|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 1
|
Mój narzeczony mnie nie broni
Witam, mam ojca który zawsze za wszystko obwinia mnie. W te święta naskoczył na mnie wydzierając się na cały głos że niepotrzebnie zwróciłam uwagę mojemu narzeczonemu o jakaś pierdołę. Wystraszyłam się tego krzyku i chciałam wyjść z domu. Zaczęło się gadanie mojej siostry, szwagra, mamy że jakieś cyrki robię, że powinnam się leczyć itp. Nikt nie uwzględnił tego że to ojciec pierwszy do mnie skoczył. Z reszta ojcu się wszyscy podporządkowują poza mną. Ja się bardzo zdenerwowałam byłam już w bardzo złym stanie psychicznym. Chciałam wracać do swojego domu ale oni mnie nie chcieli puścić bo niby sie martwili dorzucając jeszcze następne teksty pokazujące mi jaka jestem beznadziejna. W calej tej aferze ojciec nawet podniósł na mnie rękę i chciał mnie uderzyć. Potem chyba sam sobie chciał zrobić jakaś krzywdę. Pytali się mojego narzeczonego jak on wytrzymuje ze mną i mówili żeby mnie zostawił bo jestem psychiczna. Mój narzeczony natomiast biorąc udział w tym wszystkim nie zrobił nic i też nic nie odpowiedzial. Czułam jakby milcząc przyznawal im rację. Wszyscy na mnie wsiedli a on stał bezczynnie. Chciał mnie zabrać do domu ale widząc jego obojętność nie chciałam z nim wracać. Niedługo planujemy po raz kolejny ślub a ja nie wiem co robić. Jest to dla mnie bardzo przykre że mnie nie obronił, że nie wstawił się za mną a przede wszystkim jest mi wstyd przed moja rodzina że mój facet ma mnie w dupie. Czułam się jak osaczona, oni przeciwko mnie i on obojętny. Dało mi to dużo do myślenia. Czy warto być z facetem który nie umie obronić swojej partnerki? Kolejna sytuacja, wczoraj czułam się źle, klatka piersiowa mnie bolała i chciałam z nim porozmawiać ale on wyłączył specjalnie dzwieki i poszedl spac a ja płakałam pół nocy bo było mi przykro. Wysyłałam do niego wiele smsow żeby odebrał telefon a on jakby się nic nie stało odpisał tylko dzisiaj że już spał a to nieprawda bo dwie minuty wcześniej jeszcze nie spal. On nie chciał slyszec moich telefonow. Zadzwonił dzisiaj i zapytał czy chce porozmawiać. Niby o czym? Powiedziałam że po tym jak się zachował to nie chce i że jak sam nie ma mi nic do powiedzenia to niech do mnie nie dzwoni. Założę się że teraz nie będzie się odzywał i bedzie grał na moich emocjach bo przecież jak zwykle to ja coś wymyślam a on nie jest niczemu winny. Dodam jeszcze że jakieś dwa lata temu jego mama sprawiała mi dużo przykrości bo mnie nie akceptowała ze względu na to że mam duży nos i on też nic z tym nie robił. Miałam nawet czasami wrażenie że trzyma jej stronę gdy go buntowała. Przez nią odwolalismy za pierwszym razem nasz ślub. Teraz już juz nie ma z nią kontaktu bo zrozumiał swój błąd z matką ale pojawiaja się inne sytuacje i on też jest w nich obojętny. Czuje się jak ścierwo bo nie mam w nikim oparcia. Za to że nie mamy kontaktu z mama mojego narzeczonego moi rodzice też mnie winią choć wiele razy opowiadaliśmy im jak było naprawdę. Co o tym sądzicie? Czy warto ciągnąć jeszcze taki związek?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-11-27 o 13:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
wydaje mi sie ze to ty powinnas powiedziec do partnera ze wychodzicie a nie oczekiwac ze on bedzie walczyl z twoja rodzina ,wspolczuje mu ze w takim czyms musial brac udzial
poza tym dziwne jest rowniez to ze masz problemy praktycznie z kazdym z ojcem z rodzenstwem,z matka chlopaka,masz pretensje do niego ze jego matka cie nie lubi i ze nie wyklocal sie z twoim ojcem ktory stanal w jego obronie? wydaje mi sie jestes dosyc ciezkim w pozyciu czlowiekiem,zostaw tego faceta ,nie bierz zadnego slubu jak sie takie cyrki u was dzieja i idz na terapie ,przepracuj swoje kompleksy i problemy a ddopiero pozniej wchodz w zwiazek Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2022-01-15 o 15:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Przy kłótni - dziwne, że było Ci wstyd za narzeczonego, a nie za rodzinę. Mi by było wstyd za taką scenę o kompletne nic.
Wyłączony telefon - no skąd miał wiedzieć, że będzie Cię klatka boleć i będziesz chciała o tym rozmawiać? Chciał spać to wyłączył dźwięk... Z nosem i matką - co miał zrobić? Zapisać Cię na operację plastyczną? Generalnie tak jak xfrida napisała - wydajesz się bardzo problemowa w takim ogólnym funkcjonowaniu - każdy jest zły, niedobry, robi Ci na złość itd. Bardzo podejrzane zagęszczenie tych złych ludzi. Albo...Ty to tak widzisz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Albo jesteś królową dramatu, albo trollujesz, bo to się w głowie nie mieści.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
On chyba nie bardzo wiedział co zrobić, i nie dziwię mu się. Miał się na Twojego ojca z pięściami rzucić? Bo przecież proponował Ci wyjście, ale sama odrzuciłaś jego propozycję. Nie wiem czego oczekiwałaś.
I zgadzam się, że coś dużo złośliwych ludzi wokół Ciebie - czy Ty na pewno nie wyolbrzymiasz? To wszystko brzmi mało prawdopodobnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
To co piszesz jest niespójne. Ja to rozumiem tak że zaczęłaś pouczać swojego narzeczonego przy swojej rodzinie Twój ojciec stanął po jego stronie i nakrzyczał na Ciebie wobec czego nagle zapragnęłaś aby narzeczony którego przed chwilą się czepiałaś stanął po Twojej stronie. On nie reagując znowu Cię rozczarował i wywołał poczucie wstydu wobec rodziny która dosłownie przed chwilą na Ciebie naskoczyła. Albo cały świat jest przeciwko Tobie albo naprawdę jesteś mocno dramatyczna. Ta sytuacja z telefonem to już absolutne kuriozum. Przepłakałaś pół nocy bo nie mogłaś porozmawiać z facetem o bólu w klatce piersiowej? On jest lekarzem że postanowiłaś wysłać serię sosów aby jednak odebrał? Następnym raz dzwoń na pogotowie bo o ile on nie jest medykiem to za dużo Ci w tej sprawie nie pomoże. Na koniec w tym wszystkim obraziłaś się i powiedziałaś że nie chcesz z nim gadać. Jak mówisz że nie chcesz rozmowy to nie dziw się że on nie będzie na nią nalegał i to nie będzie żadne granie na emocjach tylko uszanowanie tego czego chcesz.
Proszę wyjaśnij też skąd wiesz ze matka chłopaka nie lubi Cię za duży nos. Dla mnie to jest tak absurdalne że aż niemożliwe. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2022-01-15 o 17:49 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Wcale się mu nie dziwię, że nie chce się mieszać w Wasze rodzinne kłótnie. Ja się kurna raz wtrąciłam w obronie męża i do dzisiaj jestem ta najgorsza. Nigdy więcej. Nie wciągaj go w takie sytuacje, on nie może być terapeutą Waszych relacji rodzinnych.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Jakby on się wtrącił, to już byście byli ze wszystkimi pokłóceni.
Ktoś musi być mądrzejszy. Serio skłóciłaś faceta ze swoją matką, bo ciebie nie lubi i dlatego on nie ma z nią kontaktu?
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Też bym nie wiedziała jak się zachować przy takiej patologii jak twoja rodzinka. Czemu utrzymujesz z nimi kontakt i jeździsz na jakieś posiadówy, skoro cię tak podle traktują? Brzmisz jak DDD, na twoim miejscu zainteresowałabym się terapią, bo możesz mieć problem z byciem szczęśliwą samej czy z kimkolwiek innym, a poza tym mieć tendencje do wchodzenia w niewłaściwe relacje i niszczenia nawet tych dobrych. Ze ślubem wstrzymałabym się póki nie poukładasz sobie w głowie pewnych rzeczy, nauczysz się panować nad emocjami i przede wszystkim do póki nie będziesz pewna swojego narzeczonego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89076855]wydaje mi sie ze to ty powinnas powiedziec do partnera ze wychodzicie a nie oczekiwac ze on bedzie walczyl z twoja rodzina ,wspolczuje mu ze w takim czyms musial brac udzial
poza tym dziwne jest rowniez to ze masz problemy praktycznie z kazdym z ojcem z rodzenstwem,z matka chlopaka,masz pretensje do niego ze jego matka cie nie lubi i ze nie wyklocal sie z twoim ojcem ktory stanal w jego obronie? wydaje mi sie jestes dosyc ciezkim w pozyciu czlowiekiem,zostaw tego faceta ,nie bierz zadnego slubu jak sie takie cyrki u was dzieja i idz na terapie ,przepracuj swoje kompleksy i problemy a ddopiero pozniej wchodz w zwiazek[/QUOTE] Idealne podsumowanie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Wciągasz faceta w patologię i dziwisz się, że nie chce brać w tym udziału.
On jakoś potrafił postawić granice matce (odciąć się), która miała zadatki patologiczne, a Ty chcesz, żeby co? Z ojcem twoim się bił o twój honor? Robisz mu bezpodstawne sceny (sorry, ja go rozumiem, bo na noc też zawsze włączam tryb samolotowy a wyłączam dopiero rano, czepiasz się, oczekujesz, że będzie Cię bronił, kiedy sama nawet nie próbujesz tej patologii w rodzinie uciąć. On proponuje, żeby wyjść - pani nie pasuje, bo nie zachował się tak, jak sobie to wyobraziła w idealnym scenariuszu. Jak będziesz tak dalej robić, to facet podziękuje za współpracę i tyle będzie. Idź na terapię, bo problem to ty masz, ale z rodziną i własnym zachowaniem, a nie z partnerem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e Czas edycji: 2022-01-17 o 07:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
2. Zerwij relacje z toksyczna rodzina |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Twojemu narzeczonemu życzę, zeby tego dłużej nie ciągnął, bo go w nerwicę wpędzisz...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 616
|
Dot.: Mój narzeczony mnie nie broni
Ja się nie dziwię facetowi, że nie miał zamiaru wtrącać się w awantury z patologiczną rodzinką. Może jeszcze doszłoby do rękoczynów. Po co ty w ogóle do nich tam jeździsz i jeszcze zabierasz tam swojego faceta?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:52.