Jak namówić byłą na seks?

[chrisbp]

Do rzeczy - pytanie z tematu. Byliśmy razem pół roku, 39-letnia wdowa, mama 3 dzieci (jedno dorosłe), bardzo atrakcyjna. Seks na pierwszym spotkaniu i potem prawie na każdym następnym. Poznała mnie z dziećmi, spałem u niej. Byłem pierwszy po 2 latach od śmierci jej męża. Seks był świetny. Rozstaliśmy się, bo uznała, że "nie dojrzałem do tej relacji", ale ona dojrzała do tego, żeby odejść. Co ciekawe zaproponowała przyjaźń, mamy normalny kontakt, nie poblokowani, piszemy, dzwonimy, ale zachowuje się tak jakby kompletnie nic jej to nie obeszło, niemniej przy każdym kontakcie jest bardzo miła. Z tego co mi wiadomo to nikogo nie ma. Raz jej zainsynuowałem delikatnie "friends with benefits", ale odpowiedziała, że "przyjaciele ze sobą nie śpią i się nie bzykają i seks nie jest najważniejszy". I jak namówić taką na bzykanie? Pierwsze co to zdystansowałem się + nadal ma u mnie swoje rzeczy, powiedziała, że "jeszcze zdąży zabrać".

[Trzepotka]

Treść usunięta

[chrisbp]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Skoro na samym początku nie byliśmy razem, a od razu poszliśmy do łóżka to czemu do tego nie wrócić...
Pasuje jej to, że ma orbitera i tyle? Sama przyjdzie jak straci. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu.
Oczywiście, że szanuję jej odmowę, ale zwykle po rozstaniu jest "do widzenia" i tyle, a ta proponuje przyjaźń + mamy normalny kontakt. Obserwuje czy się zmieniam czy jednak ktoś jest, a u mnie robi sobie tylną furtkę?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[SteveS]

Napisane przez chrisbp

Skoro na samym początku nie byliśmy razem, a od razu poszliśmy do łóżka to czemu do tego nie wrócić...
Pasuje jej to, że ma orbitera i tyle? Sama przyjdzie jak straci. Rozstaliśmy się 3 tygodnie temu.
Oczywiście, że szanuję jej odmowę, ale zwykle po rozstaniu jest "do widzenia" i tyle, a ta proponuje przyjaźń + mamy normalny kontakt. Obserwuje czy się zmieniam czy jednak ktoś jest, a u mnie robi sobie tylną furtkę?

Proponuje przyjaźń, bo widocznie nie chce z Tobą związku, ale jest dorosła, normalna, dojrzała i umie się kolegować i przyjaźnić z facetami. Również byłymi.
Bierz pod uwagę, ze seks może był rewelacyjny dla Ciebie. Ale czy dla niej? Niekoniecznie.
Nie musisz też pozostawać z nią w kontakcie. Jeśli czujesz się wykorzystywany, możesz przecież jej to powiedzieć. Znów - dorośli ludzie tak robią.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Skoro ktoś mówi nie to uszanuj decyzję. Namawianie na seks, gdy ktoś jasno mówi "nie" jest molestowaniem.

[Hiromi_Ise]

Czy to trollowy wątek? Jak namówić na seks? Serio?? Laska Ci powiedziała, że nie dojrzałeś do relacji i ma rację patrzac na ten wątek, ale ponieważ sama jest dojrzałą kobietą to nie myli rozstania się z zostaniem śmiertelnymi wrogami i nie ma nic przeciwko znajomości na stopie koleżeńskiej. Ty to wszystko wiesz, bo Ci powiedziała, a i tak będziesz ją napastował i próbował zaciągnąć do łóżka, bo jak tak może być wolna i Cię nie chcieć XD

[PumpkinEyes]

Pokaż jej ten wątek. Powodzenia.

[magdalenaCat]

Widocznie nie sprawdziłeś się i tyle. Do FwB tez wolałabym sobie poszukać nowego faceta niż latami robić to z jakims opierdzianym byłym.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

moze dla niej seks z toba wcale nie byl taki super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nvm0990]

Ona miala racje - Ty nie dojrzales do tej relacji

[chwast]

Boże jakbym miała kogos namawiać na współżycie i on po tych namowach by się zgodził, to byłby to najmniej satysfakcjonujący stosunek w moim życiu.

[Limonka2738]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89481607]moze dla niej seks z toba wcale nie byl taki super
[/QUOTE]

Też tak myślę. Albo seks był super tylko z jednej strony, albo zauważyła, że facet niedojrzały i lepiej się nie pchać.

Autorze, daj jej spokój. Nie znaczy nie.

To jest naprawdę super proste.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Taki był* sens mojej wypowiedzi.

Albo seks był słąby dla niej, albo (jeśli seks nie był slaby) to stwierdziła, że facet niedojrzały i nie ma sensu sobie przypadkiem wychodować uczucia na dobrym seksie.

*miał być

[Alegory]

Napisane przez chrisbp

Skoro na samym początku nie byliśmy razem, a od razu poszliśmy do łóżka to czemu do tego nie wrócić...

Temu, że ona tego nie chce Powiedziała Ci wprost. Jeśli Ci nie odpowiada taka relacja to ją zakończ.

Napisane przez chrisbp

Oczywiście, że szanuję jej odmowę, ale zwykle po rozstaniu jest "do widzenia" i tyle, a ta proponuje przyjaźń + mamy normalny kontakt.

Po "szanuję decyzję" nie ma "ale". Po tym jest kropka i nie wracanie do przedmiotu sporu w celu zmiany decyzji drugiej, dorosłej osoby.

[v-x-n]

Myślę, że ona nie ma żadnych głębszych uczuć w stosunku do Ciebie, więc nie ma problemu z przejściem tej relacji w przyjaźń. Co do seksu - podejrzewam, że jej się po prostu znudziłeś i raczej za dużo z tym nie zrobisz. Jak nie pasuje ci bycie przyjaciółmi, to ja chyba kazałbym jej zabrać rzeczy i ucięła kontakt, po co ci to. Myślę, że twoje zainteresowanie łechce jej ego i dlatego nie zerwała tej relacji.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[linaya]

Satysfakcjonowałby cię taki wymuszony, wybłagany seks, serio?

Daj jej spokój. Jeśli nie chcesz się przyjaźnić, to po prostu urwij kontakt.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Proste, ona nie potrzebuje już seksu. Potrzebuje partnera do życia. Ty nie jesteś dla niej wspierającym partnerem do życia to i seksu nie będzie.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

nikt Cie nie zmusza do kontynuowania przyjazni, ktorej nie chcesz. jesli nie pasuje Ci bycie "orbiterem" to oddaj rzeczy i i zakoncz znajomosc

[Rena]

Napisane przez chrisbp

Skoro na samym początku nie byliśmy razem, a od razu poszliśmy do łóżka to czemu do tego nie wrócić...
?

Gdybys byl zakochany, to ok rozumiem rozczarowanie? Ale jak Ci chodzi tylko o jedno, to co za problem sprobowac z inna?

[chrisbp]

I dlatego nie lubię współczesnych dziewczyn. Poprane mózgi...
"Koleżanka" ma 39 lat i trójkę dzieci, co dla mnie oznacza ogarnięcie i myślenie. Dała się zaprosić na kolację, a potem na film do mnie.
I tak została do rana. Bez pytań, pretensji, bez wchodzenia w temat. Tak się zeszliśmy. Reszta mnie nie interesuje, bo to widać jak dwie osoby do siebie ciągnie. Była rozmowa co komu w drugiej osobie nie pasuje staramy się to poprawić.
Tytuł tematu jest odnośnie popularnych teraz relacji po rozstaniach - kiedy na słowo "związek" dziewczyny moment [złe słowo], bo dla niech to wizja "uwiązania", ale jeśli chodzi o samo bzykanie to już OK.

Napisane przez Rena

Gdybys byl zakochany, to ok rozumiem rozczarowanie?

Może jestem? Ale w dzisiejszych [złe słowo] czasach insta/tiktoka/[złe słow]-wie-czego-jeszcze facet absolutnie nie może tego powiedzieć.

[Trzepotka]

Treść usunięta