|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 2
|
Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Witajcie,
Nie wiem, czy dobrze skierowałam swój temat w ten wątek, wiec jeśli coś jest nie tak to proszę o przeniesienie go. Pisząc go sama nie wiem co chce osiągnąć - chyba potrzebuję wyrzucić z siebie to co czuję. Wiadomo obce osoby spojrzą na to inaczej. Zacznijmy więc od początku, jestem 28 letnią mamą 1,5 rocznej dziewczynki i dodatkowo w ciąży (nieplanowanej jeśli można tak to powiedzieć ;p). Odkąd pamiętam moją pasją był konie, a największym marzeniem posiadanie własnego. Spełniło się 6 lat temu. Czułam się szczęśliwa, dawało mi to poczucie hmm... swojego rodzaju wolności, stanowiło to to kim jestem, z czym się identyfikowałam, czym żyłam. Nie było to tylko cos mechanicznego, tylko wsiadanie - jazda i powrót do domu. Opieka, więź, przyjaźń, obcowanie z naturą - sięgało do głębi mojej duszy. Pisze w czasie przeszłym, bo przez covid i zawirowania w różnych firmach przestaliśmy mieć na tyle dobrą sytuację finansową by móc dalej utrzymywać konia. Właśnie teraz kiedy mogłam być bardzo blisko niego, wszystko sie skończyło. Nie mam już gdzie pojechać, nie mam już tego swojego świata, koniec - kończyło się. Nie mogę jeździć ze względu na ciąże - zresztą to nie to samo (wsiadasz, jeździsz i do widzenia) . Nie mogę być blisko koni, bo przez wirusa nigdzie nie wpuszczają odwiedzających, zresztą chyba nigdy nie było to mile widziane. Nie płacisz, więc niepotrzebnie się szwendasz... Może wyda Wam się to trywialne, wszak ludzie mają dużo gorsze problemy, ale od tej pory, gdy musiałam go sprzedać z dnia na dzień ta sytuacja coraz bardziej mnie dobija. Mam córeczkę jest moim całym światem - tak bardzo bym chciała, by również mogła być częścią tamtego mojego świata, by widziała mamę nie tylko przy garach, przy praniu, ale tą spełniającą też siebie. By ze mną wówczas była. (nie chodzi o to, zeby na siłę zaszczepic w niej konkretną pasje, ale pokazać, że jest to ważne w życiu człowieka). Czuję, że tracimy coś każdego dnia, kiedy to każdy dzień jest taki sam, a jedynym naszym wyjsciem jest wyjscie na ogród czy pobliskie pole (mieszkamy na wsi, wszędzie mamy daleko nawet do lasu, a ze względu na ciąże nie mogę dźwigać córki - niestety zrezygnowała z wózka i musimy czekać aż mąż wróci z pracy). Córeczka jest bardzo aktywna pojętna, chcąca doświadczać poznawać, wiem, że moglibyśmy tak spędzać cudownie czas. Nie ukrywam, brakuje mi również chwili oddechu dla siebie, a na moje nieszczęście tylko tak potrafię się zrelaksować. Prosze doradźcie, napiszcie parę słów od siebie. Proszę nie oceniajcie także, że to błahostka, ponieważ zdaje sobie sprawę, że ludzie na tym świecie borykają się z wieloma innymi, poważniejszymi problemami. Ja natomiast nie umiem pogodzić się z tym brakiem - nie tylko w swoim kontekście, ale i w kontekście rozwoju mojej córeczki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
A nie chciałabyś może adoptować psa? Też jest to "opieka, więź, przyjaźń, obcowanie z naturą" z takim czworonogiem. Można wziąć jakiegoś małego, tak żeby nie było problemu z utrzymaniem go na smyczy podczas pchania wózka. Zresztą, jak mieszkacie na wsi, to piesek by sobie gdzieś po polach mógł latać luzem obok was. Rozumiem oczywiście, że to nie to samo, co koń, w końcu na psie sobie nie pojeździsz
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
adopcja psa/kota?
nowe hobby? Po co ci druga ciaza jak nie do konca czujesz sie dobrze nawalem obowiazkowprzy jednym dziecku.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Wyżej wspomniany piesek może być całkiem fajnym pomysłem. Potrzebujesz nowej pasji, którą możesz wykonywać w ciąży. Nie znamy Cię, nie wiemy, co dokładnie sprawia Ci frajdę, ale może warto spróbować z jakimś sportem, zwłaszcza na świeżym powietrzu. Rowery, bieganie, czy joga, pilates na ogrodzie. Ja podczas lockdownu bardzo wkręciłam się w jogę, zwłaszcza lubię praktykować na świeżym powietrzu. Nie wiem, na ile ciąża Ci pozwala na jakiekolwiek uprawianie sportu, ale jeśli pozwala warto spróbować.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
A ja napiszę inaczej. Znam to z mojego świata. Pasji jeździeckiej nie da się niczym zastąpić. Wiem, bo próbowałam wielokrotnie (głównie przez brak pieniędzy i raz kłopoty zdrowotne) i zawsze wracałam.
Spróbuj może dogadać się o współdzierżawę jakiegoś konia, jest to tańsza opcja niż utrzymanie własnego. Ilość dni w tygodniu dogadasz z właścicielem, będziesz miała kontakt z koniem, a przecież nie musisz w ciąży jeździć. Możesz pracować na lonży czy z ziemi, jakieś 7 zabaw Parelliego czy inna praca naturalna. Jeżeli nie zależy Ci na jeździe to opcji masz multum. I nie zgodzę się, że wszędzie tak jest, że obcego nie chcą w stajni. Popytaj, może mogłabyś przyjechać przed jazdami w weekend i wyczyścić konia w ramach przygotowania do jazd? Masz doświadczenie, a to powinno być atutem. A może w twojej byłej stajni masz koleżanki z końmi, które dadzą Ci poczyścić czy polonżować swoje konie. Nie poddawaj się, to naprawdę da się zrobić. Jak nie ta stajnia to inna. Próbuj. Trzymam kciuki, bo wiem, że to pasja na całe życie i bez niej się więdnie. Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... Edytowane przez Shar14 Czas edycji: 2021-03-14 o 22:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Jak dziewczyny wcześniej piszą - jakiś pies, kotek? A może jakiś własny ogródek, czy chociaż kwiatki w domu, albo uprawa roślin w doniczkach? Wiem, że masz chyba większą miłość do zwierząt, ale rośliny to też obcowanie z naturą, ja osobiście uważam, że jest z tym dużo frajdy, córkę tez byś mogła w to wkręcić - ja za dzieciaka uprawiałam z tatą i babcią pomidory, truskawki, zawsze potem była radość, jak się coś zabrało, czy jak jakieś kwiatki zakwitły.
Nic nie poradzisz na to, że teraz taka sytuacja z covidem, rozumiem, że jest Ci ciężko, ale trudno, trzeba to jakoś przeżyć, większość z nas frustruje się siedząc w domu i nie mogąc wyjść. Myślę, że powinnaś znaleźć sobie przynajmniej na ten czas jakieś inne hobby. Może oprócz obcowania z naturą i koni interesują Cię jeszcze jakieś inne rzeczy, w które mogłabyś się tymczasowo zaangażować i wciągnąć w to córkę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Cytat:
Świetnie Cię rozumiem, bo też musiałam porzucić jeździectwo. Ja już nie mam odwrotu z przyczyn zdrowotnych: alergia na konie (tego się dorobiłam ostatecznie ![]() Brutalnie napiszę: trzeba żyć dalej, bo życie jest długie i nie raz przychodzi się zmierzyć ze stratą czegoś, bez czego "życia sobie nie wyobrażamy". A życia szkoda, bo mamy tylko jedno i ono szybko umyka. Powtórki nie będzie. Rozumiem też jak najbardziej Twój stan psychiczny, bo ja mam córki w odstępie 23 miesięcy. Druga ciąża tez była z zaskoczenia, drugie dziecko miało być , ale później, a tu bach: kinderniespodzianka. To jest duze wyzwanie , ale też ma wiele zalet. szybciej odchowasz , dzieci szybko staną się towarzystwem same dla siebie. Covid w tym wszystkim na pewno nie pomaga, to ciężki, straszny czas i po prostu trzeba przetrwać. Moze mało popularna rada, ale skup się na dzieciach. Dzieci sa malutkie krótko i to jest naprawdę niesamowity czas. owszem meczący i wymagający. Ale niesamowity. Tylko trzeba się na to otworzyć, dziecko i jego kształtowanie, moze być taką sama pasja jak wszystko inne, może być przygoda zycia. ![]() Mnie w wychowaniu dzieci, bardzo pomogło to czego nauczyłam się przy koniach i czego konie nauczyły mnie. Mieszkasz na wsi, wiec może jakies inne zwierze? Może jakieś kózki, albo faktycznie pies? Ja uwielbiam konie od dziecka, ale tez ogólnie lubię zwierzęta i obcowanie z każdym gatunkiem jest dla mnie satysfakcjonujące. No nie da się pojeździc na kocie, ale za to jakie wyzwanie. ![]() A sport można sobie znaleźć inny, jak już przyjdzie na to czas. Teraz to faktycznie tylko jakaś joga/pilates dla ciezarnych, spacery - ale joga i pilates to potęgi i można tez się wkręcić po kokardę. Na szczęście idzie wiosna, zrobi się trochę łatwiej psychicznie. Trzymaj się. ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
A ja Ciebie rozumiem. Nie wyobraża sobie tego, gdybym w przyszłości miała dziecko i musiała przez to (lub przez jakiś inny powód) zrezgnować ze swojej pasji. Udusiłabym się.
Fakt, jest Covid, przez co jest wiele ograniczneń. Również przez Covid ograniczyła się możliwość wykonywania tego, co jest moją pasją, ale udało mi się jakoś z tej sytuacji wybrnąć, szukałam sposobu i znalazłam. Ty też możesz. Może porozmawiaj z mężem i znajdz jakąś stadninę, gdzie wpuszczają i poproś aby raz w tygodniu tam z Toba pojechał, zawiózł Cię, albo jedź sama a w tym czasie niech mąż zajmie się córką. Rada z psem/kotem jest dla mnie złym pomysłem. Jeżeli nie jesteś do tego przekonana to wzięcie takiego czworonoga na siłę może skończyć się tym, że będziesz go chciała oddać a takie coś jest traumą dla zwierzaka. To musi być przemyślana decyzja a nie zamiennik czy substytut, co do którego nie ma się przekonania.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 291
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Nie rozumiem po co się decydowałas na dwojke dzieci skoro cie ewidentnie unieszcześliwia macierzynstwo i obwiniasz dzieci o utracone życie i pasje...
Ty w ogole chcialas być mamą, czy pierwsza ciąża też wyszła przypadkiem? Jak dla mnie powinnas się skupić na dziecku bo strasznie marudzisz. Wvzesniej nie stalas przy garach i nie robilas prania? Dopiero przy dzieciach? Dzieci sa winne temu że pierzesz? Jak nmiby niemowlak ma się coieszyć z tego że ty jeżdzisz na koniu? Bo tego argumentu totalnie nie rozumiem. Zamiast sie skupić na rozwiązaniu sytuacji Ty wolisz myślec o koniku i biadolić że Ci dziecizabrały hobby ..no soryy to jest bardzo drogie hobby i nie każdego na nie stać. Trzeba było inwestować w koniea nie się decydować na dzieci, skoro koń jest dla ciebie najważniejszy w zyciu. Nie przewidziałas że dzieci to też koszty? Zawsze mozesz pomyslec o jakims zarobku ktory ci umozliwi utrzymywanie konia, bo w ciazy tez wiele rzeczy mozna robic. Ale pewnie czekasz aż mąż zarobi. Edytowane przez 1c6bb63197ff1a395b05499f561db3079819e20a_60ad8184b6c32 Czas edycji: 2021-03-15 o 10:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 256
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88577664]Nie rozumiem po co się decydowałas na dwojke dzieci skoro cie ewidentnie unieszcześliwia macierzynstwo i obwiniasz dzieci o utracone życie i pasje...
Ty w ogole chcialas być mamą, czy pierwsza ciąża też wyszła przypadkiem? Jak dla mnie powinnas się skupić na dziecku bo strasznie marudzisz. Wvzesniej nie stalas przy garach i nie robilas prania? Dopiero przy dzieciach? Dzieci sa winne temu że pierzesz? Jak nmiby niemowlak ma się coieszyć z tego że ty jeżdzisz na koniu? Bo tego argumentu totalnie nie rozumiem. Zamiast sie skupić na rozwiązaniu sytuacji Ty wolisz myślec o koniku i biadolić że Ci dziecizabrały hobby ..no soryy to jest bardzo drogie hobby i nie każdego na nie stać. Trzeba było inwestować w koniea nie się decydować na dzieci, skoro koń jest dla ciebie najważniejszy w zyciu. Nie przewidziałas że dzieci to też koszty? Zawsze mozesz pomyslec o jakims zarobku ktory ci umozliwi utrzymywanie konia, bo w ciazy tez wiele rzeczy mozna robic. Ale pewnie czekasz aż mąż zarobi.[/QUOTE]Bycie empatycznym i miłym naprawdę nie jest takie ciężkie... Lepiej się czujesz, jak już dowaliłaś komuś na forum? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Cytat:
Autorko - dowiedz się, czy jest opcja współdzierżawy. W ciąży i tak nie pojeździsz, po ciąży idź do urofizjoterapeuty, przygotuj ciało i wróć do jazdy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 230
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Co to znaczy, że córka "zrezygnowała z wózka". No sorry, ale dziecko w pewnym wieku do spacerówki i nie ma dyskusji. Ty jesteś rodzicem i decydujesz. Możesz spacerówkę wybrać z nią - z jakiegoś powodu ta, którą macie może jej nie odpowiadać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 165
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Prawdziwej pasji nie da się zastąpić drugą pasją. Radziłabym ci poszukać innej stadniny. Nawet jeśli ośrodek będzie daleko od domu, to i tak myślę, że warto odwiedzać konia raz na tydzień lub 2 tyg.
Pies albo kot byłby dobrym pomysłem, o ile nowego zwierzaka nie potraktujesz jak koła zapasowego. Nie przygarniaj do domu, jeśli po otwarciu stadniny wrócisz do koni, a psa / kota olejesz. [1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88577664]Nie rozumiem po co się decydowałas na dwojke dzieci skoro cie ewidentnie unieszcześliwia macierzynstwo i obwiniasz dzieci o utracone życie i pasje... Ty w ogole chcialas być mamą, czy pierwsza ciąża też wyszła przypadkiem? Jak dla mnie powinnas się skupić na dziecku bo strasznie marudzisz. Wvzesniej nie stalas przy garach i nie robilas prania? Dopiero przy dzieciach? Dzieci sa winne temu że pierzesz? Jak nmiby niemowlak ma się coieszyć z tego że ty jeżdzisz na koniu? Bo tego argumentu totalnie nie rozumiem. Zamiast sie skupić na rozwiązaniu sytuacji Ty wolisz myślec o koniku i biadolić że Ci dziecizabrały hobby ..no soryy to jest bardzo drogie hobby i nie każdego na nie stać. Trzeba było inwestować w koniea nie się decydować na dzieci, skoro koń jest dla ciebie najważniejszy w zyciu. Nie przewidziałas że dzieci to też koszty? Zawsze mozesz pomyslec o jakims zarobku ktory ci umozliwi utrzymywanie konia, bo w ciazy tez wiele rzeczy mozna robic. Ale pewnie czekasz aż mąż zarobi.[/QUOTE] Empatia level master. Aż się wzruszyłam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Cytat:
Absolutnie nie jestem też przytłoczona opieką nad dzieckiem, wręcz przeciwnie, córka wnosi w moje życie wiele radości (jest naprawdę cudowna - uwielbia tańczyc, wspinać się, doświadczać, śpiewać, jest bardzo ciekawa świata, no może poza okresem ząbkowania ;p) i bez niej nie wyobrażam sobie życia! Chciałabym by mogła zobaczyć to "moje życie" takim jakim jest naprawdę (w sensie całościowo, razem z ta moja pasją ukochaną), by mogła to przeżywać razem ze mną, by mogła doświadczać. No cóż, a że czasem potrzebuję chwilę odetchnąć, by oczyścić głowę, to chyba zrozumie tylko inna matka. I tego też tłumaczyć nie będę, tym którzy mi to dziwnie zarzucają tutaj. Pieska mamy berneńczyka, gotować też uwielbiam, lubię fotografować, ale nie jestem w stanie zastąpić tego deficytu, który został po sprzedaży mojego konia. Byliśmy razem 7 lat ![]() ![]() Edytowane przez MagdalenaLena93 Czas edycji: 2021-03-15 o 15:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Cytat:
![]() Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ![]() ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 50
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Magda bardzo mi przykro ze musiałaś sprzedać swojego konia - rozumiem 7 lat można się niesamowicie przywiązać . Mam nadzieje ze kon tracić w pewne ręce i nie musisz się martwić . Tak to czasem bywa ze nie zawsze układa się po naszej myśli.. pozostaje wziasc się w garść i czekać na wiosnę, lato ..
pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88577664]Nie rozumiem po co się decydowałas na dwojke dzieci skoro cie ewidentnie unieszcześliwia macierzynstwo i obwiniasz dzieci o utracone życie i pasje...
Ty w ogole chcialas być mamą, czy pierwsza ciąża też wyszła przypadkiem? Jak dla mnie powinnas się skupić na dziecku bo strasznie marudzisz. Wvzesniej nie stalas przy garach i nie robilas prania? Dopiero przy dzieciach? Dzieci sa winne temu że pierzesz? Jak nmiby niemowlak ma się coieszyć z tego że ty jeżdzisz na koniu? Bo tego argumentu totalnie nie rozumiem. Zamiast sie skupić na rozwiązaniu sytuacji Ty wolisz myślec o koniku i biadolić że Ci dziecizabrały hobby ..no soryy to jest bardzo drogie hobby i nie każdego na nie stać. Trzeba było inwestować w koniea nie się decydować na dzieci, skoro koń jest dla ciebie najważniejszy w zyciu. Nie przewidziałas że dzieci to też koszty? Zawsze mozesz pomyslec o jakims zarobku ktory ci umozliwi utrzymywanie konia, bo w ciazy tez wiele rzeczy mozna robic. Ale pewnie czekasz aż mąż zarobi.[/QUOTE] Upuściłaś już swojej frustracji? Rozumiemy że może pokłóciłaś się z mężem i musisz gdzieś wyładować złość ale dlaczego na obcej Ci kobiecie, która poprosiła jedynie o poradę? Gdzie autorka napisała że obwinia dzieci za to ze nie może już jeździć konno? Przypisujesz jej jakieś niewypowiedziane słowa żeby móc później za nie ją rozliczyć. Polecam trzy głębokie wdechy. Do autorki: nie wiem czy da się zastąpić relację z koniem. Mam paru znajomych dla których jeździectwo to styl życia i wyobrażam sobie co musisz przezywać. Pomyśl o tym na spokojnie. Ciąża to nie jest stan permanentny. Na pewno będziesz miała jeszcze szansę obcować z końmi. A na razie zaznajamiaj dzieci z tymi zwierzętami. i zaszczepiaj im miłość do nich. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Pozwól sobie popłakać, i się smucić. To jest żałoba po relacji z tym właśnie zwierzęciem i po tym życiu, które miałaś z nim/z jeździectwem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Utracona pasja - rutyna dnia codziennego i macierzyństwo
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:19.