Nowe podejście

[Owccc]

Cześć dziewczyny,

Z racji, że nie mam w swoim życiu szczerej i wspierającej koleżanki chciałabym prosić Was o poradę. Od ponad roku spotykam się z chłopakiem. Na początku była to dosyć intensywna znajomość. Spotykaliśmy się prawie codziennie, spędzaliśmy ze sobą każdą chwilę. Po pół roku znajomość zaczęła wygasać. Zarówno ja jak i chłopak zaczęliśmy spotykać się z innymi osobami, jednak mieliśmy ze sobą kontakt. Mogłam powiedzieć mu o wszystkim, tak jak i on mnie. Traktowałam go jak swojego przyjaciela. Mówił mi o tym, że ma problem z przywiązaniem. Że nie potrafi być z kimś na dłużej. Zawsze rozmawialiśmy szczerze i wiedziałam, że ja jestem dla niego ważna i on dla mnie. Kilka miesięcy temu nasza znajomość odżyła i postanowiliśmy być w związku. Nie mam wątpliwości do tego, że jestem dla niego ważna ale jednak zastanawiam się czy to wszystko ma sens. Czy dobry związek może zrodzić się z takiej relacji? Czy mężczyzna pod względem przywiązania może się zmienić? Czy to ma szansę wypalić skoro początek nie był łatwy? Moje dotychczasowe związki bardzo szybko się rozwijały. Przy ostatniej relacji mieszkałam z moim byłym partnerem już po 3 miesiącach znajomości, dlatego to jest dla mnie nowość i chyba generuje to za dużo przemyśleń

[Aelora]

Z doświadczenia skoro początek nie był łatwy i zaczęliście spotykać się z innymi to będzie Wam znacznie trudniej coś razem stworzyć. Pewnie prędzej czy później zaczną się rozkminki czy to nie jest relacja z braku laku, czy z inną osobą nie byłoby lepiej, dlaczego nie wypaliło od razu, czy druga osoba ma wobec mnie szczere intencje itd. Więc osobiście odradzam takie odgrzewane kotlety.

A druga czerwona flaga to jego teksty, że ma problem z przywiązaniem i nie potrafi być z nikim na dłużej. Masa dziewczyn przymyka oczy na takie szczere deklaracje, myślą że one będą inne i zmienią faceta, po czym rozpaczają bo on od początku mówił prawdę o sobie, tylko one nie słuchały. Nie bądź taka jak one, bierz słowa faceta na poważnie. Z drugiej strony chyba sama lubisz szybko rozwijające się, intensywne znajomości jak z tym zamieszkaniem po paru miesiącach, więc może odpowiada Ci taka relacja i sama szybko się nudzisz.

[skara]

To wygląda trochę na taki związek z braku laku. Wydaje mi się, że większość tego typu relacji szybko się kończy, często w niezbyt dobrej atmosferze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wicked_Girl]

Każdy związek jest inny, bo każda z osób go tworzących jest inna, to nie odbitka. Mamy swoje potrzeby, oczekiwania, wymagania, różne charaktery. Jak wspomniałaś , twoje związki szybko się rozwijały, ale przecież zakończyły się z jakichś powodów. Szybki rozwój relacji nie przełożył się na jej przetrwanie. Co do przewidywania , czy twój obecny związek wypali, nikt tu z fusów nie wróży. Natomiast po tym co napisałaś- istotne jest co w nim cenisz, czy go kochasz. lubisz z nim przebywać , macie wspólne plany na przyszłość? To są kluczowe kwestie co do przyszłości związku. I jak on ci pokazuje , że jesteś ważna dla niego? Dodam, że po dotychczasowym opisie tej relacji, myślę, że facet wrócił do tego co znane, lepszych opcji nie znalazł w ciągu kilku miesięcy. Obyś się nie zdziwiła jak za jakiś czas się rozstaniecie a on ci walnie tekstem o braku przywiązania - bo przecież wiedziałaś jaki jestem czy coś w tym stylu.

[Minoko]

Napisane przez skara

To wygląda trochę na taki związek z braku laku. Wydaje mi się, że większość tego typu relacji szybko się kończy, często w niezbyt dobrej atmosferze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też. Do tego nie wiem, wydaje mi się że będąc w związku czuje sie zwyczajnie czy "to jest to" czy jednak nie i nie trzeba pytać obcych ludzi czy to ma sens.