Krem pod oczy a ropienie oczu

[staska_stasia]

Odkąd zaczęłam używać kremów pod oczy zauważyłam pewien dosyć irytujący mnie problem. O ile na dzień mogę stosować wszystko, co przewinęło się przez moje ręce, o tyle stosowanie jakiegokolwiek kremu pod oczy na noc wiąże się tym, że rano wstaję z zaropiałymi kącikami oczu i posklejanymi od tej ropy rzęsami. Oczy nie są przekrwione i nie pieką, ale w związku z tą mazią czuję ciężkość na powiekach. Problem ten nie występuje, jeśli na noc nie nałożę kremu pod oczy, więc to nie kwestia alergii na coś dookoła.

Kombinowałam już z lżejszymi kremami, w tym z kremami dla alergików, z żelami, z olejkami, nie aplikuję tego kremu tuż pod samymi oczami, więc to raczej też nie kwestia aplikacji. Cokolwiek nałożę na noc pod oczy sprawia, że przez noc będą mi ropiały.

Czy któraś z Was tak miała albo ma pomysł gdzie jeszcze szukać rozwiązania problemu?

[cybilla]

a ogólnie jak np nałożyłabyś ten sam krem na dzień, to nic się nie dzieje?? czy dzieje się tak np z kremami typowo na noc? może jakiś wspólny składnik?

[staska_stasia]

Napisane przez cybilla

a ogólnie jak np nałożyłabyś ten sam krem na dzień, to nic się nie dzieje?? czy dzieje się tak np z kremami typowo na noc? może jakiś wspólny składnik?

Te same kremy nałożone na dzień nie powodują żadnej szkody.
Testowałam już m.in. Vianka, Nacomi, Ziaję, AA, Sylveco i coś z apteki (nie pamiętam co).
Również olejki wklepane na noc pod oczy sprawiają, że oczy ropieją Olejków akurat na dzień raczej nie testowałam (nie przypominam sobie przynajmniej).

Edit.
Nawet takie lekkie serum pod oczy z Avy mi przeszkadzało (a ono ma naprawdę leciutką konsystencję i szybko się wchłania).