Moj pierwszy filtr:) - pare pytan do maniakow

[*AgneS*]

Kochane, po przeczytaniu forum biochemii postanowilam zakupic moj pierwszy filtr. Jest to mleczko Vichy. Troche mnie przeraza to odczekiwanie na wchloniecie filtru, ale prawdziwa zmora jest to swiecenie sie, bo jestem posiadaczka tlustej (przez duze T) cery. Stad tez moje pytanie do doswiadczonych Kobitek. Czy po wchlonieciu filtru moge posmarowac sie kremem matujacym Garniera? A potem podklad i skrobia. Niestety przy mojej cerze nie moge sobie pozwolic na sam filtr+skrobia, bez kremu matujacego sie nie ruszam, bo nawet jezeli uzyje samego podkladu matujacego i skrobi to swiece sie paskudnie...
Jak sobie radzicie z tym dziewczyny z tlusta cera? Czy taki kremik matujacy, nie pogryzie sie z filtrem? Powtorze, ze nawet skrobia czy podklad mat. na mnie nie dzialaja, dopiero gdy mam krem matujacy pod spodem to z godzinke dluzej sie nie swiece Czekam na rady od wszystkich "tlusciochow" i zaawansowanych filtromaniaczek
Pozdrawiam

[uskow]

Agnes! Nie możesz tak rozbic filtr musi być zawsze ostatnią warstwą nakładaną na twarz. Dziwne że skrobia nie radzi sobie ze zmatowieniem , ja też miałam taki problem że sie wiecznie świeciłam i odkąd uzywam filtrów, nawilżam cerę i skrobiuję kukurydzianką buzia już sie tak nie świeci. Miałąm mleczko vichy dla dzieci, nie wiem jakie ty masz i pamiętam że ono akurat wchłaniało sie bardzo dobrze i nie łapało wiele skrobii. Popróbuj jeszcze! A zamiast matowić nawilżaj! Bo żaden puder nie da Ci takiego matu jak skrobia!

[Smok]

Nie, nie możesz się posmarować kremem matującym. Też mam przetłuszczającą się obecnie cerę, mleczko Vichy bardzo lubię, bo jest betonowe, wręcz przykleja się do twarzy. Z tym czekaniem, to nie przesadzaj, 20 min i tyle. Zresztą podkładu nikt nie kładzie bezposrednio na krem, każdy krem musi mieć czas się wchłonąć.
Na temat kremów matujących było wiele wątków, Twoje pytanie pojawiło się też kilkadziesiąt razy:
- czy mogę użyc kremu matującego na filtr? nie, bo filtr powinien byc ostatnią warstwą na skórze, a Ty i tak chcesz kłaść podkład i skrobię, choć w upale, i tak, podkład z Ciebie spłynie
- czy używać kremu matującego pod filtr? nie ma sensu,filtr się na nim zwałkuje, krem nic nie zmatuje, tylko wysuszy paszczę.
Do tłustości filtra trzeba się przywyczaić i tyle.
Ja ewentualnie po 20 min. od nałożenia delikatnie przyciskam chusteczkę do twarzy, trochę ochrony to ściera, ale przynajmniej pędzel mi się nie lepi do twarzy.
Skrobia super matuje, więc mat i tak masz zapewniony. Poza tym spróbuj kłaść filtr na twarz bez toniku, wówczas lepiej się wchłania. Kwasy używane w nocy też powodują lepsze wchłanianie filtra w dzień.

Pamietaj, że na Vichy nie nadaje się każdy podkład, nie może mieć m.in. talku, miki. O tym też są wątki.

[agaku]

AgneS, nie radziłabym nakładać na filtr żadnego kremu (osłabiasz ochronę). Jako właścicielka megatłustej cery (przez duże M mogę powiedzieć, że po filtrze (obecnie LRP AL) i upudrowaniu Hauschką, błyszczę się dokładnie tak samo, jak po innym kremie. Doradzić mogę zmianę skrobii na puder jedwabny Hauschki lub wypróbowanie innych filtrów (dziewczyny chwalą fluid Vichy lub Biodermy).

[*AgneS*]

No to jestem w szoku, dzieki za wyprowadzenie z bledu!:O
Rowniez mam Vichy dla dzieci, jutro pierwsza proba z nim. Sprobuje tak jak radzicie - bez toniku, jednak przy podkladzie musze pozostac bo moja cera nieskazitelnoscia nie grzeszy... no i poszukam cos o pudrze Hauschka, bo ta skrobia na mnie naprawde nie dziala. Kurcze no to bym sobie "pofiltrowala" z kremem matujacym jakbym nie zalazyla tego watku... heh, dzieki dziewczyny

[Ash]

to ten: https://wizaz.pl/produkty/baza/produkt.php?produkt=8975
jest super. jeszcze nigdy nic mi tak nie matowilo buzi na tak dluugo

[agaku]

AgneS, przyszło mi jeszcze do głowy pytanie dotyczące techniki nakładania przez Ciebie skrobi: pędzel czy puszek? Ja nie potrafię zmatowić filtra za pomocą pędzla, dopiero używając płatka kosmetycznego lub puszka robię pudrem na twarzy "stempelki".

[*AgneS*]

do skrobi uzywam gabeczki takiej jak do pudru

Jeszcze jedno pytanie laika, prosze uswiadomcie mnie. Na forum dokopalam sie do informacji, ze przy filtrowaniu nie powinno uzywac sie zelu z SLS. Dlaczego? Czy tylko ze wzg na to ze skladnik ten moze powodowac wypryski itp, czy koliduje z filtrami? Jesli to drugie to kurka wodna jeszcze zel musze kupic:O

[agaku]

Napisane przez *AgneS*

Jeszcze jedno pytanie laika, prosze uswiadomcie mnie. Na forum dokopalam sie do informacji, ze przy filtrowaniu nie powinno uzywac sie zelu z SLS. Dlaczego? Czy tylko ze wzg na to ze skladnik ten moze powodowac wypryski itp, czy koliduje z filtrami? Jesli to drugie to kurka wodna jeszcze zel musze kupic:O

To nie tak, że przy filtrach nie powinno się używać żelu z SLS. SLS to po prostu silny detergent, mogący powodować podrażnienia (szczególnie przy stosowaniu retinoidów czy kwasów). Ja unikam kosmetyków z tym składnikiem. Łagodne żele bez SLS to np:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=13886
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=12098

[*AgneS*]

Dzieki agaku

[Smok]

A mnie np. SLS nie przeszkadza, używam żeli i szamponów z nim.

[agaku]

Napisane przez Smok

A mnie np. SLS nie przeszkadza, używam żeli i szamponów z nim.

Smoku to tylko świadczy o tym, że ile osób, tyle metod skutecznej pielęgnacji.

Ja zauważyłam różnicę po przejściu na delikatne żele do mycia twarzy dopiero po jakimś czasie - teraz mam wrażenie, że twarz jest gładka, mniej się czerwieni niż kiedyś. Szampony bez SLS mniej się pienią (lub wcale), ale robią też mi na głowie niesamowitego kołtuna. Na razie szukam swojego KWC.

Agnes jesli chcesz się zapoznać z listą żeli i szamponów bez SLS, to był gdzieś wątek 'Sodium Laureth Sulfate" - Wojtusia sporządziła tam piekny spis

[Smok]

Napisane przez *AgneS*

Jeszcze jedno pytanie laika, prosze uswiadomcie mnie. Na forum dokopalam sie do informacji, ze przy filtrowaniu nie powinno uzywac sie zelu z SLS. Dlaczego? Czy tylko ze wzg na to ze skladnik ten moze powodowac wypryski itp, czy koliduje z filtrami? Jesli to drugie to kurka wodna jeszcze zel musze kupic:O

Moja powyższa wypowiedź była reakcją na to własnie pytanie. Ja nie twierdzę, że powinno się uzywać żeli z SLS, ale jeśli komuś takowe służą, to nie ma potrzeby ich zmieniać. Ja wypróbowałam takie bez SLS, Fitomed, Eris, St ives i dla mnie nie ma żadnej różnicy w działaniu na moją cerę w porównaniu z tymi zwykłymi z SLS.

[Smok]

Najważniejsza sprawa: nie traktować forum biochemia dogmatycznie, nie jak prawdę objawioną, którą należy od razu zastosować. Warto się zastanowić i wybrać te rzeczy, które nam pasują.

[agaku]

Napisane przez Smok

Najważniejsza sprawa: nie traktować forum biochemia dogmatycznie, nie jak prawdę objawioną, którą należy od razu zastosować. Warto się zastanowić i wybrać te rzeczy, które nam pasują.

Też się z tym zgadzam - najważniejsze są potrzeby skóry i wg nich trzeba dobierać pielegnację.

[uskow]

Ale jak ktoś jest na biochemii krótko tak jak ja, to niestety uczy się metodą prób i błędów a to kosztuje!

[Smok]

Ja z Biochemią Urody mam już długo do czynienia, a ciągle się uczę, ciągle próbuję znaleźć idealną metodę pielęgnacji mojej cery, a to tez kosztuje wiele wysiłków, pieniędzy i przysparza mi tony wyprysków.

[uskow]

Czyli nie ma rzeczy sprawdzonych dla wszystkich Smoczku dla Ciebie


Ja czasami już sie zatracam w tym wszystkim Ale wszystko przez moją problemową buzie szukam i szukam, teraz już wydaje mi sie żę jestem blisko i znów coś wyłazi, bleee.....

[Smok]

Ja mam to samo, już jestem blisko, cud miód, a tu nagle znowu wysyp i szukam dalej. Poza tym moja buzia się zmienia w zalezności od pór roku, sytuacji zewnętrznej, stresu, humoru itd. Czasami jest tak, że jest super - jak jakieś 2 tygodnie temu, nawet zrobiłam sobie piękną fotę do nowego dowodu, cera miodzio, ideał jak na moje możliwości. Za 2 dni pojechałam do rodziców na wieś i wróciłam z wysypem pryszczy podksórnych. Gule.

Ja też mam chwile zwątpienia, obojetnie, ile wydaję na pielęgnację twarzy, jaki ustalę program, przestrzegam ściśle rezimu, minimalizm, unikanie zapychaczy, rezultaty są koniec końców i tak mierne.

[uskow]

Ja już w końcu doszłam do wniosku że może odstawie wszystko i będę żyła na szarym mydle bez chemii bez detergentów ale chyba moje buzia jest za bardzo przyzwyczajona do ulepszaczy Przepraszam autorkę wątku za te offtopy ale muszę sie wyżalić

[agaku]

Napisane przez uskow

Ja już w końcu doszłam do wniosku że może odstawie wszystko i będę żyła na szarym mydle bez chemii bez detergentów ale chyba moje buzia jest za bardzo przyzwyczajona do ulepszaczy Przepraszam autorkę wątku za te offtopy ale muszę sie wyżalić

Uskow, ja kiedyś dostałam ogromnego podrażnienia - cała twarz była czerwona, wyglądałam jak burak, w dodatku wyraźnie odcinała się od białej szyi. Myłam wtedy twarz Cleanance Avene, stosowałam AL LRP i puder Hauschki, a wieczorem po myciu tylko wodę termalną Avene. Podrażnienie wprawdzie minęło, ale buzia świeciła się normalnie, a niespodzianki co jakiś czas się pojawiały. Wierz mi, życie bez choćby minimalnej ilości kosmetyków jest szare

PS. Również przepraszam autorkę wątku za OT

[uskow]

agaku a po czym dostałas takiego podrażnienia ?

[agaku]

Napisane przez uskow

agaku a po czym dostałas takiego podrażnienia ?

Właściwie to sama nie wiem dokładnie po czym. Stosowałam wtedy serum z wit. C (teraz do niego wróciłam, tylko stosuję mniejsze stężenie), do maseczki z glinką zieloną też już wróciłam. Wydaje mi się, że przyczyną mógł być peeling z bromelainy, od tamtej pory go nie robiłam - wszystko działo się ok. miesiąc temu. Wtedy prawie wszystkie kosmetyki odstawiłam i po ok 2 tygodniach stopniowo włączyłam tonik czy Effaclar/Zorak na noc. Podrażnienie nie wróciło ODPUKAĆ, choć moja cera nie ma zdrowego kolorytu.

[Contax]

Napisane przez agaku

Wydaje mi się, że przyczyną mógł być peeling z bromelainy, od tamtej pory go nie robiłam - wszystko działo się ok. miesiąc temu. Podrażnienie nie wróciło ODPUKAĆ, choć moja cera nie ma zdrowego kolorytu.

agaku to dobry trop, stężenie bromelainy bardzo łatwo przedwakować, sama wiem coś o tym

[*AgneS*]

No nie krepujcie sie dziewczyny schodzeniem z tematu, ja juz wszystko wiem co chcialam wiedziec Watek z SLS juz czytalam wczesniej, jednak narazie ze wzgledu na powazne braki w porfelu pozostane przy zelu z tym skladnikiem, z reszta uzywam go juz dluzszy czas i chyba mojej cerze nie szkodzi na szczescie. Dzis pierwszy raz zaaplikowalam filtr, nie swiece sie jak latarnia... no moze jak mala latarka, niewiele wiecej niz bez filtra, wiec nie jest zle Ale smierdzi paskudnie, na szczescie ulatuje po paru minutach.

[agaku]

Napisane przez Contax

agaku to dobry trop, stężenie bromelainy bardzo łatwo przedwakować, sama wiem coś o tym

Najciekawsze, że to była bromelaina Ortisa, słabsza (chyba) od tej czystej z Mazideł. W każdym razie od około miesiąca nie stosowałam żadnego peelingu, nawet takiego z tubki.

[grazia]

dziewczyny blagam doradzcie mi jakiej Avenki uzywac do mojej tlustawej cery ,bo czytam i czytam kolejne watki i juz zglupialam kompletnie,wiem ze avenki sie nie gryza z fluidami i pudrami ,i wlasnie na tym mi zalezy bo nie chce porzucac moich ulubionych kosmetykow,i blagam nie odsylajcie mnie do wyszukiwarki bo cierpi na tym moje dziecko malutkie. Z gory dziekuje.

[Paula07]

Napisane przez grazia

dziewczyny blagam doradzcie mi jakiej Avenki uzywac do mojej tlustawej cery ,bo czytam i czytam kolejne watki i juz zglupialam kompletnie,wiem ze avenki sie nie gryza z fluidami i pudrami ,i wlasnie na tym mi zalezy bo nie chce porzucac moich ulubionych kosmetykow,i blagam nie odsylajcie mnie do wyszukiwarki bo cierpi na tym moje dziecko malutkie. Z gory dziekuje.

Grazia, najmniej lepiący i świecący jest krem 50+, który jest do skóry suchej, ale na upały trochę za ciężki.
Nastepnie spraye 50+ i 40, po nałożeniu świecą sie strasznie, ale bardzo łątwo je zmatowić i nie czuc ich wogóle na twarzy .

[grazia]

dziekuje Paula czyli sugerujesz krem ,a gdzies ktos pisal o jakiejs nowej emulsji ??? jak ona sie sprawdza??

[grazia]

przepraszam ze tak mecze ale polecacie Avenke w bialym opakowaniu czy te w pomaranczowym bo chyba jest roznica w rodzaju filtrow