Chory kocurek...:( [NIE CHCE JEŚĆ] - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-08-03, 17:20   #1
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997

Chory kocurek...:( [NIE CHCE JEŚĆ]


Rudy mieszka ze mną od roku, ogólnie ma niecałe 1,5 roku. Nigdy nie jadł wiele, zawsze był chudy, drobny, nawet po lutowej kastracji nie przytył. Ale od jakiś 2 miesięcy, może troszkę mniej, prawie w ogóle nie je, ma biegunkę. Na szczęście pije wodę. Nie szłam z nim do weterynarza, bo ten brak apetytu zbiegł się z okropnymi upałami, myślałam, że nie je z gorąca. Ale ochóodziło się od 2 dni, a kocurek wciąż nie je... Jutro idę do weterynarza z nim.
Miał ktoś z Was taki problem? Kompletnie nie ma pomysłu, co mu jest, wątpię, żeby były robaki, bo jednak widac je w odchodach, a u niego nie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 17:42   #2
sky
Zadomowienie
 
Avatar sky
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
Lightbulb Dot.: Chory kocurek...:(

Miałam taki sam problem z moim kocurkiem Pimpusiem i to niedawno..
Nie chciał jeść, miał gorączkę i były upały.
Dziwny był fakt, że nie chciał by ktokolwiek brał go na ręce..
Pewnego dnia wzięłam go z podwórka do domu, a on miał rane na ogonie i ciągle krwawił! Moja siostra, kiedy ją zawołałam od razu zaczęła płakać i panikować.
Więc ja musiałam działać. Wtedy była sobota około godziny 17.. wszystkie weterynarze pozamykane-pomyślałam.. Ale jakimś cudem odnalazłyśmy wraz z siostrą weterynarza, który pracował do godziny 22.
Więc pojechałam samochodem z mamą i Pimpusiem.
Weterynarz powiedział, że ta rana jest na wskutek ugryzienia innego kota...
Przychodzi do nas szary DUŻY kocur, który dominuje i stara się przyporządkować mojego rocznego Pimpka. Ale na szczęście został już pogoniony przeze mnie!
Dla Pimpka trzeba było codziennie po dwa zastrzyki. On na szczęście dobrze je znosił. Potem kupiłam za 13 zł. antypiotyk w postaci tabletek i podawałam mu codziennie, dwa razy dziennie. Po tygodniu rana się zagoiła i Pimpuś mógł podnosić swój ogonek. Taka to moja opowieść. Dobrze, że się zorientowałam. Bo gdyby tak przez dłuższy czas nie jadł i nie pił to.. marne by były jego szanse.
Pozdrawiam.
P.S. Ty też dokładnie oglądnij swego kocurka!
A jeśli nic nie wykryjesz, to trudno weterynarz powie co się dzieje.
Tylko napisz co i jak po wizycie od weta!
Jeszcze raz pozdrawiam!
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 17:49   #3
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Na pewno nie jest pogryziony - Rudy jest wyłącznym domatorem, nigdzie nie wychodzi Żadnych ranek nie ma, jak się go głaszcze, to mruczy głosno i z przyjem,nością, lubi dotyk. Ale poszperałam jeszcze w necie i podejrzewam, ze to mogą być paskudne, wstrętne robale...Rano wizyta u weterynarza, napiszę co i jak, trzymaj kciuki
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 18:29   #4
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

Mogą być robale. Niekoniecznie widoczne w biegunce, dopiero po ich zabiciu kot się ich pozbywa (przez wymioty bądź w qpalu). To, że jest chudy i nic nie je też by na to wskazywało. Ale jest tyle kocich chorób, że oby to "tylko" to było. Dobrze, że chociaż pił, inaczej odwodnienie murowane. Odrobaczałaś go kiedyś?
Pozdrawiam Ciebie i Rudego, i trzymam mocno kciuki!
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 18:32   #5
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Laurko, odrobaczałam go, ale i tak mam nadzieję, ze to jest to. Na szczeście myje się ten mój kocur, a to podstawowa czynność kota - wg weterynarza kot, który się nie myje, jest już na poważnie chory, tak usłyszałam przy kastracji No i - za bardzo nie miał jak złapać choróbska poważnego, siedząc ciągle w domu i nie mając żadnego kontaktu z innymi zwierzakami. A robale to z żarełka mogą byc...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 18:37   #6
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Chory kocurek...:(

robale albo choróbsko można przynieśc na butach
idź do weta, on go zbada, może zaleci bad. moczu, krwi - na nasz obecny stan wiedzy to może byc wszystko- alergia na karmę, upał, choróbsko...
ale kot nie je od dwóch miesięcy??
to on jeszcze żyje?
a tak wogóle- czym go karmisz/karmiłas, jak jeszcze jadł?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 18:42   #7
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

Z butami to się zgadza niestety, badania by się przydały.
Właśnie, co mu dajesz do jedzenia?
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-08-03, 18:52   #8
sky
Zadomowienie
 
Avatar sky
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
Lightbulb Dot.: Chory kocurek...:(

Trzymam kciuki!
Mój Pimpuś oczywiście po wizycie u weta od razu lubił być noszony na rękach.
On nigdy taki nie był! To przez ten ogon. Na dodatek dzisiaj bił się z tygrysem.. tzn. z tym dużym kotem! Boję się o niego! Trzymać go w domu nie mogę, bo to dla niego męczarnia. Chce wyjść, jęczy, stęka i tak jakby płacze.. Po prostu źle mu. Woli podwórko..
Trzymaj się i uściskaj ode mnie swego kocurka!!
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-03, 19:10   #9
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

No je, je, ale bardzo malutko. Dostawał już wszystko - puszki przeróżne, suche różniste, pasztet, pasztetowa, watróbkę surową, serducha surowe, nawet kiełbaski drobiowe - ja wiem, ze to nie dla kota, ale byłam w desperacji! Zjada tyle, zeby przeżyć, i już. Wciaż miauczy, jak otwieram lodówkę, to drepce koło mnie, ale nic nie chce
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-04, 09:13   #10
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Chory kocurek...:(

u weta można kupic cos takiego- covalescence bodajże się nazywa- skondensowany pokarm dla chorych kotów. Ale przede wszystkim idź z kotem do lekarza.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-04, 10:13   #11
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

I jak tam Rudy, już po wizycie?
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-08-04, 16:20   #12
sky
Zadomowienie
 
Avatar sky
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
Lightbulb Dot.: Chory kocurek...:(

No właśnie - jak tam po wizycie?
Co mu jest?? Czekam!
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-04, 16:57   #13
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Właśnie wróciłam od weterynarza Miły pan stwierdził, ze to prawdopodobnie jakaś ostra niewydolnosć jelitowa, spowodowana złą florą bakteryjną, dał kocurowi 3 zastrzyki, zmierzył temperaturę, obciął mu pazurki. A Rudy był dzielny, dopiero wściekł sie przy 3 zastrzyku A teraz wsuwa jedzenie, aż mu się uszy trzęsą Jeszcze jutro i pojutrze na zastrzyki idę, i na odrobaczenie - tak na wszelki wypadek. Mam nadzieję, ze będzie juz dobrze. Dziekuje Wam kochane za dobre słowa i wsparcie
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-04, 17:40   #14
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

Świetne wiadomości! Dobrze, że to nie jakieś gorsze paskudztwo.
A tak już z czystej ciekawości, bo koty to moja mała mania - czy wet mówił, skąd ta zła flora bakteryjna się wzięła?
Pomiziaj Rudego ode mnie
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-04, 17:55   #15
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Pomiziałam W odpowiedzi mruknął
Weterynarz mówił, ze wystarczyło, że jakiś inny składnik dodali do kranówy, może jedzenie w puszce za długo było, może coś polizał - co prawda on na dwór nie chodzi, ale siedzi czesto na balkonie i parapecie, na które deszczyk pada - o złe bakterie nietrudno.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-05, 00:44   #16
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

Uch, no zobacz, a moja tak lubi polować na krople z kranu :/ Do miseczki wlewam przegotowaną odstaną. I na balkonie też coś niedawno pożarła, szczęściem skończyło się tylko na zwymiotowaniu :/
Zastrzyki z rok temu przechodziliśmy (na robale), dopiero się przekonałam, jaki kot potrafi być silny, kiedy się naprawdę wkurzy
Wytrwałości Rudemu na resztę zastrzyków!
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-05, 12:32   #17
sky
Zadomowienie
 
Avatar sky
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
Thumbs up Dot.: Chory kocurek...:(

O to świetnie, że już wszystko się wyjaśniło.
Będzie dobrze.
Pozdrowionka dla Rudego i dla właścicielki!
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-05, 18:06   #18
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Rudo dzisi dostał kolejne 2 zastrzyki, jutro następne 2 i koniec kuracji Wczoraj jechał samochodem, na moich kolanach, ale dzisiaj miał dodatkową rozrywke - spacer w wiklinowej klatce, zniósł to mężnie A w ogóle dzisiaj zjadł dosć sporo, i wreszcie zaczyna zachowywać się jak normalny kocur
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-06, 08:43   #19
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Ratunku!!!
Pogorszenie kocur zwymiotował, wróciła biegunka, znów nie je...;( Dzisiaj ma dostac ostatnie 2 zastrzyki, a tu klapa. Weterynarz jeszcze go nie odrobaczył, bo przy tych zastrzykach które kot dostał w pierwszy dzień nie wolno podawać żadnych innych rzeczy. jedyna nadzieja w tym, ze jakby Rudego odrobaczył dzisiaj, to pomoże...Jak nie, to ja już nie wiem.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-08-07, 06:09   #20
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Chory kocurek...:(

Szajajaba, a krew mu zbadał? Moim zdaniem warto, sioo i qopala też
Napisz później, jak tam wizyta.
Trzymam kciuki i wysyłam dobre fluidy
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-08, 13:53   #21
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Po chwilowej poprawie Rudy znów chory ;( Właśnie wychodze do weterynarza
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-08, 14:09   #22
Viris
Zakorzenienie
 
Avatar Viris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
Dot.: Chory kocurek...:(

Trzymam kciuki. Mojej kolezanki piesek ostatnio przezywa cos takiego, i nikt nie wie co pieskowi jest

Powodzenia zatem, i porobcie wszystkjie badania!!
__________________




18,8 kg mniej od 26.01.2007 . Zamiast XL - M/S
Viris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-08, 15:22   #23
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Wróciłam. Rudy znów po zastrzykach, nawadnianiu kroplówką (dzielnie ją zniósł ), dostał do pyszczka taką maź, która zawiera mnóstwo bakterii - coby mu się w jelitach rozmnażały, trzymajcie kciuki Znów siedzi przy misce i je, mam nadzieję, ze powoli biegunka zacznie uciekac Mam dla kocurka 2 wielkie tabletki, podawać je bedę porcjami, a jutro znów do lekarza. Najpierw lekarz podejrzewał koci tyfus - chorobe zakaźną, ale Rudy jest kotem wyłącznie domowym, nie ma kontaktu z innymi zwierzętami, nie wychodzi nigdzie, a ze nie mieszkam w bloku - nie ma też szczurów, myszy i innych takich, wiec lekarz odstąpił od podejrzeń na razie. Stwierdził, ze w końcu wszystko jest możliwe. No nic, dziewczynki kochane, dziekuję za podtrzymywanie na duchu, pomaga mi to bardzo
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-08, 19:56   #24
sky
Zadomowienie
 
Avatar sky
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
Smile Dot.: Chory kocurek...:(

W takim razie trzymamy kciuki z Pimpusiem!
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze
sky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-11, 15:55   #25
koteczek:)
Przyczajenie
 
Avatar koteczek:)
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 21
Dot.: Chory kocurek...:(

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z Rudym. Możesz wkleić jego zdjęcia
koteczek:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-11, 16:43   #26
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Chory kocurek...:(

nieustające kciuki!
i mam nadzieję, że wet wie, co robi
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-11, 19:03   #27
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

esfira, zaczynam w to wątpic...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-13, 11:47   #28
koteczek:)
Przyczajenie
 
Avatar koteczek:)
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 21
Dot.: Chory kocurek...:(

I jak sie ma kiciuś???
koteczek:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-15, 08:09   #29
koteczek:)
Przyczajenie
 
Avatar koteczek:)
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 21
Dot.: Chory kocurek...:(

No szybko odpisz!!! Jak sie ma kiciuś??
koteczek:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-15, 08:40   #30
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chory kocurek...:(

Eh, rece opadaja...W pewnym momencie wściekłam się na weterynarza, bo odniosłam wrażenie, ze dokładnie sam nie wiem, co Rudemu jest. Po całej serii zastrzyków wciąż nie było poprawy. Miałam kotu dawać tabletki o nazwie enteramid, po których Rudzielec czuł się raczej gorzej, niż lepiej. Przedwczoraj wieczorem je odstawiłam, poleciałam wczoraj rano do sklepu i kupiłam kotu piersi z kurczaka. Ugotowałam, takie maleńkie kawałeczki zrobiłam, i co pół godziny dawałam mu po kilka do pyszczka - wcinał jak szalony Efekt? Cały dzień się nie załatwiał, ale za to wieczorem jak kupę zrobił (przepraszam, ze tak niesmacznie) to wreszcie było normalnie No i - zaczął się w nocy myć, poza tym dostał jakiegoś pałera, koniecznie chciał wyjść na zewnątrz, co nigdy mu sie nie zdarzało Te piersi kurczakowe chyba były czymś nafaszerowane A teraz odsypia wieczorne szaleństwa. Mam nadzieję, że już bedzie dobrze. Jak nie, to szukam innego weterynarza. Ale jak na razie, to moja "kuracja" jedynie dała pożądane wyniki
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.