Anty_KWC, czyli o bajkach, marketingu i oszustwach w przemyśle kosmetycznym

[mentha]

Kiedy czytam materiały reklamowe niektórych kosmetyków odnoszę wrażenie, że producenci usiłują nam sprzedać marzenia. Drogeryjne półki uginają się pod ciężarem najrozmaitszych serów, eliksirów, ampułek, kremów pod oczy, do twarzy, stóp i aż dziw bierze, że producenci w tym dążeniu do zaspokajania i wytwarzania w nas kolejnych potrzeb zapomnieli o specjalistycznej pielęgnacji koniuszków uszu

Roztacza się przed nami wizje niebiańskiej szczęśliwości, wiecznej młodości i doskonałego wyglądu. Możemy wybierać spośród Koncentratów do biodermabrazji blizn i rozstępów, Laserów w kremie, mazideł z cukrowymi magnesami wilgoci, ciekłymi kryształami, nanotechnologią i cudami, które energizują, uszczęśliwiają, chronią ekstremalnie. Dla hedonistek i wielbicielek luksusu są marki selektywne, Kawior i Trufle, Domowe Spa, Królewskie kremy piękności, mirra, kadzidło i złoto, Diory, Chanele etc. Ekologów uszczęśliwiają firmy "naturalne", które raczą esencjami egzotycznych roślin w zawrotnych cenach.
Do tego niezwykłe bohaterki reklam, kobiety bez cellulitu, o alabastrowych cerach, bez zmarszczek mimicznych, ba, bez załamań skóry nawet.

Wystarczy jednak sprawdzić co rzeczywiście jest w tych specyfikach i... czar pryska...


Mam nadzieję, że podzielicie się swoimi spostrzeżeniami, dotyczącymi mechanizmów marketingu, nieuczciwych praktyk producentów kosmetyków, a ten wątek pomoże kształtować postawę świadomego konsumenta.


Na początek, przykład pierwszy z brzegu - profesjonalny preparat do demakijażu z Sephory.

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10817

Skład: petrolatum

Cena: 19 zł / 30 ml

[AsikS]

Gratuluję pomysłu postu.
Jedyne spostrzeżenie, jakie nasuwa mi się do głowy to to, że drogie wcale nie oznacza dobre.
A reklama? No cóż. Reklama jest dźwignią handlu.

Nigdy nie używałam drogich kosmetyków. Wręcz przeciwnie - kupuję produkty polskich firm.
A od czasu, kiedy trafiłam na biochemię (i zaraziłam się ) sporo kupnych kosmetyków zamieniłam na robione własnoręcznie.
Duża frajda, super efekty. Czego chcieć więcej?

A w portfelu jakby więcej?

[L_V]

Hehe, kolejny cud, jaki [jeszcze wtedy] nieuświadomiony TŻ przywlókł do domu. Krem p/oczy z linii Lancome Homme - seria hipoaleergiczna, przebadana oftamologicznie i superbezpieczna dla osón noszących szkła kontaktowe. "Przód składu": woda, denat, glikol propylenowy, silikony, polyakrylamid.na szarym koncy troche aloesu, mentolu dla uczucia "chłodzenia" i bodajże wyciąg ze swietlika. 180 zł/ 15ml.

[Kasiajka]

To co mnie najbardziej wkurza, to brak podanych ilości procentowych lub gramowych użytych aktywnych składników. A jeśli już jakimś cudem znajdę tę informację, to okazuje się, że aktywnego składnika jest tyle w całym kremie ile powinno być w 1 porcji. No i nie znoszę informacji typu: Zawiera innowacyjny super kompleks "TIRU-RIRU MAX".

[natii4]

Ja się ostatnio prawie posikałam czytając dwa opisy kremów

1.Krem zawiera unikatowy kompleks Vecto-Slim, który precyzyjnie rzeźbi i modeluje wybrane partie twarzy: wysmukla policzki, szyję i podbródek uwypukla kości policzkowe oraz wysubtelnia rysy ( ). Sprawia, że opadajaca skóra podnosi się ( ), a kontur twarzy wraca do młodzieńczej pozycji ( ). Zawiera filtr ozonowy oraz filtry UV.

2.Krem przeciw zmarszkom mimicznym o działaniu mikrorozkuraczającym. Wygładza pierwsze mimiczne zagniecenia skóry oraz opóźnia pojawiania się nowych.Polecany do stosowania na dzień, do pielęgnacji każdego typu skóry. dla osób po 35 roku życia (skoro działa na pierwsze zmarszczki mimiczne i ma być stosowany dopiero po 35 r.z. to dopiero wtedy te zmarszczki się pojawiają na naszej twarzy ) Zawiera aktywny kompels BOTOXEffect o właściwościach neurokosmetycznych o działaniu podobnym do Botox-u (to jak z czekoladą i wyrobem czekoladopodobnym ). Kompleks zapobiega mikroskurczom mięśni twarzy w efekcie czego zmarszczki mimiczne ulegają rozluśnieniu,a skóra staje się odprężona i gładka. Ponadto udowodniono, iż pobudza on wydzielanie prekursora endorfiny czyli tzw. hormonu częścia dzięki czemu skóra staje się promienna i wyraźnie wypoczęta.

[agabil1]

Napisane przez natii4

Ja się ostatnio prawie posikałam czytając dwa opisy kremów

1.Krem zawiera unikatowy kompleks Vecto-Slim, który precyzyjnie rzeźbi i modeluje wybrane partie twarzy: wysmukla policzki, szyję i podbródek uwypukla kości policzkowe oraz wysubtelnia rysy ( ). Sprawia, że opadajaca skóra podnosi się ( ), a kontur twarzy wraca do młodzieńczej pozycji ( ). Zawiera filtr ozonowy oraz filtry UV.

2.Krem przeciw zmarszkom mimicznym o działaniu mikrorozkuraczającym. Wygładza pierwsze mimiczne zagniecenia skóry oraz opóźnia pojawiania się nowych.Polecany do stosowania na dzień, do pielęgnacji każdego typu skóry. dla osób po 35 roku życia (skoro działa na pierwsze zmarszczki mimiczne i ma być stosowany dopiero po 35 r.z. to dopiero wtedy te zmarszczki się pojawiają na naszej twarzy ) Zawiera aktywny kompels BOTOXEffect o właściwościach neurokosmetycznych o działaniu podobnym do Botox-u (to jak z czekoladą i wyrobem czekoladopodobnym ). Kompleks zapobiega mikroskurczom mięśni twarzy w efekcie czego zmarszczki mimiczne ulegają rozluśnieniu,a skóra staje się odprężona i gładka. Ponadto udowodniono, iż pobudza on wydzielanie prekursora endorfiny czyli tzw. hormonu częścia dzięki czemu skóra staje się promienna i wyraźnie wypoczęta.

czyżby Dax Cosmetics? Ich opisy na opakowaniach to majersztyki kitu i przesady, czytając je zawsze mam dobry humor, potrafią nieźle rozbawic

[L_V]

Napisane przez natii4

Zawiera filtr ozonowy oraz filtry UV.
.

Ooo, filt ozonowy - toż to odkrycie na miarę Nobla!! Podobnie zresztą jak ultra-drogie kremy La Prairie, które w magiczny sposób wpływają na regeneracje DNA komórek!!!

[Paula07]

A mnie najbardziej rozśmieszaja reklamy Vichy , jak je ogladam to od razu śmiać mi się chce. Podaja jakies dziwnie nazwy, aby ludzie nie zrozumieli o co chodzi , i naprawde pomysleli ,że wymyslili jakiś skladnik cud. A tak naprawdę to wszytsko jest pięknie brzmiącą bajka .

Jeszcze jakisczas temu była reklama Avonu,gdzie reklamowala jakis krem, ktory ma splaszczać brzuch a podnosic i zaokrąglać pośladki. Rekalama przedstawiala chuda modelkę z ktorej robili jeszcze chudszą za pomoca wirtualnego gorsetu . Tylko tak się zastanawialam, co będzie jesli ten krem splaszczy nam pośladki a powiększy brzuch , a zapomnialam teraz mamy kremy inteligentne .

[Madziorka]

Napisane przez Paula07

A mnie najbardziej rozśmieszaja reklamy Vichy , jak je ogladam to od razu śmiać mi się chce. Podaja jakies dziwnie nazwy, aby ludzie nie zrozumieli o co chodzi , i naprawde pomysleli ,że wymyslili jakiś skladnik cud. A tak naprawdę to wszytsko jest pięknie brzmiącą bajka .

Jeszcze jakisczas temu była reklama Avonu,gdzie reklamowala jakis krem, ktory ma splaszczać brzuch a podnosic i zaokrąglać pośladki. Rekalama przedstawiala chuda modelkę z ktorej robili jeszcze chudszą za pomoca wirtualnego gorsetu . Tylko tak się zastanawialam, co będzie jesli ten krem splaszczy nam pośladki a powiększy brzuch , a zapomnialam teraz mamy kremy inteligentne .

W Douglasie swego czasu mieli krem który po przez smarowanie brzucha oraz ud (dokładnie nie pamiętam czy brzucha czy ud) oczywiście konieczny przy tym był masaż zbiera tłuszcz z tych partii i przenosi na piersi czego wynikiem są jędrne i powiększone piersi hahahahahahahgahahaha myslałam ze się posikam ze śmiechu jak Pani próbowała mi go wcisnąć.

aaaa i zapomniałam o najważniejszym kosztował chyba z 500 zł albo i więcej.

[isa666]

Napisane przez Paula07

Jeszcze jakisczas temu była reklama Avonu,gdzie reklamowala jakis krem, ktory ma splaszczać brzuch a podnosic i zaokrąglać pośladki. Rekalama przedstawiala chuda modelkę z ktorej robili jeszcze chudszą za pomoca wirtualnego gorsetu . Tylko tak się zastanawialam, co będzie jesli ten krem splaszczy nam pośladki a powiększy brzuch , a zapomnialam teraz mamy kremy inteligentne .

To oto "cudo" chodzi http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=13393

[agnieska]

Mentho, świetnie to napisałaś wreszcie mamy gdzie się wyżyć zamiast offtopicować tradycyjnie

Napisane przez Paula07

A mnie najbardziej rozśmieszaja reklamy Vichy , jak je ogladam to od razu śmiać mi się chce. Podaja jakies dziwnie nazwy, aby ludzie nie zrozumieli o co chodzi , i naprawde pomysleli ,że wymyslili jakiś skladnik cud. A tak naprawdę to wszytsko jest pięknie brzmiącą bajka .

Jeszcze jakisczas temu była reklama Avonu,gdzie reklamowala jakis krem, ktory ma splaszczać brzuch a podnosic i zaokrąglać pośladki. Rekalama przedstawiala chuda modelkę z ktorej robili jeszcze chudszą za pomoca wirtualnego gorsetu . Tylko tak się zastanawialam, co będzie jesli ten krem splaszczy nam pośladki a powiększy brzuch , a zapomnialam teraz mamy kremy inteligentne .

Otóż to, Vichy ma zawsze dużą kampanię reklamową. Ostatnio bodajże Myokine (ale mogę się mylić w nazwie ) - wciąż zastanawiam się co to za cudowny składnik, bo cała treść reklamy to lanie wody. I druga - ich mikrodermabrazja - dla mnie oficjalne pokazanie światu jak skóra wygląda po wyfotoszpowaniu i przed
Wczoraj miałam za to zabawę z Avonem - mama przytargała do domu katalog, a siostra zapragnęła misia. Miś jest za 29,90 chyba, ale trzeba jeszcze wcześniej zamówić coś za 50 czy 60zł. Dla mnie ogromna łamigłówka jak wydać tyle kasy na Avon, ale mama rozwiązała to w prosty sposób, otworzyła na stronie z najdroższymi kremami żeby mieć z głowy. Anew Clinical bodajże. Peeling zastępujący mikrodermabrazję, serum zamiast botoksu itp. Szkoda że na KWC nie było składów

[natii4]

Napisane przez agabil1

czyżby Dax Cosmetics? Ich opisy na opakowaniach to majersztyki kitu i przesady, czytając je zawsze mam dobry humor, potrafią nieźle rozbawic

[emememsik]

Napisane przez mentha

Na początek, przykład pierwszy z brzegu - profesjonalny preparat do demakijażu z Sephory.

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10817

Skład: petrolatum

Cena: 19 zł / 30 ml

Bez komentarza.

Napisane przez isa666

To oto "cudo" chodzi http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=13393

a oceny na KWC mówią same za siebie

[agabil1]

Napisane przez natii4

wiedziałam
Jeśli chodzi o ANEW Avonu to oczywiście przesadzają z opisami ale ich dwustopniowy peeling w płatkach była dla mnie najlepszym produktem z kwasem jakiego używałam do tej pory

[agnieska]

Napisane przez agabil1

Jeśli chodzi o ANEW Avonu to oczywiście przesadzają z opisami ale ich dwustopniowy peeling w płatkach była dla mnie najlepszym produktem z kwasem jakiego używałam do tej pory

już go zresztą wycofali z tego co wiem?

[isa666]

To ja dodam jeszcze serię Clean&Clear J&J - naczytałam się kiedyś o szkodliwym działaniu składników tych kosmetyków na cerę nastolatków a podobno mają one oczyszczać pory, redukować pryszcze itp.
Tymczasem są naszpikowane jakimiś badziewami, które pogarszają stan skóry jeszcze bardziej.

I teraz rozumiem czemu pianka do mycia twarzy z tej serii wysuszała mi skórę na wiór i pryszczy robiło się jeszcze więcej

[agabil1]

Napisane przez agnieska

już go zresztą wycofali z tego co wiem?

jak wszystko dobre tej marki czasami można go jeszcze spotkac na allegro, mam zachomikowane jedno opakowanie

[kaczorka]

i krem z clear&clear usuwający wszystkie niedoskonałości w 3 dni hahahah tylko tyle moge powiedziec na ten temat. A co do Avonu to oni rzeczywiście usuwają wszelkie godne zainteresowania kosmetyki

[goldfish3000]

Moja irytacja sięga zenitu jak czytam o aminokwasach zawartych w produktach Pantene Pro-V ,które to w magiczny (bo przecież bez żadnego naukowego uzasadnienia) sposób łączą się z tymi "cegiełkami" białek we włosach i w ten sposób je "odbudowują". Harry Potter lepiej by tego nie wymyślił.Uśmiech politowania pojawia się u mnie gdy czytam o kosmetykach zawierających wyciągi z roślin o niesamowicie egzotycznych nazwach,występujących wyłącznie w odległych rejonach świata,których dobroczynne działanie odkryły wszystkie ludy starożytne. W większości przypadków te obco brzmiące nazwy są zwyczajnie nazwami systematycznymi,którymi posługują się na codzień botanicy.Nie wątpie w ich dzialanie ale po co taki bajer? Kolejnym przykładem wykorzystywania niewiedzy klientów jest promowanie folacyny jako substancji anti-age,która jest kwasem foliowym,powszechnie obecnym w sporej grupie produktów spożywczych. Rozpada się błyskawicznie pod wpływem promieni słonecznych,więc jej obecność w kremach nie ma żadnego uzasadnienia,gdyż folacyna wchłaniana jest do ustroju przez jelito cieńkie a jej działanie przeciwzmarszczkowe nie zostało poparte naukowo. Wkurzają mnie jeszcze (a jest tego sporo serie "dotleniające" skórę (tak samo rozwala mnie proszek z "aktywnym tlenem") oraz produkty z aktywnymi substancjami z Wielkiej Rafy Koralowej,której ekspoatacja jest zakazana a ona sama wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrody UNESCO. Och,ile to człowiek musi wiedzieć żeby nie dać sie ogłupić

[agnieska]

Napisane przez goldfish3000

produkty z aktywnymi substancjami z Wielkiej Rafy Koralowej,której ekspoatacja jest zakazana a ona sama wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrody UNESCO. Och,ile to człowiek musi wiedzieć żeby nie dać sie ogłupić

a'propos http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4578

[justa79]

Napisane przez agnieska

już go zresztą wycofali z tego co wiem?

zastępują go peelingiem jednostopniowym, gdzie jeden płatek ma jednocześnie zakwaszać i neutralizować

[agabil1]

Napisane przez justa79

zastępują go peelingiem jednostopniowym, gdzie jeden płatek ma jednocześnie zakwaszać i neutralizować

słyszałam o tym w Stanach już jest

[L_V]

Napisane przez goldfish3000

Kolejnym przykładem wykorzystywania niewiedzy klientów jest promowanie folacyny jako substancji anti-age,która jest kwasem foliowym,powszechnie obecnym w sporej grupie produktów spożywczych. Rozpada się błyskawicznie pod wpływem promieni słonecznych,więc jej obecność w kremach nie ma żadnego uzasadnienia,gdyż folacyna wchłaniana jest do ustroju przez jelito cieńkie a jej działanie przeciwzmarszczkowe nie zostało poparte naukowo.

Czyzby dr Eris? Wypusciła nowa serie Pharmaceris X bodajze, dla osób ktorych skora byla poddana radioterapii - z ulotki wreczonej mi w aptece wynika iz kwas filiowy [dostarczany z kreme przez skore] chroni jadra komorek skory przed promienowaniem X.

[goldfish3000]

Nie moją intencją,broń Boże jest wystepowanie w roli eksperta w dziedzinie leczenia chorób nowotworowych ale z tego co się orientuje coraz rzadziej stosuje się promienie Rentgenowskie na rzecz innych,np.gamma, kobaltowego. Ale to nie o to chodzilo. Skóra po radioterapii jest bardzo zniszczona i tu potrzebane są radykalne środki,np. Linomag,okłady z jałowej parafiny ,Silol, Panthenol,Lanolina, Hydrokortyzon. Ale nie kwas foliowy,który musi sie wchłonąć do ustroju (w końcu bierze udział w syntezie DNA,ale te procesy nie odbywają się w naskórku!). W preparatach kosmetycznych jako samodzielne związki stosowane są biotyna, B5 i jej prowitamina - D-pantenol ala nie folacyna,no oprócz wynalazku p. Eris. Wg podkreslanie cudownego działania folacyny mija się z celem w przypadku kremów. Taki pic na wode, fotomontaż,efekt placebo i wyciąganie pieniędzy. A tak na marginesie: przecież po to się stosuje radioterapie,żeby zniszczyć niepożądane komórki nowotworowe,a więc z ulotki wynika że chroni to co trzeba zniszczyć? Paradoks goni paradoks. Rozumiem,nie chodzi o strefe nowotworową ale i tak dla mnie to bełkot. Zaznaczam,że jest to tylko moja opinia.

[L_V]

Goldfish, oczywiście masz rację. Ja tylko mam nadzieje,ze pacjenci poddawani radioterapii [faktycznie, przestarzała metoda, ale niestety takie sa polskie realia] zaufaja raczej lekarzowi a nie ulotce...

[karolinkamalinka]

Nati wspominała o kosmetykach Daxa-mnie najbardziej rozśmieszyły "mikro perły matujące" ,które do tego wcale nie matowiły Hahah, sama kiedyś nabierałam się na takie niektóre "ciekawe"opisy,przemawiał y do mojej wyobraźni hihi.

[Madziorka]

Napisane przez karolinkamalinka

Nati wspominała o kosmetykach Daxa-mnie najbardziej rozśmieszyły "mikro perły matujące" ,które do tego wcale nie matowiły Hahah, sama kiedyś nabierałam się na takie niektóre "ciekawe"opisy,przemawiał y do mojej wyobraźni hihi.

ja tez kiedyś miałam ten problem tak mocno wierzyłam w to co napisane na kartoniku a potem wielkie rozczarowanie a w łazience kilkanaście nie uzywanych kremów

[yuk-ka]

A co Wy na to: www.marsen.com.pl?
Nie jest to kosmetyk tylko cudowny wręcz materac o przecudownym działaniu!

[kaczorka]

tak juz składam zamówienie i wyrzucam wszystkie kremy , ale niezłe są też reklamy na allegro preparatów powiększających biust

[isa666]

A mi się jeszcze przypomniało jedno "cudo" - mus do ciała Tutti frutti firmy Farmona, zawierający ponoć fitoendorfiny, które wprowadzają w dobry nastrój

Mus ten sam w sobie jest dobry, ale jakoś po użyciu nie zauważyłam jeszcze nigdy, żebym czuła się szczęśliwsza