Ginące pieniądze i nie tylko - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-02-07, 15:48   #1
KasumiShinobi
Przyczajenie
 
Avatar KasumiShinobi
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Kyoto
Wiadomości: 11

Ginące pieniądze i nie tylko


Cześć chciałam poradzić się was bo mam pewien problem. Odkąd mieszkam z teściami (7 lat ) zaczęły mi ginąc pieniądze nie duże sumy 100 zł. Nigdy nikogo za rękę nie złapałam ale domyślam się kto to może być, bo tylko ta jedna osoba jest w domu cały dzień ( nie pracuje). Ostatnia akcja była taka ze wypłaciłam 4 tys do jednej koperty i drugie 4 tys też do koperty. W jednej były moje pieniądze w drugiej teciow i do ich koperty dalam paragon z kantoru zeby nie pomylic kopert. Swoją kopertę położyłam chwilowo na schodach a drugą tą z paragonem wręczyłam teściowej. Po czym na chwilę mnie zawołała żebym pomogła jej przy telefonie bo coś się tam zawieszało także byłam u niej w pokoju. A ona wtedy wyszła i kręciła się po domu. Po tej sytuacji poszłam zanieść swoją kopertę zaglądam a tam był ten paragon. Czyli zapewne tesciowa musiała podmienić kopertę w tym czasie gdzie jej ogarniałam telefon. Myślała że w mojej jest więcej bo faktycznie tak wyglądała na pierwszy rzut oka bo były drobniejsze nominały. Powiem wam że byłam w szoku. Nie spodziewalam się czegoś takiego po niej. Trzeba miec nie rowno.pod sufitem zeby zrobic komus cos takiego. Z mezem.pomagamy finasowo tesciom dokladamy sie do rachunkow a tu takie cos. I tu rodzi się moje pytanie do was, jak zdemaskować czy przyłapać kogoś na takich zagrywkach bądź co byście poradzili na ginace pieniadze. Albo widzicie e ktoś beż pytania podbiera wam np kawę, olej przyprawy, czy nawet ściereczki. Mieszkamy u nich w domu ale teście mają swoją kuchnie i ja z.mezem na górze.
__________________
„Wśród kwiatów - wiśnia, wśród ludzi - wojownik
KasumiShinobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-07, 16:32   #2
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 590
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Podłóż kamerkę
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-07, 16:56   #3
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 477
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

A macie perspektywy na przeprowadzkę wkrótce? Bo oskarżenia, nawet zasadne, bardzo zepsują atmosferę, może się to różnie skończyć, nie wiesz też do końca jak zareaguje Twój mąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-07, 18:45   #4
KasumiShinobi
Przyczajenie
 
Avatar KasumiShinobi
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Kyoto
Wiadomości: 11
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Ja bym chciała się przeprowadzić ale raczej nie będzie takiej.opcji że względu na to że teść choruje na pohp niezdolny do pracy żyje z małej renty i tyle co my pomożemy oraz siostra męża. Nie dziwię się mężowi że nie chce zostawiać rodziców ale z drugiej strony mnie to męczy ze względu na opisane sytuacje i to że ( głównie tesciowa) harcuje pod moją nieobecność.
__________________
„Wśród kwiatów - wiśnia, wśród ludzi - wojownik
KasumiShinobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-07, 19:01   #5
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 477
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Przecież nie musicie żyć z nimi w tym samym mieszkaniu, możecie sobie lub im wynająć coś niedaleko. Bo zakładając, że Ty jesteś koło 30-stki, to teściowie koło 60-tki, i pożyją jeszcze ze 20-30 lat. A Ty sobie wyobrażasz taki układ przez kolejne kilkadziesiąt lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-07, 21:39   #6
Rogatka_Ozdobna
Raczkowanie
 
Avatar Rogatka_Ozdobna
 
Zarejestrowany: 2022-11
Wiadomości: 220
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Połóż banknot w widocznym miejscu, a pod nim kartkę z napisem "7 przykazanie: nie kradnij!".
Rogatka_Ozdobna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 08:22   #7
Wicked_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 019
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Teść ma jeszcze żonę, 7 lat na kupie z teściami, nie masz żadnych obowiązków wobec niego, poza płaceniem i rozliczeniem się za opłaty za mieszkanie. Nigdy te historie nie kończą się dobrze, pogadaj z mężem na temat wyprowadzki chociaż w najbliższej odległości, fatalnie takie mieszkanie wpływa często na relacje mąż-żona, i jak poruszysz temat ewentualnej kradzieży kasy przez jego mamusię, zobaczysz jego prawdziwe oblicze.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Kamerę możesz podłożyć, byłby to jedyny dowód. Jednak problemem jest nie tylko kradzież twoich rzeczy, kasy, ale mieszkanie z nimi. Jesteście dorosłymi ludźmi, jest dwaj dwoje, nie rozumiem tego mieszkania z rodzicami. Wyprowadzka wyjdzie ci (wam) na dobre. Mąż ma jeszcze siostrę, rozumiem, że nie mieszka z nimi?
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 09:38   #8
KasumiShinobi
Przyczajenie
 
Avatar KasumiShinobi
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Kyoto
Wiadomości: 11
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Siostra męża nie mieszka z nimi tylko my. O wyprowadzce nie będzie mowy raczej że względu na sytuację zdrowotna i finansowa teścia. Co do kamery pomyślę bo ciągle chowanie portfela po szafkach już mnie męczy i ta wieczna niepewność co tym razem mi zginie....

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Ja może i nie mam tego obowiazku ale mąż już tak. Zaznaczę tylko że jest jeszcze brat który odwrócił się od rodziców i praktycznie rok już nie przyjezdza....Jeśli powiedziałabym że coś mi ginie mąż na 100 procent nie uwierzyłby. A tesciowa nie przyzna się i będzie na mnie ze co ja insynuuje. Dodam ciekawostkę ex męża miała 500 zł i potem okazało się że jej zginęły. To zarzucono jej że sobie wymyśliła ze miała te 5 stów eby kasę wyłudzić. Teraz już inaczej patrzę na tą historię
__________________
„Wśród kwiatów - wiśnia, wśród ludzi - wojownik
KasumiShinobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 09:54   #9
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 230
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Nic nie ginęło, nic się nie rozmywało w niebycie, nic się nie pomyliło, tylko ta kobieta jest złodziejką, KRADNIE. Czas zacząć nazywać sobie rzeczy po imieniu.

Chcesz się w tym kisić, to się kiś, ale albo aż tak Ci to nie doskwiera, skoro 7 lat to tolerujesz, albo musisz zrozumieć, że nikt Ci na koniec nie da medalu za dzielne znoszenie czegoś takiego.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 10:08   #10
Wicked_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 019
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Powtarzam, nie masz obowiązków wobec niego. On ma żonę, córkę i twojego męża. To są twoje wymówki. Jak ty chcesz mieć normalne życie w takim układzie chorym? Zakładam , że macie ok 30 lat, albo i więcej. Może chcecie mieć rodzinę , a Ty masz problem, że teściowa kradnie kasę. Marnujesz sobie życie. Zgadzam się również z ellen w 100%.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Jak mąż ci nie uwierzy to jego problem. Zastanów się czy tylko w relacji z teściami tyle nie gra.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 11:44   #11
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Olałabym to. Wyprowadzka nie wchodzi w grę, mąż ci nie uwierzy, rozmowa z teściową raczej nie pomoże (po incydencie z kopertą można z nią było porozmawiać, wyparłaby się, ale wiedziałaby, że jesteś tego świadoma). Kupiłabym kamerę żeby mąż nie mógł zaprzeczyć i robić tej złej z ciebie. Wszystko na spokojnie, z czym tu walczyć. Dla niego to będzie problem, ojca zostawić nie chce, dymu o podebraną kaszę mu się nie chce, świadomość że matka grzebie po szafkach miła i tak mu nie będzie. I jeśli po nagraniach dalej by się nie chciał wyprowadzić serio olałabym to. Ale może zgodzi się na zamykanie góry na klucz. Pieniądze i torebkę chowałabym w niedostępnym miejscu, sciereczki czy olej częsciej kupiła do domu i potraktowała podbieranie produktów z szafki kuchennej na luzie, wzięła, kupisz więcej, tyle.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-02-08, 16:26   #12
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 230
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Cytat:
Napisane przez Wicked_Girl Pokaż wiadomość
Powtarzam, nie masz obowiązków wobec niego. On ma żonę, córkę i twojego męża. To są twoje wymówki. Jak ty chcesz mieć normalne życie w takim układzie chorym? Zakładam , że macie ok 30 lat, albo i więcej. Może chcecie mieć rodzinę , a Ty masz problem, że teściowa kradnie kasę. Marnujesz sobie życie. Zgadzam się również z ellen w 100%.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Jak mąż ci nie uwierzy to jego problem. Zastanów się czy tylko w relacji z teściami tyle nie gra.
Jak dla mnie rodzaj rodziny, które potem są pokazywane w "Sprawie dla reportera". Jeżeli tam już takie rzeczy odchodzą, a "mąż nie uwierzy" to serio "wesoło" zrobi się w momencie jakiegoś dzielenia majątku lub gdy będzie trzeba zrobić w przyszłości jakiś grubszy remont. Mieszkanie z rodzicami niby taniej, a potem się na tym wychodzi jak...
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 16:58   #13
Wicked_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 019
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Zgadzam się w pełni. Naprawdę dziwi mnie zdziwienie autorki i jej skupianie się wyłącznie na kradzieży. Przecież nie robi z tym już bite 7 lat. Może syn miał obiecaną chatę od rodziców czy coś… Mieszkanie z rodzicami niby taniej, a jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 19:35   #14
teksciara
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 2
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Może warto zacząć od rozmowy z mężem i wspólnie ustalić, jak podejść do tematu. W takich przypadkach dobrze jest zachować spokój, choć wiem, że to trudne.
Możesz spróbować dyskretnie oznaczyć swoje pieniądze lub rzeczy (np. zrobić mały znak na banknotach), żeby w razie czego mieć dowód. Może warto ustalić granice – być może osobna szafka zamykana na klucz lub sejf pomogą w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. Na pewno kluczowe jest wsparcie męża w rozwiązaniu tego problemu. Trzymam kciuki, żeby udało się to jakoś załatwić.
teksciara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-08, 23:39   #15
VikiSm
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 18
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Cytat:
Napisane przez KasumiShinobi Pokaż wiadomość
Cześć chciałam poradzić się was bo mam pewien problem. Odkąd mieszkam z teściami (7 lat ) zaczęły mi ginąc pieniądze nie duże sumy 100 zł. Nigdy nikogo za rękę nie złapałam ale domyślam się kto to może być, bo tylko ta jedna osoba jest w domu cały dzień ( nie pracuje). Ostatnia akcja była taka ze wypłaciłam 4 tys do jednej koperty i drugie 4 tys też do koperty. W jednej były moje pieniądze w drugiej teciow i do ich koperty dalam paragon z kantoru zeby nie pomylic kopert. Swoją kopertę położyłam chwilowo na schodach a drugą tą z paragonem wręczyłam teściowej. Po czym na chwilę mnie zawołała żebym pomogła jej przy telefonie bo coś się tam zawieszało także byłam u niej w pokoju. A ona wtedy wyszła i kręciła się po domu. Po tej sytuacji poszłam zanieść swoją kopertę zaglądam a tam był ten paragon. Czyli zapewne tesciowa musiała podmienić kopertę w tym czasie gdzie jej ogarniałam telefon. Myślała że w mojej jest więcej bo faktycznie tak wyglądała na pierwszy rzut oka bo były drobniejsze nominały. Powiem wam że byłam w szoku. Nie spodziewalam się czegoś takiego po niej. Trzeba miec nie rowno.pod sufitem zeby zrobic komus cos takiego. Z mezem.pomagamy finasowo tesciom dokladamy sie do rachunkow a tu takie cos. I tu rodzi się moje pytanie do was, jak zdemaskować czy przyłapać kogoś na takich zagrywkach bądź co byście poradzili na ginace pieniadze. Albo widzicie e ktoś beż pytania podbiera wam np kawę, olej przyprawy, czy nawet ściereczki. Mieszkamy u nich w domu ale teście mają swoją kuchnie i ja z.mezem na górze.

Mysle,ze nie ma co oskarzac konkretnej osoby, bo osobiscie znam ludzi ktorzy wykorzystuja moment, zamieszanie i kradna a wina spada na kogos innego i ci ktorzy faktycznie zawinili wciaz sa obok , usypiaja czujnosc ale jesli mowisz ze bylas tylko z tesciowa i jestes tego pewna to byc moze ona to robi, dla mnie to straszne chamstwo,ale jak powiesz wprost to prawdopodobnie z Ciebie zrobi idiotke i bedzie kwas na dlugie lata. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem takiego zachowania, zawsze mowie; potrzebujesz zapytaj,ale bez mojej zgody nie ruszaj moich rzeczy a tez spotkalam sie z tym i przyjemne to nie jest szczegolnie od ludzi ktorych znasz , ufasz, ja bym zastawila jakas zasadzke a nawet to kamere.
Wiesz kiedys mialam kolezanke ktora znalam dlugo i pomagalam jej w wielu sprawach, nigdy niczego nie odmowilam, ale byl moment ze bylam strasznie zakrecona, i 2 razy zostawilam cenne rzeczy na wierzchu we wspolnym pomieszczeniu ( mieszkalysmy razem my i jeszcze jedna dziewczyna ktora akurat wyjechala do siebie na czas ferii) . Pierwsze co zostawilam na blacie w kuchni- zloty markowy zegarek, co uswiadomilam sobie po tygodniu, ale juz sama zwatpilam czy na pewno nie zgubilam go gdzies poza domem bo kolezanka twierdzila ze nic nie widzialam , nawet pomagala w poszukiwaniach
drugim razem pakowalam sie i zostawilam otwarta walizke w przedpokoju. Zniknelam tylko do sklepu na pol godziny, gdy wrocilam jeszcze zrobilam pranie itd, po tym praniu wpadly jej kolezanki, ale juz zdazylam zabrac walizke przed ich wizyta do pokoju i nikt nie mial do niej dostepu. Dolozylam pare rzeczy i co widze - brakuje drogiej ksiazki, brakuje mojej slicznej, nowej i tez drogiej bielizny i ulubionej sukienki. Jako ze zrobilam wczesniej liste i odhaczylam co juz spakowalam, okazalo sie, ze jeszcze paru rzeczy brakuje. Oczywiscie kolezanka wyparla sie, potem zwalila wine na swoje znajome.
Dowodow zadnych i wciaz ufalam jej- ale po moim powrocie moja wspollokatorka powiedziala ze w dniu mojego przyjazdu zginal jej prezent od chlopaka, chodzilo bardziej o sentyment niz cene i przez chwile myslala, ze to ja.Potem okazalo sie ze tamta sprytnie wykorzystala moment ale wspollokatorka wezwala paru znajomych ktorzy zrobili nalot na jej pokoj w czasie jej pobytu w pracy - znalazl sie jej prezent schowany pod materacem jak i moj zegarek ktorego widocznie nie zdazyla jeszcze sprzedac co podejrzewam zrobila z reszta moich rzeczy.
Zostawilysmy to w pokoju,udawalysmy ze wszystko jest po staremu ale zrobilysmy pulapke - kupilysmy malutka kamerke w dlugopisie ktora umiescilysmy miedzy pojemnikami w kuchni na blacie i polozylam pare rzeczy. Tak to rozegralysmy ze gdy zostawilam te rzeczy udawalam zakrecona , jeszcze zagadalam nasza 'kolezanke' i oswiadczylam ze jestem padnieta, ze musze cos dokonczyc w moim pokoju i ide spac i zeby zadna nie pukala. Druga wyszla kilka razy do kuchni, a po kilku godzinach wrocilam jak gdyby nigdy nic-oczywiscie zniknely te rzeczy i na kamerce bylo widoczne ze to ta kolezanka.Ona grala,ze to pewnie ta druga, ze przeciez ona by nie mogla, jak ja smiem podejrzewac, ze ona moze mi oddac pieniadze za cos czegos nie wziela,ale mam sie nie odzywac skoro jej nie ufam bo przeciez powinnam skoro znalam ja 4 lata a ta druga raptem pare miesiecy i ze jest tak wdzieczna za wszystko co zrobilam dla niej ze nie smialaby tknac moich rzeczy i gdyby tylko zlapala zlodzieja to zabilaby a o kromke chleba by mnie poprosila gdyby musiala itd. No wiec pokazalysmjy jej nagranie ale to juz po tym jak zadzwonilysmy na policje. I dziewczyna pracujaca na caly etat wyksztalcona, zadbana, drogie ciuchy, kulturalna, nikt nie podejrzewalby . I tez to,ze znalam ja tyle czaus, troche przezylysmy, myslalam ze sobie ufamy i wiedziala,ze przeciez moze zapytac jesli potrzebuje a nigdy nie odmowie.Pokusa byla wieksza. Za te i inne wystepki miala problemy z prawem, ale oczywiscie ja jestem zla, bo jak moglam wezwac policje-ale jak ona mogla ukrasc cos co do mnie nalezy , to juz bylo ok.
Podsumowujac ja bym nic nie mowila bo po prostu zwieksza czujnosc. Zastaw pulapke ale nikomu o tym nie mow, przemysl wczesniej jak to zrobic zeby nie wpasc i nie wahaj sie tego puscic dalej
VikiSm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-09, 12:33   #16
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Pomysl z zasadzką i pozyskaniem dowodu w postaci nagrania jest ok, głównie po to by nikt jej nie zarzucił kłamstw, manipulacji, albo że zdaje się. Ale z tym puszczeniem dalej to bym uważała jeśli nie chce zniszczyć małżeństwa w 1 dzien. Gdyby mój facet nagrał coś kompromitującego kogoś z moich bliskich i puścił to dalej zamiast przyjść z tym do mnie byłby to koniec naszej wspólnej drogi.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-09, 19:00   #17
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 479
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Nawet jeżeli ona to wszystko zabrała to co z tym zrobisz? Jest niestety u siebie w domu a jak ci się nie podoba to się wyprowadź. Podbieranie kawy i oleju można zignorować - może jej zabrakło i akurat potrzebowała. Pieniądze, większe sumy najlepiej zamykaj gdzieś na kluczyk albo używaj tylko karty płatniczej.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-10, 10:02   #18
LoveBuyLowBuy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 31
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Autorko, czemu nie powiedziałaś mężowi, że giną Ci pieniądze? Bo boisz się, że mąż Ci nie uwierzy, a w sumie sama piszesz, że jesteś tego pewna. Myślę, że to bardzo wiele mówi o Waszej relacji - jesteś przekonana, że mąż nie stanie po Twojej stronie, a opowie się za matką. Tyle że wchodząc w związek partnerzy powinni zawsze, ale to zawsze grać w jednej drużynie.

Moim zdaniem powinnaś zainstalować kamerkę, a po uzyskaniu jasnego dowodu powiedzieć mężowi, że od jakiegoś czasu giną Ci pieniądze. I wtedy zobaczysz jego reakcję. Dopiero wtedy pokaż mu nagranie. Jego reakcja wiele Ci powie o kondycji związku. Bo może w obliczu faktów mąż stanie po Twojej stronie? Tego nie wiesz, na razie się tylko domyslasz.
LoveBuyLowBuy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-11, 11:16   #19
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 345
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Jak wyżej, kamerka i zbieraj dowody, przy okazji sama dowiesz się co się dzieje i czy to na pewno tylko teściowa podbiera. Możesz nagrywać na własny użytek bez żadnych konsekwencji, a sam sprzęt nie jest drogi. I chyba trzymałabym mniej pieniędzy w gotówce, skoro dochodzi do takich wydarzeń.
Jeśli mąż wobec jawnego dowodu w postaci nagrania dalej wypierałby się albo stanął po stronie złodziei to niestety bardzo zły znak. Okazałoby się, że zupełnie nie możesz na niego liczyć.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-02-12, 10:44   #20
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Generalnie chowanie pieniędzy po kątach we własnym domu jest słabe na maksa.
Natomiast rozważyłabym bilans czy warto z tego robic aferkę. Jeśli przez 7 lat jest ok, tylko problem w tym że teściowa przytuli niby niechciane przez nikogo jakieś drobne kwoty unikałabym ich zostawiania na wierzchu i tyle. Zakupy i tak lubię mieć zrobione większe, przez 7 lat widziałabym co i jak schodzi i uzupełniała zapasy by starczyło dla wszystkich. I tak pomagacie im finansowo, oni przecież nie wydają chyba wielkich przyjęć co tydzień. Faceta też bym zrozumiała, rodzicom o ile ogólnie są, byli w porządku, wybacza się więcej i przymyka oczy na różne drobne dziwactwa. Chyba, że się ma jakiś lęk, przymus wobec rodziców, ja mam na myśli zdrową zupełnie zwyczajną relację. Bardziej zatem pytanie czy to nie jest kolejna rzecz która w zachowaniu teściów podnosi ci ciśnienie, to chyba by miało u mnie największe znaczenie dla oceny i tego co z tym robić dalej.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-02-12 o 10:46
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-13, 09:37   #21
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 345
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Generalnie chowanie pieniędzy po kątach we własnym domu jest słabe na maksa.
Natomiast rozważyłabym bilans czy warto z tego robic aferkę. Jeśli przez 7 lat jest ok, tylko problem w tym że teściowa przytuli niby niechciane przez nikogo jakieś drobne kwoty unikałabym ich zostawiania na wierzchu i tyle. Zakupy i tak lubię mieć zrobione większe, przez 7 lat widziałabym co i jak schodzi i uzupełniała zapasy by starczyło dla wszystkich. I tak pomagacie im finansowo, oni przecież nie wydają chyba wielkich przyjęć co tydzień. Faceta też bym zrozumiała, rodzicom o ile ogólnie są, byli w porządku, wybacza się więcej i przymyka oczy na różne drobne dziwactwa. Chyba, że się ma jakiś lęk, przymus wobec rodziców, ja mam na myśli zdrową zupełnie zwyczajną relację. Bardziej zatem pytanie czy to nie jest kolejna rzecz która w zachowaniu teściów podnosi ci ciśnienie, to chyba by miało u mnie największe znaczenie dla oceny i tego co z tym robić dalej.
Czytam i przecieram oczy ze zdumienia. Powiedz że żartujesz? Skoro sprawa ciągnie się od 7 lat, a wcześniej jeszcze coś zginęło eks męża, to pewnie złodzieje przytulili niezłą sumkę pieniędzy. To nie są jakieś monety, tylko tu 100 zł, tam 500 zł, przez te 7 lat pewnie uzbierała się niezła kwota, którą młodzi mogli na coś przeznaczyć. Nazywanie tego "drobnym dziwactwem" trudno skomentować - to po prostu kradzież, zabranie cudzej własności materialnej bez pytania o zgodę. Autorka i jej mąż dokładają się do kosztów utrzymania, a oprócz tego ktoś regularnie podbiera im kasę i rzeczy codziennego użytku z ich własnej kuchni. Zresztą zabieranie cudzej własności (jeszcze rodzonego syna i własnej synowej) to taki poziom, jaki w głowie się nie mieści. I chyba jednak nie jest to idealna rodzina, a rodzice nie są tacy fajni, skoro córka z nimi nie mieszka i jakoś nie podjęła się opieki nad schorowanym ojcem, a drugi syn jest z nimi skłócony i w ogóle nie odzywa się. Wszyscy się tam wypięli na rodziców, tylko nie mąż autorki i jeszcze ona boi się, że facet nie uwierzy w obliczu dowodów, że ktoś z jego rodziców może być złodziejaszkiem. Gdyby ktoś np. zarysował mu auto pierwszy biegłby po dowody i nagrania, ale gdy sprawa dotyczy jego świętych rodziców nie uwierzyłby własnej żonie? To już nie jest rodzinna solidarność, tylko zwykły kretynizm, współczuję autorko i nie bój się jego reakcji, walcz o swoje.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-14, 07:09   #22
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Niepotrzebnie doszukujesz się kontrowersji w mojej wypowiedzi.
Autorka zdaje się powiedziała, że wyprowadzka odpada, a to w sumie im mocno ogranicza pole działania.
1. Gdybym mieszkała z teściową i ta próbowałaby by mi podbierać pieniądze, zorientowałabym się szybko. Jeśli chowanie portfela do szafki uniemożliwiałoby ten proceder, pomyślałabym, że upierdliwe, ale dobrze, że coś przynajmniej jest skuteczne. Mąka czy olej to dla mnie nie problem. Wyznaję zasadę, że jak się mieszka w rodzinie jedzenia powinno być tyle, by każdemu starczyło. Nie wyznaję filozofii osobnych półek. Najprościej kiedy każdy dorosły dokłada jakąś kwotę do puli na życie i nie ma potrzeby dociekania, kto zjadł więcej serka. Przy 2 kuchniach można mieć wspólną spiżarnię i niech teściowa dobiera produkty stamtąd. Jeśli problem stanowi łażenie po pokojach i przeglądanie prywatnych rzeczy, trzeba pomyśleć o zamykaniu takiej góry, ale to opcjonalna sprawa, do której nie potrzeba nawet podkradania.
2. Męża dobrze mieć takiego, z którym można rozmawiać o wszystkim. Kamery i filmy powinny być zbędne. Chyba, żeby ustalić, czy na pewno teściowa, a nie teść kleptoman. I załóżmy, że żona z mężem pogada. Mąż z matką. Najlepszy scenariusz. Może matka weźmie to do siebie i przestanie. Ale może się wyprze, obrazi, będzie robić co chce. Mają się kłócić, żyć w kwasie, szarpać się w kółko? No, ludzie tak z pewnością robią. Filozofia świętego spokoju w mojej ocenie jest najlepsza. O tolerancji i rachunku zysków i strat wspomniałam, bo mam świadomość, że można mieć teściów z piekła rodem. (Czasami też rodzice teściowie czy dziadkowie mają swoje chore zajawki bo mają złe doświadczenia z przeszłości, np. doświadczyli biedy lub głodu i w ten sposób usiłują się zabezpieczyć. Nie tylko pieniądze mogą zmieniać lokalizację, bywa, że ktoś chowa jedzenie po szafkach. Co też będzie problematyczne bo spleśniałe kanapki są niehigieniczne i mogą przyciągać robactwo. Wtedy, jak rozmowy nie działają, sam musisz sprawdzać zakamarki i wyrzucać na bieżąco. Ogólnie okradanie siebie we wspólnym domu jest chore, ale nie zawsze musi iść za tym wyłącznie zła wola). To już chyba wolałabym takie "chomikowanie osamotnionych pieniążków" niż użeranie się z wrednym babolem. Skoro autorka nie bała się zostawić koperty na schodach to chyba aż tak radykalnie u nich nie jest. I tak, to należało rozwiązać od ręki, nie patrzeć na urażanie się, bo co gdyby w kopertach kwoty nie były takie same kwoty tylko np. 2 tyś wyższa. I co czekać na męża niech ustawi matkę, bo przywłaszczyła 2k? No nie, dziewczyna jest dorosła i czasem pokłócić się też trzeba.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-02-14 o 07:18
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-14, 09:51   #23
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 345
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Co Ty w ogóle piszesz, jaka bieda i głód? To nie usprawiedliwia dokonywania kradzieży, zwłaszcza na najbliższych. Na pewno gdyby ktoś okradł Ciebie usprawiedliwiałabyś tę osobę, że pewnie zaznała biedy, więc musiała Ci coś zabrać.
Podstawowy błąd w Twojej logice jest taki, że lepiej w ogóle nie poruszać sprawy i chować głowę w piasek, bo teściowa czy teść złapani na gorącym uczynku jeszcze się obrażą i pokłócą. Wiesz, złodziej złapany za rękę będzie krzyczeć, że to nie jego ręka. To chore, jeśli kradną to oni są winni, na dobrą sprawę dopuszczają się wykroczenia/przestępstwa w zależności od kwoty, a jeszcze autorka miałaby się na to godzić. Nieważne jaka jest tam sytuacja rodzinna/spadkowa, to co się dzieje jest po prostu chore, zdecydowanie młodzi powinni zebrać dowody i rozmówić się z teściami. Jeśli są oni normalni, zaprzestaną procederu, ale jeśli nie, to serio tak jak ktoś napisał temat do Sprawy dla Reportera, mi też taki poziom wyparcia nie mieści się w głowie.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-16, 11:25   #24
TurboKon
Raczkowanie
 
Avatar TurboKon
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 94
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

a zgłaszałas to na policje? czy nie masz dowodów? najlapiej to nagraj zeby mieć coś potem w sadzie, ja sam jestem uczciwy i nigdy bym nie ukradł dlatego takie zachowania nie pochwalam
TurboKon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-18, 09:08   #25
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Cytat:
Co Ty w ogóle piszesz, jaka bieda i głód? To nie usprawiedliwia dokonywania kradzieży, zwłaszcza na najbliższych. Na pewno gdyby ktoś okradł Ciebie usprawiedliwiałabyś tę osobę, że pewnie zaznała biedy, więc musiała Ci coś zabrać.
Podstawowy błąd w Twojej logice jest taki, że lepiej w ogóle nie poruszać sprawy i chować głowę w piasek, bo teściowa czy teść złapani na gorącym uczynku jeszcze się obrażą i pokłócą. Wiesz, złodziej złapany za rękę będzie krzyczeć, że to nie jego ręka. To chore, jeśli kradną to oni są winni, na dobrą sprawę dopuszczają się wykroczenia/przestępstwa w zależności od kwoty, a jeszcze autorka miałaby się na to godzić. Nieważne jaka jest tam sytuacja rodzinna/spadkowa, to co się dzieje jest po prostu chore, zdecydowanie młodzi powinni zebrać dowody i rozmówić się z teściami. Jeśli są oni normalni, zaprzestaną procederu, ale jeśli nie, to serio tak jak ktoś napisał temat do Sprawy dla Reportera, mi też taki poziom wyparcia nie mieści się w głowie.
To nie jest kwestia logiki tylko granic tolerancyjności i preferencji. Nie zawsze chodzi o chowanie głowy w piasek tylko o to, że nie chce ci się gównobnurz. Niektórzy wolą święty spokój niż szarpanie się o 100 zł, które zmieniło właściciela po tym jak zostawiłeś je blacie. Masz napisane wyraźnie, że młodzi mieszkają ze starszymi żeby im pomagać finansowo. Więc już masz motyw że jakiś tam element niedofinansowania/biedy u teściów występuje. Przypuszczam natomiast, że teściowej może się wydawać, że syn i synowa mają aż nadto pieniędzy, na tyle, że brakujących drobnych sum mogą nie zauważyć. Zakładam, że na to liczy podkradający domownik, tak czasem zachowują się dzieciaki względem rodziców.

Pogadałabym o tym z facetem, najprościej, ale nie oczekiwałabym od niego, że będzie się o to kopać z rodzicami, jeśli uzna, że to nie ma większego sensu. I tak, jak ktoś przekracza twoje granice, zawsze możesz założyć drzwi do swojej części. Zamykanie swojej części domu na klucz przed rodziną też brzmi niefajnie, ale bywa, niektórzy tak żyją, jeśli się nie wyprowadzają. Pomysł nasyłania policji na teściów dla mnie brzmi jak kuriozum. To nie jest wg mnie powód do zakładania im pieniążkowej niebieskiej karty. Tak samo telewizji.

To się niech wyniosą na swoje i robią ojcu przelew co miesiąc na konto, to takie proste. Nikt nie musi wtedy nikogo umoralniać, pouczać, we wlasnych domach. Może się natomiast okazać, że to, co nie wydają np. na ratę kredytu dokładają teściom do życia. Nie jest naprawdę łatwo mieszkać z kimś, kto ci choćby z 1 tylko względu nie pasuje. Jakieś rozwiązanie znaleźć muszą, skoro ginie im hajs, natomiast nie każdy ma ochotę w ramach pokazywania swojej racji na życie pośród awantur. Tak, czasem zamek w drzwiach czy kupno sejfu idealnie rozwiązuje problem.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-02-18 o 09:15
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-18, 09:28   #26
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 345
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Granice tolerancyjności i preferencji zaznaczasz, gdy nie możecie się dogadać z teściami np. co do kwestii remontu albo rodzaju spożywanej kuchni, ale nie wtedy gdy ktoś ordynarnie kradnie Ci pieniądze. Fajna logika - młodzi wspomagają finansowo to jeszcze upoważnia starych do podwędzania gotówki, a jak zbierzesz dowody że teściowie kradną to twoim zdaniem gównoburza. Nie mam dalej ochoty na takie dyskusje, zresztą jesteś tu jedyną osobą która próbuje usprawiedliwiać patoteściów. Jedyne w czym się zgadzamy to kwestia, że najlepiej byłoby się wyprowadzić, ale tutaj autorka stwierdziła że nie ma takiej opcji, co też mnie osobiście dziwi ale ok. Proszę nie odpisuj mi już, i tak nie będę ciągnąć tej polemiki, miłego dnia.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-18, 10:13   #27
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Zbieranie dowodów to nie g.noburza, g.burza to g.burza.

Wyobraźmy to sobie.
- zauważasz, że giną ci drobne sumy i mąka z szafki
- gadasz z mężem
- mąż gada z matką
- matka się wypiera. Awantura, jak on może, takiego pięknego syna urodziła!
- nie wyprowadzacie się
- nie będziesz chować kasy nie bo nie, masz swoją godność i płacisz za ten dom
- giną ci drobne sumy
- tym razem masz nagranie
- mąż znowu gada z matką. ty gadasz z teściową
- matka-teściowa urządza histerię: łolaboga, jacy niewdzięcznicy, ona jest biedna, ona tyle im dała, dom mają, kredytu nie płacicie, o mąkę się kłóci, sto zł matce wyrzyguje,
- no, co zrobić, wzywasz policję i sprawę dla reportera
- policja no cóż, przyjmuje zgłoszenie. Mijają miesiące bo chyba teściowa nie pójdzie do aresztu przez coś takiego. (dalej sobie mieszkacie szczęsliwie razem. Czy dalej rozrzucasz pieniązki gdzie popadnie?)
- w telewizji występujesz samotnie bo teściowa odmówiła wyjścia do kamery.
- robisz jej tym ferment na wsi, niech wszyscy wiedzą!
- dalej się nie wyprowadzasz, żyjesz sobie w takim rozkosznym środowisku, po pracy z przyjemnością relaksujesz się w takiej atmosferze, gdzie teść i teściowa cię po prostu nienawidzą. Może nawet moczą twoją szczoteczkę w kiblu ale wiadomo, drzwi to za drogo i zbytek czegoś.
- lub drugi wariant, szanowny mąż uznaje że woli matkę kleptomankę, w końcu żyje z nią już tylko 35 lat, niż żonę która nie potrafiła odpuścić. Szczęśliwie dla ciebie wreszcie się wyprowadzasz, bez męża, masz święty spokój.

Przepraszam, że wg ciebie ''toleruję patologię'' bo sugerowałabym się tutaj, co mąż na to, chce niech robi z tym coś, nie to nie; i kupiła sobie zamek do szafy w markecie budowlanym w której trzymałabym torebkę, a mąki kupowała tyle, żeby każdemu do naleśników starczyło. Straszna jestem, wiem.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-24, 10:24   #28
Minoko
Raczkowanie
 
Avatar Minoko
 
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 343
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
To nie jest kwestia logiki tylko granic tolerancyjności i preferencji. Nie zawsze chodzi o chowanie głowy w piasek tylko o to, że nie chce ci się gównobnurz. Niektórzy wolą święty spokój niż szarpanie się o 100 zł, które zmieniło właściciela po tym jak zostawiłeś je blacie.
Może mam inne poczucie skali, ale branie sobie 100 zł doskonale wiedząc, że nie są one moje ( sytuacja sie powtarza) to zdecydowanie ne jest granica, w której zrozumiałym jest chęć świętego spokoju.
Minoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-02-24, 11:42   #29
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Znam takie rodziny gdzie np. córka nienawidzi ojca bo się nie dogadują i ona normalnie zamyka drzwi na klucz do swojej części wychodząc z domu. Oprócz tego przy każdej możliwej okazji kłóci się z nim, wbija mu szpile i pewnie ma rację.
Tylko dla mnie to nie jest życie. Wolałabym co się da ignorować lub tak poukładać by nie wchodzić sobie w drogę niż udowadniać swoje racje za cenę częstych awantur i wybitnie kwaśnej atmosfery.

Po prostu nie rozumiem gdy syn i synowa nie zamierzają się wyprowadzić, nie założą też drzwi do siebie (nic autorka nie napisała, że się nie da) jak niby mają skutecznie egzekwować swoje racje.
Można oczywiście wzywać służby ale w tym kraju ludzie tracą po kilka razy prawo jazdy i jeżdżą sobie jak gdyby nigdy nic, nawet czołowi dziennikarze. Nie chce mi się wierzyć że ktoś by się bardzo przejął wezwaniem do zabranych 100 zł. Mnie znany sklep internetowy oszukał na 2 stówy i nawet tego nie zgłosiłam bo za niska wartość. Ale może mam za słabą wiarę w system po prostu.
No można się wykłócać, nasyłać na siebie telewizje, sąsiadów, na zdrowie. Jak powiedziałam, dla mnie to nie jest życie więc albo się wynieść, albo drzwi, albo szafka. Albo oczywiście awanturki i kwasy.
Ktoś kto to robi wie co robi, więc nie łudziłabym się, że przeprosi i obieca, że tego nie ponowi, prędzej będzie strugał głupka i robił wariatkę z synowej, w najdelikatniejszej opcji. Ale może zbyt cyniczna tu jestem, nie wiem.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

I tak, w opisanym wyżej przykładzie dobrze, że ktoś zrobił porządek ze współlokatorką.
Tylko to chyba są trochę inne zasady. Jest to obca osoba na której w żaden sposób ci nie zależy. Tu nie wiadomo jak jest. Może teściowa od czasu do czasu zajmuje się dzieckiem/dziecmi i jest w tym potrzebna. I z wynajmowanego mieszkania łatwiej się wyniesiesz niż z domu w którym mieszkasz latami i planujesz w nim być. Czyli jesteśmy w punkcie wyjścia pt. wyprowadzka nie wchodzi w grę. Teściów tym bardziej nie wyrzuci, są naprawdę i prawnie u siebie. Natomiast wracając do przykładu z powyżej, dziewczyny zrobiły porządek ze współlokatorką złodziejką i prawidłowo naturalnie. Ale raczej nigdy się nie dowiedzą, czy tamta w ramach zemsty nie robiła czegoś obrzydliwego z ich jedzeniem czy rzeczami osobistymi. Kuchni, łazienki nie zamkniesz na klucz, nawet przedpokoju, gdzie np. trzymasz kurtkę. To się fajnie mówi, zrobi się awanturę, weźmie kogoś za mordę, racja jest moja. Ale mściwcy też się zdarzają. Dlatego raczej wolałabym podejść do sprawy w sposób dyplomatyczny względnie zrównoważony. Hucpę zrobić łatwo.
I wbrew pozorom nie chodzi mi o ochronę patologii tylko siebie. Czasem zdrowiej, moim zdaniem, jest odpuścić. I samemu działać prewencyjnie by sytuacja się nie powtórzyła, niż oczekiwać moralnej przemiany i naprawy u kogoś. Więc trzeci raz powtórzę. Wolałabym kupić więcej spożywki do domu, niech każdy się naje żeby nie musiał podkradać. I nie zostawiać hajsu na widoku skoro kusi czyjąś lepką rączkę.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2025-02-24 o 11:50
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-04-02, 13:26   #30
KasumiShinobi
Przyczajenie
 
Avatar KasumiShinobi
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Kyoto
Wiadomości: 11
Dot.: Ginące pieniądze i nie tylko

Tak po krotce dodam że nigdy nie kładłam pieniędzy na widoku, Kiedyś chowałam je do portfela w torebce jak normalny człowiek...potem chowałam już portfel po szafkach a i tak ginęły i była to kwota zazwyczaj 100 zl max wiec zaczelm w innym miejscu chować same pieniądzae beż portfela i póki co nic mi nie ginie. Tu temat nie kończy się na pieniądzach ale i na produktach spożywczych oraz chemii. Ile to pod moją nieobecność rzeczy ubywało połowę mniej kawy, oleju, i innych tego typu rzeczy. A ostatnio nawet miałam podwedzony słoiczek z przyprawa "ziele angielkie" był.pusty co prawda ale chciałam go uzupełnić i patrze zonk nie ma. A po paru dniach przypadkiem widzę go na dole u teściowej na regale z wsypana inną.przyprawa xD specjalnie zapytałam czy nie widziała tego słoiczka to oczywiście udała głupka. A po paru godzinach wola mnie i pokazuje ów słoiczek już umyty! Bez tamtej.przyprawy i mi mowi że był w szafce xD jak ja go wcześniej widziałam na regale ( brak slow) Mi chodzi tylko o sam fakt że bierze coś bez pytania. Była też akcją z fajkami podwedzonymi zięciowi to się bratowa odezwała i powiedziala cco jest na rzeczy a tesciowa podobno się wypierała w żywe oczy.
__________________
„Wśród kwiatów - wiśnia, wśród ludzi - wojownik
KasumiShinobi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-04-02 15:15:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.