac tylko zaczyna w taki irytujacy sposob. szuka konktaktu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86234528]To się wyprowadź stamtąd?
No i czy nie możesz jej po prostu odpowiadać? Jak cię pyta czy idziesz na zajęcia, odpowiadaj tak/nie/mam później, jak pyta dlaczego - mów że twoja sprawa, jak do ciebie pisze - nie odpisuj. Nawet pyskować nie musisz, bo nie ma po co.[/QUOTE]

Dokładnie...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ona :idziesz do szkoly?
ty :a ty?
albo sluchawki na uszy poprostu ignor nic nie odpowiadaj jesli nie stac cie na "pyskowanie"
w kazdym razie na twoim miejscu rozwazylabym powaznie wyprowadzke,mieszkanie na kupie rzadko kiedy jest zdrowe dla normalnego czlowieka

[Mad_Max]

Eeech, klasyka wizażu. Najpierw elaborat na złą ciotkę, a potem te kwiatki:

Napisane przez Coco Chanel6

dziś juz plakalam. chodze do psychologa, [...] mam niska samoocene, jestem wrażliwa naiwna, nie umiem się postawić.

Może gnębienie przez ciotkę następuje w kooperacji z rodzicami, którzy znając Twoją sytuację psychiczną realizują własną formę terapii.
Może Cię zwyczajnie pilnują? Może muszą Cię sprawdzać? Może kiedyś nawywijałaś i ciotka jest tego konsekwencją?

[Coco Chanel6]

odpowiadam "tak" "nie",ale codzienne takie pytania mnie denerwuja, a ja nie mam odwagi zeby cos powiedzieć, dusze to w sobie i tyle, zresztą ogólnie raczej mamy dobry kontakt, więc tym bardziej boje się cos odpowiedzieć,

[Mad_Max]

Nie umiesz sobie poradzić, bo problem leży w Tobie, nie w ciotce, to chyba oczywiste.
Zmień psychologa, jeśli po dłuższej współpracy z nim nie jesteś zadowolona.

[Coco Chanel6]

Napisane przez Mad_Max

Eeech, klasyka wizażu. Najpierw elaborat na złą ciotkę, a potem te kwiatki:


Może gnębienie przez ciotkę następuje w kooperacji z rodzicami, którzy znając Twoją sytuację psychiczną realizują własną formę terapii.
Może Cię zwyczajnie pilnują? Może muszą Cię sprawdzać? Może kiedyś nawywijałaś i ciotka jest tego konsekwencją?

nie wiedziałam, ze wpisuje się w klasykę wizazu, ale jesteś w błędzie. te cechy są tylko dla podkreslenia, ze nie umiem sobie poradzić z ta sytyacja, bo one to utrudniaja, nie wklada się wszystkich do jednego worka

[kennedy]

Napisane przez Coco Chanel6

nie wiedziałam, ze wpisuje się w klasykę wizazu, ale jesteś w błędzie. te cechy są tylko dla podkreslenia, ze nie umiem sobie poradzić z ta sytyacja, bo one to utrudniaja, nie wklada się wszystkich do jednego worka

popros zeby nie pytala codziennie bo cie to denerwuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

magiczne "nie twoja sprawa" rozwiazuje problem; jak pyta mnie ktos komu nie chce odpowiadac albo po prostu nie chce mi sie odpowiadac mowie w ten sposob albo "nie wiem", jak pyta o cos wiecej udaje ze nie slysze i tyle

[Aritsa]

Miałam tę samą sytuację ze swoją babcią. Mieszka tuż obok rodziców, przez co codziennie ją spotykam.
Rodziców nie było w domu - ona przychodziła. Ja wychodziłam do szkoły, ze znajomymi - ona patrzyła przez okno i leciała do mojej matki, żeby ją wypytywać.
Pytała o wszystko, nawet o to, czy byłam u ginekologa i dlaczego. A matka spod jej wpływu nigdy nie umiała się uwolnić i wszystko jej mówiła.
Nie odzywałam się do babci, udzielałam zdawkowych odpowiedzi. Kontakty z nią się pogorszyły, ale miałam to gdzieś. Jak przychodziła, żeby mnie wypytywać, to zamykałam się w łazience, aż nie wyszła.
Koniec końców przynajmniej mnie ciągle nie inwigilowała, bo matkę dalej o wszystko pytała.

[megamag]

Ciotce najpewniej po prostu się nudzi. Mieszkasz z rodziną, bo tak wygodniej, ale to ma swoją cenę, mianowicie taką, że trzeba znosić jej towarzystwo.

[AuroraCoriolis]

pytanie czy ciotka jest wscibska czy chce do Ciebie zagadac i nie wie jak. Jak Pani ma misje zbawiania swiata i pilnowanai czy dorsla kobieta chodzi na studia to ja bym jej utarla nosa, ale mozliwe tez ze chce zagadac a nei wie od czego zaczac i zostal jej w glowie jakis obraz Ciebie jako nastolatki to pyta o szkole

ale z drugiej strony Twoja reakcja swiadczy slabo o Twojej kondycji psyczicznej -moze czas zmienic psychologa? To nie typ problemu przez ktory powinno sie plakac w lozku

[Valernia]

Powiedz jej, że to nie jest jej sprawa i denerwują Cię te pytania.

[SteveS]

Powiedz: słuchaj, o co chodzi z tymi codziennymi pytaniami? Nudzisz się, chcesz pogadać, próbujesz mnie kontrolować? - I zobacz, co odpowie.

[skazana_na_bluesa]

pytałaś ją kiedykolwiek, po co cię codziennie o to wypytuje?

[Milagros12345]

Zacznij zadawac ciotce rownie wscibskie pytania, typu gdzie byla, o ktorej wyszla, czemu tak wczesnie/pozno, czemu juz nie spi, o ktorej wstaje, itp. Albo powiedz, ze nie idziesz, bo nie masz zajec lub masz pozniej.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a nie mozesz zapytac dlaczego zawsze cie o to pyta?
moze powies swoj plan lekcji na lodowce i jak zapyta nastepnym razem to jej powiedz ze plan jest w kuchni moze sprawdzic ;-)

[fristi]

Ja bym zaczęła od neutralnego, nie chamskiego stwierdzenia "To nie szkoła tylko uczelnia ciociu, nie chcę cię urazić, ale jestem już dorosła i Twoje codzienne pytania na ten temat mi nie odpowiadają, chciałabym, żebyś przestała. A poza tym co u Ciebie?".
A jak to nie zadziała to lepiej popracuj nad stanowczością i asertywnością (masz tu doskonałe pole do ćwiczeń skoro masz z tym problem) i odpowiadaj bardziej zdecydowanie lub naucz się ignorować (czyli jak ona pyta to po prostu nie odpowiadasz, nie odpisujesz, nie odbierasz etc).
Denerwuje cię nie tyle sama ciocia ze swoimi pytaniami tylko fakt, że nie potrafisz się postawić. Pomyśl o tym w ten sposób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86236963]a nie mozesz zapytac dlaczego zawsze cie o to pyta?
moze powies swoj plan lekcji na lodowce i jak zapyta nastepnym razem to jej powiedz ze plan jest w kuchni moze sprawdzic ;-)[/QUOTE]Autorka studiuje, a pytania ciotki są na tyle problematyczne, że jak autorka sobie postanowi nie iść na wykład to ta wstrętna kobieta wzbudza w niej poczucie winy. Na dobrą sprawę problem nie tyle leży we wścibskiej ciotce, a samej autorce, która nie radzi sobie psychicznie.

Autorko, jesteś osobą dorosłą. Sama podejmujesz decyzję i to ty będziesz ponosić ich konsekwencje. Jeżeli masz uczucie, że ktoś wtrąca ci się do życia to możesz go grzecznie poinformować, że sobie tego nie życzysz. Polecałbym jednak wyprowadzkę z domu rodzinnego, choćby do wynajętego pokoju. Będziesz mogła zasmakować niezależności i zweryfikować jak ci się to podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[truskawa07]

Wydrukuj jej plan zajęć skoro ma taką amnezję, że nie pamięta o której zaczynasz zajęcia w dany dzień


A tak na serio, albo zaczniesz się jej stawiać albo będziesz zmuszona się wyprowadzić. Rozmawiałaś z mamą na ten temat? Może ona da jej do zrozumienia, że ma się brzydko mówiąc odwalić? Bądź co bądz, ciotka do Twojej matki powinna mieć większy respekt.

[Coco Chanel6]

dziękuje za tak liczny odzew i Zrozumienie. jak widać problemem nie jest ciotka sama w sobie, a właśnie to, ze ja nie umiem się postawić. bo ogólnie mamy dobry kontakt, mówimy sobie po imieniu itp. tylko właśnie to uczucie kontroli nad moim życiem, myśle ze to nie chodzi o chec rozpoczęcia rozmowy, a właśnie wscibstwo... kiedyś potrafiła zapytać dlaczego mam tak malo zajęć, no śmiech na sali, śmiać się z tego chce, ze taka głupota mnie męczy, wkurza mnie fakt ze potrafię odpowiedzieć "tak", "nie", nic więcej, choć w myslach się gotuje, obstawiam, ze w tym tygodniu jeszcze padnie to pytanie 😃

[Nimve]

Sama bym dostała fobii, gdyby ktoś tak dzień w dzień nade mną czatował. To siada na psychikę.
Autorko, powiedz ciotce, żeby z tym skończyła, bo to nie jej rola, żeby Cię pilnowała jak przedszkolaka. Przesadza pytając o to codziennie i Cię to denerwuje. Jak jest rozumna to załapie.

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86234528]To się wyprowadź stamtąd?
No i czy nie możesz jej po prostu odpowiadać? Jak cię pyta czy idziesz na zajęcia, odpowiadaj tak/nie/mam później, jak pyta dlaczego - mów że twoja sprawa, jak do ciebie pisze - nie odpisuj. Nawet pyskować nie musisz, bo nie ma po co.[/QUOTE]


Zgadzam się.


Przecież ona nic złego tak naprawdę nie robi.


- Nie idziesz na uczelnię?
- Dzisiaj mam na 12.



Chyba że ty cioci zwyczajnie nie lubisz z innego powodu. Ale tutaj nie widzę problemu, pytanie nie jest wścibskie per se.