On bardzo dużo pracuje - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-09-15, 20:47   #1
TaliaWho
Przyczajenie
 
Avatar TaliaWho
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24

On bardzo dużo pracuje


Cześć. Potrzebuje się wygadać.

Poznałam mojego obecnego faceta rok temu. Szybko między nami zaiskrzyło, oboje czuliśmy od początku, że to jest to. Mieszkamy razem i wszystko między nami gra, dobrze się dogadujemy, rozumiemy się i szanujemy. Jest tylko jeden problem - od ok. pół roku on bardzo dużo pracuje. Mówiąc dużo mam na myśli, że wychodzi do pracy na 7:00 a wraca przed 22:00. W soboty zaczyna później, ale też kończy wieczorem, w niedziele przy dobrych wiatrach kończy wcześniej tj. 16-17 (chociaż ostatnio bardziej 18:00). Jestem cierpliwym człowiekiem, taka sytuacja też miała potrwać tylko "chwilę", ale, jak wspominałam, trwa już szósty miesiąc. Gdyby nie to, że w jego pierwszej pracy pracujemy razem, to pewnie widywalibyśmy się tylko przed snem. Podjęcie drugiej pracy wynika z jego chęci zakupu mieszkania - na które w tym momencie go nie stać. W drugiej pracy ma całkiem spoko stawkę, dobrze tam sobie radzi, zdążył nawet awansować. Byłam cierpliwa, ale ostatnio coraz trudniej jest mi znieść jego ciągłą nieobecność. Z dwa razy kłóciliśmy się o to, ostatnio padł z jego strony argument, że przecież "robi to dla nas". Wierzę mu, że kieruje nim chęć bycia "prawdziwym facetem", zarabiania na utrzymanie rodziny itp, ale my nawet nie jesteśmy zaręczeni...

Gniewanie się na niego o tę sytuację bardzo utrudnia mi fakt, że on naprawdę poświęca mi bardzo dużo uwagi. Wiem, że nie ma czasu dla siebie i wiem, że jest przemęczony, a mimo to jak ma wolną chwilę zawsze gdzieś wychodzimy, czy to na kolację, czy to spotkać się ze znajomymi, czy po prostu oglądamy razem jakiś film. Powiedziałabym, że poświęca mi jakieś 70-80% czasu, który mu zostaje, kiedy nie pracuje.

Widzę, że mnie kocha i wierzę mu kiedy mówi, że chce zarobić na naszą przyszłość, ale nie zmienia to faktu, że jest mi bardzo, bardzo ciężko. Nie chcę mu robić awantur kiedy widzę jaki zmęczony wraca do domu. Chcę być dla niego wsparciem i pomagać mu w miarę możliwości. Boję się, bo mój poprzedni związek psuł się m.in. przez popołudniową pracę ówczesnego faceta. Też wracał późno, ale nie chcę porównywać tych dwóch sytuacji, bo tam doszło milion innych przyczyn. Poruszam wątek poprzedniego związku, ponieważ chodziliśmy w pewnym momencie na terapię i psycholog powiedziała coś, co ostatnio ciągle słyszę w głowie - że nie da się zbudować dobrego związku, jeśli jednej osoby nie ma. Jeśli nie ma tej codzienności, za którą chyba teraz najbardziej tęsknię.

Nie byłam tak zakochana jak jestem w nim od dobrych 13 lat. Czuję, że to może być TO, że może któregoś dnia stworzymy razem rodzinę. On też na każdym kroku pokazuje mi, że mu na mnie zależy - szybko poznałam jego rodziców, nawet jego dziadków. Po prostu w ostatnim czasie jest mi już ciężko, często też płaczę. Nie mam za bardzo komu się wygadać, czuję się trochę osamotniona.

Całkiem niedawno również podjęłam decyzję o rozpoczęciu poszukiwań dodatkowej pracy, głównie po to, żeby nie siedzieć popołudniami w domu i nie myśleć za wiele, ale oczywiście zastrzyk gotówki też by mi się przydał. Czekam na decyzję w tej sprawie pod koniec miesiąca, może to by mi trochę pomogło. Staram się coś robić, żeby właśnie nie nakręcać się niepotrzebnie.

Czy któraś z Was może była w takiej sytuacji? Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
TaliaWho jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-15, 22:26   #2
AsteriK
Raczkowanie
 
Avatar AsteriK
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 435
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Po ile macie lat autorko?
AsteriK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-15, 23:34   #3
LhunLai
Eternal rebel
 
Avatar LhunLai
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 054
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez TaliaWho Pokaż wiadomość
ostatnio padł z jego strony argument, że przecież "robi to dla nas"
Ehm, zazwyczaj jak ktoś rzuca takim tekstem, to właśnie robi coś, co prowadzi prosto do rozpadu związku, taka ironia No bo bardzo długie godziny spędzane w pracy muszą się bardzo negatywnie odbić na relacji, nie ma siły, a im dłużej to trwa, tym coraz gorzej związek rokuje. No bo ileż można?

Pozostaje partnerowi dosadnie wytłumaczyć, że jak tak dalej będzie "dla Was" zasuwał, to zostanie sam. Bo czas z nim spędzony jest dla Ciebie dużo cenniejszy i ważniejszy. Może dotrze.
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion.

Edytowane przez LhunLai
Czas edycji: 2020-09-15 o 23:35
LhunLai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-15, 23:53   #4
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: On bardzo dużo pracuje

A pytałaś go do kiedy planuje tak dużo pracować? Jest jakiś deadline?
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-15, 23:56   #5
Dziubka
Raczkowanie
 
Avatar Dziubka
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 308
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Ja jestem w podobnej sytuacji. Mój obecny partner jest partnerem tylko z nazwy, bo albo pracuje albo śpi. Też już słyszałam że to dla nas i szczere to ten tekst mi ciśnienie podnosi. I również psycholog mi mówił, ze jak nie ma się czasu na relację, to relacja się rozpada, ale nie potrzeba specjalisty, żeby to wiedzieć. On ani myśli zmienić pracę, więc wyjścia a są dwa: albo już to skończyć, albo czekać aż związek umrze śmiercią naturalną. Ale u Ciebie wygląda to nieco inaczej, więc radzę ci usiąść z facetem i powiedzieć mu szczerze, ze Ci taka sytuacja nie odpowiada, ze jesteście w związku krótko i chcesz się skupić na budowaniu relacji, a nie zbieraniu kasy na przyszłość na tak wczesnym etapie znajomości. Bo jak tak dalej pójdzie, to tej przyszłości wspólnej mieć nie będziecie.
Dziubka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-15, 23:59   #6
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez LhunLai Pokaż wiadomość
Ehm, zazwyczaj jak ktoś rzuca takim tekstem, to właśnie robi coś, co prowadzi prosto do rozpadu związku, taka ironia No bo bardzo długie godziny spędzane w pracy muszą się bardzo negatywnie odbić na relacji, nie ma siły, a im dłużej to trwa, tym coraz gorzej związek rokuje. No bo ileż można?

Pozostaje partnerowi dosadnie wytłumaczyć, że jak tak dalej będzie "dla Was" zasuwał, to zostanie sam. Bo czas z nim spędzony jest dla Ciebie dużo cenniejszy i ważniejszy. Może dotrze.

Jako żona pracoholika zgadzam się z tą wypowiedzią. Można też zająć się samą sobą, ale nie po to człowiek wchodzi z drugim w relację, by siedzieć samemu w domu i wiecznie czekać na partnera. Piszę celowo "wiecznie", bo to może tyle trwać - zwłaszcza, jeśli poczuje zapach większej kasy. Zarabianie na przyszłość bardzo ładnie i górnolotnie brzmi, ale zazwyczaj zbiera żniwo na innych płaszczyznach życia. Tylko szczera rozmowa może Wam pomóc, nic więcej - i to z wytyczonym deadlinem.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 00:56   #7
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: On bardzo dużo pracuje

To się może źle skończyć dla waszej relacji, zwłaszcza, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i jak on zarobi na jedno, to może tak dużo pracować, żeby później zarabiać na inne rzeczy, co w praktyce oznacza wieczny pracoholizm i brak normalnego związku.

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Rozmowa, tłumaczenie, deadline, bo finalnie może się skończyć znów terapią dla par.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 08:52   #8
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 221
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Czy on ma jakieś założenie ile potrzebuje tych pieniędzy i czy jak je zarobi to zrezygnuje z jednej pracy? Czy Wy to mieszkanie będziecie kupować razem, czy on będzie kupował je sam? On wie ile mniej więcej jeszcze będzie musiał tyle pracować? Pieniądze to jedna kwestia, to że cierpi na tym Wasza relacja to druga, ale przede wszystkim on za chwilę będzie wrakiem człowieka. Praca codziennie po tyle godzin go wykończy.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 09:10   #9
drazetkaa
Czerwcowa PM
 
Avatar drazetkaa
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 2 609
Dot.: On bardzo dużo pracuje

A nie ma opcji pośredniej?
Na przykład, żeby pracował od rana do nocy w tygodniu, a weekendy, żeby były dla Was?


I nie jest prawdą, że dużo pracy niszczy relację. Tak patrząc to kierowcy tirów, marynarze nie powinni mieć żadnych relacji, bo ich ciągle nie ma w domu.
__________________
Pomóż Sandrze, proszę - wpłać chociaż 1 zł.
drazetkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 09:50   #10
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
A nie ma opcji pośredniej?
Na przykład, żeby pracował od rana do nocy w tygodniu, a weekendy, żeby były dla Was?


I nie jest prawdą, że dużo pracy niszczy relację. Tak patrząc to kierowcy tirów, marynarze nie powinni mieć żadnych relacji, bo ich ciągle nie ma w domu.

Fakt, te profesje to prawdziwe wyzwanie dla związku. Według mnie w takich relacjach sprawdzą się kobiety, którym codzienna obecność mężczyzny nie jest potrzebna do szczęścia.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 09:52   #11
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
(...)
I nie jest prawdą, że dużo pracy niszczy relację. Tak patrząc to kierowcy tirów, marynarze nie powinni mieć żadnych relacji, bo ich ciągle nie ma w domu.
I często jej tak naprawdę nie mają. Albo mają pozorne w stylu "robię za bankomat i jestem gościem w domu". W każdej dziedzinie życia, również w pracy, powinno się jednak dążyć do zrównoważenia pewnych spraw. Co innego kierowca TIR-a, który 2 tygodnie jest w prasie, a tydzień w domu i się wtedy w to życie domowe angażuje, a co innego kierowca, który nawet jak jest w domu, to go tak naprawdę nie ma lub bywa na moment. No kasa nie wynagrodzi braku więzi, a je jednak się buduje obecnością.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 09:58   #12
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Autorko, czy ja dobrze rozumiem, że OBOJE chcecie kupić mieszkanie?


Jeżeli tak, to niestety, ale tak wygląda smutna rzeczywistość przy obecnych cenach mieszkań.
Jeżlei mieszkacie w dużym mieście to na wkład własny możecie potrzebować nawet ponad 100 tysięcy.


Jeżlei ktoś startuje od zera, zarabia średnio to niestety inaczej niż pracą po godzinach się nie uzbiera no chyba, że ktoś chce się bujać i zbierać przez 10 lat. (btw, mam takich znajomych co od lat zbierają na wkład własny i końca nie widać, ale oni poza pracą etatową nic więcej nie robią a w międzyczasie ceny mieszkań rosną, wkład własny wymagany przez bank jest coraz wyższy + idzie kupa kasy na wynajem. Bez sensu)



Nie dziwię się więc trochę Twojemu chłopakowi. Dziwię się raczej Twojej postawie. Jeżeli OBOJE chcecie jak najszybciej uzbierać na wkład własny to wygląda to tak, że on sobie wypruwa żyły a Ty siedzisz i nic nie robisz po pracy.


Gdybym ja miała taką sytuację, że chcielibyśmy uzbierać z chłopakiem jak najszybciej na wkład własny to również starałabym się dołożyć swoje trzy grosze i dorobić sobie, żeby jak najszybciej uzbierać i mieć z głowy.
No niestety ale na dorobku i pragnieniu zakupu mieszkania czasem przez rok czy dwa trzeba się przemęczyć.


No chyba, że Ty nie chcesz tego mieszkania. O to się rozchodzi czy chcecie OBOJE uzbierać na ten wkład własny czy tylko on.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 10:05   #13
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez sunshinebutterfly Pokaż wiadomość
(...)
Nie dziwię się więc trochę Twojemu chłopakowi. Dziwię się raczej Twojej postawie. Jeżeli OBOJE chcecie jak najszybciej uzbierać na wkład własny to wygląda to tak, że on sobie wypruwa żyły a Ty siedzisz i nic nie robisz po pracy.
(...)
Taaa, oczywiście. Odpoczynek i własne życie to takie przereklamowane. Lepiej pracować 18 godzin dziennie...

Serio chcesz w dziewczynie wzbudzać wyrzuty sumienia, że ma tylko jedną pracę (pełnoetatową)? Bo jej facet woli tyrać - facet z którym ani nie jest zaręczona, ani jakichś poważnych rozmów o przyszłości nie przeprowadzała. Skąd ma wiedzieć, czy on to serio robi dla nich. Za rok może być z inną i mówić to samo. Związek jest tu i teraz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 10:16   #14
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Taaa, oczywiście. Odpoczynek i własne życie to takie przereklamowane. Lepiej pracować 18 godzin dziennie...

Serio chcesz w dziewczynie wzbudzać wyrzuty sumienia, że ma tylko jedną pracę (pełnoetatową)? Bo jej facet woli tyrać - facet z którym ani nie jest zaręczona, ani jakichś poważnych rozmów o przyszłości nie przeprowadzała. Skąd ma wiedzieć, czy on to serio robi dla nich. Za rok może być z inną i mówić to samo. Związek jest tu i teraz.



O to się rozchodzi czy OBOJE tego chcą.
Jeżeli tak, to lepiej się przemęczyć przez rok niż męczyć się ze zbieraniem na wkład własny przez 10 lat.

Mam takego kolegę co tak zbiera i zbiera na mieszkanie w stolicy. Z tym, że dobiega już do 40 i za chwilę to żaden bank już mu nie da kredytu.
No niestety. Ceny są jakie są. Jeżeli zaczynają od zera i zarabiają średnio a chcą kupić mieszkanie to niestety wymaga to poświęceń.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 10:36   #15
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Ustalcie kwotę jaka chcecie zebrać. Ustalcie czas na to. Moze uda sie znalezc jedna prace ale bardziej dochodowa? Zarabiać mozna rowniez inwestując.

Najbardziej celowalabym w szukanie jednej pracy, ale duzo lepiej płatnej. On chce uzbierać na sam wkład własny (we dwoje to nie jest az tak trudne i czasochłonne, no chyba ze marzy mu sie willa), czy chce kupic to mieszkanie za gotówkę? Jestes pewna, ze on chce z Toba kupic to mieszkanie, czy nie jednak samodzielnie?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 10:46   #16
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 150
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez TaliaWho Pokaż wiadomość
Cześć. Potrzebuje się wygadać.

Poznałam mojego obecnego faceta rok temu. Szybko między nami zaiskrzyło, oboje czuliśmy od początku, że to jest to. Mieszkamy razem i wszystko między nami gra, dobrze się dogadujemy, rozumiemy się i szanujemy. Jest tylko jeden problem - od ok. pół roku on bardzo dużo pracuje. Mówiąc dużo mam na myśli, że wychodzi do pracy na 7:00 a wraca przed 22:00. W soboty zaczyna później, ale też kończy wieczorem, w niedziele przy dobrych wiatrach kończy wcześniej tj. 16-17 (chociaż ostatnio bardziej 18:00). Jestem cierpliwym człowiekiem, taka sytuacja też miała potrwać tylko "chwilę", ale, jak wspominałam, trwa już szósty miesiąc. Gdyby nie to, że w jego pierwszej pracy pracujemy razem, to pewnie widywalibyśmy się tylko przed snem. Podjęcie drugiej pracy wynika z jego chęci zakupu mieszkania - na które w tym momencie go nie stać. W drugiej pracy ma całkiem spoko stawkę, dobrze tam sobie radzi, zdążył nawet awansować. Byłam cierpliwa, ale ostatnio coraz trudniej jest mi znieść jego ciągłą nieobecność. Z dwa razy kłóciliśmy się o to, ostatnio padł z jego strony argument, że przecież "robi to dla nas". Wierzę mu, że kieruje nim chęć bycia "prawdziwym facetem", zarabiania na utrzymanie rodziny itp, ale my nawet nie jesteśmy zaręczeni...

Gniewanie się na niego o tę sytuację bardzo utrudnia mi fakt, że on naprawdę poświęca mi bardzo dużo uwagi. Wiem, że nie ma czasu dla siebie i wiem, że jest przemęczony, a mimo to jak ma wolną chwilę zawsze gdzieś wychodzimy, czy to na kolację, czy to spotkać się ze znajomymi, czy po prostu oglądamy razem jakiś film. Powiedziałabym, że poświęca mi jakieś 70-80% czasu, który mu zostaje, kiedy nie pracuje.

Widzę, że mnie kocha i wierzę mu kiedy mówi, że chce zarobić na naszą przyszłość, ale nie zmienia to faktu, że jest mi bardzo, bardzo ciężko. Nie chcę mu robić awantur kiedy widzę jaki zmęczony wraca do domu. Chcę być dla niego wsparciem i pomagać mu w miarę możliwości. Boję się, bo mój poprzedni związek psuł się m.in. przez popołudniową pracę ówczesnego faceta. Też wracał późno, ale nie chcę porównywać tych dwóch sytuacji, bo tam doszło milion innych przyczyn. Poruszam wątek poprzedniego związku, ponieważ chodziliśmy w pewnym momencie na terapię i psycholog powiedziała coś, co ostatnio ciągle słyszę w głowie - że nie da się zbudować dobrego związku, jeśli jednej osoby nie ma. Jeśli nie ma tej codzienności, za którą chyba teraz najbardziej tęsknię.

Nie byłam tak zakochana jak jestem w nim od dobrych 13 lat. Czuję, że to może być TO, że może któregoś dnia stworzymy razem rodzinę. On też na każdym kroku pokazuje mi, że mu na mnie zależy - szybko poznałam jego rodziców, nawet jego dziadków. Po prostu w ostatnim czasie jest mi już ciężko, często też płaczę. Nie mam za bardzo komu się wygadać, czuję się trochę osamotniona.

Całkiem niedawno również podjęłam decyzję o rozpoczęciu poszukiwań dodatkowej pracy, głównie po to, żeby nie siedzieć popołudniami w domu i nie myśleć za wiele, ale oczywiście zastrzyk gotówki też by mi się przydał. Czekam na decyzję w tej sprawie pod koniec miesiąca, może to by mi trochę pomogło. Staram się coś robić, żeby właśnie nie nakręcać się niepotrzebnie.

Czy któraś z Was może była w takiej sytuacji? Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
Najważniejsze jest pytanie: ile zarabia w każdej z tych prac? Ile wynosi jego stawka godzinowa? Jeśli poniżej 200 zł na rękę, już po odliczeniu podatków, to zaśmiej mu się w twarz i powiedz, żeby sobie darował te głodne kawałki o odkładaniu na mieszkanie, bo zanim on odłoży to i tak znowu mieszkania będą droższe. I znów będzie musiał odkładać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 15:51   #17
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Najważniejsze jest pytanie: ile zarabia w każdej z tych prac? Ile wynosi jego stawka godzinowa? Jeśli poniżej 200 zł na rękę, już po odliczeniu podatków, to zaśmiej mu się w twarz i powiedz, żeby sobie darował te głodne kawałki o odkładaniu na mieszkanie, bo zanim on odłoży to i tak znowu mieszkania będą droższe. I znów będzie musiał odkładać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym, że nie wiemy czy on odkłada na zakup mieszkania za gotówkę czy na wkład własny. Obstawiam to drugie.

Bo bez oszczędnosci i wkładu własnego o mieszkanie raczej trudno.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 16:17   #18
TaliaWho
Przyczajenie
 
Avatar TaliaWho
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez AsteriK Pokaż wiadomość
Po ile macie lat autorko?
Ja 27, on jest dwa lata młodszy.

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość
A pytałaś go do kiedy planuje tak dużo pracować? Jest jakiś deadline?
Jego praca jest związana z panującą pandemią także nie da się za bardzo określić deadline'u. On też rozgląda się za jednoetatową, lepiej płatną pracą.

Cytat:
Napisane przez Dziubka Pokaż wiadomość
Ja jestem w podobnej sytuacji. Mój obecny partner jest partnerem tylko z nazwy, bo albo pracuje albo śpi. Też już słyszałam że to dla nas i szczere to ten tekst mi ciśnienie podnosi. I również psycholog mi mówił, ze jak nie ma się czasu na relację, to relacja się rozpada, ale nie potrzeba specjalisty, żeby to wiedzieć. On ani myśli zmienić pracę, więc wyjścia a są dwa: albo już to skończyć, albo czekać aż związek umrze śmiercią naturalną. Ale u Ciebie wygląda to nieco inaczej, więc radzę ci usiąść z facetem i powiedzieć mu szczerze, ze Ci taka sytuacja nie odpowiada, ze jesteście w związku krótko i chcesz się skupić na budowaniu relacji, a nie zbieraniu kasy na przyszłość na tak wczesnym etapie znajomości. Bo jak tak dalej pójdzie, to tej przyszłości wspólnej mieć nie będziecie.
Dziubka, długo razem jesteście? Planujesz coś z tym zrobić?

Cytat:
Napisane przez drazetkaa Pokaż wiadomość
A nie ma opcji pośredniej?
Na przykład, żeby pracował od rana do nocy w tygodniu, a weekendy, żeby były dla Was?
To też nie takie proste Ja pracuję średnio dwie soboty w miesiącu, od tego roku zapisałam się też na studia (super rok na nowe wyzwania, nie? ), więc co któryś weekend mam zjazd. Ostatnio wynegocjowałam dwie niedziele, w które nie będzie pracował. Bywa też, że raz na jakiś czas ma wolne w tygodniu w drugiej pracy (nie regularnie i nie jest to zaplanowane wcześniej).

Zdaję sobie sprawę, że kluczem do sukcesu każdego związku jest ROZMOWA i to nie jest tak, że nie rozmawiamy. Nie jest też tak, że W OGÓLE nie spędzamy czasu ze sobą, zazwyczaj po prostu planujemy trzy albo cztery dni wspólnego dłuższego wolnego.

To też nie jest tak, że on nie narzeka na obecną sytuację. Myślę, że jest mu ciężko ograniczyć liczbę godzin, kiedy już poczuł jak to jest dostawać dwie wypłaty - człowiek przyzwyczaja się do pewnego poziomu życia czy do tego, że czasem może pozwolić sobie na więcej. Zapowiedziałam mu już, że w przyszłym tygodniu siadamy nad naszymi grafikami i planujemy wolne z wyprzedzeniem, także też nie o to chodzi, że on staje okoniem. Po prostu nawet jeśli mamy dłuższe wolne raz na jakiś czas czy czasem spędzimy razem popołudnie to to dalej nie jest wspólna codzienność. Zdaję sobie sprawę, że mam w tej sytuacji trzy wyjścia - albo porozmawiać i spróbować wspólnie coś zmienić, albo pogodzić się z takim stanem rzeczy, albo się rozstać. Szczerze nie szukam porady, bo wiem co mogę z tym zrobić, bardziej chciałam porozmawiać, wygadać się, sprawdzić czy ktoś inny też ma tak jak ja. Bo nie ukrywajmy, można myśleć racjonalnie, można wiedzieć, co można dalej zrobić, ale nie zmienia to faktu, że człowiekowi czasem jest smutno, przykro i może czuć się samotnie.

Co do kupna mieszkania - ON chce uzbierać na wkład własny. Nie kupujemy mieszkania razem. Jeśli będzie nam się układać to będziemy razem w tym mieszkaniu mieszkać, ale to dalej będzie JEGO mieszkanie.

Cytat:
Napisane przez sunshinebutterfly Pokaż wiadomość
Jeżeli OBOJE chcecie jak najszybciej uzbierać na wkład własny to wygląda to tak, że on sobie wypruwa żyły a Ty siedzisz i nic nie robisz po pracy.
Pozwolisz, że tego nie skomentuję.

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Jeśli poniżej 200 zł na rękę, już po odliczeniu podatków, to zaśmiej mu się w twarz
Rozumiem, że mam wykpić jego chęć bycia samodzielnym i dorobienia się chociażby na ten wkład własny na mieszkanie, bo nie zarabia 200 zł netto. Dzięki za radę, ale nie skorzystam
TaliaWho jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 17:49   #19
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez TaliaWho Pokaż wiadomość



Pozwolisz, że tego nie skomentuję.
Z całym szacunkiem, ale sama napisałaś, że nie masz co ze sobą zrobić jak Twojego chłopaka nie ma w domu.

Teraz doprecyzowałaś, że facet zbiera na swój wkład własny co trochę zmienia postać rzeczy.

Aczkolwiek ja byłabym dumna gdyby mój facet chciał sobie kupić mieszkanie i pracował, żeby to zrobić jak najszybciej. Lubię u ludzi upór i determinację a Twój facet nie pracuje dla pracy tylko postawił sobie cel zakupu mieszkania, jest młody, jest na dorobku i po prostu do tego dąży.
Potraktowałabym to jako sytuację czasową i tyle. Oczywiście po ustaleniu wspólnie spędzonego czasu wolnego etc

Mówiąc z perpektywy moich znajomych uważam, że lepiej spiąć tyłek, przemęczyć się rok czy dwa i uzbierać na to mieszkanie czy wkład własny. Znam kilka osób którzy przez kilka lat dużo pracowali, potem za to kupowali mieszkania i po zakupie odpuszczali z pracą.
I mam też takich co to chcą kupić mieszkanie, ale pracują na pół gwizdka i na wkład własny zbierają od lat i końca nie widać. A ceny mieszkań też idą w górę i cel zakupu mieszkania staje się wtedy coraz bardziej odległy.
Z dwóch opcji chyba wolę tę pierwszą.
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-16, 18:01   #20
TaliaWho
Przyczajenie
 
Avatar TaliaWho
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 24
Dot.: On bardzo dużo pracuje

Cytat:
Napisane przez sunshinebutterfly Pokaż wiadomość
Z całym szacunkiem, ale sama napisałaś, że nie masz co ze sobą zrobić jak Twojego chłopaka nie ma w domu.
Nigdzie tak nie napisałam.

Cytat:
Napisane przez sunshinebutterfly Pokaż wiadomość
Aczkolwiek ja byłabym dumna gdyby mój facet chciał sobie kupić mieszkanie i pracował, żeby to zrobić jak najszybciej. Lubię u ludzi upór i determinację a Twój facet nie pracuje dla pracy tylko postawił sobie cel zakupu mieszkania, jest młody, jest na dorobku i po prostu do tego dąży.
Jestem z niego dumna Też cenię ludzi, którzy wiedzą czego chcą i potrafią na to zapracować. Są tacy, którzy wiecznie narzekają, że nie ich na coś nie stać, ale nie robią nic, żeby zmienić swoją pozycję. Albo tacy którzy narzekają, że np. nie dostają podwyżki w pracy, ale nigdy nie poszli do szefa i nie poprosili o nią.
Nie zmienia to jednak faktu, że czasem jest mi smutno, jeśli nie ma go od rana do nocy.
TaliaWho jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-09-16 18:01:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.