Nietrzymanie moczu
Cześć dziewczyny,
piszę trochę zawstydzona, ale liczę na Wasze zrozumienie i może jakąś radę...
Od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie problem z nietrzymaniem moczu. Na początku zdarzało się to sporadycznie — np. przy kichaniu, śmiechu czy większym wysiłku. Teraz jednak mam wrażenie, że sytuacja się pogarsza, i zaczynam unikać niektórych sytuacji towarzyskich z obawy, że coś się przydarzy...
Mam 38 lat, jedno dziecko (poród naturalny kilka lat temu), ogólnie zdrowa. Zastanawiam się, czy to może mieć związek z osłabieniem mięśni dna miednicy? Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia i może polecić, co robić dalej? Czy są jakieś ćwiczenia, specjalne zabiegi, a może warto od razu iść do lekarza uroginekologa?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź — czuję się z tym bardzo niekomfortowo, a nie chcę tego dłużej ignorować.
|