Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-05-03, 00:28   #1
melon_dale
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 4

Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.


Co robić? Miłość jest dla mnie ważną rzeczą w życiu, zresztą jak chyba dla każdego. Chciałabym mieć przy sobie kogoś, kto będzie mnie kochał i wspierał. Dobrego, czułego, opiekuńczego faceta. Problemem i paradoksem jest to, że ja się nie nadaję do takich związków. Zawsze wygląda to tak, że takich do rany przyłóż odrzucam, bo nie czuję do nich nic albo nawet, gdy wydaje mi się, że mi się podobają, zaczynam się nudzić, czegoś mi brakuje. Natomiast gdy jest ta nutka niepewności, jakieś emocje (np. mój trochę niedostępny były), przywiązuję się bardzo mocno, chcę więcej, czekam na kontakt. Zakochuję się silnie. To nie tak, że czuję się najszczęśliwsza, gdy facet jest jakiś patologiczny, że bije, wyzywa, a ja tak kocham i cierpię. To raczej inny schemat - załóżmy, że bardzo ważne jest dla mnie wsparcie, bliskość, czułość. Spotykam więc kogoś, kto wydaje mi się taki być. Np. dużo przytula, potrafi wysłuchać. Wydaje mi się ideałem, zakochuję się. Ale zakochuję się tylko wtedy, gdy jest ta niepewność. Np. mimo tego, że przytula i wspiera, to jednak nie zawsze jest. Nie, że zostawia mnie w ważnych sytuacjach, ale np. nie jestem na początku pewna, czy mu zależy i czekam na jakiś sygnał. Albo ma czas dla mnie rzadziej niż ja dla niego. To rodzi frustracje, ale też w jakiś sposób napędza mnie do działania, czekania na niego, miłość, związek. Czekam i tęsknię, ale też jest wielka radość, gdy okazuje się, że wszystko w porządku. Facetów, na których nie muszę czekać, bo są i mówią mi o tym, że są przy mnie, dla mnie, jakoś nie umiem docenić. Ostatnio doszłam do wniosku, że z takim podejściem nigdy nie stworzę stałego związku, bo wiecznie będą skrajne emocje, konflikty, problemy, kłótnie. Jak się z tego uwolnić, odczyć, zacząć kochać tych właściwych i nie nudzić się z nimi? Mam 25 lat.
melon_dale jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-05, 23:14   #2
glorylife
Przyczajenie
 
Avatar glorylife
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 7
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Podpinam się do tematu. Mam dokładnie tak samo. Porządni, zainteresowani faceci bardzo szybko mnie nudzą, wręcz są dla mnie męczący.
Za to ci niedostępni, gdzie jest iskierka niepewności kiedy odpiszą, czy znajdą czas powodują niesamowite emocję, które odbieram za miłość, choć tak naprawdę pewnie są emocjonalnym zaburzeniem.

Myślałam nad tym długo, zastanawiam się, czy może ma na to wpływ niedostępny emocjonalnie ojciec, pewnie tak...
glorylife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-05, 23:39   #3
anna_joanna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

otóż jest całkiem dobrze opisana w literaturze teoria mówiąca o tym dlaczego przywiązujemy się bardziej do tych, którzy nas odtrącają, tutaj działają konkretne mechanizmy i biochemia mózgu doprowadzająca do paradoksu, że im bardziej walczymy o coś, tym mocniej się przywiązujemy....
anna_joanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-06, 00:20   #4
nellady
Zakorzenienie
 
Avatar nellady
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 9 090
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Ja zawsze uwielbiałam łobuzów, spotykałam się z facetami, którzy siedzieli w więzieniu. Ogólnie uwielbiałam niepewność, stabilność była dla mnie nudna. Aż do czasu, kiedy związałam się z alkoholikiem. Co prawda sporo wycierpiałam, ale wszystko zrozumiałam. Jakby mnie ktoś kamieniem uderzył w głowę, przy pomocy rodziny i przyjaciół uwolniłam się od niego i obiecałam sobie, że nigdy więcej. Dosłownie chwilę później poznałam mojego obecnego TŻta i mimo wad jest cudownym człowiekiem. I zrozumiałam, że to, że mam dobrego faceta, z poczuciem humoru, który bardzo o mnie dba, jest wykształcony wcale nie jest nudne. Dopiero teraz jestem szczęśliwa i dojrzałam mając 30 lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Cytat:
Napisane przez glorylife Pokaż wiadomość
Podpinam się do tematu. Mam dokładnie tak samo. Porządni, zainteresowani faceci bardzo szybko mnie nudzą, wręcz są dla mnie męczący.
Za to ci niedostępni, gdzie jest iskierka niepewności kiedy odpiszą, czy znajdą czas powodują niesamowite emocję, które odbieram za miłość, choć tak naprawdę pewnie są emocjonalnym zaburzeniem.

Myślałam nad tym długo, zastanawiam się, czy może ma na to wpływ niedostępny emocjonalnie ojciec, pewnie tak...
Niedostępny emocjonalnie ojciec- u mnie raczej to samo.
Ogólnie też ludzie, którzy są DDA lub DDD często tak mają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku,
bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze, niż spokój!
Na kolanach, po kamieniach, póki tylko jest sens.
nellady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-06, 06:15   #5
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Mialam identycznie. Zawsze odrzucalam facetow, ktorzy za mna wrecz latali, dawali gwiazdke z nieba i wolalam zlosliwych, ironicznych, niedostepnych. Krecilo mnie to . Ja tez chyba dojrzalam. Co prawda maz ma te wszystkie cechy wlasnie. Jestesmy juz kilka lat i mi sie nie znudzil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-06, 07:14   #6
nie_to_nie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 3
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

U mnie było dokładnie to samo. Tylko kiedy walczyłam, zabiegałam mężczyzna był dla mnie atrakcyjny. Terapia otworzyła mi oczy na schematy, które wyniosłam z domu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nie_to_nie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-07, 18:05   #7
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Cytat:
Napisane przez melon_dale Pokaż wiadomość
Co robić? Miłość jest dla mnie ważną rzeczą w życiu, zresztą jak chyba dla każdego. Chciałabym mieć przy sobie kogoś, kto będzie mnie kochał i wspierał. Dobrego, czułego, opiekuńczego faceta. Problemem i paradoksem jest to, że ja się nie nadaję do takich związków. Zawsze wygląda to tak, że takich do rany przyłóż odrzucam, bo nie czuję do nich nic albo nawet, gdy wydaje mi się, że mi się podobają, zaczynam się nudzić, czegoś mi brakuje. Natomiast gdy jest ta nutka niepewności, jakieś emocje (np. mój trochę niedostępny były), przywiązuję się bardzo mocno, chcę więcej, czekam na kontakt. Zakochuję się silnie. To nie tak, że czuję się najszczęśliwsza, gdy facet jest jakiś patologiczny, że bije, wyzywa, a ja tak kocham i cierpię. To raczej inny schemat - załóżmy, że bardzo ważne jest dla mnie wsparcie, bliskość, czułość. Spotykam więc kogoś, kto wydaje mi się taki być. Np. dużo przytula, potrafi wysłuchać. Wydaje mi się ideałem, zakochuję się. Ale zakochuję się tylko wtedy, gdy jest ta niepewność. Np. mimo tego, że przytula i wspiera, to jednak nie zawsze jest. Nie, że zostawia mnie w ważnych sytuacjach, ale np. nie jestem na początku pewna, czy mu zależy i czekam na jakiś sygnał. Albo ma czas dla mnie rzadziej niż ja dla niego. To rodzi frustracje, ale też w jakiś sposób napędza mnie do działania, czekania na niego, miłość, związek. Czekam i tęsknię, ale też jest wielka radość, gdy okazuje się, że wszystko w porządku. Facetów, na których nie muszę czekać, bo są i mówią mi o tym, że są przy mnie, dla mnie, jakoś nie umiem docenić. Ostatnio doszłam do wniosku, że z takim podejściem nigdy nie stworzę stałego związku, bo wiecznie będą skrajne emocje, konflikty, problemy, kłótnie. Jak się z tego uwolnić, odczyć, zacząć kochać tych właściwych i nie nudzić się z nimi? Mam 25 lat.
Myślę, że mogę mieć podobnie bo w głowie istnieje fakt ''podobają mi się Ci niedostępni'', ''nie dla mnie''. Nie mam dużego doświadczenia w związkach, pół roczny, bardzo dużo randek i jakieś niezobowiązujące seksy, ale nie wiem nic można powiedzieć o związkach. Mimo tego wiem, że podobają mi się i kręcą mnie Ci tajemniczy, niedostępni (od razu zaznaczam, że nie mam na myśli damskich bokserów i brutali) oraz takich, którzy wyglądają na ''nie jestem dla Ciebie'' albo mi to mówią bądź piszą.

U mnie ma to związek niestety czy stety (nie podzielam zadowolenia z faktu, że zostałam wychowana wprost typowo w duchu chłodu emocjonalnego i toksyny ze strony matki oraz również w duchu niedostępnie emocjonalnego ojca bo raczej tak było) kwestia wychowania w kompletnej patologii, kwestia złych wzorców i takiego domu, ale podoba mi się (na teraz), że jarają mnie tacy faceci.

Nie lubię generalizacji czy też stereotypów, ale często się zakłada, że jeśli dziewczyna jest nieśmiała czy też skryta to do niej będzie idealnie pasować gościu podobny do niej. Z jednej strony rozumiem, że podobieństwa się przyciągają, ale z drugiej wcale tak nie musi być. Rozumiem podobny temperament czy charakter, ale nie zawsze jest jednak tak, że dobierze się do siebie na przykład dwóch osobników nieśmiałych.

Terapię przeszłam, ale to była inna sytuacja, zupełnie nie dotyczyła facetów niedostępnych, tajemniczych i tych z etykietami ''nie dotykać!'', ''nie jestem dla Ciebie'', ale jeśli będzie mi coś takiego potrzebne to pomyślę o tym.

Jestem trochę przed 30-stką więc może muszę jeszcze bardziej do tego dojrzeć. Zobaczę co się kiedyś w tej kwestii zmieni, jednak takiego faceta bym chciała na partnera mimo, że nie mam stu procentowej pewności i gwarancji, że nadaje się dla takiej osoby jak ja czy w ogóle na związek dla takiej osoby jak ja.

Autorko myślę, że masz podobnie. Może jesteś DDA/DDD? Ludzie z domów dotkniętych tą ''przypadłością'' tak mają, są powściągliwi, zdystansowani, mogą być ''emocjonalnie puści'' (ja tak czułam i w sumie nie wiem czy to dalej nie występuje), a przerzucając to na płeć, kobiety mogą mieć również te same cechy co faceci. Kobiety mogą lubić takich facetów, mogą ich kręcić takie egzemplarze.

Autorko masz taki sam problem, zwyczajnie lubisz takich facetów. Nie wiem co Ci doradzić, może pomyśl skąd to się wzięło i zastanów się nad tym co napisałam powyżej. Może to zwyczajnie Cię dotyczy. Raczej innego wytłumaczenia nie ma. Może też terapia czy spotkania z psychologiem się przydadzą? Na pewno nie zaszkodzą, a mogą Ci pomóc ''otworzyć oczy'' jeśli czegoś zwyczajnie nie widzisz czy nie jesteś tego świadoma.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2020-05-08 o 22:21
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-12-15, 22:12   #8
D_94
Raczkowanie
 
Avatar D_94
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Czy któraś z was poradziła sobie z tym problemem?



Gdy jestem w normalnej relacji czuję się nieswojo i mój mózg zaczyna sobie wyobrażać jakieś kłótnie i emocje np. że się pokłócimy, a potem on przyjdzie, przeprosi i będzie znowu cudownie. Boję się, że w chwili słabości sama zacznę prowokować takie sytuacje. Potrzebuję wielkich emocji, żeby czuć, że mu zależy i gdy ich brakuje zaczynam go testować, czy na pewno mu zależy...
D_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-15, 23:09   #9
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 04:56
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 00:36   #10
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 795
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88364318]Treść usunięta[/QUOTE]

To w zasadzie bardzo typowe, ale... no właśnie, u osób wymagających psychoterapii. Bardzo często powiązane z wzorcem relacji jakie się miało lub obserwowało w najbliższej rodzinie.

Nie jestem specjalistą, ale w tej dziedzinie chyba najlepiej pracuje się w Terapii Schematów, 3 fali CBT czyli DBT.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 00:39   #11
D_94
Raczkowanie
 
Avatar D_94
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88364318]Treść usunięta[/QUOTE]

Tak. Po rozstaniu rok chodziłam na terapię i się z nikim nie spotykałam na poważnie. Moim głównym problemem jest to, że emocje mną kierują i gdy jest dobrze tylko czekam na katastrofę.
D_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 00:56   #12
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 04:55
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 10:42   #13
KarmelowaKrowka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 299
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

O matko... Nic się nie martw. Łobuz kocha najmocniej. Beciak później wychowa twoje bękarty
KarmelowaKrowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 11:21   #14
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 795
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Cytat:
Napisane przez D_94 Pokaż wiadomość
Tak. Po rozstaniu rok chodziłam na terapię i się z nikim nie spotykałam na poważnie. Moim głównym problemem jest to, że emocje mną kierują i gdy jest dobrze tylko czekam na katastrofę.
A miałaś to wyznaczone jako cel terapii? Bo chodzi chyba głównie o akceptację emocji i nauczenie się ich regulacji.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 14:38   #15
D_94
Raczkowanie
 
Avatar D_94
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
A miałaś to wyznaczone jako cel terapii? Bo chodzi chyba głównie o akceptację emocji i nauczenie się ich regulacji.
Mówiliśmy dużo o emocjach, ale chyba nic o ich regulacji. Ogólnie bardziej chodziło o to, abym zaakceptowała stabilność i nudę w relacjach i naprawdę zaczęłam to doceniać i wolę takie relacje od tych, gdy ktoś mnie olewa. To nie jest tak, że ja tesknię za tymi emocjami. Ja nie chcę nigdy więcej takiego związku. Bardziej powiedziałabym, że czuję się od nich uzależniona i moja podświadomość czuje się nieswojo bez nich.

To co stosuję po terapii to, gdy pojawia się w mojej głowie jakiś niepokój zamiast kojarzyć to z rodzicami czy z byłym chłopakiem, przypominam sobie podobną sytuację z obecnym chłopakiem, która zakończyła się dobrze. Do tego w każdej takiej sytuacji robię sobie notatki, gdzie "tłumaczę" sobie, że przecież wszystko jest dobrze i nie ma powodu do niepokoju.
D_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2020-12-16, 17:01   #16
elkiza81
Zakorzenienie
 
Avatar elkiza81
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Cytat:
Napisane przez melon_dale Pokaż wiadomość
Co robić? Miłość jest dla mnie ważną rzeczą w życiu, zresztą jak chyba dla każdego. Chciałabym mieć przy sobie kogoś, kto będzie mnie kochał i wspierał. Dobrego, czułego, opiekuńczego faceta. Problemem i paradoksem jest to, że ja się nie nadaję do takich związków. Zawsze wygląda to tak, że takich do rany przyłóż odrzucam, bo nie czuję do nich nic albo nawet, gdy wydaje mi się, że mi się podobają, zaczynam się nudzić, czegoś mi brakuje. Natomiast gdy jest ta nutka niepewności, jakieś emocje (np. mój trochę niedostępny były), przywiązuję się bardzo mocno, chcę więcej, czekam na kontakt. Zakochuję się silnie. To nie tak, że czuję się najszczęśliwsza, gdy facet jest jakiś patologiczny, że bije, wyzywa, a ja tak kocham i cierpię. To raczej inny schemat - załóżmy, że bardzo ważne jest dla mnie wsparcie, bliskość, czułość. Spotykam więc kogoś, kto wydaje mi się taki być. Np. dużo przytula, potrafi wysłuchać. Wydaje mi się ideałem, zakochuję się. Ale zakochuję się tylko wtedy, gdy jest ta niepewność. Np. mimo tego, że przytula i wspiera, to jednak nie zawsze jest. Nie, że zostawia mnie w ważnych sytuacjach, ale np. nie jestem na początku pewna, czy mu zależy i czekam na jakiś sygnał. Albo ma czas dla mnie rzadziej niż ja dla niego. To rodzi frustracje, ale też w jakiś sposób napędza mnie do działania, czekania na niego, miłość, związek. Czekam i tęsknię, ale też jest wielka radość, gdy okazuje się, że wszystko w porządku. Facetów, na których nie muszę czekać, bo są i mówią mi o tym, że są przy mnie, dla mnie, jakoś nie umiem docenić. Ostatnio doszłam do wniosku, że z takim podejściem nigdy nie stworzę stałego związku, bo wiecznie będą skrajne emocje, konflikty, problemy, kłótnie. Jak się z tego uwolnić, odczyć, zacząć kochać tych właściwych i nie nudzić się z nimi? Mam 25 lat.
Szczypta niepewności w związku zmusza partnerów, żeby bardziej dbali o związek. Z drugiej strony jesteś bardzo młoda, masz 25 lat...może zwyczajnie szukasz przygody, tego dreszczyk niepewności, który zawsze towarzyszy początków znajomości, a gdy jesteś pewna swego zaczynasz się nudzić? Powiem Ci z własnego doswiadczenia, nawet w długoletnim związku nie możesz być całkowicie pewna tej drugiej strony. Korzystaj z życia, spotykają się z facetami przez najbliższe 2-3 lata tylko po to, żeby porandkować. Jak tylko się wyszumisz zaczniesz się rozglądać za kim do związku, może akurat Ci czuli, właśnie do rany przyłóż zaczną Cię interesować. Pamiętaj jedno: nic nigdy nie jest dane na zawsze. Stałe trzeba dbać o związek i podsycsc ten ogień. Nutka niepewności zmusza człowieka do większego zaangażowania, tak przynajmniej było ze mną.

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
__________________
27.02.2019
Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl
elkiza81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 17:07   #17
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

odpowiedzialam w zlym watku

Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Czas edycji: 2020-12-16 o 17:33
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-16, 18:47   #18
coccinelle7
Zadomowienie
 
Avatar coccinelle7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 1 188
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Ja tylko dodam od siebie że pomiędzy milutkimi misiami, a niedostępnymi bad boyami, jest jeszcze rzesza fajnych ogarniętych facetów, którzy są gotowi na relacje, ale mają też swoje pasje i bywają niedostępni.
I w takich celuj ;-)
__________________
coccinelle7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-17, 08:30   #19
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Szukam miłości, ale nie nadaję się do dobrych związków, pomocy.

Miałam dokładnie tak samo aż nie poznałam TŻ. Teraz mimo, że nie jakiejś nutki niepewności, to żyje nam się dobrze. W sumie nie powiem Ci dlaczego mi się zmieniło.. chyba kwestia spotkania właściwej osoby. TŻ w zasadzie jest moim pierwszym partnerem, którego traktuję też jak przyjaciela i kompana do wszystkiego.. może dlatego zmieniło mi się postrzeganie. W końca w przyjaźni oczekuje się pewności.
Daj sobie czas, słuchaj intuicji i nie rób nic na siłę. Moim zdaniem znajdzie się osoba, przy której poczujesz się zupełnie inaczej niż przy reszcie i będziesz wiedziała, że to jest to.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-17 09:30:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.