|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-10
Wiadomości: 11
|
Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
W czwartek byłam u dwóch lekarzy z trzymiesiecznym dzieckiem - kardiologa i neonatologa/pediatry. Byłam pociągiem, trzydzieści kilometrów od wsi, w której mieszkam. Nie mam auta ani nikogo, kto mógłby mnie podwieźć. Na wizytę u kardiologa czekałam dwa miesiące, była kontrolna, ale ważna. Było gorąco i zauważałam zdziwione, karcące spojrzenia ludzi. Dziecko było odpowiednio ubrane do pogody. Nie płakało. Kiedy zamówiłam taksówkę z poradni kardiologicznej na dworzec pkp (nie bezpośrednio z poradni, ale spod supermarketu) przeszłam parę kroków i zdecydowałam się jeszcze kupic pampersy w promocji), taksowkarz rzuci uwagę (męczy pani dziecko w taki upał). Było mi przykro, ale najbardziej z tego powodu, że nawet nie zapytał, gdzie byłam, dlaczego. Uważam, że wizyta u lekarza jest ważna, a gdybym ją przełożyłam, to martwiłabym się, czy dziecko jest zdrowe, urodziło się z niższą wagą.
Oceńcie tę sytuację. Mam żal do ludzi, że patrzą stereotypowo, nie wiedzą czegoś dokładnie, nie znają kontekstu i oceniają. Zdaję sobie sprawę z tego, że w Polsce jest większe przyzwolenie na krytykę rodziców, matek ze strony opinii publicznej, ale mam żal, że ludzie nie pomyślą, że takie wpędzanie matki w poczucie winy może się odbić żle na opiece nad nic. Ja np. codziennie czesto masuje mojemu dziecku nozki, brzuszek, dużo noszę, staram się, a w piątek bylam szczerze powiem zalamana, czulam się gorsza, czulam demotywację chcialam dobrze. Nie wiem, moze rzeczywiście za malo sie staram, moze powinnam odlozyc wizyte. Oczywiscie, ze nie bylo tak, ze ja dziecko trzymalam na sloncu, stalam w cieniu, wlasciwie malo jezdzilam po dworze, tylko do poradni, autobus, no ale co mialam zrobic. Wizyta u kardiologa dzieciecego jest wazna, zalatwilam przy okazji jednoczesnie tego neonatologa, pediatrę. Gdyby ktos zarzucil mi, ze wiozę dziecko bez fotelika w aucie to byloby to dla mnie logiczne. Albo że dłuższy czas trzymam na słońcu. Podobno takie oceny zdarzają się nie tylko mnie. Jakich ocen doświadczyliście? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 542
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
Komentarzami ludźmi nie przejmowałabym się za bardzo, nie znają dokładnie Waszej sytuacji więc łatwo im mędrkować. Warto wyrobić sobie pewną odporność na ludzkie uszczypliwości.
Ogólnie koniecznie pomyśl o zrobieniu prawa jazdy, zwłaszcza mieszkając na wsi. W sumie zawsze miałam wrażenie, że na wsi to powszechna sprawa. Nie musisz przecież jeździć codziennie jeśli nie ma takiej potrzeby, ale warto mieć prawko, żeby w razie potrzeby coś załatwić, i Ty i dziecko będziecie z tego korzystać. Trochę skazujesz siebie i dziecko na wykluczenie komunikacyjne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
Nie wiem czemu w ogóle cię takie komentarze obchodzą. Nie musisz się przed nikim tłumaczyć, wiesz jak jest naprawdę, co cię obchodzi co jakiś oczy człowiek pomyśli?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 249
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
A jesteś pewna, że te "karcące spojrzenia" to nie była po prostu twoja nadinterpretacja? Może troche za bardzo się przejmujesz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 620
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
Cytat:
mowiac szczerze nie przypominam sobie krytyki ze strony obcych ludzi,byc moze jakies tam uwagi padly ale najwidoczniej nie odbily sie one na moim zdrowiu psychicznym bo wogole takowych nie pamietam nie wiem dlaczego wogole przejmujesz sie uwagami obcych ludzi ktorych widzisz pierwszy i ostatni raz w zyciu,podejrzewam rowniez jak ktos powyzej ze byc moze wyobrazasz sobie te karcace spojrzenia,wiekszosc ludzi bezmyslnie patrzy na ludzi wokol nie koniecznie ocenia ,prawdopodobnie nawet nie zauwazaja twoje obecnosci z drugiej strony ja sama wiem po sobie ze zdarzy mi sie pomyslec negatywnie o np matce ktora wiezie w wozku osmarkane dziecko i mu tych gili nie wytrze,obrzydza mnie to a przy okazji zadziwia ze mozna na tego osmarkanego dzieciaka patrzec i nie miec potrzeby zrobienia czegos z tym faktem jednak nic z tym nie robie,nie zwracam jej uwagi ,jak lubi z takim dzieckiem sie pokazywac to juz jej broszka skup sie na tym zeby byc jak najlepszym rodzicem WEDLUG SIEBIE a nie wedlug innych ludzi opinii poniewaz ile matek tyle teori o perfekcyjnej pielegnacji. nikt nie jest idealny ps.jesli czujesz ze twoja psychika cierpi to poszukaj profesjonalnej pomocy ,lepiej reagowac wczesniej niz doprowadzic do jakiejs tragedii ps 2,gdyby mi taksowkarz powiedzial ze mecze dziecko to zapewne powiedzialabym ze ja tez sie mecze ale czasami nie ma wyboru musialam zabrac na wizyte do lekarza i nie moglam wybrzydzac z terminem.mysle ze cala rozmowa wowczas potoczylaby sie inaczej. ludzie czasami cos klepna bezmyslnie nie ma co z tego robic dramy
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
Myślę, że tak jak już ktoś wcześniej napisał, po prostu dobrze jest się uodpornić na spojrzenia czy komentarze innych ludzi, bo tak już jest w Polsce że ludzie sobie pozwalają na nie.
Ja również musiałam kiedyś pojechać w upał do lekarza na wizytę z noworodkiem I mimo że miałam transport to też byłyśmy wykończone i spocone obydwie z corką , bo w aucie nie było klimatyzacji. Co do ocen to spotykałam się najczęściej z tym, że źle ubrałam dziecko , zresztą do dziś zdarza mi się słyszeć takie komentarze. Albo że pozwalam dzieciom na zabawy w kałuży , w kaloszach, że przecież się pobrudzą , a niektórych ludzi przeraża brud czy zarazki. Niektórzy lubią się też wypowiadać w kwestii wychowania - czy moje dziecko powinno być już w żłobku , czy powinno być wychowywane w domu. O sposobie karmienia już nie wspomnę - to była dopiero lawina krytyki ![]() Kiedyś martwiłam się tym wszystkim , analizowałam , rozmyślałam czy na pewno dobrze robię, brakowało mi pewności siebie... a teraz po prostu macham na to reką i robię swoje. Ty sama wiesz najlepiej jak zadbać o swoje dziecko. Jeśli to Twoje pierwsze dziecko to też tak jest że się więcej przeżywa, rozmyśla. Z drugim jest już inaczej bo masz własne doświadczenia i więcej pewności siebie a zatem i odporności na słowa innych ludzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 246
|
Dot.: Matka, ocena otoczenia, czy zrobiłam żle? Byłam u lekarza, doświadczenia
Taksówkarzem w tej sytuacji bym się tak nie przejmowała, trzeba się uodpornić.
Ale przydałoby się odświeżyć kontakty i popytać (może po sąsiadach?), czy w razie potrzeby ktoś by ci pomógł. Zwłaszcza myślę o sytuacjach awaryjnych, gdy np. niemowlę zacznie ci gorączkować i w tej sytuacji przydałoby się przecież jechać do szpitala, a rozkłady jazdy komunikacji publicznej mogą nie chcieć współpracować. Przy malutkich dzieciach nie wszystko da się zaplanować w kalendarzu przecież. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.