Biżuteria ze stali chirurgicznej - zrywa się?

[Scoripa]

Cześć, przychodzę do Was z pytaniem o opinie nt stali chirurgicznej i bransoletek z niej. Zrywają Wam się? Dobrze się trzymają? Jeśli się zrywają to po jakim czasie? Czy macie ogólną tendencję do zrywania się bransoletek np. ze złota czy niekoniecznie?

Pytam Was, ponieważ zaczynam sprzedawać biżuterię ze stali. Uwielbiam to, moim ogromnym marzeniem jest rozkręcić taki biznes w przyszłości i robić to na co dzień, ale jestem już załamana i ryczeć mi się chce. Dziś napisała do mnie klientka, której przywiozłam z hurtowni bransoletkę, którą sobie zamówiła. Specjalnie szukałam czegoś o grubszym splocie i większych oczkach, bo mówiła mi, ze ma tendencję do zrywania bransoletek. I co się okazało? Bransoletka jej się zerwała. Po JEDNYM dniu!! Nie wiem jak to możliwe... Nosiłam inne bransoletki, o wiele cieńsze i nic. Nie zrywały mi się - ale ja nie mam tendencji do zrywania bransoletek. Zapytałam klientkę czy zaczepiła o coś - na razie nie mam odpowiedzi. Wcześniej miałam 1 podobną sytuację od klientki, która uparła się na cienki łańcuszek mimo, że również jej się wszystko zrywa - złoto, srebro, itd. To był mój błąd - powinnam była jej to stanowczo odradzić. No ale znów, co? Nie odmówię jej sprzedaży, jeśli bardzo chce tylko takie cieniutkie...

Z drugiej strony tyle dziewczyn sprzedaje biżuterię ze stali. Klientki po jakimś czasie piszą opinie, że wszystko super, nic się nie psuje, nie dzieje, jest świetnie, że robią już kolejne zakupy i jest super. Czy ja mam takiego farta? Hurtownia, z której biorę biżuterię jest mniej znana i nie przywozi biżuterii z tych najbardziej znanych firm. Firma ta też nie jest najtańsza, ma bardzo fajne rzeczy, wykonanie wydaje sie, że jest super, ale zastanawiam się czy zmieniać hurtownię, czy po prostu trafiłam na jakieś trefne modele, czy ta firma tak ma. Czy z tych bardziej popularnych firm będzie lepiej.

Po tej pierwszej sytuacji zrobiłam próbę. Wzięłam cienką bransoletkę i ją pociągnęłam - nic. Potem mocniej i mocniej. W końcu oczywiście się rozerwała, ale musiałam włożyć w to trochę siły. I to była cienka bransoletka. a tu grubsza się rozerwała od tak Oczywiście tę, którą rozerwałam naprawiłam i wzięłam dla siebie - nie chciałam ryzykować, że przez moje próby klientce zepsuje się bransoletka.

Bardzo Was proszę o podzielenie się opiniami, bo już naprawdę nie wiem co mam robić. Kocham to, ale nie chcę sprzedawać czegoś, co jest do d***, chcę żeby kobitki cieszyły się super biżuterią za fajną cenę, a nie miały do mnie pretensje. Oczywiście w przypadku zerwania biżuterii jest opcja albo naprawy albo zwrotu pieniędzy, ale niesmak pozostaje i wątpienie w to co robię. Oczywiście, dodatkowo na pewno komuś powtórzy, ze tak się stało, więc zła opinia niestety pójdzie już w świat...

[Marigold19]

Mam kilka jakichś wisiorków ze stali nierdzewnej i nic się z nimi nie dzieje. Niestety, ale wydaje mi się, że z każdej marki może trafić się jakiś felerny egzemplarz lub po prostu klientka ma do tego skłonności. Myślę, że skoro wymieniłaś to nie ma co drzeć szat o jeden przypadek.

Życzę powodzenia w rozkręcaniu biznesu, ale proszę pamiętaj o regulaminie forum

[Scoripa]

Napisane przez Marigold19

Mam kilka jakichś wisiorków ze stali nierdzewnej i nic się z nimi nie dzieje. Niestety, ale wydaje mi się, że z każdej marki może trafić się jakiś felerny egzemplarz lub po prostu klientka ma do tego skłonności. Myślę, że skoro wymieniłaś to nie ma co drzeć szat o jeden przypadek.

Życzę powodzenia w rozkręcaniu biznesu, ale proszę pamiętaj o regulaminie forum

Dziękuję A możesz mi powiedzieć czy masz biżuterię z tych bardziej znanych marek czy coś takiego no name?

Ja też nigdy nie miałam problemu ze zrywaniem się biżuterii, a tu zaczęłam sprzedawać i drugi taki przypadek...
Nie chcę też robić afery i mam nadzieję, że klientka zrozumie. Ale chciałabym, żeby takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości
I przepraszam za niedopilnowanie regulaminu

[Marigold19]

Napisane przez Scoripa

Dziękuję A możesz mi powiedzieć czy masz biżuterię z tych bardziej znanych marek czy coś takiego no name?

Ja też nigdy nie miałam problemu ze zrywaniem się biżuterii, a tu zaczęłam sprzedawać i drugi taki przypadek...

I przepraszam za niedopilnowanie regulaminu

Powiem Ci szczerze, że kupując te rzeczy nigdy nie patrzyłam na markę. Ale jakiś czas temu oglądałam na grupach sprzedażowych dziewczyny z biżu ze stali i mocno podkreślały, co z jakiej jest marki, więc być może ma to znaczenie.

Jak zaczęłaś sprzedawać to będą Ci się trafiać pewnie różne przypadki i musisz sobie na to wyrobić jakiś sposób podejścia, bo w małym "biznesie" jeden taki przypadek to koniec świata, a dla osób, które robią to już dłużej- żaden problem. Niestety, nie mam dla Ciebie rady, bo nigdy nie zajmowałam się sprzedażą na żadną skalę.

[Scoripa]

Napisane przez Marigold19

Powiem Ci szczerze, że kupując te rzeczy nigdy nie patrzyłam na markę. Ale jakiś czas temu oglądałam na grupach sprzedażowych dziewczyny z biżu ze stali i mocno podkreślały, co z jakiej jest marki, więc być może ma to znaczenie.

Jak zaczęłaś sprzedawać to będą Ci się trafiać pewnie różne przypadki i musisz sobie na to wyrobić jakiś sposób podejścia, bo w małym "biznesie" jeden taki przypadek to koniec świata, a dla osób, które robią to już dłużej- żaden problem. Niestety, nie mam dla Ciebie rady, bo nigdy nie zajmowałam się sprzedażą na żadną skalę.

Rozumiem Dziękuję za opinię i pomoc

[j_fly]

Mam kilka rzeczy ze stali chirurgicznej i nic mi się nie zrywa. Moja mama, jako alergiczka, nosi tylko taką biżuterię i też wszystko jest ok, a dodam, że bransoletki nosi codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Scoripa]

Napisane przez j_fly

Mam kilka rzeczy ze stali chirurgicznej i nic mi się nie zrywa. Moja mama, jako alergiczka, nosi tylko taką biżuterię i też wszystko jest ok, a dodam, że bransoletki nosi codziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie tak mi się wydawało, że stal jest jednak mocna... Zrobiłam próbę, żeby zobaczyć ile siły muszę włożyć, żeby ją rozerwać. Musiałam się mocno przyłożyć. A tu druga taka sytuacja u klientki i to na dużo grubszej bransoletce Już mi się ryczeć chce dosłownie... Boję się, że dalej też tak będzie...

[Marigold19]

Napisane przez Scoripa

No właśnie tak mi się wydawało, że stal jest jednak mocna... Zrobiłam próbę, żeby zobaczyć ile siły muszę włożyć, żeby ją rozerwać. Musiałam się mocno przyłożyć. A tu druga taka sytuacja u klientki i to na dużo grubszej bransoletce Już mi się ryczeć chce dosłownie... Boję się, że dalej też tak będzie...

Ale to ta sama klientka?

[Scoripa]

Napisane przez Marigold19

Ale to ta sama klientka?

Nie, 2 różne. Obie mi na początku powiedziały, że im się wszystko zrywa. Dosłownie wszystko... No ale nie po 1 dniu

Plan jest, żeby wejść w pozłacane z tych popularniejszych firm. Kasę fiskalną i tak muszę kupić, więc od razu pomyślałam, żeby iść w złote i VAT, bo widzę, że jest większy popyt. Może to faktycznie od firmy zależy. Albo kwestia tego, że te panie akurat tak już mają, że faktycznie wszystko leci...
Ja swoje nosiłam i noszę, nawet cieńsze i nic się nie dzieje..

[evak1988]

To dziwne, ja mam dużo biżuterii ze stali chirurgicznej. Tyle że ja nie lubię chodzić po domu w bransoletkach czy łańcuszkach i je ściągam.

Mnie się nic nie zerwało, bardziej starł mi się złoty kolor. Stał chirurgiczna normalnie jest ciemno srebrna, jak rodowane srebro. To że jest złota to jest pokryta warstwą złotą która niestety się ściera po czasie, najbardziej na zapięciach. Jednak wolę kupić taką niż całkiem sztuczną biżuterię co często po jednym noszeniu schodzi warstwa srebrna lub złota. Przy stali zanim zejdzie to trwa to o wiele dłużej