Piesza pielgrzymka do Częstochowy

[NaStoLatKa :)]

Siemacie. Coś mnie ciągnie żeby iśc...hm odemnie to jest 6 dni po 30 km coś. Jestem z wlkp. Ale ludzie odradzają mi, że poobcieram się, odciski i wogóle to dla wytrwałych. Ale odradzaja mi ci co nie szli, właściwie nie rozmawiałam z nikim kto szedł. Tylko słyszałam że 10 kg ktoś schudnął . A może któraś z was szła piechotą do Częstochowy? W sumie mama też sie boi mnie puścić, bo cicho sie mówi że sa narkotyki ....czekam na WASZe odp Pozdrawiam

[paula007]

Ja nigdy nie szłam i się nie wybieram

Ale...kilku moich kolegów z klasy (właściwie byłej klasy) było już kilka razy na pielgrzymce pieszej na Jasną Górę i wracali zawsze zadowoleni. Podobno wcale nie jest tak źle. Trochę się pewnie namęczysz, ale na pewno da się przeżyć

[justynka4]

ja bylam na pielgrzymce w wieku 12 lat i rok temy...nie wachaj sie tylko idz. Jak dla mnie to jest fantastycznie, no moze nogi bola,ale w wspanialym towarzystwie o nim zapominasz...ja osobiscie chodzilam do medycznych codziennie bo mialam pelno babli i jakies chroby stup, ale nie zniechecaj sie, naprawde warto

[NaStoLatKa :)]

wiecie co mnie chyba najbardziej kręci to że bedzie sie spało u różnych ludzi, w innym rejonie czyli inna tez kultura, ale sama nie pójde. nikt nie chce, a ja mam 16 lat dopiero.

[tak-po-prostu]

nie wiem jak to jest tak daleko isc bo ode mnie sie idzie 3 dni. a i tak nie bylam. co roku sie wybieram ale jakos nie dochodzi to do skutku.

lepiej idz i zaluj niz masz zalowac ze nie poszlas
a to ze 16 lat to akurat chyba jestes w najlepszym wieku. bo i male dzieci chodza i staruszki nawet widzialam (z samochodu bo jechalam do babci ktora mieszka blisko Czestochowy i szly pielgrzymki zreszta co rok tak ich widze.)

[sylwia_p123]

Ja na pielgrzymce bylam 2 lata temu (2004 rok). Szlismy 150km przez 6 dni. Na dzien dzisiejszy bardzo chcialabym isc tez w ty roku, ale niestety nie dam rady.
Jesli chodzi o sama pielgrzymke to wiadomo oczywiscie, ze dobrze jest isc z kims znajomym, kims z rodziny, z kims zawsze razniej Nie trzeba sie tez zniechcac, ze to tak daleko i w ogole, wszyscy ida ta sama droge i wszystkim jest ciezko, to jest wiadoma sprawa... ale jak tylko wejdzie sie za znak CZESTOCHOWA to od razu wszyscy maja sile nawet skakac, i kogo sie nie zapyta to kazdy mowi, ze za rok tez pojdzie, mimo, ze kilka dni temu mowil cos o tym, ze "nigdy wiecej" wiem po sobie... najgorszy byl drugi dzien, ale pozniej bylo juz coraz fajniej Wiadomo, ze pielgrzymka ma charakter religijny, ale iadomo, ze jak idzie sie ze znajomymi to nie uniknie sie niezapomnianych "akcji" Pozniej jest tylko co wspominac...
Tak wiec polecam!

[viconiaa]

idź idź!! ja w tym roku ide już 3 raz, normalnie coś mnie ciagnie i już. może i w czasie drogi jest ciężko( ja szłam ok350km w 12 dni), ale warto by przeżyć to co się czuje kiedy postawi się stopy już na Jasnej Górze. Najlepiej wspominam jak szłam 1 raz, wtedy to właściwie dzień w dzień ryczałam, ale nie z bólu ze wzruszenia, naprawdę fajna sprawa

[NaStoLatKa :)]

a schdułyście coś też??

[k-n]

Napisane przez NaStoLatKa :)

a schdułyście coś też??

Bez urazy ale, hmmm, idziesz na pielgrzymkę w celach duchowych czy po to aby schudnąć Bo już po raz kolejny o tym piszesz...

[aga21087]

moja kolezaka szla byla bardzo zadowolona i miówi ze to niesamowita sprawa szla az z Gdyni czyli ca ła Polske prawie w tym roku tez sie wybiera bo czuje tak potrzebe

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez k-n

Bez urazy ale, hmmm, idziesz na pielgrzymkę w celach duchowych czy po to aby schudnąć Bo już po raz kolejny o tym piszesz...

cele duchowe mozna połaczyc z odchudzanie przeciez

[Malena]

Napisane przez NaStoLatKa :)

a schdułyście coś też??

Podpisuję się pod wypowiedzią k-n! To jest przeżycie duchowe. Idziesz, aby przebywać we wspólnocie fajnych ludzi ,aby się z nimi modlić. To jest PIELGRZYMKA, a nie kuracja odchudzająca! Pielgrzymka niesie ze soba wyższe wartości, choć część osób idzie z dziwnym nastawieniem - stąd się biorą potem teksty o tym czy była wódka, narkotyki i sex. Jak ktoś po to idzie na pielgrzymkę to go nikt i nic nie powstrzyma, ale takie osoby i tak często odpadają po dordze - bo się nudzą! Bez sensu! To nie jest Zielona Szkoła, na której szalejemy bez rodziców!

[awia]

nie wiem czy w tym roku bedzie pielgrzymka

rozkopali cala 3 aleje, i bog jeden wie kiedy skoncza, znajac moje miasto
a pielgrzymka do czewy bez slawetnego przejscia przez 3 aleje srodkiem, z wieza jasnej gory na horyzoncie to wszak nie to samo

a swoja droga - to juz? mnie sie cos kojarzy 15 sierpnia?

[justyna_dt]

Napisane przez k-n

Bez urazy ale, hmmm, idziesz na pielgrzymkę w celach duchowych czy po to aby schudnąć Bo już po raz kolejny o tym piszesz...

Hmm... też mnie to ruszyło. I nie tylko. Spanie u różnych ludzi, inna kultura? byłam na pielgrzymce, ode mnie idzie się 9 dni. Kultura jest taka sama - wszędzie znajdą się życzliwi ludzie i chamy. Pielgrzymka jest wspaniałym przeżyciem, jeśli wiesz, po co idziesz. I bynajmniej nie idziesz po odchudzenie. Nie możesz rozpatrywać pielgrzymki w kategoriach hmm... że tak powiem: samych superlatyw. Musisz wziąć pod uwagę to, że często nie będziesz miała się jak i gdzie umyć (tym mnie próbowali nastraszyć, bo nienawidzę brudu na sobie), a jeśli już to często dostaniecie 1 miednicę zimnej wody na 5 osób. Musisz wziąć pod uwagę, że to jest naprawdę ciężka trasa, że może Cię dopaść asfaltówka, że na pewno będziesz miała zdymy i będziesz chodziła wysmarowana fioletem. Że zdarzy Ci się spać w stodole pełnej szczurów, myszy, pająków i innych robali, jaszczurek i często węży (no, zazwyczaj niegroźnych). Że takie noclegi nie zawsze są bezpieczne (przykładowo, w jeden dzień miejscowi rzucali w namioty kamieniami, bo nie lubili pielgrzymów, w inny napadali na chłopaków z grupy, bo 7 lat wstecz pielgrzym krzywo popatrzył na ich kolegę). To naprawdę nie jest takie hop-siup. Zastanów się też nad tym, jeżeli masz problemy ze stawami (nie zakładam, że masz, ale ja dostałam zapalenia stawu kolanowego w związku z kontuzją w dzieciństwie, skończyło się to dla mnie operacją po dwóch latach). Nie ma tam spania z chłopakami (w sensie spędzenia nocy na piciu piwa/pogaduchach/ śmiechach - nie mówię tu o sexie, żeby nie było). Z drugiej strony jest mnóstwo zalet. Ten klimat, mnóstwo nowych, często bardzo trwałych znajomości. Pielgrzymka uczy pokory i poszanowania dla tego, co jest dla ludzi nieraz normalne, codzienne (tak nawiasem mówiąc, jak wróciłam z pielgrzymki, to zaczęłam oszczędzać ciepłą wodę i cenić moje własne, ciepłe, bezrobalowe łóżko ). Wycisza, skłania do refleksji. Dostarcza nowych doświadczeń i - jeżeli potrafi się na niej "być" - jest przewspaniałą zabawą Zastanów się, po co naprawdę chcesz iść. Może warto to dobrze przemyśleć i spróbować za rok?

[italiaanka]

Witajcie

Za dokładnie tydzień wyruszam na pielgrzymkę, swoją pierwszą Decyzja podjęta z dnia na dzień i na przygotowania coraz mniej czasu... Czy osoby, który już były mogą podzielić się praktycznymi radami chodzi mi dosłownie o wszystko, tj. co zabrać z ubrań, kosmetyków, jedzenia... wiadomo, że każda pielgrzymka i grupa jest inna, ale jak to wygląda w praktyce Dziękuję za wszelkie informacje... bardzo chce iść, ale myśl, że nie dam rady mnie przeraża... ale skoro babcie i dzieciaczki dochodzą? Tym się pocieszam I żeby nie było... wiem po co tam idę, ale do plecaka trzeba coś wpakować :P

[paula78]

troche dziwne motywy tobie kieruja ,schudniecie ,spanie u obcych ludzi i zero o duchowym przezyciu ,itp gdyby to toba kierowalo to mialabys gdzies odciski,zmeczenie ,itp .
to czy chces zisc czujesz w srodku i nie zastanawiasz sie isc -nie isc.

lepiej sobie daruj bo cos czuje ze mozesz wroci w odmiennym stanie z takim podejsciem :-/

[justyna_dt]

italiaanko - przede wszystkim ZAWSZE musisz mieć przy sobie dużo wody do picie. Nie w jakiejś malutkiej buteleczce, ale conajmniej 1,5 litra praktycznie od postoju do postoju. Ubrania przewiewne - nie wiem jak u Was w grupie, ale u nas bandażowano dziewczyny, które miały krótkie spodenki/bluzki na ramiączkach. Najlepszy strój to bluzka bez rękawów i spodnie/spódnica w kolano. Jeżeli będziesz szła w sandałach, to koniecznie ubierz do nich grube skarpety. Kapelusz, chustka na głowę obowiązkowo. Kosmetyki ogranicz do mydła, szamponu (w saszetkach), tonik (bądź chusteczki - czym przemywasz buzię), krem do twarzy lekki, nawilżający, najlepiej z filtrami. Co do plastrów, wody utlenionej itd. to chyba się obejdzie, bo w sanitarce są. Ale weź coś na żołądek i przeciwbólowego. Hmm... nie zapomnij o płaszczu przeciwdeszczowym (najlepiej taki reklamówkowaty, bo zajmuje mało miejsca), poduszki nie brałam - pod głowę podkładałam polar. Weź dużo konserw itd. bo tylko na początku wydaje się, że tego nie zjesz Do wzięcia jeszcze mnóstwo rzeczy, ale to bym wypisywała do jutra. Weź sobie duży kubek - zjesz w nim zupę i napijesz się herbaty. Aa, przydałaby się maść na ukąszenia.

[justyna_dt]

Napisane przez awia

nie wiem czy w tym roku bedzie pielgrzymka

rozkopali cala 3 aleje, i bog jeden wie kiedy skoncza, znajac moje miasto
a pielgrzymka do czewy bez slawetnego przejscia przez 3 aleje srodkiem, z wieza jasnej gory na horyzoncie to wszak nie to samo

a swoja droga - to juz? mnie sie cos kojarzy 15 sierpnia?

No od nas się wychodzi tak, że w Cz-wie jest się chyba na 25 sierpnia a tak btw, awia, skończyli już 3 Aleje?

[magdzia33]

ja raz szlam do Czestochowy bylo super, niestety moje nogi przez pierwsze 3 dni odmawialy mi posluszenstwa do tego stopnia, ze bylam zawozona karetka juz na miejsce noclegu teraz jezdze i witam pielgrzymow z mojej diecezji jak juz dochodza do Czestochowy
P.S. ten motyw ze schudnieciem... radze, zebys dala sobie spokoj z pielgrzymka!

[justyna_dt]

Napisane przez magdzia33

ja raz szlam do Czestochowy bylo super, niestety moje nogi przez pierwsze 3 dni odmawialy mi posluszenstwa do tego stopnia, ze bylam zawozona karetka juz na miejsce noclegu teraz jezdze i witam pielgrzymow z mojej diecezji jak juz dochodza do Czestochowy
P.S. ten motyw ze schudnieciem... radze, zebys dala sobie spokoj z pielgrzymka!

Magdziu, oj, znam to tylko ja poszłam raz, zamiast 9 dni byłam 7, bo dostałam zapalenia, a z tych 7 dni, 4 przejechałam w sanitarce lub na bagażach :/

[Aeterna]

Warto zabrać też kilka opakowań chusteczek do higieny intymnej. Aby było taniej polecam w zamian kupienie w aptece dużego opakowania z chusteczkami do higieny niemowląt.

[Apfel]

Ja obiecałam,że w tym roku pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy. Chcę podziękować za zdaną maturę i dostanie się na studja. Wiem, że nie jest łatwo bo już raz byłam, ale będzie ok . A jeśli chodzi o rady to jeśli ktoś idzie w sportowym obuwiu to polecam kupić o rozmiar większe.

[magdzia33]

Napisane przez justyna_dt

Magdziu, oj, znam to tylko ja poszłam raz, zamiast 9 dni byłam 7, bo dostałam zapalenia, a z tych 7 dni, 4 przejechałam w sanitarce lub na bagażach :/

no wlasnie... a do tego jeszcze asfaltowka :-/

[awia]

taaa skonczyli
dopiero kłada granit
ale moze zdarza, wszak wybory samorzadowe niedlugo

[Lexie]

Dziewczyny, a co to jest asfaltówka?

[Katiusia]

Napisane przez awia

taaa skonczyli
dopiero kłada granit
ale moze zdarza, wszak wybory samorzadowe niedlugo

Kładą, kłądą i coś czuje,że długo to potrwa.

Ale przynajmniej potem to będzie jakoś wyglądać, mam nadzieję

Ale popieram 3 aleja jest nie do przejścia teraz.

[aga87]

ja byłam w tamtymj roku po raz pierwszy, poszłam za maturę tzn. w celu modlenia się o zdanie matury itp Ode mnie idzie się 9-10 dni (nie pamiętam już dokładnie) ale jest genialnie!!!
POLECAM CAłYM SERDUCHEM! Wszyscy sie ze mnie śmiali, że już po 1 dniu wróce do domu, bo lubie bardzo dbać o siebie, swój wygląd itp.. Poza tym, nie jestem aż tak niesamowicie religijna.. Ale jak widać, pielgrzymka wcale nie jest taka straszna Spokojnie wytrzymałam i co najlepsze, gdy wróciłam do domu, już tęskniłam i żałowałam, ze to już koniec pielgrzymki... Odciski na stopach, zwichniętą nogę, brak pryszniców, nieprzespane noce i potworne zmeczenie wynagrodziła po tysiąckroć ATMOSFERA!! Poznałam masę cudownych ludzi, wariowaliśmy, śpiewaliśmy w czasie drogi... Zbliżyłam się strasznie do tych wszystkich ludzi, zaprzyjaźniłam się z niesamowitym ksiedzem ) Wieczorami czasem zdarzały się koncerty, no genialna sprawa!!
Bardzo polecam, ja w tym roku oczywiście jeszcze raz się wybieram i już sie nie moge doczekac
Ruszamy 6 sierpnia^^ Dochodzimy bodajże 15ego
Spróbuj, jak sie okaże że to ponad Twoje siły, to zawsze przecież możesz wrócic wczesniej

[magdzia33]

Napisane przez lexie

Dziewczyny, a co to jest asfaltówka?

asfaltowka to jest uczulenie na asfalt, wychodze takie czerowne plamy najczesciej na lydkach, ale moja kolezanka miala prawie na calych nogach, a do tego troche to swedzi...

[Lexie]

Dzięki, Magdzia
Pielgrzymkami się nigdy nie interesowałam, stąd moja niewiedza

[justyna_dt]

Mnie tam asfaltowka nie dopadła - pewnie nie zdążyła prawie wszyscy mieli. Fajnie to wyglądało jak wszyscy łazili z nogami wysmarowanymi wapnem, śmialiśmy się, że siostry ich wystroiły w kalesony, bo za dużo pokazywali