Związek czy życie samotnie w Polsce

[Weronika0978]

Nie wiem jaka decyzję podjąć, w dużym skrócie wyjechałam za granicę i poznałam tu faceta, jesteśmy razem 3 lata i tak naprawdę od 2 lat nagminnie myślę o powrocie do Polski (tu mam rodziców i siostrę, znajomą, miała bym łatwo z pracą, znam język, mogę zapisać się na jakiś taniec czy coś, sporo bym zarobiła i pracowała bym tam gdzie bym chciała), tu nie znam wcale języka, nie mam nikogo oprócz faceta, nie mam prawka przez co ciężko z pracą a jeszcze mieszkamy na odludziu gdzie tak naprawdę jedyną pracą jest magazyn, szklarnia i produkcja.. najbardziej chodzi o to że źle się tu czuje za granicą, ciągle chodzę zdołowana, nie mam ochoty na nic, i mimo że często jest super między nami to i tak jak pojawia się kłótnia a jest ich dużo- to wtedy zostaje sama i ciągle siedzę w domu albo dom i praca.. najgorzej że on nie chce wrócić mieszkać do Polski bo jednak mieszka tam 10 lat, ma tam rodziców i rodzeństwo, zna perfekcyjnie język, ma super posadę w pracy, ma mnóstwo znajomych.. sam on powiedział mi że jak mam być z nim na siłę a źle się czuć tam to lepiej już być samej w Polsce- i tu rozterka bo wyjeżdżając z PL po każdym urlopie płacze i tęsknię za krajem, za rodzicami i za ogólnym życiem tu, długo chodzę przybita, ale też wiem że równie mocno płakała bym za facetem z którym jestem już 3 lata, przykładowo pokłóciliśmy się tu teraz na urlopie, i powiedział mi że zostawia mnie samą i jedzie- i mimo że lepiej mi w PL- to to co czułam to masakra, ciągły płacz- a gdy wrócił ogromna ulga, a z drugiej strony jak teraz wyjechaliśmy z Polski to myślałam że zadławię się łzami żegnając się z rodzicami. Kolejna kwestia jest taka że on ma inne priorytety życiowe- nielegalnie zarabiać, piać się wyżej i wyżej- a ja mieć faceta z którym będę miała dziecko i ślub, dom itd.. i nie powiem 3 lat szkoda mi, ale z drugiej strony być i do śmierci razem a żyć w kraju w którym źle się czuje cały czas.. czasami wychodzę z założenia że lepiej żyć samotnie w małym mieście z narcystyczna matką i dzielić mały pokój z siostrą, niż mieć wolność i faceta ale w kraju w którym mi źle

[Aelora]

Dalej ten sam problem? Ostatnim razem pisałaś to samo, dziewczyny pytały dlaczego przez tyle lat nie nauczyłaś się języka i nie starałaś się zadomowić w tamtym kraju. A jeśli nie chcesz się uczyć i zadomowić, to co tam dalej robisz wisząc na tym szemranym facecie zamiast wrócić do Polski.
Ale tu widać, że dalej to samo, nic nie robisz ze sobą tylko kłócicie się i nawzajem męczycie. Z tego co piszesz facet też zwyczajnie już ma Cię dosyć, zachowujesz się jak dziecko dławiąc się łzami ale jedziesz za nim, żeby dalej nic nie robić i siedzieć bez prawka, bez pracy, z wiecznymi smutkami i pretensjami.
Można współczuć i pocieszać gdy ktoś znajdzie się w takiej sytuacji, ale Ty piszesz to samo od roku.

Masz to co chcesz, przykro mi.

[skara]

Znowu ten sam wątek? Życie ucieka ci przez palce a ty nic nie robisz by poprawić swoją sytuację. Nie szkoda ci czasu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Dalej ten sam problem? Ostatnim razem pisałaś to samo, dziewczyny pytały dlaczego przez tyle lat nie nauczyłaś się języka i nie starałaś się zadomowić w tamtym kraju. A jeśli nie chcesz się uczyć i zadomowić, to co tam dalej robisz wisząc na tym szemranym facecie zamiast wrócić do Polski.
Ale tu widać, że dalej to samo, nic nie robisz ze sobą tylko kłócicie się i nawzajem męczycie. Z tego co piszesz facet też zwyczajnie już ma Cię dosyć, zachowujesz się jak dziecko dławiąc się łzami ale jedziesz za nim, żeby dalej nic nie robić i siedzieć bez prawka, bez pracy, z wiecznymi smutkami i pretensjami.
Można współczuć i pocieszać gdy ktoś znajdzie się w takiej sytuacji, ale Ty piszesz to samo od roku.

Masz to co chcesz, przykro mi.

A z ciekawości ile się już to ciągnie? Bo kojarzę podobny wątek, ale nie kojarzę czasu?

Nic ciekawego poza tym nie napiszę, bo skoro rady z poprzedniego wątku i tak nic nie zmieniły, no to bez sensu się wysilać.

[Wicked_Girl]

On „sam on powiedział mi że jak mam być z nim na siłę a źle się czuć tam to lepiej już być samej w Polsce”, kontra Ty, chcąca z nim założenia rodziny , wtf? Facet delikatnie dał ci do zrozumienia, że mu to zwisa tak naprawdę jak odejdziesz. Z opisu wynika, że w PL masz rodzinę , na którą możesz liczyć, szansę na rozwój i dobrą pracę (i życie). Zagranico nic poza facetem , którego mało obchodzisz. Obudź się , bo nie szkoda wyłącznie tych 3 lat, a także tych nadchodzących, jak dalej nic nie zrobisz.

[Aelora]

Napisane przez Camillie32

A z ciekawości ile się już to ciągnie? Bo kojarzę podobny wątek, ale nie kojarzę czasu?

Nic ciekawego poza tym nie napiszę, bo skoro rady z poprzedniego wątku i tak nic nie zmieniły, no to bez sensu się wysilać.

Pierwsze wątki z czerwca 2024 (oczywiście mogła tu jeszcze pisać z innego konta): https://wizaz.pl/forum/search.php?searchid=143137007

W kółko to samo, problemy w związku, kłótnie, brak seksu, tęsknota za krajem. Jednocześnie dziewczyna absolutnie nic nie robi żeby zmienić swoją sytuację, jest skrajnie niezaradna i całkowicie zależna od podejrzanego faceta który ma ją głęboko gdzieś. Niestety bezsensowny wątek i rady, jeśli ona nic dalej nie zmienia w swoim życiu, a widzi że cała ta sytuacja coraz bardziej siada jej na psychikę.

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Pierwsze wątki z czerwca 2024 (oczywiście mogła tu jeszcze pisać z innego konta): https://wizaz.pl/forum/search.php?searchid=143137007

W kółko to samo, problemy w związku, kłótnie, brak seksu, tęsknota za krajem. Jednocześnie dziewczyna absolutnie nic nie robi żeby zmienić swoją sytuację, jest skrajnie niezaradna i całkowicie zależna od podejrzanego faceta który ma ją głęboko gdzieś. Niestety bezsensowny wątek i rady, jeśli ona nic dalej nie zmienia w swoim życiu, a widzi że cała ta sytuacja coraz bardziej siada jej na psychikę.

Pięknie dziękuję, w Tapatalk standardowo nie mogę się doklikac przez użytkownika. Masakra, to już prawie rok i nic nie zmienić, to też trzeba chcieć…

[magdalenaCat]

To przestań się męczyć i wróć do Polski. Jak się wyjeżdża za granicę to trzeba sobie całe życie zorganizowac od nowa i włożyć w to spory wysiłek a ty byś chciała przyjechać na gotowe jak w Polsce. Widocznie nie nadajesz się do emigracji. Z chłopakiem i tak cały czas się kłócicie, on chce z tobą rodziny, małżeństwa? Bo jak nie to tracisz czas i tym bardziej powinnaś wrócić.

[Camillie32]

Napisane przez magdalenaCat

To przestań się męczyć i wróć do Polski. Jak się wyjeżdża za granicę to trzeba sobie całe życie zorganizowac od nowa i włożyć w to spory wysiłek a ty byś chciała przyjechać na gotowe jak w Polsce. Widocznie nie nadajesz się do emigracji. Z chłopakiem i tak cały czas się kłócicie, on chce z tobą rodziny, małżeństwa? Bo jak nie to tracisz czas i tym bardziej powinnaś wrócić.

Właśnie to mnie ciekawi:
> jest super
> często się kłócimy
No jak dla mnie to wybierz jedno, nie nazwałabym super związku, w którym często się kłócę

[Lizzie_M]

Skoro po takim czasie nie zapuściłaś korzenie w nowym środowisku to nie masz tu czego szukać.