"Oszust" z Tindera???

Nika96x · Dzisiaj, 08:09

Hej, popełniłam chyba bardzo głupi błąd kosztujący mnie super znajomość....

Poznałam na tinderze super faceta, cholernie przystojny, totalnie mój typ. Świetnie nam się pisało, od razu załapaliśmy wspólny vibe. Opowiadał mi dużo o sobie, gdzie mieszka, gdzie pracuje. Jedyne co mi nie pasowało to to, że mieszkał w miejscowości oddalonej od mojej o około 60 km, a lokalizacja pokazywała, że jest ode mnie 6 km. Z kolei gdy byłam w tej miejscowości, w której on niby mieszka, bo ja tam pracuję, to lokalizacja pokazywała mi, że jest 49 km ode mnie. Wrzucałam jego zdjęcia w wyszukiwarkę obrazem i nikt się nie pojawiał.

Chciał się spotkać, ale obawiałam się tego słysząc wiele o różnych psychopatach, więc powiedział, że po prostu złapie mnie kiedyś na peronie z kawą, jak będę czekać na pociąg powrotny do domu. Podałam mu godziny dwóch pociągów, którymi zazwyczaj wracam. Wczoraj trochę niepewna siebie, że ktoś tak przystojny mógł mi się przytrafić zapytałam go czy moglibyśmy się przenieść na instagrama lub facebooka żebym się utwierdziła w tym, że on to on. Odpowiedział na to, że on nie jest internetowy i że ma nadzieję, że szybko się spotkamy i z tindera też będzie mógł szybko uciec. I że gdy już się spotkamy to się przekonam czy on to on. Wtedy już totalnie spanikowałam. Wysłałam jego zdjęcia do chatu gpt opisując całą sytuację i pytając czy to mogą być skradzione zdjęcia. Chat odpisał mi, że to są skradzione zdjęcia włoskiego influencera. Wtedy niewiele myśląc od razu zgłosiłam jego konto na tinderze, że to oszust, bo się po prostu wystraszyłam. W ostatnim czasie ktoś regularnie próbuje mi się włamać na różne sociale, więc nie chciałam podejmować kolejnego ryzyka. Zgłaszając go usunął nam się match i już nie mam z nim żadnego kontaktu.

Jednakże potem wieczorem na spokojnie przycisnęłam chat gpt żeby mi powiedział jaki to był influencer żebym mogła go sobie pooglądać. Noi czat podał mi dane... i się okazało, że na zdjęciach jest zupełnie ktoś inny... Czyli straciłam kontakt do zwykłego świetnego faceta przez głupią pomyłkę chatu i mój strach i niepewność.

Myślicie, że ta lokalizacja mogła się mylić i to był prawdziwy chłopak czy jednak ta odległość w lokalizacji pokazywała, że on coś kręci?

Myślicie, że jeśli to był prawdziwy chłopak to wiedząc, gdzie i mniej więcej o której mnie znaleźć (dworzec) to spróbuje kiedyś mnie tam złapać żeby uzyskać jakieś wyjaśnienie, czy sprawa totalnie zawalona, on się obraził i oleje?

DaisyMerollin · Dzisiaj, 09:25

Szczerze to czy był czy nie, masz trochę nauczkę za korzystanie z ChatuGPT jako źródła wiedzy i jednostki decyzyjnej.

Aelora · Dzisiaj, 10:33

Oleje to, nie licz że będzie Cię szukać na stacjach czy coś w tym rodzaju, to nie ta bajka. Nawet się finalnie nie spotkaliście.
A czy faktycznie było tak jak mówił? Dziwne problemy z lokalizacją i standardowa wymówka że "on nie jest internetowy" stawia pod znakiem wątpliwości jego faktyczne intencje. Nie ma co nadmiernie rozpaczać, to że miał ładne fotki i miło się pisało jeszcze nie znaczy że to była życiowa okazja.

skara · Dzisiaj, 11:27

Poleganie na chacie jest głupie, ale gość coś kręcił, do końca czysty nie był. Nie ma czego żałować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

morning_coffee · Dzisiaj, 12:02

Nie przejmuj się. Nawet, jeśli te zdjęcia były jego, to gość ewidentnie coś kręcił, raczej mi się nie wydaje, żeby miał dobre intencje. Niewiele straciłaś, a może uchroniłaś się przed jakimś świrem?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Margi93 · Dzisiaj, 19:02

Jakoś nie mogę uwierzyć, że ktoś zakładający konto na Tinderze, nie ma żadnego innego konta na jakiejś społeczności. Facebook, to akurat każdy raz w życiu założył. Może nie korzystać, ale teraz głównie ludzie rozmawiają przez whatsapp lub messenger. Samo to, że ktoś mówi że nie ma innych kont jest dosyć niepokojące, bo jak go nawet sprawdzić?
Na kontach randkowych też trzeba uważać, dlatego moim zdaniem warto rozmawiać z osobami, które nie próbują wszystkiego zataić, tylko nie boją się np. przejść na jakąś inną aplikację, byś właśnie nie czuła się w żaden sposób oszukiwana

Może i mógł być fajny, ale liczy się to co sama pomyślałaś i w sumie lepiej posłuchać swojego instynktu, który podpowiada żeby się wycofać - ale co do ChatuGPT zalecam nie brać nigdy za pewnik, bo to jednak sztuczna inteligencja.

Dzisiaj, 08:09	#1
Nika96x Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-11 Wiadomości: 28	"Oszust" z Tindera??? Hej, popełniłam chyba bardzo głupi błąd kosztujący mnie super znajomość.... Poznałam na tinderze super faceta, cholernie przystojny, totalnie mój typ. Świetnie nam się pisało, od razu załapaliśmy wspólny vibe. Opowiadał mi dużo o sobie, gdzie mieszka, gdzie pracuje. Jedyne co mi nie pasowało to to, że mieszkał w miejscowości oddalonej od mojej o około 60 km, a lokalizacja pokazywała, że jest ode mnie 6 km. Z kolei gdy byłam w tej miejscowości, w której on niby mieszka, bo ja tam pracuję, to lokalizacja pokazywała mi, że jest 49 km ode mnie. Wrzucałam jego zdjęcia w wyszukiwarkę obrazem i nikt się nie pojawiał. Chciał się spotkać, ale obawiałam się tego słysząc wiele o różnych psychopatach, więc powiedział, że po prostu złapie mnie kiedyś na peronie z kawą, jak będę czekać na pociąg powrotny do domu. Podałam mu godziny dwóch pociągów, którymi zazwyczaj wracam. Wczoraj trochę niepewna siebie, że ktoś tak przystojny mógł mi się przytrafić zapytałam go czy moglibyśmy się przenieść na instagrama lub facebooka żebym się utwierdziła w tym, że on to on. Odpowiedział na to, że on nie jest internetowy i że ma nadzieję, że szybko się spotkamy i z tindera też będzie mógł szybko uciec. I że gdy już się spotkamy to się przekonam czy on to on. Wtedy już totalnie spanikowałam. Wysłałam jego zdjęcia do chatu gpt opisując całą sytuację i pytając czy to mogą być skradzione zdjęcia. Chat odpisał mi, że to są skradzione zdjęcia włoskiego influencera. Wtedy niewiele myśląc od razu zgłosiłam jego konto na tinderze, że to oszust, bo się po prostu wystraszyłam. W ostatnim czasie ktoś regularnie próbuje mi się włamać na różne sociale, więc nie chciałam podejmować kolejnego ryzyka. Zgłaszając go usunął nam się match i już nie mam z nim żadnego kontaktu. Jednakże potem wieczorem na spokojnie przycisnęłam chat gpt żeby mi powiedział jaki to był influencer żebym mogła go sobie pooglądać. Noi czat podał mi dane... i się okazało, że na zdjęciach jest zupełnie ktoś inny... Czyli straciłam kontakt do zwykłego świetnego faceta przez głupią pomyłkę chatu i mój strach i niepewność. Myślicie, że ta lokalizacja mogła się mylić i to był prawdziwy chłopak czy jednak ta odległość w lokalizacji pokazywała, że on coś kręci? Myślicie, że jeśli to był prawdziwy chłopak to wiedząc, gdzie i mniej więcej o której mnie znaleźć (dworzec) to spróbuje kiedyś mnie tam złapać żeby uzyskać jakieś wyjaśnienie, czy sprawa totalnie zawalona, on się obraził i oleje?

Dzisiaj, 09:25	#2
DaisyMerollin Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-04 Wiadomości: 590	Dot.: "Oszust" z Tindera??? Szczerze to czy był czy nie, masz trochę nauczkę za korzystanie z ChatuGPT jako źródła wiedzy i jednostki decyzyjnej.

Dzisiaj, 10:33	#3
Aelora Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2021-09 Wiadomości: 2 671	Dot.: "Oszust" z Tindera??? Oleje to, nie licz że będzie Cię szukać na stacjach czy coś w tym rodzaju, to nie ta bajka. Nawet się finalnie nie spotkaliście. A czy faktycznie było tak jak mówił? Dziwne problemy z lokalizacją i standardowa wymówka że "on nie jest internetowy" stawia pod znakiem wątpliwości jego faktyczne intencje. Nie ma co nadmiernie rozpaczać, to że miał ładne fotki i miło się pisało jeszcze nie znaczy że to była życiowa okazja.

Dzisiaj, 11:27	#4
skara Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Hiszpania Wiadomości: 5 572	Dot.: "Oszust" z Tindera??? Poleganie na chacie jest głupie, ale gość coś kręcił, do końca czysty nie był. Nie ma czego żałować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj, 12:02	#5
morning_coffee Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 439	Dot.: "Oszust" z Tindera??? Nie przejmuj się. Nawet, jeśli te zdjęcia były jego, to gość ewidentnie coś kręcił, raczej mi się nie wydaje, żeby miał dobre intencje. Niewiele straciłaś, a może uchroniłaś się przed jakimś świrem? Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Dzisiaj, 19:02	#6
Margi93 Przyczajenie Zarejestrowany: 2025-11 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 9	Dot.: "Oszust" z Tindera??? Jakoś nie mogę uwierzyć, że ktoś zakładający konto na Tinderze, nie ma żadnego innego konta na jakiejś społeczności. Facebook, to akurat każdy raz w życiu założył. Może nie korzystać, ale teraz głównie ludzie rozmawiają przez whatsapp lub messenger. Samo to, że ktoś mówi że nie ma innych kont jest dosyć niepokojące, bo jak go nawet sprawdzić? Na kontach randkowych też trzeba uważać, dlatego moim zdaniem warto rozmawiać z osobami, które nie próbują wszystkiego zataić, tylko nie boją się np. przejść na jakąś inną aplikację, byś właśnie nie czuła się w żaden sposób oszukiwana Może i mógł być fajny, ale liczy się to co sama pomyślałaś i w sumie lepiej posłuchać swojego instynktu, który podpowiada żeby się wycofać - ale co do ChatuGPT zalecam nie brać nigdy za pewnik, bo to jednak sztuczna inteligencja.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)