|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
#przyjaciółkasięoddala #jakratowaćrelację #jaksobieporadziczemocjam i
Mam od ponad 10 lat przyjaciółkę. Może odpowiedniejszy byłby czas przeszły, nie wiem. Była to piękna przyjaźń, dużo razem przeszłyśmy. Jednocześnie w tej chwili nie mam partnera ani wielu znajomych, jestem sama, nie mam rodziny ani kontaktu z rodzicami, za to mam problem z samooceną i z samoakceptacją. Piszę to, żeby naświetlić tło. Do dobrego funkcjonowania potrzebuję ludzi wokół, a po trzydziestce zaczęli się oni wykruszać, każdy założył rodzinę i skoncentrował się na pracy, kontakty umarły śmiercią naturalną, co pandemia tylko przypieczętowała. Jestem na takim etapie życia, że raczej nie poznaję nowych osób i nie mam się do kogo czasem odezwać, żeby podzielić się codziennością. Z przyjaciółką nie pokłóciłyśmy się, nie było żadnej przykrej wymiany zdań. Nie było żadnego punktu zapalnego ani żadnej zmiany życiowej, która mogłaby rzutować na nasze stosunki (ja o niczym takim nie wiem). Już rok temu zauważyłam, że stała się wobec mnie chłodniejsza, bardziej zdystansowana. Odpisywała rzadziej i bardziej zdawkowo, nie chciała mówić co u niej. Na przestrzeni miesięcy to się pogłębiało. Nie proponowała sama z siebie spotkań, a te z mojej strony akceptowała z trudem - wiecznie problemem był brak czasu, ciągłe patrzenie na zegarek. Zauważyłam, że zaczęłam czuć się w jej towarzystwie niepewnie, co było wcześniej nie do pomyślenia. Wiele razy próbowałam z nią rozmawiać, bo przychodziły mi na myśl różne scenariusze, nie chciałam koniecznie łączyć jej zachowania z moją osobą. Nie narzucałam się jej też non stop, bo każdy może mieć gorszy czas, ale np. po trzech tygodniach milczenia z mojej strony nic się z jej strony nie zmienia. Pisze do mnie (więc to nie jest tak, że zero kontaktu z jej strony), wysyła czasem jakieś linki (choć coraz rzadziej), ale poza tym nie chce rozmawiać. Ostatnio powiedziała tylko, że moje pytania o to, czy wszystko w porządku, doprowadzają ją do wściekłości, że ją wkurzam, po czym zakończyła rozmowę bez wyjaśnienia. Czuję, że nie jestem na tyle odporna psychicznie, żeby przejść nad jej odrzuceniem do porządku dziennego, zwłaszcza że gdzieś tli się nadzieja, że będzie lepiej, zwłaszcza że w ogóle nie wiem, o co chodzi. Ona też nie jest w związku, więc nawet nie mogę nikogo podpytać o przyczyny jej zachowania. Czuję, że relacja z nią dawała mi dużo, a teraz tego nie ma i czuję straszną pustkę. Nie mam faceta ani nikogo, kto mógłby mnie pocieszyć. Wiem, że ludzie się zmieniają, ale ja nie jestem odporna ani przygotowana na takie zmiany, zwłaszcza niewyjaśnione. Próbowałam zapisać się na terapię, byłam na spotkaniach z trzema terapeutkami, ale czuję, że to nie to. Nie chcę grzebać w dzieciństwie, rozdrapywać ran, mówić o wielu sprawach obcej osobie. Jednocześnie od paru miesięcy czuję dojmującą pustkę i cały czas nadzieję, że nagle będzie jak dawniej. To się robi nie do zniesienia. Co mogę jeszcze zrobić? Czy coś sie w ogóle da? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Ja bym spróbowała otwartej rozmowy, trochę ją przyprzeć do muru i żeby powiedziała o co chodzi. Jeśli się nie uda, to raczej nic już nie zrobisz, ta relacja wygląda na straconą.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 387
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Pogadaj z nią szczerze, spytaj dlaczego zaczęła się oddalać, czy coś się dzieje itd, niestety tak bywa, że ludzie się rozchodzą, też miałam przyjaciółkę od czasów piaskownicy, przyjaźniłyśmy się kupę lat, ale nadszedł niestety taki moment, że obie się oddaliłyśmy, teraz mamy kontakt na zasadzie "co tam" raz na jakiś czas, no życie.
|
|
|
|
|
#4 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Od tamtej pory minęły 3 tygodnie. Wysłała mi raz jakiegoś linka do strony z recenzją książki, ale nie zareagowałam. To był link tylko, żadna wiadomość z jej strony. Ja się nie odezwałam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
|
|
|
|
#5 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 748
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Niektóre relacje po prostu z wiekiem się wygaszają - przestaje nam być z kimś po drodze, tracimy ten vibe, nie mamy ochoty na spotkania i bliską relacje. Dla mnie to stosunkowo normalne bo sama ostatnio kilka stosunkowo bliskich relacji po prostu wygasiłam z różnych powodów. Jeśli ona nie chce powiedzieć o co chodzi, to po prostu przyjęłabym to do wiadomości i poszła dalej - nie zmusisz nikogo do utrzymania przyjaźni niestety.
|
|
|
|
|
#6 | |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Jesteś wkurzająca i zaproblemiona. Dziewczyna poluzowuje kontakt, a ty trzymasz się jej jak rzep. Naprawdę trzeba ci walnąć prawdę prosto w oczy, żebyś odpuściła? |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Czyli wg Was kontakty raz na trzy tygodnie i próby (nie przy każdym kontakcie) rozmowy na temat ewidentnej zmiany w dynamice relacji, w której kiedyś przez 10 lat mówiłyśmy sobie wszystko albo umiałyśmy milczeć bez poczucia skrępowania, a dziś dyskomfort sprawia nawet pytanie "co u ciebie", to jest bycie męczacym i natarczywym?
Czyli nie dopuszcza się czegoś takiego jak dbanie o relację i zawsze należy od razu odpuszczać? Pytam serio. Dopuszczam, że faktycznie jestem męcząca i natarczywa, może po prostu nie umiem w relacje spoleczne. Bardzo nie chciałabym, żeby inni mnie tak odbierali. Natomiast do tej pory w tej relacji moje samopoczucie było totalnie inne, a teraz czuję się z tym wszystkim fatalnie, totalnie bezwartościowa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89540047]Uważasz, że przez całe życie dynamika waszej relacji musi być taka sama? Nie uważasz, że mimo sympatii ktoś może mieć zwyczajnie dość?[/QUOTE]No nie wiem. Wydaje mi się, że
1. Jeśli ktoś ma czegoś dość, to ma dość czegoś, jest ku temu jakiś powód. I wtedy można się do tego jakoś odnieść, zmienić swoje zachowanie, cokolwiek. 2. Jeśli ktoś ma kogos dość, to sympatia znika. Tak po prostu. Nie wyobrazam sobie kogoś lubić i jednoczesnie mieć go dość. Może w tym tkwi problem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 475
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Jeżeli relacja traci na dynamice spróbuj się dostosować do zmian, wyluzuj, przyjrzyj się sobie. |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Dała Ci odpowiedź - że męczy ją Twoje wypytywanie o to, co się stało. Szczerze wątpie, że zadając podobne pytanie kolejny raz, dowiesz się czegoś więcej. Ja bym dała sobie spokój. Też mnie parę razy spotkało coś podobnego, jak i ja sama wygasiłam parę znajomości. Nie wiem, czy gdybym dowiedziała się, że zrobiłam coś nie tak, albo druga osoba po prostu przestała "czuć ten vibe" między nami, sprawiłoby, że poczułabym się lepiej. Utrata bliskich znajomości zawsze jest przykra i bolesna. Na siłę przecież nie zmusisz drugiej osoby do kontynuowania znajomości, gdy ona zwyczajnie tego nie chce.
|
|
|
|
|
#17 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 615
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
pytanie też jak wyglądają wasze rozmowy i jak wyglądały przed tym ochłodzeniem. nie było to "ja, ja, ja i moje problemy"? mam takie jakieś wrażenie, że bardzo skupiasz się na sobie. napisałaś m.in. "a ją zapytałam na zywo, co się zmieniło, powiedzialam, że czuję się z tym źle" "do tej pory w tej relacji moje samopoczucie było totalnie inne, a teraz czuję się z tym wszystkim fatalnie, totalnie bezwartościowa" - i nie wiem dlaczego ale to mi nie brzmi dobrze. pytasz koleżanki co się zmieniło, bo TOBIE jest z tym źle. przebija takie właśnie mocne skupienie na sobie, swoich odczuciach, swoich problemach. ja kiedyś byłam taką osobą, której mniej zależało na znajomości. nie była to wielka przyjaźń, ale docelowo do tego to chyba zmierzało. i mimo całej sympatii do tej osoby w którymś momencie miałam serdecznie dość takiej zaborczości - ta osoba potrafiła mi wyrzucać, że jej powiedziałam, że jestem zajęta, a spotkałam się z kimś innym (no byłam zajęta, bo byłam umówiona już z kimś innym ). i też wiecznie słuchałam pytań co się stalo, czemu nie mamy częstszego kontaktu itp - i mówiłam, że nic się nie stało, tylko nie mam czasu na tak częsty kontakt i tak częste spotkania, bo jestem zajęta wymagającą pracą i mam innych znajomych, z którymi też chcę się czasem spotkać. i mam wrażenie, że ta osoba odbierała to jako wymówkę, nie realny powód. a to był realny powód. utrzymywanie wielu znajomości jest męczące, zwłaszcza gdy jest się bardziej introwertykiem i nie odczuwa się aż tak dużej potrzeby ciągłego kontaktu z jakimiś ludźmi. ostatecznie jedynie co miałam z tej znajomości to poirytowanie, więc ją urwałam. jestem pewna, że tamta osoba myśli, że urwałam ją bez słowa i bez wyjaśnienia. ale ona po prostu nie chciała przyjąc do wiadomości moich powodów tak więc... piszę to po to, abyś zastanowiła się czy ta dziewczyna naprawdę nie podała Ci nigdy żadnych powodów ograniczenia kontaktu, czy to Ty postanowiłaś nie wierzyć w jej powody i uważać je za nieprawdziwe? może ona Ci powiedziała o co chodzi a Ty to zignorowałaś biorąc to za wymówkę? Edytowane przez Sodalite Czas edycji: 2023-03-25 o 23:02 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 366
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Wydaje mi się, że już się rozsypała i że nie bardzo jest, co zbierać. Rozumiem, że jest Ci przykro, bo przez długi czas byłyście dla siebie ważne i bliskie. Obawiam się jednak, że nic nie możesz zrobić, poza pogodzeniem się z tym, że tej relacji już nie ma.
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Z tego powodu rozpadła się moja przyjaźń w czasach gimnazjum - to ja byłam tą osobą nieświadomie uwieszającą się na drugiej
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Myślę, że naprawdę ci potrzeba psychologa, nie szukaj wymówek, tylko chodź na terapię! Postaraj się poznać nowych znajomych, wtedy też nie będziesz się tak uwieszać na jednej osobie i uzależniać samopoczucia od jednej znajomości. Czasem tak bywa, że z jakiejś przyjaźni się "wyrasta", ludzie się zmieniają Jeśli ona nie chce kontynuować tej przyjaźni i wyraźnie ją wygasza, to nie możesz na to nic poradzić.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Pisałaś, że od paru innych osób usłyszałaś, żeby nie narzucać się jej więcej, czyli masz innych znajomych, którym opowiedziałaś o tej sprawie? Może warto pójść w stronę zacieśnienia tych znajomości? Nigdy nie jest dobrze uzależniać tak swoje samopoczucie od jednej osoby, bo właśnie zdarzy się coś takiego, że ona z jakiegoś powodu odejdzie i nagle wtedy okazuje się, że nie mamy nikogo więcej.
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Przez długi czas autentycznie martwiłam się, że to u niej coś się dzieje, snułam domysły. Nie chciałam traktować samej siebie jak pępek świata i zakladać, że wszystko wokół mnie się kręci i że na pewno oddaliła się, bo ja zrobiłam coś złego. Długo wypierałam to, ale teraz mnie to uderzyło. Jestem tu sama ze sobą, ze swoimi uczuciami, ona jest niedostępna emocjonalnie. Stąd skupienie na sobie. Natomiast na pewno macie rację, jeśli chodzi o to, że się jej uwiązałam, bo nie mam zbyt wielu znajomych. Teraz czuję takie coś, że nie chce mi się nawet tych nowych znajomości zawiązywać, bo zależy mi na tej konkretnej. Jak jakieś uzależnienie emocjonalne, lęk przed stratą. Wszystko stało się nieważne, niepociągające. Bo skoro nie obgadam sobie tego z nią kiedyś przy winie, to już nie ma sensu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez estrellitka Czas edycji: 2023-03-25 o 23:45 |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 919
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz, która może przytłaczać w wieloletnich przyjaźniach. Niektóre osoby mają tendencję do ,,utykania'' w przeszłości, zamiast zaadaptować się do tego, że życie jest zmienne i dynamiczne. Zamiast prawdziwej relacji tu i teraz, idealizowanie wspomnień sprzed wielu lat, chęć utrzymania wszystkich rytuałów. Na przestrzeni lat może zmienić się charakter, upodobania, priorytety i jeśli wtedy ktoś wymaga od Ciebie tkwienia w tych samych schematach, bo inaczej będzie mu przykro, to można odnieść wrażenie, że relacja staje się płytka i sztuczna, oparta tylko na wspominkach i ,,tyle razem przeszłyśmy'', podczas gdy w codziennym, aktualnym życiu coraz bardziej brakuje punktów wspólnych i wzajemnego wsparcia.
Uważam, że kontynuowanie tej przyjaźni i starań o nią przyniesie Ci więcej szkody niż przeżycie żałoby i pójście dalej (żałoby nad dawną bliskością, a nie znajomością ogólnie, bo mniej zażyły kontakt pewnie będziecie utrzymywać). |
|
|
|
|
#24 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 748
|
Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Ale ona Ci wytłumaczyła czego ma dość, więc to po prostu pora odpuścić i przyjąć do wiadomości. Jest to trudne, ale z Twoich postów przebija wiele nieprzepracowanych problemów, uzależnianie się od jednej osoby (dla której to może być za duże obciążenie psychiczne). Warto skupić się na pracy nad sobą, terapii, a nie na rozpadającej się relacji. Edytowane przez Camillie32 Czas edycji: 2023-03-26 o 07:19 |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 467
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
To brzmi całkiem jak ucieczka przed swoim własnym życiem, w którym warto byłoby mieć pasjonujące zajęcia, różnych ludzi wokół (niekoniecznie przyjaciół, po prostu różnych znajomych i koleżanki), poszukać sobie może związku, jeśli się chce, wyleczyć traumy i inne problemy u terapeuty. Myślę, że wszystkim tutaj łatwo jest napisać "odpuść sobie", ale Tobie nie jest łatwo, bo Ci ta przyjaźń zastępuje szereg różnych stosunków społecznych: koleżeństwo, związek, rodzinę, a nawet terapeutę. Ma Cię bawić, zajmować czas, pomagać w trudnych chwilach, leczyć, być powiernikiem wszystkiego. Szczerze powiem, że przydałaby Ci się terapia, a nawet jeśli się wzbraniasz, to intensywna praca nad sobą we własnym zakresie. |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Z tego, co napisałaś wynika, że przyjaciółka poczuła się przytłoczona Twoimi problemami, jak i okazywaną przez Ciebie troską (której ona najwidoczniej nie potrzebuje). Czy to da się odbudować? Myślę, że tak. Wiadomo, nie ma gwarancji, ale czas może zrobić swoje - jest szansa, że obecne negatywne emocje opadną, a miłe wspomnienia powrócą. Ja bym zaczęła zwyczajnie po ludzku od przeproszenia, że niechcący przesadziłam z pewnymi rzeczami i prośby, aby przyjaciółka odezwała się, gdy będzie chciała się spotkać, pogadać. Między ludźmi bywa różnie, ale to wcale nie oznacza, że wszystko przekreślone i już nigdy nigdy.
Natomiast teraz skup się na zdobywaniu nowych znajomości - jeżeli jesteś wierząca i praktykująca, to może jakieś grupy przykościelne (moja koleżanka chodzi na coś, co nazywa "kroki", ale nie wiem jaka jest oficjalna nazwa; zdobyła tam kilku nowych znajomych). Jeżeli nie jesteś, to jakieś inne grupy, czy eventy. Odezwałabym się również do osób, z którymi kontakt zanikł bez złych emocji, czy intencji. Moja siostra ostatnio odnowiła relację z koleżanką sprzed kilku lat - tamta się do niej odezwała i znowu się kumplują. Generalnie możesz wielu rzeczy spróbować, tylko uwierz w siebie. Tylko pamiętaj: znajomi to nie terapeuci. Moją pogadać, doradzić, ale nie jest ich rolą ciągłe podbudowywanie Cię. Od pewnych problemów jest jednak psycholog, terapeuta. Warto byłoby się przejść na kilka spotkań. Myślę, że mogłoby Ci to pomóc zyskać właściwą perspektywę.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2023-03-26 o 10:32 |
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 87
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Dobrze ktoś napisał, że się uczepilas jak rzep. Jesteś po 30, a masz rozkminy jakbyś miała 15. Twoja koleżanka ma po prostu inne sprawy na głowie i pewnie zwyczajnie nie ma czasu i ochoty na tak intensywny kontakt jak wcześniej. Ty nie potrafisz tego zrozumieć i jesteś już tylko męczybułą dla niej
Znajdź sobie zajęcie i się ogarnij trochę. |
|
|
|
|
#28 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 33
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ---------- [1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_64582d7 210082;89540147]Autorko, tutaj doszłaś do sedna sprawy. Właśnie o to chodzi, że u Ciebie cała uwaga skupia się teraz na tej jednej znajomości. Przykleiłaś się do niej i w niej upatrujesz swojej szansy na zbawienie. Cały Twój świat kręci się wokół niej i nie wyobrażasz sobie, jak będzie wyglądało Twoje życie bez tej przyjaźni. To brzmi całkiem jak ucieczka przed swoim własnym życiem, w którym warto byłoby mieć pasjonujące zajęcia, różnych ludzi wokół (niekoniecznie przyjaciół, po prostu różnych znajomych i koleżanki), poszukać sobie może związku, jeśli się chce, wyleczyć traumy i inne problemy u terapeuty. Myślę, że wszystkim tutaj łatwo jest napisać "odpuść sobie", ale Tobie nie jest łatwo, bo Ci ta przyjaźń zastępuje szereg różnych stosunków społecznych: koleżeństwo, związek, rodzinę, a nawet terapeutę. Ma Cię bawić, zajmować czas, pomagać w trudnych chwilach, leczyć, być powiernikiem wszystkiego. Szczerze powiem, że przydałaby Ci się terapia, a nawet jeśli się wzbraniasz, to intensywna praca nad sobą we własnym zakresie.[/QUOTE]Dziękuję. Tak się właśnie czuję. Odkąd to wszystko się dzieje, czuję nieustający niepokój. To nawet nie o to chodzi, że narzucam się w kontaktach i nie daję jej spokoju, bo nie, ale właśnie jestem cały czas niespokojna. Takie wewnętrzne przekonanie, że dzieje się coś złego i muszę coś robić, coś ratować, że jestem odpowiedzialna za tę relację (w połowie, ale i tak). Nie pozwala mi się to wyciszyć. Myślę, że jest tak jak napisalas. Ta relacja była dla mnie tym wszystkim, co wyliczyłaś. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ---------- Cytat:
Doszłam miesiac temu do podobnych wniosków, napisałam nawet do trzech osób, z którymi kontakt się urwał podczas pandemii. Były to dobre koleżanki - nie przyjaciółki, ale umawiałyśmy się np do kina co kilka tygodni, na kawę. Potem jakoś ucichło, ale bez żadnego kwasu. Żadna do tej pory mi nie odpisała. Może faktycznie jest ze mną jakiś problem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ---------- Cytat:
Próbuję się "ogarnąć" cały czas.Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|||
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 270
|
Dot.: Przyjaźń się rozsypuje. Jak sobie pomóc z emocjami?
Autorko, cały czas przeżywasz powód ochłodzenia relacji, naciskasz non stop koleżankę, żeby ci powiedziała jak jest przyczyna. A jak ona ci mówi, to ignorujesz te sygnały.
Przecież to nie jest sytuacja typu "rozbiła moja auto i dlatego przestałam cię lubić". To nie jest jakaś konkretna jednorazowa sytuacja, która zmieniła wszystko. To szereg sytuacji, krople napełniały czarę frustracji, aż się przelało. Dziewczynę zaczęły męczyć twoje zachowania typu "nic nie zrobiłam, ale na wszelki wypadek przeproszę" - to serio może być frustrujace, kiedy ktoś potrzebuje po prostu trochę oddechu od drugiej osoby, a ta osoba jeszcze bardziej naciska, oczekuje wyjaśnień, przeprasza choć nie ma za co i nie rozumie że te naciski was jeszcze bardziej oddalają. No i ona mowi ci wprost, co ją uwiera. A ty nie wiem, nie przyjmujesz tego do wiadomości, siedzisz i przeżywasz, że na pewno COŚ wielkiego się stało i dlatego przyjaźń się rozpada i za wszelką cenę musisz dowiedzieć się CO. Rzeczywistości nie zaczarujesz, nic się nie stało, nic nie musiało się stać. Czasem i w przyjaźni kontakt jest rzadszy, czasem kogoś się lubi, ale nie ma się ochoty na spotkanie. Może dla niej to za dużo być teraz przyjaciółka? Może chce być koleżanka? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:11.













).
Z tego powodu rozpadła się moja przyjaźń w czasach gimnazjum - to ja byłam tą osobą nieświadomie uwieszającą się na drugiej 
Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Próbuję się "ogarnąć" cały czas.
