|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Wszystko się ułoży?
Jakie były najgorsze sytuacje w życiu w których się znalazlyscie i które z czasem ułożyły się ?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Rozstałam się z facetem, nie miałam siły żyć, zmagałam się z depresja, dojeżdżałam do pracy 45 km o 5 rano. Dodatkowo kończyłam studia (dzienne), musiałam odłożyć obronę mgr (broniłam się finalnie we wrześniu).
Nie miałam siły na nic. Nie byłam w stanie robić nic. Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
wszystko zawsze sie uklada,czesto nie tak jak by sie chcialo ale trudno za bledy trzeba placic
bylam w wielu praktycznie krytycznych sytuacjach ale skupialam sie na tym co w danym momencie moge zrobic zeby przetrwac,modyfikowalam swoje plany,obnizalam marzenia,dostosywalam sie do tego co sie dzialo w danej sytuacji i szukalam innych drog i zycie samo sdie ulozylo a ze nie tak jak zaplanowalam na poczatku?no trudno ,malo co wychodzi tak jak bysmy sobie wymarzyli ,trzeba sie z tym pogodzic i zyc dalej |
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
W styczniu rozbiłam samochód służbowy, natomiast na początku kwietnia czyli początku pandemii uszkodziłam sobie kolano lądując na stole operacyjnym w czasie największych restrykcji. Wydałam na to większość swoich oszczędności. Kolejne 3 miesiące żyłam z drugiej połowy zaskórniaków gdyż ZUS obładowany wnioskami o zasiłki miał takie opóźnienia że pierwsze pieniądze zobaczyłam dopiero 2 miesiące po powrocie do pracy. Przez pierwszy miesiąc miałam zakaz kontaktu z kimkolwiek więc święta spędziłam przykuta do łóżka z kanapką w ręku bo nic więcej nie dało mi się samej ogarnąć. Po powrocie do pracy w czerwcu na wejście pokłóciłam się z moim szefem który chciał abym dłużej była na L4 bo oszczędzał na tym w okresie lockdawnu. Rzuciłam wypowiedzeniem z 3 miesięcznym terminem.
Mamy grudzień i.... mam nowa pracę za lesze pieniądze oraz większe możliwości rozwojowe, auto służbowe wymieniłam na własne które kupiłam za pieniądze w ramach rozliczenia za moje nadgodziny, niewypłacone premie i urlopy zaległe :P Poznałam też kogoś z kim zdążyłam już zamieszkać więc tak, wszystko prędzej czy później samo się ułoży
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 322
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Rozstałam się z ojcem mojego dziecka po 10 latach związku a 3 miesiące później stanęłam przed wizja rychłej utraty pracy (zamknięcie firmy, decyzja podjęta nagle), miałam na głowie dom, kredyt i dziecko i zostałam z tym sama. Prace nowa znalazłam szybko ale wpadłam w strasznie toksyczne środowisko pracy. Wytrzymałam pół roku, rozwalona totalnie psychicznie i poszłam na zwolnienie.
Na szczęście znowu znalazłam prace i tym razem był to strzał w 10! Od tamtej pory w miarę stabilnie ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Mam nadzieję że ja tez przetrwam i za jakiś czas napiszę tutaj jak u mnie się wszystko ułożyło
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 425
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Na początku pandemii dowiedziałam się, że mama miała wypadek, po kilku tyg w szpitalu odkryli, że spowodowany był przez nowotwór, nieuleczalny. Po powrocie mama, młoda kobieta, była leżąca, z zanikiem mięśni, zmieniałam jej pampersy. Żeby się nią opiekować zostawiłam w domu z mężem małe dziecko. Ojciec dokładał fatalnym zachowaniem, nie wspierał mamy to mało powiedziane, ciągnął ją na dno, gnębił psychicznie. Potem przeszczep, ja praca dom dziecko, dowoziłam mamie przez miesiąc do szpitala jedzenie prałam prasowałam i woziłam ubrania robiłam zakupy. W pracy tragedia, służba zdrowia, robota za trzech. Obecnie mama chodzi, jest w miarę samodzielna, po przeszczepie. Na tą chwilę jest dobrze. Jednak ten okres był dla mnie dramatem. Nigdy nie byłam tak wyczerpana fizycznie i psychicznie. Teraz mama wyszła, przede mną wolne, na pewno podreperuję się. Cieszę się, że mimo wszystko wytrwałam i wspierałam mamę ponad siły.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mała Juleczka <3 !! |
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 854
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Z najgorszych to śmierć brata.Wtedy myślałam,że to koniec wszystkiego i nic się więcej już nie ułoży.Odchorowalam, po ogromnej ilości żalu, łez i rozpaczy.Czulam się jakbym była na emocjonalnym dni,w jakimś horrorze.1,5 po tym wydarzeniu poszłam do nowej pracy, zaczęłam być wśród ludzi, inaczej patrzę na to wszystko. Strasznie się bałam,że nie dam rady,ale się udało.Świat poszedł do przodu, mój, kulawy,ale też ruszył.Moge powiedzieć, że wyszłam na prostą, choć w ogóle sobie tego nie wyobrażałam
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas" |
|
|
|
|
#10 | |
|
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 682
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
In a rainbow Now our rainbow is gone I am lost in a rainbow Now our rainbow is gone |
|
|
|
|
|
#11 |
|
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 285
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
jakoś ze 2 lata temu miałam taką nerwicę i ataki paniki że bałam się wszystkiego, nie było mowy o podróży pociągiem, autobusem, nawet o zostaniu na dłużej samej w mieszkaniu, poza tym somaty 24/7, leki które nie pomagały i poczucie że już nigdy nie będzie normalnie. jakiś czas później z dnia na dzień rozstałam się z facetem i zostałam w mieszkaniu sama (gdzie wcześniej miałam już takie lęki, że nie mogłam być sama nawet kilku godzin) i okazało się, że jakoś daję sobie radę, później zaczęłam wychodzić ze strefy komfortu też w innych dziedzinach, znalazłam sobie zajęcie i cel w życiu, poznałam kogoś nowego i moje problemy wewnętrzne zredukowały się same. jakby mi ktoś powiedział 2 lata temu o tej samej porze, co uda mi się osiągnąć, to bym nie uwierzyła.
__________________
You may think he's a sleepy-type guy Always takes his time Soon I know you'll be changing your mind When you've seen him use a gun, boy When you've seen him use a gun |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 809
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Po krótkiej acz nieuleczalnej chorobie pochowałam tatę, ostatnie 2 tygodnie karmiąc go przez rurkę i podając w ten sposób wszystkie leki. Myślałam, że nic gorszego mnie już nie spotka, ale 9 miesięcy później pochowałam męża. Trafił do szpitala z bólem pleców, okazało się, że to rozsiany nowotwór. Po 3 tygodniach już go nie było, nawet nie wpuścili mnie do niego, żebym mogła się pożegnać. To było w kwietniu. Potem horror załatwiania pogrzebu podczas pandemii... Papiery, sądy... I ja- nie śpiąca nocami, z trzęsącymi się rękami... Teraz minęło już 8 miesięcy prawie od tego, wróciłam do pracy, czasami nawet zasypiam w nocy... Tęsknię strasznie, ale idę przed siebie, nie wiem co mnie jeszcze czeka, ale wiem, że mam za sobą już tak dużo, że dam radę.
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#13 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 765
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Myślałam, że stracę wszystko co mam i wyląduję pod mostem z ogromnymi długami. Standardzik - spać nie mogłam, ręce mi się trzęsły, bałam się o własne zdrowie (bardzo pomogła mi medytacja). Poczułam jak ważna jest stabilizacja finansowa i dach nad głową oraz jak podli potrafią być ludzie. Wszystko skończyło się pomyślnie. Straty okazały się do ogarnięcia, a w najgorszym momencie fantastyczni ludzie bardzo mi pomogli. Nawet nieświadomie, po prostu byli.
Jednak świat mi się dopiero zawalił jak najbliższa osoba walczyła o życie. Myślałam, że zwariuję od tego strachu i bezsilności. Duszę diabłu bym sprzedała za to, żeby to wszystko się skończyło. Wszystkie dotychczasowe problemy stały się błahe. Miałam ogromnie szczęście, bo ta walka też została wygrana. To doświadczenie zryło mi mózg, ale dzięki niemu na własnej skórze się przekonałam, że naprawdę najważniejsze i najcenniejsze jest zdrowie. Zatem jeśli Ty i Twoi bliscy jesteście zdrowi, macie dach nad głową, dwie zdrowe ręce i chęci by wszystko naprawić, to jest wysokie prawdopodobieństwo, że się ułoży. Edytowane przez wlosomaniaczkaaa Czas edycji: 2020-12-18 o 10:36 |
|
|
|
|
#15 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Zmarła teściowa, trzy tygodnie później zmarł teść. Miesiąc później mąż miał wypadek, rozwalił samochód, ale jemu na szczęście nic się nie stało. W kolejnym miesiącu ukradli mu telefon. To było trochę temu. Samochód naprawiony, telefon dzięki monitoringowi się odnalazł. I to by było tyle z ułożenia. Mąż nadal przeżywa śmierć rodziców.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Dzięki 'życzliwej' osobie straciłam pracę, wszystkie oszczędności, stanęłam przed widmem utraty mieszkania. Dziesiątki nieprzespanych nocy, wypadła mi jakaś 1/3 włosów, ogólnie zdrowie trochę się posypało...
Ale znalazłam nową pracę, o wiele lepszą niż poprzednia i szczerze mówiąc to z perspektywy czasu uważam, że wyszła mi ta sytuacja na dobre. Raz, że już nie jestem taka łatwowierna. Dwa, bardzo poprawiłam sobie sytuację w życiu( najpierw prawie rok spłacałam zaległości), wcześniej jednak trochę bałam się wyjść ze strefy komfortu i rzucić na głęboką wodę w kwestii zmiany pracy. I przede wszystkim zobaczyłam, że ludzie których uważałam za przyjaciół są na prawdę moimi przyjaciółmi, że w najgorszych sytuacjach na prawdę mogę liczyć na Tż i że z moją rodziną dobrze wychodzi się nie tylko na zdjęciach ![]()
|
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 820
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Koszmarna depresja poporodowa, w obcym kraju, brak pracy, kontaktow spolecznych, dziecko z facetem z ktorym juz dawno powinnam sie byla rozstac.
Przeplakane noce i marzenia o smierci, przy zyciu trzymalo mnie tylko poczucie winy, ze odebralabym dziecku matke Dzis wszystko "ulozylo sie" o tyle, ze rozstalam sie z tamtym facetem, mam fajna prace, kocham swoja corke. Jednak nadal mysle o calej sytuacje z gorycza i wyobrazam sobie co by bylo gdyby. Do dzis zmagam sie z nerwica lekowa |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 287
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Śmierć Babci przed blisko 17 laty i śmierć Taty w sierpniu 2019 roku.Nie chcę pisać o szczegółach.Teraz już się podniosłam.Wówczas,kiedy miało to miejsce,byłam w potwornym stanie.Najgorsze że nic nie mogłam pomóc mojej kochanej Mamie przy Babci i przy Tacie,z powodu swojej niepełnosprawności.Porusz am się na wózku,a to utrudnia wszystko.Ale..wszystko się ułoży.Z czasem...
__________________
Bywam zgryźliwa.Szybko mi przechodzi |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Słuchałam ostatnio piosenki Czas nas uczy pogody.
Skojarzyła mi się z tym wątkiem i ogólnie czuję to mocno w życiu, chociaż nie jestem zaawansowana wiekiem hahaha. Tak w kontekście rozmywania się pewnych trudnych doświadczeń w czasie.Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88376179]Przetrwasz i napiszesz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Jeszcze się nie ułożyło. Może ktoś jeszcze ma jakaś historię
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Widać po tych historiach, że zdrowie i życie to najważniejsze wartości, i ja się z tym zgadzam. Wiele z nich bardzo mnie poruszyło.
Obecnie sama przeżywam dość ciężki czas dla siebie, ale nie wiem czy najgorszy. W zasadzie ciągnie się to od marca. Utrata pracy z powodu pandemii, powrót do domu rodzinnego ze względu na to, że bez dochodu nie stać mnie było na utrzymanie siebie i mieszkania. Codzienna nauka, żeby się przebranżowić, a i tak cały czas w głowie ten strach, że się nie uda i bez studiów kierunkowych nikt mnie nie potraktuje poważnie. Rozstanie z chłopakiem, który bardzo to przeżył (i chyba jeszcze przeżywa), co spowodowało u mnie ogromne wyrzuty sumienia. Bliscy chorzy na covid, a obecnie zmagają się z powikłaniami po chorobie (jedna osoba w szpitalu). Nie wiem jak długo to jeszcze wszystko będzie trwało, czuję się już zmęczona psychicznie. Mimo to, cieszę się, że miałam dokąd wrócić, gdy straciłam dochód. |
|
|
|
|
#25 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Cytat:
Trzymam kciuki, żeby i Tobie wszystko się ułożyło jak najlepiej! |
|
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 33
|
Dot.: Wszystko się ułoży?
Temat rzeka w moim przypadku bo bylo traumatyczne dzieciństwo z alkoholizmem i przemocą w tle, byl gwałt, bylo samobójstwo ukochanego brata. Stałam się wrakiem człowieka, załamałam się, przez wiele lat zmagalam sie z ciężka depresją, nie widzialam nadziei w swoim życiu, mialam mysli samobojcze. Na szczescie zycie zaczęło sie ukladac gdy zaczelam myslec o sobie, o swoich potrzebach, gdy odcielam sie od przeszłości I wyjechałam za granicę. Podnioslam sie, mam fajna prace, udane zycie. Jednak nadal nie potrafię zbudować trwalej relacji z żadnym mężczyzną.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:16.
















Bywam zgryźliwa.Szybko mi przechodzi 



