Koszmar

[wizaz161aA]

Witam Obejrzałam film z morderstwa w metrze Iryny w USA bez cenzury .... Wcześniej mnie takie rzeczy nie ruszały ( w sensie smutek chwilowy i szybko mijało ) .... a teraz od kilku dni tylko płaczę , mam doły i nie chce mi sie żyć ..... Co to może być? Czy to minie? Takiej traumy, nigdy nie miałam , nawet jak ktoś bliski odszedł pzdr

[Aelora]

Rozumiem że to przerażające, ale trauma po obejrzeniu nagrania? Wtf, kup jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie, jeśli obejrzenie filmiku zza oceanu wywołuje tak silne stany i utrudnia codzienne funkcjonowanie to raczej objaw jakiegoś szerszego napięcia nerwowego i warto rozważyć wizytę u lekarza.
Jeśli nie trollujesz to zaczynam się obawiać jak mocno ludziom siada na głowie to co widzą i czytają w social mediach.

[skara]

I przede wszystkim nigdy więcej takich rzeczy nie oglądaj. Ja źle reaguję na horrory, więc zwyczajnie ich unikam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CharlieMorning]

Napisane przez wizaz161aA

Witam Obejrzałam film z morderstwa w metrze Iryny w USA bez cenzury .... Wcześniej mnie takie rzeczy nie ruszały ( w sensie smutek chwilowy i szybko mijało ) .... a teraz od kilku dni tylko płaczę , mam doły i nie chce mi sie żyć ..... Co to może być? Czy to minie? Takiej traumy, nigdy nie miałam , nawet jak ktoś bliski odszedł pzdr

To jakis troll?

[wizaz161aA]

Napisane przez Aelora

Rozumiem że to przerażające, ale trauma po obejrzeniu nagrania? Wtf, kup jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie, jeśli obejrzenie filmiku zza oceanu wywołuje tak silne stany i utrudnia codzienne funkcjonowanie to raczej objaw jakiegoś szerszego napięcia nerwowego i warto rozważyć wizytę u lekarza.
Jeśli nie trollujesz to zaczynam się obawiać jak mocno ludziom siada na głowie to co widzą i czytają w social mediach.

Jestem osobą nerwową na co dzień i biorę wszystko do głowy długo .... filmy mnie nigdy nie przerażały ale ten moment jak dziewczyna po ataku , patrzy się na mordercę i płaczę....i potem odpływa jej życie ...utkwił mi mocno w głowie ....ehh

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez skara

I przede wszystkim nigdy więcej takich rzeczy nie oglądaj. Ja źle reaguję na horrory, więc zwyczajnie ich unikam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też nie oglądam horrorów, widocznie te przerażenie dziewczyny , mocno mi zapadło w pamięć ....

[CharlieMorning]

Idź do specjalisty jeżeli akurat ten przypadek daje ci taka traume a nic innego cie tak nie ruszało.

[wizaz161aA]

Napisane przez CharlieMorning

Idź do specjalisty jeżeli akurat ten przypadek daje ci taka traume a nic innego cie tak nie ruszało.

może i macie rację koleżanki ale wstyd ....


Aelora napisała:

jakiegoś szerszego napięcia nerwowego i warto rozważyć wizytę u lekarza.


może coś ze mna sie dzieję od lat faktycznie ...a teraz się tylko nasila .... a było bagatelizowane przez lata ....

[Aelora]

Napisane przez wizaz161aA

może i macie rację koleżanki ale wstyd ....


Aelora napisała:

jakiegoś szerszego napięcia nerwowego i warto rozważyć wizytę u lekarza.


może coś ze mna sie dzieję od lat faktycznie ...a teraz się tylko nasila .... a było bagatelizowane przez lata ....

Rozumiem że to wstrząsające nagranie i nie odbieram prawa że mogło cię poruszyć ale przeżywanie nagrania z odległego kraju do tego stopnia że samemu nie jest się w stanie funkcjonować jest wyolbrzymieniem problemu. Może jednak dzieje się coś więcej, że krótki filmik wyzwala i katalizuje tak silne emocje.
Jak wyżej, ja też nie oglądam treści o których wiem że mają na mnie zły wpływ. Wiem, że w necie jest dużo niepokojącego kontentu, ale omijam go żeby samemu mieć spokój w głowie.

[wizaz161aA]

Napisane przez Aelora

Rozumiem że to wstrząsające nagranie i nie odbieram prawa że mogło cię poruszyć ale przeżywanie nagrania z odległego kraju do tego stopnia że samemu nie jest się w stanie funkcjonować jest wyolbrzymieniem problemu. Może jednak dzieje się coś więcej, że krótki filmik wyzwala i katalizuje tak silne emocje.
Jak wyżej, ja też nie oglądam treści o których wiem że mają na mnie zły wpływ. Wiem, że w necie jest dużo niepokojącego kontentu, ale omijam go żeby samemu mieć spokój w głowie.

Możliwe że naoglądałam się wspomnień rodziny dodatkowo ...i poczułam jakbym ją sama znała a do tego uciekła przed wojną , sprawa medialna i moze temu tak reaguje mój organizm .... Pierwszy raz takie coś mam .....Dla tego nigdy takich treści nie unikałam .....

[Bruma_w_Hogsmeade]

Nie no, każdym może wstrząsnąć taki film. Nawet na wiele tygodni. Nie ma co zaraz wszystkiego medykalizować. Żyjemy w błogiej iluzji, że życie jest swojskie i bezpieczne, ale jest to złudzenie optyczne, o czym się przekonujemy, kiedy nagle wyzwalają się ciemne siły i niszczą stabilność świata, w którym żyjemy. Ten morderca zasłużył na wielotygodniowe, niewyobrażalne tortury, tak okrutne jak to tylko możliwe, zakończone śmiercią. Fakt, że nasza cywilizacja od tego odeszła, czyli odeszła od traktowania zbrodni serio, to absolutna klęska.
Nie ma co łudzić się, że terapeuci coś zaradzą. Można, rzecz jasna, szukać głębiej, zastanowić się, czy może Twoja reakcja nie jest dowodem na to, że ogólnie jesteś w złym miejscu w życiu, naznaczonym niestabilnością, ale ludzie i tak dzielą się na nieszczęśliwych, oraz na wypierających swoje nieszczęście. Jak się przyjrzeć życiu dowolnej osoby, to każdy ma przechlapane z samego faktu bycia człowiekiem.
Biedna ta dziewczyna. Siedziała sobie spokojnie, a nagle jakiś podczłowiek postanowił ją zamordować. Nasza cywilizacja, poprzez zniesienie tortur i egzekucji, wyparła swoją agresję, przez co żyje w nieustającej neurozie. Nie jest to zdrowe.

[wizaz161aA]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Nie no, każdym może wstrząsnąć taki film. Nawet na wiele tygodni. Nie ma co zaraz wszystkiego medykalizować. Żyjemy w błogiej iluzji, że życie jest swojskie i bezpieczne, ale jest to złudzenie optyczne, o czym się przekonujemy, kiedy nagle wyzwalają się ciemne siły i niszczą stabilność świata, w którym żyjemy. Ten morderca zasłużył na wielotygodniowe, niewyobrażalne tortury, tak okrutne jak to tylko możliwe, zakończone śmiercią. Fakt, że nasza cywilizacja od tego odeszła, czyli odeszła od traktowania zbrodni serio, to absolutna klęska.
Nie ma co łudzić się, że terapeuci coś zaradzą. Można, rzecz jasna, szukać głębiej, zastanowić się, czy może Twoja reakcja nie jest dowodem na to, że ogólnie jesteś w złym miejscu w życiu, naznaczonym niestabilnością, ale ludzie i tak dzielą się na nieszczęśliwych, oraz na wypierających swoje nieszczęście. Jak się przyjrzeć życiu dowolnej osoby, to każdy ma przechlapane z samego faktu bycia człowiekiem.
Biedna ta dziewczyna. Siedziała sobie spokojnie, a nagle jakiś podczłowiek postanowił ją zamordować. Nasza cywilizacja, poprzez zniesienie tortur i egzekucji, wyparła swoją agresję, przez co żyje w nieustającej neurozie. Nie jest to zdrowe.

Dziekuje za słowa otuchy ... bo myślałam , że zwariowałam ...... Ale jakoś nie mogę zapomnieć tego aniołka zamordowanego ehh

[Aelora]

Najzwyczajniej w świecie tego typu zdarzenie nie jest powodem aby aż tak cierpieć i zawalać własne życie. Też mnie to przeraża i oburza, czytam o tej sprawie i cieszę się głęboko że żyję w innym miejscu na świecie ale nie do tego stopnia by czuć fizyczny ból, traumę lub rozpaczać bardziej niż po stracie bliskiej osoby (sic!) No ludzie, bądźcie poważne i też myślcie czasem więcej rozumem a nie emocjami bo to przerażające jak łatwo was wybić z równowagi.

[wizaz161aA]

Napisane przez Aelora

Najzwyczajniej w świecie tego typu zdarzenie nie jest powodem aby aż tak cierpieć i zawalać własne życie. Też mnie to przeraża i oburza, czytam o tej sprawie i cieszę się głęboko że żyję w innym miejscu na świecie ale nie do tego stopnia by czuć fizyczny ból, traumę lub rozpaczać bardziej niż po stracie bliskiej osoby (sic!) No ludzie, bądźcie poważne i też myślcie czasem więcej rozumem a nie emocjami bo to przerażające jak łatwo was wybić z równowagi.

Ale to jest niekontrolowane .... Jakaś wcześniej tego nie miałam ( jak oglądałam coś) ....

bardziej niż po stracie bliskiej osoby ? jakbym oglądała bliską osobę , to pewnie jeszcze gorzej by było .... a tak piszę o zwykłej śmierci bliskiej osoby , że nie było takiej aż reakcji

czytałam o PTSD : że można mieć od filmów nawet nie prawdziwych i aktorzy mieli nawet po odgrywaniu ról aktorskich ....

[Aelora]

Napisane przez wizaz161aA

Ale to jest niekontrolowane .... Jakaś wcześniej tego nie miałam ( jak oglądałam coś) ....

bardziej niż po stracie bliskiej osoby ? jakbym oglądała bliską osobę , to pewnie jeszcze gorzej by było .... a tak piszę o zwykłej śmierci bliskiej osoby , że nie było takiej aż reakcji

czytałam o PTSD : że można mieć od filmów nawet nie prawdziwych i aktorzy mieli nawet po odgrywaniu ról aktorskich ....

Tak jak pisałaś wcześniej, zdarza się chwilowy smutek bo to tragiczna historia, potem wracasz do siebie. Jeśli wchodzisz w to tak głęboko że czujesz rozpacz i niechęć do życia, płaczesz to po prostu nadreakcja, nad którą trzeba panować. Jeśli ty nie panujesz nad swoimi emocjami, to kto ma to zrobić za ciebie? Aktorzy miesiącami przygotowują się do trudnej roli, to ich praca, ale nawet oni muszą oddzielać kreację aktorską od rzeczywistości inaczej załamaliby się po pierwszej obciążającej kreacji.