mój chłopak bardziej starał się dla ex niż dla mnie

[katie102]

Hej dziewczyny

Piszę tutaj, bo muszę się komuś anonimowo wyżalić mimo że powód wydaje się być dosyć błahy. Jednak może, któraś z Was miała podobny problem i podzieli się sposobem jak sobie z tym poradzić.

Od prawie pół roku jestem w związku z moim chłopakiem. Wszystko było w porządku, jednak ostatnio dopadły mnie wątpliwości i lekka obsesja na punkcie jego byłej dziewczyny. Wcześniej mi to nie przeszkadzało - każdy ma jakąś przeszłość i to jest normalne, liczy się to co tu i teraz. Ja też byłam wcześniej z kimś innym, ale nie był to zbyt poważny związek, ten w którym jestem teraz jest moim pierwszym, który traktuję poważniej.

Mój chłopak był ze swoją dziewczyną 4/5 miesięcy, jednak już po 2 zaczęło się coś tam psuć między nimi. Jak zaczęliśmy się poznawać (mieliśmy się tylko przyjaźnić i nic więcej) to opowiadał mi sporo o niej, czego on to dla niej nie robił i jak bardzo był zakochany. Zerwali ze sobą, ponieważ ona go zwodziła i zdradzała. Odnoszę wrażenie, że skoro tak bardzo mu zależało to nadal byliby razem, gdyby nie ta sytuacja. Chodziliśmy do niektórych miejsc, w których on był z nią wcześniej i też wspominał różne sytuacje.

Zaczęłam jednak porównywać siebie z tą dziewczyną, przykładowo: on dawał jej wiele swoich rzeczy (typu ulubione koszulki), mi dał jakąś swoją starą, której już nie nosi, mam wrażenie że z wielkim żalem oddał mi... swoje skarpetki (1 para), bo było mi zimno. Potem ciągle wypominał, że mu brakuje skarpetek Bardzo głupi przykład, ale jednak trochę źle się z tym czuje, że jej oddawał swoje ulubione rzeczy a mi żałuje.

Oprócz tego pamiętam sposób w jaki o niej mówił, mam wrażenie że my takiej więzi nie mamy, nie wypowiadałby się o mnie w taki sposób. Dla niej organizował różne niespodzianki, prezenty, pisał wiersze i romantyczne listy (podobno sporo tego było) i to po o wiele krótszym czasie związku niż nasz. Mnie nigdy nie zaprosił na taką typową randkę (zazwyczaj siedzimy w domu), kwiaty dostałam raz (zawsze coś, żeby nie było że tego nie doceniam), napisał mi list (mam wrażenie że troszkę wymuszony) dla świętego spokoju, bo wspomniałam kiedyś, że miło byłoby też taki dostać. Ja się bardzo staram, wymyślam i organizuje nam wyjścia, daje mu różne drobne, romantyczne prezenty, gdy widzę w sklepie coś ładnego, też mu to daje, tak o, bez okazji.

Na walentynki zrobiłam mu nawet taką romantyczną kartkę. On tego dnia nawet na chwilę do mnie nie przyjechał, mimo że siedział w domu i mieszka niecałe 20 minut ode mnie (dla ex był na każde zawołanie, żeby jej sprawić radość a mieszkała o wiele dalej). Zapowiadało się coś, że zrobi mi niespodziankę, jednak nic z tego nie wynikło. Mówi, że to głupie i komercyjne święto, ja nawet nie chciałam żadnych prezentów, bukietów, serduszek (uważam to za kiczowate), po prostu chciałam go zobaczyć przez chwilę, przytulić, bo miałam wtedy bardzo zły dzień i jedynie płakałam (on o tym wiedział). Jestem pewna, że do swojej byłej w walentynki od razu by leciał z prezentami.

Oprócz tego przedstawił ją już swoim rodzicom (którzy mieszkają daleko, więc zawiózł ją do nich bo "tak jakoś wyszło"), żeby zrobił coś takiego ze mną raczej się nie zapowiada. Gdy wracaliśmy do domu rodzinnego jednego dnia, nawet nie zaproponował, że mnie odwiezie (mimo że ma praktycznie po drodze), musiałam to wymusić na nim Nie muszę mówić, jak to było w przypadku ex.

Problem wydaje się dziecinny, ale jest mi po prostu przykro. Oprócz tego w naszym związku jest fajnie, on mówi że jest mu lepiej i spokojniej, ale ja ciągle się zadręczam. Mimo wszystko mam wrażenie, że wolał tamtą dziewczynę, bardziej się dla niej starał, bardziej ją☠kochał, robił dla niej rzeczy, których dla mnie nie robi. Teraz też czasem o niej wspomina, gdy przechodzimy koło jej pracy, oprócz tego studiuje z nią. Przez to ciągle chodzę przygnębiona, czuje się trochę niedoceniona, zastanawiam się nawet w czym jestem gorsza od niej, że dla mnie nie jest taki, jak był dla niej (a nigdy nie miałam problemu z tak bardzo zaniżoną☠samooceną).

Nawet nie mam ochoty się z nim widywać, on ciągle dopytuje co mi jest, a ja nie mam zamiaru mu mówić o swoich obawach. Sama chciałabym się ich pozbyć i odzyskać dawną pewność siebie, ale nie wiem jak.

[Ellen_Ripley]

Ktoś Cię zmusza do związku z nim? Facet nie spełnia Twoich oczekiwań, więc nie rozumiem co jeszcze z nim robisz.

[katie102]

Po prostu poza tym jest w porządku, więc nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam

[Ellen_Ripley]

Napisane przez katie102

Po prostu poza tym jest w porządku, więc nie wiem czy przypadkiem nie przesadzam

Wypisałaś całą litanię zarzutów. Nawet w Walentynki się mu nie chciało do Ciebie ruszyć d... Nieważne, czy lubi, czy nie lubi. Wie, że Ty lubisz. Kochający chłopak by to uszanował. Tu nie chodzi o jego ex, niepotrzebnie się tym fiksujesz. Tu chodzi o to jak on Cię traktuje. A z opisu wynika, że olewczo. Więc siedzisz z nim z desperacji chyba.

[kokolins]

Widocznie przy Tobie nie musi się tak starać

Wysłane z mojego RMX3393 przy użyciu Tapatalka

[BimboBubu]

Jest tu drugi podobny wątek

Tez facet nic nie organizuje a dziewczyna zasypuje go prezentami i organizuje randki . Tutaj jest jeszcze gorzej bo koleś Ci dosłownie żałuje starych skarpet :O

Pytam się po co to robisz?
Przyzwyczajasz go do tego i on pewnie juz teraz tego od Ciebie oczekuje i widzi ze nic nie musi się wysilać w zamian

Jak raz facet daje mi gorszy prezent niż mój czy zapomni o jakiejś okazji to przestaje mu dawać cokolwiek.. nie wiem na co wy liczycie z takim zachowaniem - ze dostanie tyle rzeczy i randek ze w końcu zrobi mu się głupio i coś kupi na odczepnego?

Przestań się o niego starać. Wtedy albo on zacznie albo relacja się rozpadnie bo widocznie tylko Ty jĂâ˜â˜â˜â˜☠ ciągniesz pompując mi ego i tak mu wygodnie

Pamietam jak raz mój facet dostał bokserki 100 zł za komplet- tak bez okazji bo wiem ze potrzebował - dla mnie to już fajny prezent. Nawet nie podziękował , powiedział ze za majtki dziękował nie będzie przeciezz i stwierdził od razu ze za małe. Potem oczywiście w nich chodził. I jak powiedzualam „ooo jednak w nich chodzisz i nie są za małe, fajne co nie?” To milczał. To jest czysta złośliwość i manipulacja. Nic więcej ode mnie nie dostał nawet czekolady. Na urodziny tylko dałam mu książkę bo coś już wypadało xD

Oni dokładnie wiedza co robią zachowując siè w ten sposób. To nie tak ze on sobie z tego nie zdaje sprawy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez katie102

Chodziliśmy do niektórych miejsc, w których on był z nią wcześniej i też wspominał różne sytuacje.

Okropne zachowanie. Mozna chodzic do tych samych miejsc, ale jednoczesne wspominki o bylej to zwyczajne chamstwo i brak wyczucia.

[BimboBubu]

Napisane przez kokolins

Widocznie przy Tobie nie musi się tak starać

Wysłane z mojego RMX3393 przy użyciu Tapatalka

No a po co skoro ona wszystko organizuje i kupuje podczas gdy on jej nawet starych skarpet żałuje? Po co ma się bardziej wysilać jak dostaje to wszystko zachowując się jak ostatni burak
Nielogiczne by to było ; niepotrzebny wydatek energetyczny

Szlag mnie trafia na takich gości aż siè zagotowałam xD
I wkurzam się ze kobiety wciąż nie rozumieją pewnych mechanizmów i dynamiki relacji damsko męskich

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez BimboBubu

I wkurzam się ze kobiety wciąż nie rozumieją pewnych mechanizmów i dynamiki relacji damsko męskich

sorry ale taki komentarz od ciebie?

[Ellen_Ripley]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89511899]Okropne zachowanie. Mozna chodzic do tych samych miejsc, ale jednoczesne wspominki o bylej to zwyczajne chamstwo i brak wyczucia.[/QUOTE]

Dokładnie. Ale w przypadku takich osób, jak Autorka to niestety można stwierdzić jedno: ma to, co wybiera.

[katie102]

Napisane przez BimboBubu

No a po co skoro ona wszystko organizuje i kupuje podczas gdy on jej nawet starych skarpet żałuje? Po co ma się bardziej wysilać jak dostaje to wszystko zachowując się jak ostatni burak
Nielogiczne by to było ; niepotrzebny wydatek energetyczny

Szlag mnie trafia na takich gości aż siè zagotowałam xD
I wkurzam się ze kobiety wciąż nie rozumieją pewnych mechanizmów i dynamiki relacji damsko męskich

Ja na początku też dawałam mało od siebie, jak kiedyś zwróciłam mu uwagę żeby może czasem wyszedł sam z siebie z jakąś inicjatywą to otrzymałam odpowiedź w stylu że "ja też jestem taka niezdecydowana i nie mogę się określić albo czegoś sama zaproponować". Więc ja głupia i naiwna, myślałam że jeśli zacznę robić dla niego jakieś miłe gesty (oczywiście nie codziennie) to jemu też zrobi się głupio i się zmotywuje

[BimboBubu]

Napisane przez katie102

Ja na początku też dawałam mało od siebie, jak kiedyś zwróciłam mu uwagę żeby może czasem wyszedł sam z siebie z jakąś inicjatywą to otrzymałam odpowiedź w stylu że "ja też jestem taka niezdecydowana i nie mogę się określić albo czegoś sama zaproponować". Więc ja głupia i naiwna, myślałam że jeśli zacznę robić dla niego jakieś miłe gesty (oczywiście nie codziennie) to jemu też zrobi się głupio i się zmotywuje

Tak by to zadziałało gdybys była w związku z kobieta
Niestety ale u większości facetów to tak nie działa
On stwierdził ze widocznie wszystko robi dobrze skoro go tak „nagradzasz”

[Snowdrop_]

Ja mam taką zasadę - chłop nie stara się dla mnie (szczególnie jeśli dla jakiejś innej potrafił się postarać), ja nie staram się i zazwyczaj już nie jestem dostępna dla niego. Nie chciałoby mi się tracić cennego czasu na związek, w którym czuję się niedoceniana, po co skoro wokół jest wielu facetów, którzy umieją docenić? Teraz właśnie jestem w relacji, która spełnia wszystkie moje potrzeby i już nigdy nie zdecydowałabym się na bycie z kimś kto o mnie nie pamięta lub za mało mnie szanuje. Szkoda czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[do ti]

Ja myślę że po tych akcjach byłej on się zrobił bardzo ostrożny z okazywaniem uczuć i wyskakiwaniem z propozycjami. Do tego chyba nie przebolał rozstania skoro ciągle o niej wspomina. Na pewno się z tym nie pogodził zanim zaczął relacje z tobą choć chyba nie można tego nazwać relacją.

Możesz przestać się starać i cokolwiek proponować, zmuszać go do wszystkiego ale jak ty przestaniesz i i on nie będzie to umrze to śmiercią naturalną.

Ja bym mu po prostu wygarnęła, że albo się obudzi i zacznie cię traktować jak kogoś ważnego w jego życiu albo panu już podziękujemy! I to im szybciej tym lepiej, zanim całkiem stracisz poczucie własnej wartości i pewność siebie. Bo nie jesteś kimś "w zamian" i albo niech dorośnie albo niech idzie leczyć rany gdzie indziej.!!!

[BimboBubu]

Nie powinien w takim razie wchodzić w związek skoro traktuje gorzej nowa kobietę bo stwierdził se dla byłej robił za dużo. Ktoś go zmuszał? Wątpię. Co to jakaś zemsta ma być?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Autorko, facet nie znalazł czasu, żeby spędzić z Tobą Walentynki? Halo...? Pobudka! Marnujesz czas i energię na bycie z kimś, kto o Ciebie nie dba, nie stara się, nie zależy mu na Tobie. Po co?
Co gorsza, jesteś takim typowym przykładem "rebound girl" - facet opowiedział Ci chyba wszystko o swojej eks, a na dodatek ciągał Cię w "ich" wspólne miejsca... Na litość, nie bądź niczyim psychologiem ani terapeutą. Za takie usługi się płaci, i to dużo, a ten chłopak nie daje Ci dosłownie nic w zamian za bycie pocieszycielką po rozstaniu. Żadnego poczucia bycia ukochaną, wymarzoną, chcianą...
Sama widzisz, w jaki dołek wpędza Cię ta relacja. Porównujesz się z jakąś obcą dziewczyną, wyliczasz ilość koszulek, skarpet i kwiatów, które Ci dał... Plus jeszcze masz świadomośc, że nadal razem studiują... Ja rozumiem, gdybyś miała 80 lat, mieszkała na bezludziu i czuła się nieco zdesperowana, żeby koniecznie być z tym facetem, bo innych nie ma... ale przecież tak nie jest.
Będąc z nim, przyzwyczajasz samą siebie do bycia "tą drugą", "tą gorszą" i "tą niewystarczającą".
O prawdziwą miłość nie trzeba prosić, wiesz?

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[Tequila222]

Prosta rada - przestań dawać. Zobacz ile on sam z siebie ma do zaoferowania, nie wspominaj "przypadkiem" ani nie proś się totalnie o nic. Po prostu obserwuj. Jeżeli nic się nie zmieni i nadal będziesz miała wątpliwości, odejdź. Naprawdę szkoda czasu na bycie pocieszeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[831c00f80c14dd8ce5dd50c8d36401d00c309fcd_63ffe701c0379]

no nie... nastepna, ze swiezo zarejestrowanego nicku... mam wrazenie, ze to jednai ta samaosoba co chwila smaruje jakies topiki o exach, nawet mi sie juz nie chce czytac

[Laief]

Napisane przez BimboBubu

Tak by to zadziałało gdybys była w związku z kobieta

Eee, nie xD Plec nie ma tutaj zadnego znaczenia.

[Rena]

Napisane przez katie102

Od prawie pół roku jestem w związku z moim chłopakiem.
.

Z opisu wynika, ze nie masz faceta.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Rena

Z opisu wynika, ze nie masz faceta.

Słuszna uwaga. Dla mnie to brzmi jak znajomość, nie związek.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

A kiedy ten chłopak zerwał z była? Niedawno? Z opisu wygląda to tak, jakby był w niej baaardzo zakochany, został zdradzony i cierpiał, więc znalazł pocieszenie i towarzystwo w relacji z bliską koleżanka (tobą autorko).

Sam wspomina, że w waszej relacji jest stabilniej i spokojniej. Ale co to tak naprawde znaczy? Że jest w porządku, ale chyba jednak nie trafiła go taka porządna strzała amora, która sprawiłaby, żeby leciał do ciebie jak na skrzydłach w walentynki.

Co powinnaś zrobić? Zerwać. On nie jest gotowy na związek jeszcze. A ty zasługujesz na kogoś, kto naprawde się w tobie zakocha i będzie chciał dawać z siebie 100%. Jeśli zostaniesz z nim, to twoje poczucie wartości dalej będzie topnieć. Jesteście razem bardzo krótko, motylkow tutaj nie widze, chyba bez sensu angażować się tutaj dalej ze swoim czasem i energią.

I pamiętaj, to nie jest twoja wina. To nie tak, że eks jest lepsza od ciebie. On sie po prostu w tamtej zakochał i nie wyleczył się z niej. Poznaliscie się w złym momencie.

Jeśli będziesz "na siłę" od niego oczekiwać jakiś liścikow czy innych specjalnych gestów, to zawsze będzie to nienaturalne i sztuczne, nie da ci prawdziwej radości. On sam pewnie zniechęcił się do takich form okazywania uczuć czy romantycznych gestów - skoro okazywał ich dużo byłej, a potem został zdradzony.

To nad czym powinnas się zastanowić, to: dlaczego on nie okazuje mi czułości i zaangażowania? A nie: dlaczego tamtej okazywał więcej. Ex nie ma znaczenia. Skup się na sobie. Zastanow się, czego ty potrzebujesz w związku (naprawde potrzebujesz romantycznych liścików i jego koszulek, czy tylko chcesz je, bo była dostawala?). Jeśli on nie spełnia twoich potrzeb i oczekiwań, to taki związek na siłę nie ma sensu. Może to nie jest wcale twój chłopak, tylko przyjaciel, który trochę bardziej się zbliżył?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

[1=831c00f80c14dd8ce5dd50c 8d36401d00c309fcd_63ffe70 1c0379;89512168]no nie... nastepna, ze swiezo zarejestrowanego nicku... mam wrazenie, ze to jednai ta samaosoba co chwila smaruje jakies topiki o exach, nawet mi sie juz nie chce czytac [/QUOTE]
Dla mnie to też kolejne kopiuj/wklej ksieżniczki która czuje się "mniej kochana", chociaż w tym przypadku i facet sam z siebie w roli buraka.


Sam uważam, że takie nadmierne skakanie i dosładzanie do niczego dobrego na dłuższą metę nie prowadzi, niezależnie od płci która "nadskakuje", więc przemyślenie błędów poprzedniego związku i wyciągnięcie z nich wniosków to droga w dobrą stronę.


Tylko te walentynki, skarpetki, brak inicjowania, podwożenia itp. zalatuje już burakiem i chęcią "odreagowania" a nie budowania nowego związku.

[Rena]

Napisane przez Ellen_Ripley

Słuszna uwaga. Dla mnie to brzmi jak znajomość, nie związek.

Pewnie z jego strony sex bez zobowiazan. To co on robi jest niemoralne, ale pewnie rozmowy tu nic nie pomaga i autorka bedzie musiala calkowicie zerwac kontakt by sie jakos pozbierac.

[road_rage]

Napisane przez Rena

Pewnie z jego strony sex bez zobowiazan. To co on robi jest niemoralne, ale pewnie rozmowy tu nic nie pomaga i autorka bedzie musiala calkowicie zerwac kontakt by sie jakos pozbierac.

Co jest niemoralnego w jego zachowaniu?

[Miss_Suze]

Kolejny wątek o zazdrości w stosunku do ex. Przecież to ta sama osoba.

[tinpanalley]

Jeżeli mężczyzna z rozrzewnieniem wspomina swoją dawną miłość, a już, o zgrozo, na randce, to wstajesz, przepraszasz i idziesz sobie w siną dal.

Niczego nie tłumaczysz, a jak pyta o co Ci chodzi, to mówisz, żeby zastanowił się, co robi. Mądrej głowie dość dwie słowie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Miss_Suze

Kolejny wątek o zazdrości w stosunku do ex. Przecież to ta sama osoba.

Zapewne. Dziecko się gdzieś po drodze zgubiło. W lesie może, czy co.

[Rena]

Napisane przez road_rage

Co jest niemoralnego w jego zachowaniu?

A Ty bys sie zachowala tak jak on?

[road_rage]

Napisane przez Rena

A Ty bys sie zachowala tak jak on?

Ale co to ma do rzeczy jak ja bym się zachowywała i co to ma do moralności?