Ciąża na studiach chemicznych

[Hel123]

Witam, chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Pań była na studiach chemicznych w ciąży lub słyszała o takiej dziewczynie? Chodzi mi o to czy mogę liczyć na dobre serce ze strony prowadzących na 5 roku i

uzyskać zgodę na zaliczenie zajęć laboratoryjnych bez uczestniczenia w nich w formie stacjonarnej. Z góry dziękuję za odpowiedź

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Hel123

Witam, chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Pań była na studiach chemicznych w ciąży lub słyszała o takiej dziewczynie? Chodzi mi o to czy mogę liczyć na dobre serce ze strony prowadzących na 5 roku i

uzyskać zgodę na zaliczenie zajęć laboratoryjnych bez uczestniczenia w nich w formie stacjonarnej. Z góry dziękuję za odpowiedź

Bez sensu pytanie. Ty chyba wiesz lepiej jaką masz administrację na wydziale. Skonsultuj się z kierownikiem kierunku albo dziekanem ds. studenckich. Chociaż osobiście wątpię, że uczelnia zgodzi się na zaliczenie wszystkich zajęć praktycznych bez uczestniczenia w nich. To by było nie fair wobec innych studentów. Zwykle w takiej sytuacji bierze się dziekankę.

[Pinkieee]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89116771]Bez sensu pytanie. Ty chyba wiesz lepiej jaką masz administrację na wydziale. Skonsultuj się z kierownikiem kierunku albo dziekanem ds. studenckich. Chociaż osobiście wątpię, że uczelnia zgodzi się na zaliczenie wszystkich zajęć praktycznych bez uczestniczenia w nich. To by było nie fair wobec innych studentów. Zwykle w takiej sytuacji bierze się dziekankę.[/QUOTE]Nie obrazajac nikogo, przypomina mi to postawe madek "bo bombelek to dej".
Autorko ciaza to nie choroba, nikt nie ma w obowiazku wykazywac "dobrego serca" w tej sytuacji bo uczelnia to nie istytucja charytatywna. Jak nie jestes w stanie zaliczyc przedmiotow w danym roku to zrobisz to za rok. Raczej nie poszlabym z taka prośba do dziekana zeby nie narazac sie na smiesznosc, ale jak Ci bardzo zalezy to koniec jezyka za przewodnika. Moze cos ugrasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Pinkieee

Nie obrazajac nikogo, przypomina mi to postawe madek "bo bombelek to dej".
Autorko ciaza to nie choroba, nikt nie ma w obowiazku wykazywac "dobrego serca" w tej sytuacji bo uczelnia to nie istytucja charytatywna. Jak nie jestes w stanie zaliczyc przedmiotow w danym roku to zrobisz to za rok. Raczej nie poszlabym z taka prośba do dziekana zeby nie narazac sie na smiesznosc, ale jak Ci bardzo zalezy to koniec jezyka za przewodnika. Moze cos ugrasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tzn ja rozumiem, że autorka nie może uczestniczyć w niektórych zajęciach ze względu na to, że kontakt z niektórymi odczynnikami chemicznymi nie jest wskazany dla kobiet w ciąży. Natomiast powinna to konsultować na uczelni. Wszystko pewnie też zależy od ilość odpuszczonych zajęć. Na V roku bardzo często zajęć jest mniej, bo sporo czasu przeznacza się na pracownie magisterską. Także powinna to skonsultować zarówno z prowadzącymi, jak i władzami uczelni. W końcu kierownik czy dziekan ds. studenckich od tego jest, żeby studentowi pomóc i znaleźć jakieś rozwiązanie - czy to jakiś inny tryb zaliczenia czy dziekankę. Skąd ludzie na forum, nie znając nawet uczelni, mają wiedzieć jakie są możliwości w tej sytuacji?

[kici88]

A badania do magisterki to kto niby za nią zrobi? Przecież to też laboratoria i chemikalia... No chyba, że autorka pytania zajmuje się chemią teoretyczną i modelowaniem komputerowym, ale raczej marna szansa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez kici88

A badania do magisterki to kto niby za nią zrobi? Przecież to też laboratoria i chemikalia... No chyba, że autorka pytania zajmuje się chemią teoretyczną i modelowaniem komputerowym, ale raczej marna szansa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Badania to niektórzy już mają zrobione przed V rokiem. Poza tym nie wiadomo czy prowadzi eksperymenty z wykorzystaniem substancji potencjalnie szkodliwych dla płodu. To już do ustalenia z promotorem.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Pracuję w branży biotechnologicznej i kobiety w ciąży NIE MOGĄ pracować w laboratoriach. Jest to prawnie zabronione

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[goslawka]

Ja studiowałam biologię, sporo też mieliśmy zajęć z chemii i dziewczyna w ciąży nie brała udziału w laboratoriach z chemii, ale chodziła na wszystkie inne zajęcia. Zaliczała egzaminy normalnie. Miała drobne problemy, ale ostatecznie wszystko zaliczyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Hel123

Witam, chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Pań była na studiach chemicznych w ciąży lub słyszała o takiej dziewczynie? Chodzi mi o to czy mogę liczyć na dobre serce ze strony prowadzących na 5 roku i

uzyskać zgodę na zaliczenie zajęć laboratoryjnych bez uczestniczenia w nich w formie stacjonarnej. Z góry dziękuję za odpowiedź

Nie, to że jesteś w ciąży nie oznacza, że wykładowcy będą cię traktować inaczej.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89116960]Pracuję w branży biotechnologicznej i kobiety w ciąży NIE MOGĄ pracować w laboratoriach. Jest to prawnie zabronione[/QUOTE]
Niby od kiedy i którym przepisem?
Też pracowałam w branży biotech. i kobiety w ciązy pracowały normalnie w labach zarówno na uczelni jak i poza. Teraz nadal mam znajome w tej branży i jedna z nich dopiero w bardziej zaawansowanej ciąży poszła na zwolnienie.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89117058] Niby od kiedy i którym przepisem?
Też pracowałam w branży biotech. i kobiety w ciązy pracowały normalnie w labach zarówno na uczelni jak i poza. Teraz nadal mam znajome w tej branży i jedna z nich dopiero w bardziej zaawansowanej ciąży poszła na zwolnienie.[/QUOTE]

Nie wiem jaki to przepis. Pracowalam na dwoch uczelniach w Niemczech, jednej w Szwajcarii, obecnie firma biotech. w Szwajcarii i za kazdym razem podczas szkolenia BHP przelozeni mowili zeby jak najwczesniej zglaszac ciaze aby nie pracowac w laboratorium, szczegolnie w pierwszym trymestrze. Powolywali sie na przepisy prawne - nie wiem dokladnie ktore.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89117066]
Nie wiem jaki to przepis. Pracowalam na dwoch uczelniach w Niemczech, jednej w Szwajcarii, obecnie firma biotech. w Szwajcarii i za kazdym razem podczas szkolenia BHP przelozeni mowili zeby jak najwczesniej zglaszac ciaze aby nie pracowac w laboratorium, szczegolnie w pierwszym trymestrze. Powolywali sie na przepisy prawne - nie wiem dokladnie ktore.[/QUOTE]
No dobra, ale Niemcy i Szwajcaria to nie cały świat i dużo zależy od tego co konkretnie te przepisy mówią i po co dokładnie zgłaszać. Przecież może być po to, żeby pracodawca dostosował stanowisko pracy, a nie od razu wypędził z labu.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89117091]No dobra, ale Niemcy i Szwajcaria to nie cały świat i dużo zależy od tego co konkretnie te przepisy mówią i po co dokładnie zgłaszać. Przecież może być po to, żeby pracodawca dostosował stanowisko pracy, a nie od razu wypędził z labu.[/QUOTE]Oczywiście, można na ten czas przenieść się do biura, robić zamówienia, pisać, czytać publikacje. Po prostu chodzi o nie przebywanie fizycznie w laboratoriach

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Sprawdz co jest napisane w regulaminie studiow.
Prawdopodobnie mozesz starac sie o indywidulany tok studiow.
Popros o przesuniecie zajec praktycznych w labach na czas po urodzeniu dziecka, a teorie zrob teraz.

[skazana_na_bluesa]

U mnie dziewczyna w ciąży nie brała udziału w zajęciach laboratoryjnych, które mogłyby zaszkodzić dziecku. Duża jesteś, więc powinnaś wiedzieć, że takie pytania trzeba zadawać na uczelni albo absolwentkom danej uczelni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Ja bym na Twoim miejscu wzięła urlop dziekański, bo ciąże i pracę z niemowlakiem możesz przechodzić różnie. Studia to dodatkowy problem na głowie, a jak już sobie to ułożysz to wydaje mi się, że lepiej by wychodziło z nauką. Co do zajęć w laboratorium się nie wypowiem, bo nie byłam na takich studiach i nie wiem. Też pewnie zależy z jakimi substancjami byś miała mieć do czynienia. Także do dziekanatu, a nie na wizaż.

[Pani_Mada]

Napisane przez Hel123

Witam, chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Pań była na studiach chemicznych w ciąży lub słyszała o takiej dziewczynie? Chodzi mi o to czy mogę liczyć na dobre serce ze strony prowadzących na 5 roku i

uzyskać zgodę na zaliczenie zajęć laboratoryjnych bez uczestniczenia w nich w formie stacjonarnej. Z góry dziękuję za odpowiedź

pracujecie z odczynnikami niebezpiecznymi dla płodu, że nie możesz w laboratoriach uczestniczyć?


skontaktuj się z prowadzącą lub dziekanatem. tutaj nikt Ci ze szklanej kuli nie wywróży. ale szczerze wątpię, że Ci na to pozwolą i nie ma to nic wspólnego z posiadaniem (lub nie) dobrego serca. przedmiot zalicza się gdy nabędziesz pewne umiejętności. jak chcesz je nabyć nie uczestnicząc w zajęciach praktycznych?

a jakby ktoś złamał nogę i nie mógł chodzić na zajęcia, to prowadzący też powinien mu z 'dobrego serca' zaliczyć? no raczej nie. z ciążą jest tak samo.

zapewne zaproponują Ci dziekankę lub staranie się o indywidualny tok nauczania

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89117093]Oczywiście, można na ten czas przenieść się do biura, robić zamówienia, pisać, czytać publikacje. Po prostu chodzi o nie przebywanie fizycznie w laboratoriach

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

przecież to zależy z jakimi odczynnikami się pracuje
nie ma żadnej ogólnej zasady mówiącej że ciężarne nie mogą przebywać w laboratoriach