![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
witam, jestem w zwiazku z wdowcem, ktorego zona zmarla na raka 3 lata temu. Jestemy juz razem ponad rok i znamy sie od ponad 10 lat. To on zabiegal o mnie i zapewnial jak to jest gotowy na kolejny zwiazek. Jaka jestem wspaniala i ze nie chce mnie stracic, czekac dluzej i ze szkoda mu tracic zycia na stanie w miejscu. Ja jak glupia na to poszlam, choc instynkt mi podpowiadal zeby poczekac jeszcze kilka lat. Partner ma 10 letniego syna a ja 5 letnia coreczke. Kilka miesiecy zgodzilam sie na zamieszkanie razem, z wielu wzgledow logistycznych, zawodowych i mielismy budowac wspaniala rodzine. Juz po miesiacu okazalo sie ze syn ma wielkie problemy z aklimatyzacja w nowej sytuajci i przede wszystkim w stosunku do mojej corki. Poucza ja, dogaduje, robi oburzone miny jak ona placze itd. On mial wszystko tlumaczone kilka razy ale nadal nie ma zmiany. Dla mnie jest wporzadku i jak corka idzie spac odrazu sie do mnie lasi i chce sie przyutukac itd. Ewidentnie brakuje mu milosci i matki. Z mama byl bardzo mocno zrzyty. I teraz pytania - co robic dalej? Bardzo mi go zal, ale nie jestem w stanie juz wiecej patrzec jak on sie odnosi do moje corki i juz panikuje jaki to bedzie na nia mialo wply w przyszlosci. Oczywiscie chronie ja tzn nigdy nie zostaje sama z nim, ale jaki to zycie na paluszkach ciagle wokol niego. On zacznie terapie w nastepnym tygodniu gdyz ostatnio bardzo sie na nia wydarl w sumie za nic. Ja bym najchetniej juz uciekla stamtad (mam dokad, swoje mieszkanie itd). Czy ktos byl w pdoobnej sytuacju, boje sie strasznie co bedzie ghdy wejdzie mocno w faze dojrzewania....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
Cud nie nastapi .te dziecko duzo przeszlo problemy byly praktycznie nie uniknione . Nie ma tu innej rady jak rozstanie i wyprowadzka
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Mam wrażenie że tu na forum najczęściej doradza sie rozstanie/rozwod.
Nie mówię ze to nigdy nie ma sensu, ale uważam ze za mało wiemy aby coś takiego pisać. Mnie uderzyło w Twoim poscie to, że nic nie napisałaś o uczuciach między Tobą a partnerem. Są jakieś? Może nie ma A może jesteś sparaliżowana sytuacja i zeszło to na dalsze plan? Jak partner reaguje na zachowanie swojego syna? Dobry psycholog. Rozmowa Twoja z nim. Może pomoże Ci poukładać czy chcesz walczyć czy jednak nie ma po co. Z pewnością jednak nie podejmowałabym takiej decyzji na bazie forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 334
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Chłopak-jedynak wydaje się mocno zazdrosny o to, że w Waszym życiu jest jeszcze Twoja córka i w przeciwieństwie do jego zmarłej mamy nie jesteś w stanie poświęcić mu 100% uwagi. Tylko przede wszystkim patrz na dobro swojego dziecka, któregoś dnia będziesz musiała zostawić ich sam na sam, a 10-latek nie jest już takim maleństwem, że nie rozumie co się mu tłumaczy. Gdzie jest w tym wszystkim Twój partner?
Jeśli masz możliwość przeprowadzić się zrób to, związku nie musisz zrywać, zobaczysz czy będą efekty terapii. Jeśli nie, trzeba będzie poważnie zastanowić się co dalej. Myśl o swojej córce, mimo dobrych chęci nie musisz matkować ani dać się terroryzować 10-letniemi dziecku. Twoja córka na tym cierpi, jest młodsza i słabsza fizycznie więc bardziej narażona na jego agresję, jeśli sytuacja się nie zmieni to na pewno wywrze na nią negatywny wpływ. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Kluczowe, jak partner na to reaguje? Bo to jego zadanie w tym przypadku
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 476
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Ja bym dała sytuacji szansę. Niech chłopiec zacznie uczęszczać na spotkania z psychologiem, dodatkowo rola ojca i jego zachowanie jest bardzo ważne. Ale to jeszcze dziecko, zmiana jest ogromna, minął dopiero miesiąc, dałabym mu czas.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
dziekuje bardzo dziewczyny za odpowiedz! Bardzo doceniam. Ja ma metlik w glowie nadal, choc sama gleboko wiem co musze zrobic (wyprowadzic sie niestety). Z partnerem bardzo dobrze sie dogaduje, kocham go bardzo, jest wspaniala osoba, choc teraz widze ze jest bardzo zablokowany emocjonalnie i chyba sie odswiadomie odcina, tak jakby nie chcial zaowazac tych problemow, ktore potencjalnie moga byc tragiczne. Duzo rozmawiamy (praktycznie co 2 dzien koljna dlugo rozmowa) no ale wlasnie to ja zawsze musze go "cisnac" na niewygodne tematy, jak juz mu przedstawie to co widze/czego sie boje on sie ze mna zgadza, jest smutny, czasami placze i on ciagle mysli co moze zrobic zeby poprawic sytuacje i przede wsztystkim stara sie rozmawiac i tlumaczyc synu co sie dzieje itd On sam (w sensie moj partner) zaczal terapie kilka miesiecy temu, zeby sie dowiedziec jak z nim rozmawiac itd i w sumie doszli tam do wniosku ze mama dziecka, ktora spedzala o wiele wiecej czasu z nim (partner pracowal na pelen eteat a ona na pol) byla bardzo bardzo zrzyta z dzieckiem, ciagle go tulila i calowala, chwalila i np za kazdym razem wychodzac z pokoju mowila mu ze go kocha (ona sama miala bardzo ciezkie dziecinstwo i byla wykorzystywana przez wlasnego ojca i chciala mu zapewnic wspaniale dziecinstwo, zeby czul sie kochany itd). Na terapii partner z terapeutka doszli do wniosku ze chlopcu wlasnie brakuje tego ciaglego zapewniania i kochania a partner choc bardzo sie stara nie potrafi mu tego dac, robic tak jak ona. Dlatego wlasnie dochodze do wniosku ze dziecku potrzeba bardzo duzo czasu zeby pogodzic sie ze strata i mysle ze przejscie tej zaloby jest jeszcze trudniejsze dla niego. My naprawde staramy sie zeby on sie dobrze czul, przytulamy, rozmawiamy ale on chce wiecej. On potrafi godzine, 1.5 lezec wtulony w ojca i prosi zeby go glaskac. Moja 5letnia corka tak nie robic, przychodzi na chwile tuli sie i odchodzi. A u niego ten proces przebiego inaczje dlatego mysle ze jeszcze bardzo dluga droga przed nim, a w miedzyczasie bedzie wywalal swoja frustracje na moja corke.
---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ---------- i jeszcze chce dodac ze czesto mamy bardzo mile chwile wszyscy razem, dzieci sie ciesza, wyglupiamy sie i jest wesolo, ale niestety wiekszosc chwil jest taka ze on zle sie patrzy na moja corke, unika nas, chowa sie pomimo nalegania zeby z nami posiedzial, ona go zagaduje, on jej odburknie zirytowany itd za duzo tych zlych momentow poprpstu, bardzo mi szkoda sie wyprowadzac gdyz chcielismy poprawic sytuacje obojga dzieci, zeby dorastaly w pelnej rodzinie, no ale chyba niestety nie jest to nam pisane...trauma syna mojego partnera jest zbyt gleboka... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 334
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Ja rozumiem żałobę, traumę po utracie mamy, tęsknotę i silne poczucie bliskości, ale to jego ciągłe pragnienie bliskości i afirmacji oraz wyładowywanie frustracji na Twojej córce brzmi po prostu niepokojąco. Obawiam się, że on jeszcze bardzo długo (być może nigdy) nie pogodzi się ze stratą, może to zabrzmi niefajnie ale mam wrażenie, że w jego wychowaniu przesadzono w drugą stronę. Jego mama nie doznała żadnej czułości i miłości w dzieciństwie, więc starając się to wszystko wynagrodzić synowi wychowała dziecko stale domagające się uwagi, niepewne swojej pozycji i egoistyczne co przejawia się w agresji wobec Twojej córki, którą traktuje jak konkurentkę. Raczej nieciekawy człowiek z niego rośnie.
Ojciec jak zwykle nieobecny w wychowaniu, po nagłej stracie żony został sam z synem, którego nie do końca rozumie i nie zbudował z nim więzi. Mam trochę wrażenie, że facet tak nalegał na Wasze zamieszkanie, żeby chłopiec miał zastępstwo matki, plus on sam nie jest w stanie czasowo i emocjonalnie poświęcić chłopakowi dostatecznie dużo uwagi (a z tego co piszesz ten chłopiec też jest bardzo atencyjny). Prawdę mówiąc czarno to widzę, agresji wobec swojej córki pod żadnym pozorem nie toleruj, a i bierna postawa Twojego partnera pozostawia bardzo dużo do życzenia. Teraz kontrolujecie sytuację bo zawsze jesteście w pobliżu, ale czy musiałoby stać się coś złego, żeby zrozumieć skalę problemu? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Moim zdaniem zdecydowanie powinnas odejsc
Za kilka lat moze sie okazac ze nie tylko ten chlopiec bedzie potrzebowal terapi ale tez twoja corka i ty Nie zawsze musimy sie poswiecac dla innych ,w pierwszej kolejnosci musisz zadbac o swoje dziecko ,skoro masz tak silne obawy w zwiazku z synem partnera to tu sie nie da zbudowac normalnych warunkow do zycia Twoj partner powinien sam ogarnac problemy swojego syna to na nim przedewszystkim ciazy ten obowiazek nie daj sie wpuscic w wyrzuty sumienia
__________________
z wizazem od 12.2004 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
dziekuje ci bardzo za to podsumowanie, w sumie az zamarlam troche gdyz mysle ze swietnie to ujelas. Ja sama wlansie jestem w terapie od kilku lat i moja terapeutka tak tego nie potrafila ujac ale wiadomo - probowalam mnie nakierowywac na to. sama jestem pogmatwana i pomimo wielkiej pracy nad soba ja ciagle watpie w swoje przeczucia i ciagle sie zastanawiam czy ja nie przesadzam i panikuje za bardzo...przeciez to dziekco i naprawde jest i bylo mi go zal. Ale komfort i bezpieczenstwo mojego wlasnego dziecko jest najwazniejsze. jeszcze raz dziekuje!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
Badzmy realistami Twoja corka zasluguje na spokojny dom a twoj partner powinien skupic sie na synu zamiast na uszczesliwianiu siebie Takie powinny byc priorytety rodzica szczególnie kiedy dziecko stracilo rodzica z ktorym bylo bardzo blisko
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-07
Wiadomości: 247
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Nie musisz zrywać całego związku, możesz powiedzieć, że na zamieszkanie razem było jeszcze zbyt wcześnie. Ale jak syn i partner będą chodzić na terapię, to w przyszłości się to wszystko może bardziej się ułożyć , a tymczasem nie musicie mieszkać razem, ale możecie dalej się spotykać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 21
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Po tym co napisałaś to podejrzewam że dla wszystkich to wspólne zamieszkanie było za wcześnie.
Ten chłopiec domaga się zbudowania relacji, podczas gdy tata zaczął budować relacje, ale z Tobą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 756
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Można być w związku nie mieszkając razem.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Szkoda dzieci. I tego chłopca, i Twojej córki. Dorośli się pospieszyli, nie przygotowali dzieci, nie dali im czasu by przetrawily sytuację i teraz dzieciaki ponoszą konsekwencje.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Dziekuje i tez tak coraz bardziej mysle. Szczerze, mnie bylo bardzo dobrze mieszkajac samej z corka, jednakze martwilo mnie czy to dla niej dobre (mieszkanie z jednym rodzicem, z ojcem widuje sie raz na tydzien w jeden dzien). Spotykalismy sie wszyscy razem przez rok (partner z synem, ja z corka) w kazdy weekend i na dluzsze przerwy, wakacja i naprawde bylo dobrze, chlopiec byl wesoly i szczesliwy i niezapowiadalo sie na takie problemy. Tak wiec podjelsicme decyzje o wspolnym zamieszkanie, gdyz jak wspomnialam wczesniej mieszkalismy w innych miastach i bniezbyt wygodnie bylo ciagac dzieci z miasta do miasta (3 godzine w jedna strone). Ja czulam w glebi ze troche dziwne ze syn partnera odrazu mnie zaakceptowal i ze nie wykazuje zachowac ttpowych dla zaloby - martwilo mnie to, ale naiwnie wierzylam ze moze sie uporal z najgorszym etapem. Ewidentne mysial to jakos w sobie dusic i nasza przeprowadzka byla tym triggerem. Starsznie mi glupio ze tak wszystko wyszlo i mi naprawde jest go zal, ale mam za silne leki zeby zaufac ze wezystko sie ulozy, juz drugi raz nie zaryzykuje, nie moge tego zrobic corce…
---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ---------- Dziekuje, nie moge sie nie zgodzic teraz, naprawde chcielismy poprawic ich sytacje i zeby dzieci mialy lepiej, no ale niestety tak nie wyszlo. Naprawde myslelismy, ze jakiekolwiek niezgody i nieporozumienia (bo oczywiscie sie ich spodziewalismy) uda sie rozwiac poprzez rozmowe i tlumaczenia, ale niestety w tej konfiguracji i tym skomplikowanym przypadku - to nie dziala… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
powiem ci ze mialam kilka lat temu pewna sytuacje ,dolaczylam do mojej rodziny nowego szczeniaka
w domu mialam juz 4letniego i 13letniego psa ten 13 letni zaakceptowal bez problemu nowego przybysza skolei moj 4 letni poprostu znienawidzil od pierszego wejrzenia przez miesiac musialam trzymac te psy oddzielnie ,caly czas musialm miec je na oku i mnie to wykanczalo mentalnie ,bardzo sie balam ze ten 4letni zagryzie szczeniaka jesli szczeniak przez przypadek sie wymknie z pokoju itp wszystko dobrze sie skonczylo (mielismy 2 spotkania z psim behawiorysta )i dzis psy zyja w jaknajlepszej przyjazni ale ten strach pamietam do dzis choc minelo juz kilka lat ja martwilam sie o psa a ty sie martwisz o swoje wlasne dziecko ,dlatego potrafie cie zrozumiec,twoj strach ze dziecko bedzie mialo zniszczona psychike albo chlopiec zrobi jej jakas krzywde jest uzasadniony i w pelni ciebie rozumiem i popieram tu duzo nawalil ojciec ,wszystko potoczylo sie za wczesnie i dziecko nie mialo odpowiedniego wsparcia z jego strony dobrze ze masz gdzie wrocic ,nie ma co sie wpedzac w nerwice,zadbaj o siebie i swoja corke,wasz spokoj jest najwazniejszy
__________________
z wizazem od 12.2004 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 756
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Xfrida traktuje własne dzieci jak psy więc jej skojarzenia są zrozumiałe.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
Zeby kazdy traktowal swoje dzieci tak jak ja traktuje swoje psy to swiat bylby o wiele lepszy
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 475
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
Standardowo bezużyteczny komentarz. Bardzo dobry przykład podała Frida, a poza tym ona przecież ma też „zwykłe” ludzkie dzieci, więc nie można jej zarzucić, że jest typową psią matką z memów |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Mysle ze to porownanie do psow bylo bardzo trafione jezeli chodzi o to co czuja osoba w takim momencie bo dokladnie tak sie czasami czuje…
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 500
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
ja traktuje psy bardzo dobrze wiec jesli twierdzi ze traktuje swoje dzieci jak psy to nie widze w tym nic obrazliwego ,moje psy maja bardzo dobre warunki do zycia i sa otoczone miloscia ,moje dzieci takze . jedyna roznica miedzy moimi dziecmi a psami jest to ze psy mieszkaja ze mna i sa przeze mnie obslugiwane dzieci natomiast mieszkaja u siebie i same sie ogarniaja wlacznie ze spacerami ;-)
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 549
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Jeśli czujesz, intuicyjnie, że to wam szkodzi, że powinnaś się wycofać, wyprowadzić, że młodsze dziecko wymaga ochrony to oczywiście masz rację, słuchaj intuicji i zadbaj o psychikę młodszego dziecka.
Mnie natomiast lekko zmroziło jak napisałaś, że wspólnie mieszkanie za kilka lat, serio? To już jest przesada. Zgadzam się z tym, że tu potrzeba psychologa i czasu. Dla starszego dziecka to też duży problem i cierpienie, widać, że nie czujesz się z tym dzieckiem w żaden sposób związana by chcieć pomóc i jemu. Przecież jak się teraz wyprowadzisz to młody też to odczuje. No nie wiem, ciężki temat. Nie masz w końcu obowiązku wyręczać ojca w rozwiązywaniu jego problemów z synem. Brałabym też poprawkę na to, że dzieciaki między sobą też często sobie dokuczają. Każdy rodzic ci powie, że tłumaczenie kilka razy to raczej rzadko przynosi efekt. Tak bywa w zwykłym rodzeństwie, dogryzanie, jakieś tam bijatyki, więc nie wiem czy da się tworzyć środowisko idealne i czy trochę nie przesadzasz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Witam, ale chyba nie pisalam ze mieszkanie za kilka lat? Jak tak to mialam na mysle ze tylko ja i partner jak juz chyba dzieci by sie wyprowadzily, wiec mozna sobie hipotetyzowac. Zdaje sobie ze ta wyprowadzka bylaby ostateczna zeby juz absolutnie nikomu nie zmieniac sytuacji mieszkaniowej i miec stabilny dom. I tak martwie sie tez jak na niego wplynie na niego nasza wyprowadzka j kolejna zmiana, ale bardziej martwie sie o moje dziecko bo
Ona ma tylko 5 lat!!! Mowilismy terapeutce o tym ze ja rozwazam wyprowadzke i jak by to przeprowadzic/wytlumaczyc dzieciom… |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 229
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Ale zdajecie sobie sprawę, zarówno Ty, Autorko, jak i ludzie doradzający, że rodzeństwom zdarza się drzeć koty, kłócić, dogadywać sobie itd.? I to czasami latami? Czy córka serio serio cierpi z powodu tych niesnasek między nimi, czy głównie Ty jak sama napisałaś "panikujesz" i martwisz mocno na zapas? Ja bym bardziej poszła do mądrego psychologa dziecięcego i zapytała, jak te dzieci można zintegrować, znaleźć im coś wspólnego.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 334
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
Poza tym te dzieci nie są rodzeństwem - mieszkają razem kilka miesięcy, on nie traktuje jej jak młodszej siostry czy nawet koleżanki do zaopiekowania się, był mocno zżyty z matką, ojciec nie zaspokaja tej potrzeby bliskości, a teraz w życiu chłopca pojawiła się konkurentka do uwagi oraz macierzyńskiej miłości - córka autorki. Ten chłopiec po prostu nie jest przyzwyczajony do dzielenia przestrzeni/uwagi z innym dzieckiem, był oczkiem w głowie matki i teraz oprócz jej straty cierpi bo odkrył że nie jest sam na świecie. Ja nie widzę w tym nic dobrego. Pójście do psychologa to rozsądny krok, ale nie po to, by integrować dzieci za wszelką cenę, tylko ocenić, czy sytuacja jest bezpieczna i czy można ją poprawić bez szkody dla słabszego dziecka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Dziejuje dziewczyny za odpowiedz, tez dlugo myslalam ze ja moze jakos przesadzam i panikuje bo przeciez syn partnera to dziecko, ktore stracilo mame z ktora byl bardzo blisko… na poczatku tez tak myslelismy ze przeciez to notmalne ze dzieci sie sprzeczaja, krzycza do siebie, kloca itd. - ja sama mam rodzenstwo, kuzynowstwo i bylam tez opiekunka dla dzieci dokladnie w tej samej roznicy wiekowej (6 lat). I tak dzieci sie bardzo klocily, ale zawsze bylo to zbalansowane miloscia i radoscia z bycia ze soba, wyglupianiem sie itd. Dlatego mnie to tak martwi, bo noe ma jakiegos wielkiego darcia sie, bicia bron boze, tylko to spojrzenia, ignorowanie, kilka razy krzyknal na nia itd poprostu nie ma tam balansu… tez myslelismy ze im to na dobre wyjdzie i naucza sie nowych umiejetnsci zyciowyvh, ktorym jedynakom nie jest dane (dzielenie sie rzeczami, przestrzenia, uwaga itd), no ale grubo naiwne to bylo… ah no i jeszcze chcialam dodac ze psycholog potwierdzila ze reguly ktore stosowane sa do rodzenstwa - tutaj nie zadzialaja, gdyz sytuacja zbytbskomplikowana…
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 141
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
tytuł wątku wprowadza w błąd. problem to Ty masz z jednym dzieckiem, i to w dodatku cudzym. nie czekałabym, aż przestanie poniewierać Twoim dzieckiem, bo go cudownie terapia uzdrowi. Terapia to jest czasem długi proces i dla dobra WŁASNEGO dziecka powinnaś wrócić do własnego mieszkania. Nie musicie zrywać relacji z partnerem, no ale górą powinien być zdrowy egoizm i dobro własnego dziecka musisz mieć przede wszystkim na uwadze.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 334
|
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:28.