|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2006-07-07, 23:09 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
|
dylemat uczuciowy
Witajcie
Jestem w rozsterce.... Otóż przed kilkoma miesiącami zakończył się mój długoletni związek, byłam w rozpaczy totalnej, ale zagoiło się już i nie boli, choć myślałam że bez niego nie jestem w stanie nawet oddychać, ale jak to mówią czas leczy rany i to jest święta prawda. Ale teraz nie potrafię zaufać zupełnie nikomu, ciągle mi się wydaje że każdy facet ściemniia, udaje i tak naprawdę chodzi mu tylko o jedno. Przyznam ostatnio poznałam faceta, była miła randka...no i facet chyba się zakochał, a ja jestem jakaś nieokreślona. Z jednej strony podoba mi sie to że wysyła fajne, słodkie smski, dzwoni, mówi fajne rzeczy, a drugiej strony nie chcę sie angażować, boję się tego, nie chce mi się zaczynać wszystkiego od nowa. Nie chcę faceta ranić bo nie wiem sama co czuję, wiem że zachowuję się idiotycznie raz jestem słodka i miła i myślę fajnie jest kobieto niczym się nie przejmuj a za chwilę "o matko po co ja się w to wplątuję". Chłopak naprawdę jest miły, ma słodki głos... wiem że ja mu się podobam, ale z mojej strony brakuje chemii.... Nie wiem co mam zrobić, nie chciałabym go zranić... Edytowane przez _kasiaczek Czas edycji: 2006-07-07 o 23:49 |
2006-07-07, 23:27 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 191
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Może chemii nie ma, bo po prostu boisz się kolejnego związku i kolejnego rozczarowania?! Jeśli facet jest ok i Ty mu się podobasz to może warto dać mu szansę?! Do odważnych świat należy, a jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz... Rozumiem Twój strach i obawy, to normalne w takiej sytuacji, ale moim zdaniem musisz się przełamać. Chyba nie będziesz do końca życia stronić od mężczyzn przez tą jedną porażkę?! Może właśnie z tym facetem masz szansę odżyć i odbudować swoje zaufanie do płci przeciwnej?! Myślę, że warto spróbować, chyba, że nie jesteś jeszcze na to gotowa albo czujesz, że to nie jest ten odpowiedni. Sama musisz podjąć ostateczną decyzję, bo Ty wiesz najlepiej co czujesz. Pozdrawiam i daj znać jak to się potoczyło...
|
2006-07-07, 23:33 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: dylemat uczuciowy
dzięki za odpowiedź
No muszę być szczera ...wszystko byłoby prostsze gdyby facet bardziej mi się podobał...wiadomo wygląd to nie wszystko, liczy się wnętrze ale chemia też musi być... |
2006-07-07, 23:41 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 191
|
Dot.: dylemat uczuciowy
No jasne że chemia musi być Bez tego ani rusz. Dlatego jeśli czujesz, że to nie ten i niezbyt Ci się podoba to może odpuść go sobie i poczekaj na odpowiedni moment i odpowiednią osobę.
|
2006-07-07, 23:58 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: dylemat uczuciowy
rozumiem Cię doskonale...
u mnie rozpadł się 5 -letni związek..szalałam z rozpaczy,bo wierzyłam,że to miłość na całe życie,a do uczuć podchodzę bardzo poważnie i zawsze angażuję się na 100%... minęło kilka miesięcy i czas zaleczył rany.. w marcu poznałam fajnego faceta - on zakochał się niemalże od razu,ja dojrzewałam... powoli przekonałam się do tego uczucia,teraz wiem,że kocham.. mój chłopak teraz jest w USA i to jest chyba test dla naszych uczuć.. oddaje się temu co czuję,ale... ...ale ja nie ufam do końca i nic nie mogę na to poradzić... nie chodzi o zdradę czy coś w tym stylu... już nie wierzę,że ktoś potrafi wziąć odpowiedzialność za własne słowa.. wiem,że wiele wymagam...może za wiele.. nigdy nie podważałam cudzych uczuć - bynajmniej nie głośno w myślach owszem - dystans jedyne co mogę Ci doradzić,to to,żebyś się nie śpieszyła,żebyś nie "kazała" swemu sercu czuć "na siłę" moim zdaniem nie da się ufać tak jak na początku.. daj sobie czas - spotkaliście się dopiero raz,może potem coś zaiskrzy z Twojej strony? podejdź do tego spokojnie... możesz też mu powiedzieć jak to odbierasz i co jest tego powodem,niech Cię nie naciska..
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
2006-07-08, 00:47 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 146
|
Dot.: dylemat uczuciowy
cóż mogę napisać...czas leczy rany. a z własnego doświadczenia wiem, że po nieudanym związku/rozstaniu, warto zaryzykować. powodzenia
__________________
vic. _________________________ _________________________ ________________ |
2006-07-08, 10:58 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Lub.
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Wiadomo. Ludzie są różni. Może to akurat bedzie TO, a może po prostu... no - przelotna znajomość... ale myśle, że warto spróbować. Daj mu sznsę - widać, że się stara - powodzenia
__________________
Homo sum, nihil humani a me alienum esse puto. |
2006-07-08, 21:59 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Dziasiaj było kolejne spotkanie...
zaprosił mnie na kolację... a potem mieliśmy iść gdzieś potańczyć, ale tańce już odpuściłam Nadal nie wiem co robię....kurcze naprawdę nie chcę namieszać temu facetowi, widzę że on bardzo się stara,jest naprawdę miły,porządny. A ja nie wiem czy to nie ta bajka, czy raczej chodzi o to że ja nie potrafię się przełamać. wiem że mogłoby być fajnie gdybym przestała trzymać ten dystans, ale jakoś nie mogę. On chciałby się widywać codziennie, często dzwoni, a ja już nie wiem co mam mu powiedzieć.... Nadal jestem w kropce |
2006-07-08, 22:16 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Z mojego doświadczenia napisze Ci tak. Po 2,5 letnim związku i bardzo dla mnie bolesnym zerwaniu poznałam bardzo sympatycznego faceta. Dałam mu szanse i od 7 miesięcy jestesmy ze soba. Od poczatku ujął mnie swoją szczerościa, zainteresowaniem praktycznie kazdym aspektem mojego zycia. Duzo rozmawialismy, duzo nas łaczyło/łaczy.Uwazam, że szczęsciu należy dopomóc, dlatego uważam, że powinnaś dac mu sznase i lepiej go poznać, z tym, że bądź tez ostrozna tzn. ze gdybys jednak ostatecznie była na NIE żebyś go nie zraniła za bardzo.Spróbuj możesz tylko zyskac (szczęscie i wspaniałego faceta).
Pozdrawim i trzymam kciuki |
2006-07-08, 23:00 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Podpisuję się pod słowami Camilli. Rozeznaj się w swoich uczuciach, daj sobie czas, pozwól sobie i jemu nawzajem się poznać. Czasem miłość spada jak grom z jasnego nieba i nawet nie da sie powiedzieć, kiedy to zakochanie przyszło. Jeśli myślisz, że byłoby Wam fajnie, ale trzymasz dystans, nie do końca potrafisz sie jeszcze otworzyć przed nowym facetem, to możesz mu o tym powiedzieć, by okazał trochę cierpliwości i wyrozumiałości na Twoje zachowanie. Ale jeśli myślisz, że nic z tego nie będzie, to delikatnie postaraj się to zakończyć, żeby chłopak się nie zakochał i nie nabrał nadziei. Powodzenia.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-07-08, 23:28 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Ja rozstałam się trochę ponad 3 m-ce temu z chłopakiem z którym byłam ponad 2 lata. Nie wierzyłam że kogoś spotkam, że ktoś tak będzie na mnie działał jak on. Otóż Kochanie nic bardziej mylnego. Jestem z kimś teraz a na samą myśl o nim aż mi się cudownie robi. Fruwam w obłokach. Może jeszcze nie trafiłaś na takiego, który by Cię zainteresował? Cierpliwości, sam się znajdzie a TY wtedy poczujesz TO. I zgadzam się z dziewczynami, czasem warto zaryzykować. Życzę szczęścia
|
2006-07-09, 07:58 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Moze to wlasnie tylko dlatego,ze boisz sie kolejnego rozczarowania,nie czujesz sie pewna...musisz rozeznac sie w sytuacji jeszcze jakis czas,nie odpuszczaj odrazu Moze teraz Ci sie tak wydaje,bo sie obawiasz ale gdy go lepiej poznasz byc moze zmienisz zdanie i nie bedziesz niczego zalowac z drugiej strony jesli nadal bedziesz zcula,ze to nie to nie rob mu juz nadzieji,chlopak sie stara o Ciebie,zakochal sie,,,ale jak za jakis czas nadal nie poczujesz chemii to nie warto go dluzej ranic
|
2006-07-09, 08:28 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: dylemat uczuciowy
aj gdyby to wszystko mogło być choć trochę prostsze......
|
2006-07-10, 17:18 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 120
|
Dot.: dylemat uczuciowy
po długich przemyśleniach coraz bardziej jestem skłonna odpuścić ...
tzn. na początek wyjaśnię mu w miarę delikatnie że nie chcę się codziennie spotykać, Szczerze to w cale nie ciągnie mnie żeby go zobaczyć, a to chyba o czymś świadczy... |
2006-07-10, 17:56 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: dylemat uczuciowy
Moim zdaniem to jeszcze nie to. Gdyby Cię chociaż zainteresował swoją osobą to miałabyś ochotę go przynajmniej widywać. Może poczekaj jeszcze trochę, a z tą osobą poprzestańcie na kontaktach koleżeńskich. Nic na siłę i myśl o sobie a nie o tym, że chłopakowi sprawisz przykrość.
Pozdrawiam i życzę powodzenia. |
2006-07-10, 19:15 | #16 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 63
|
Dot.: dylemat uczuciowy
a moze po prostu powiedz mu co czujesz? jeżeli jest naprawde fajnym facetem to zrozumie..no ale jeżeli jest ci wszystko jedno to naprawde lepiej odpuścić i nie ranić chlopaka...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.