|
|
#1 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Kamfora
Hej po dłuższej przerwie. Piszę, bo jestem skołowana tym, ci wydarzyło się w moim życiu w ciągu ostatnich 24 godzin. Ale po kolei: od ponad roku byłam w związku z -wydawało mi się -fajnym, kochającym i poważnie mnie traktującym partnerem. Kilka dni temu zaczęliśmy przymiarki do wspólnego mieszkania, ale od kilku miesięcy pomieszkiwaliśmy już wzajemnie u siebie. Wczoraj wieczorem wszystko po prostu się skończyło, gdyż mój partner po rozmowie na temat planów na Wielkanoc po prostu wstał, wyszedł i nie wrócił na noc do domu. Rozmowa nie była żadna kłótnia, nic z tych rzeczy - choć nagle mój chłop oświadczył, ze będą mieć nową kampanię w pracy. Wydało mi die to dziwne, że akurat w święta i skomentowałam to z niedowierzaniem, ale bez uszczypliwości czy pretensji. On zmienił temat, czym jeszcze bardziej mnie zastanowił, wiec doszłam do wniosku, ze odpuszczam dyskusję, idę spać i tyle. Powiedziałam to i poszłam do sypialni. On tymczasem dopił herbatę i po prostu wyszedł. Najpierw myślałam ze się przesłyszałam, ale odgłos zamykanych z hmm impetem drzwi i światła auta potwierdziły ze faktycznie polazł w cholerę. Poczekałam chwilę, próbowałam tez dzwonić, wszystko bezskutecznie. Nie wrócił, nie odebrał, nie oddzwonił. To samo rano. Widziałam, ze był online, ale zero odzewu. Próbowałam zadzwonić jeszcze raz, nie odebrał znów. Całość tego zachowania dała mi do wiwatu, nie spałam w nocy, łeb mi pękał, finalnie zeżarłam ibux i poszłam się przewietrzyć. Kiedy wróciłam po około godzinie nie było już jego rzeczy ani w mieszkaniu śni w piwnicy. Nadal zero wiadomości, ANI SŁOWA. Musiał być gdzieś w pobliżu mojego mieszkania i czekać na okazję do uniknięcia konfrontacji.
Nie potrafię opisać swojego stanu psychicznego, czuję się jak śmieć. Dodam, ze nigdy nie było między nami kłótni czy awantur, okazywaliśmy sobie dużo czułości, zainteresowania, wiadomości z jeszcze tego samego dnia są normalne, kochane, z humorem, jak to mieliśmy w zwyczaju. Nic, kompletnie nic nie wskazywało na taki obrót sprawy. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie wiem co myśleć, staram się nie dowalać dobie, ale z automatu przychodzi mi na myśl, ze muszę być bezwartościowym guanem, skoro nie zasłużyłam sobie na chociażby „do widzenia” bez wyjaśnienia. |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
|
Dot.: Kamfora
Czy Twoje opowiadanie to jakiś primaaprilisowy żart? Jeżeli nie, to czemu przypisujesz sobie najgorsze cechy tylko dlatego, że Twój facet odczekał, aż będzie miał byle pretekst to obrażenia się i zniknięcia z Twojego życia?
Uciekł, bo widać nie chciał wspólnego zamieszkania, bycie w związku zaczęło mu ciążyć i znalazł wymówkę. Krzyżyk na drogę takim pipakom
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 443
|
Dot.: Kamfora
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;89171077]Czy Twoje opowiadanie to jakiś primaaprilisowy żart? Jeżeli nie, to czemu przypisujesz sobie najgorsze cechy tylko dlatego, że Twój facet odczekał, aż będzie miał byle pretekst to obrażenia się i zniknięcia z Twojego życia?
Uciekł, bo widać nie chciał wspólnego zamieszkania, bycie w związku zaczęło mu ciążyć i znalazł wymówkę. Krzyżyk na drogę takim pipakom [/QUOTE]Otóż to. Jeśli to nie troll ani żart - to cóż, śmieci się same wyniosły. |
|
|
|
|
#4 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Kamfora
Nie jestem żadnym trollem a ten post jest bardzo na serio. W dodatku nie mamy po 16 lat co mogłoby pasować do stylu zachowania mojego już zdaje się eks.
Przepraszam, ze tak chaotycznie mi wyszedł ten pierwszy post, ale ja sobie po prostu nie radzę. |
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
|
Dot.: Kamfora
Mało kto radziłby sobie w takiej sytuacji. Musisz się uporać z pierwszym szokiem. Natomuast bez wątpienia trafne słowa napisała Wizażanka wyżej: śmieci same się wyniosły. Nic dodać, nic ująć.
|
|
|
|
|
#6 |
|
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 436
|
Dot.: Kamfora
Brzmi trochę jak inna kobieta „na boku”, a nie praca w Wielkanoc.
Współczuję z całego serca, paskudne zachowanie. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
|
|
|
#7 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Kamfora
Tez mi to przyszło do głowy. Najgorsza jednak jest świadomość ze on po prostu mnie nie kochał - bo gdyby kochał to nie zrobiłby czegoś takiego.
Nie mogę zasnąć, nie jestem w stanie wmusić w siebie jedzenia, nie potrafię przestać płakać. Najlepsze to, ze temat mieszkania zainicjował on, w komplecie z dyskusja o kosztach. Mieliśmy tez inne plany, choć teraz myśle ze to wszystko to była jedna wielka ściema. |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Kamfora
To jest tak nieprawdopodobne że tego faceta tylko choroba psychiczna by tłumaczyła. Bardzo mi przykro że musiałaś doświadczyć takiego zachowania na własnej skórze. Moim zdaniem on się jeszcze odezwie ale uprzedź jego ruch i wszędzie poblokuj. Nie zasługuje nawet na to żeby wysłuchać jego pokrętnych wyjaśnień.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: Kamfora
Macie wspólnych znajomych? Znasz kogoś z jego rodziny, aby dowiedzieć się co mogło się stać? Wiadomo, kosmici go nie porwali, ani nie jest szantażowany przez mafię, tylko jest tchórzem i kretynem. Ale po rocznym związku wiadome jest również to, że pewnie ciężko będzie Ci od tak się odciąć i pewnie chciałabyś jakichś odpowiedzi.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 035
|
Dot.: Kamfora
Cytat:
Znam dziewczynę, która mieszkała ze swoim narzeczonym, miał być ślub niedługo. Wszystko super, żadnej kłótni. Pewnego dnia wróciła do opróżnionego mieszkania i tyle go widziała. Nigdy się nie dowiedziała co się wtedy stało, czemu ją tak potraktował. Nie spotkali się nigdy więcej. Dzisiaj jest szczęśliwa i spełniona z innym facetem, ale kosztowało ją to wiele. Życzę ci autorko takiej siły Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Kamfora
Życzę dużo siły, aby zapomnieć o tym dupku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Kamfora
Znam taką historię, na kilka dni przed ślubem, gdzie wszystko było załatwione, ludzie zaproszeni, facet zniknął. Przyznam, że jest to chyba jeden z najrzadszych przypadków rozstawania się z kimś, dla mnie mocno niepokojący, bo albo taka osoba jest pozbawiona jakichkolwiek uczuć (i to nie nagle, tak musiało być przedtem) albo psychicznie coś jej się stało.
Ja pewnie próbowałabym dowiedzieć się od osób postronnych takich jak rodzina, przyjaciele, dlaczego tak się stalo, bo ciężko byłoby mi w to uwierzyć. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 773
|
Dot.: Kamfora
Ten koleś to chyba jakiś psychopata. Nie zasłużyłaś na takie potraktowanie, autorko. Może pogadaj z jakimś psychoterapeutą, żeby sobie to wszystko poukładać?
Trzymaj się mocno |
|
|
|
|
#14 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Kamfora
Mieszkamy oboje na stałe zagranicą, rodzina w Polsce, ale mam kontakt z jego rodziną, mamy tez wspólnych znajomych tu.
Powody zna on i myśle ze tylko on. Zresztą, co by to miało zmienić gdybym się dowiedziała, ze mam poroże jak stąd do Suwałk? Albo ze ma, nie wiem, chorobę dwubiegunową albo zaburzenie osobowości? Niczego to nie zmieni w moim życiu. On ma się dobrze, widzę że bywa online, nie umarł, szaleje na motorze, dzisiaj idzie żeglować. Tylko ja byłam zbędna. Nie oddał mi moich rzeczy (sporo, różne, meble, narty etc), które mam u niego na campingu, nie oddał mi tez klucza. Mam specyficzny zamek i sama nie mogę dorobić, musi spółdzielnia, to samo z wymianą, zreszta mieszkanie jest wynajmowane, nie moje, wiec trzeba przez właściciela. Nie zabrał tez dwóch aparatów fotograficznych a ja w bagażniku wożę jeszcze część rzeczy motorowych - części i ciuchy. Nie wiem co chcę z tym zrobić, nie chcę go widzieć, nie chcę pisać, nie potrafię właściwie, bo emocjonalnie jestem gdzieś bardzo na dnie i nie chce bardziej pęknąć. Moja rodzina już wie, jego nie wiem, ja nie pisałam. Znajomi jeszcze nie wiedzą, wnioskuję to m.in po wiadomości od koleżanki, która nas zaprasza dziś na kawę na owym campingu. Udało mi się zasnąć trochę, nie potrafię przełknąć ani kęsa. Tak naprawdę chciałabym teraz żeby mnie po prostu nie było. |
|
|
|
|
#15 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 187
|
Dot.: Kamfora
Coś strasznego, nie wyobrażam sobie czegoś takiego, jak już jest takim tchórzem żeby nie powiedzieć w 4 oczy o co chodzi to mógł chociaż zostawić list, smsa z wyjaśnieniami. Tragedia, mega dziwne, widocznie dobrze udawał, że wszystko ok.
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 773
|
Dot.: Kamfora
Cytat:
Teraz Ty jesteś najważniejsza, zadbaj o siebie, dobrze, że chociaż pospałaś trochę, małymi kroczkami będziesz się podnosić z tego. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Kamfora
Jeśli to nie troll...: Dziwna sytuacja... powodów może być mnóstwo, zaczynając, że kogoś zapłodnił i niedługo dowiesz się, że się ożenił...
Jeśli tego potrzebujesz, wypłacz się, pojedź do lasu i wykrzycz się, wyśpij się, a potem po prostu zajmij się sobą i życiem. Idź na kawę do koleżanki, poinformuj co się stało i poproś, abyście tego nie wałkowały. Zajmij czas i myśli czymś przyjemnym. Polecam książkę "Proś a będzie Ci dane" - Esther i Jerry Hicks. Idealna na sytuację w której jesteś. Moje życie jest już poskładane i toczy się jak ja chcę, ale i tak codziennie powtarzam sobie te dwa zdania: "Nikt na tej planecie nie jest po to, by uczynić Twoje życie lepszym. Ale Ty możesz." (innymi słowy nikt za Ciebie się nie wyśpi, nikt za Ciebie nie będzie miał lepszego humoru, nikt za Ciebie nie zadba o Twoje samopoczucie) "Słowa, które wypowiadasz, stają się domem, w którym mieszkasz" (innymi słowy, rozpamiętywanie tego sprawi, że będziesz tkwiła w tym koszmarze długo, mówienie i myślenie o rzeczach, które poprawiają humor pomaga szybciej zagoić się ranom) Powodzenia
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#18 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Kamfora
Rybiorek, wiem ze ta historia brzmi absurdalnie jak gnioty z portali kobiecych i uwierz, tez bym chciała żeby to był głupi żart. Niestety, to jest moje życie.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 1 085
|
Dot.: Kamfora
Gość jest albo chory psychicznie albo jest młotem. Tak czy siak chyba zrobił Ci przysługę, że się wyniósł. Miłość jest głupia i czasem nie widzimy z kim się zadajemy dopóki jest za późno
Przykro.
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
|
Dot.: Kamfora
Jest to bardzo charakterystyczne zachowanie dla osób z narcystycznym typem osobowości, a jednocześnie pozbawionych empatii. Które nie czują się zobowiązane niczego wyjaśniać, mówić, że są obrażone lub że odchodzą, bo po pierwsze, są przekonane, że druga strona doskonale wie, co złego zrobiła, a po drugie, mają tę osobę za nic, więc po co mieliby się tłumaczyć komuś, kto w ich oczach nie istnieje (istnieją tylko ludzie w jakiś sposób im potrzebni).
I wreszcie, tak się zachowuje ktoś, kto ma na horyzoncie inną zainteresowaną kobietę. Jasnę, w grę może również wchodzić choroba psychiczna, ale ja chyba też odpuściłabym dociekanie. Nikt nie zasługuje na takie potraktowanie. Autorko, trzymaj się ⚘ |
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: Kamfora
Moze idz do prawnika i dopytaj co w tej sytuscji mozna zrobic. To jest bardzo dziwne zafyhowanie.
|
|
|
|
|
#22 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-01
Wiadomości: 1 085
|
Dot.: Kamfora
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;89171315]Jest to bardzo charakterystyczne zachowanie dla osób z narcystycznym typem osobowości, a jednocześnie pozbawionych empatii. Które nie czują się zobowiązane niczego wyjaśniać, mówić, że są obrażone lub że odchodzą, bo po pierwsze, są przekonane, że druga strona doskonale wie, co złego zrobiła, a po drugie, mają tę osobę za nic, więc po co mieliby się tłumaczyć komuś, kto w ich oczach nie istnieje (istnieją tylko ludzie w jakiś sposób im potrzebni).
I wreszcie, tak się zachowuje ktoś, kto ma na horyzoncie inną zainteresowaną kobietę. Jasnę, w grę może również wchodzić choroba psychiczna, ale ja chyba też odpuściłabym dociekanie. Nikt nie zasługuje na takie potraktowanie. Autorko, trzymaj się ⚘[/QUOTE] + NPD podchodzi pod silne zaburzenie psychiczne ^^ |
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Kamfora
A ja jednak uważam że to jakiś rodzaj kary dla autorki i on się odezwie. Dziwny musiałby mieć tok myślenia ten facet jeśli stwierdziłby że autorka odpuści swoje rzeczy czy też klucze od mieszkania. Autorko kiedy to się wydarzyło?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#24 |
|
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Kamfora
W nocy z czwartku na piątek.
---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- A rzeczy zabrał w piątek między 13.00 a 14.00 bo wtedy mnie nie było w domu. |
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Kamfora
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#26 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Kamfora
Może zostawił klucze w skrzynce na listy?
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Kamfora
Cytat:
Książka i te dwa cytaty to coś nad czymś powinnaś popracować (po wypłakaniu się i wykrzyczeniu emocji, w myślach możesz go nawet zwyzywać, wyrzucenie z siebie negatywnych emocji pomaga, ta osoba nie musi stać przed Tobą). I serio, uwierz, byłam w czymś gorszym niż Ty... i nikt mi nie pomógł wyjść z tej matni, zrobiłam to sama, ale najpierw musiałam zmienić nastawienie. ---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- [1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89171368]A ja jednak uważam że to jakiś rodzaj kary dla autorki i on się odezwie. Dziwny musiałby mieć tok myślenia ten facet jeśli stwierdziłby że autorka odpuści swoje rzeczy czy też klucze od mieszkania. Autorko kiedy to się wydarzyło? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] hm... to pachnie znęcaniem się... za każdym razem jak ona coś źle zrobi on będzie znikał? Facetowi kopa w dupe, 3 krzyżyki na drogę i niech dziewczyna popracuje nad sobą. A potem na spokojnie pomyśli co chce dalej robić, jeśli znaleźć faceta, spoko. Ale temu zdecydowanie podziękować.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
|
#28 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 432
|
Dot.: Kamfora
Minął zaledwie jeden dzień. To bardzo mało. Znam kilku facetów, którzy tak się zachowują (nawet w związkach małżeńskich). Lekka sprzeczka a mąż bez słowa sobie jedzie na działkę, w góry, do rodziców i wraca po tygodniu.
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Kamfora
I zabierają swoje rzeczy?
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: Kamfora
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:26.









Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. 






