Czym zajmujecie dzieciaki?

[tonika]

Jakie macie patenty na zainteresowanie dzieci, powiedzmy podczas długiej podróży samochodem, w kolejce sklepowej lub w przychodni lekarskiej. Tak, żeby nasze dzieciaczki dały nam, choć przez chwilę spokój?

[marcelina73]

Książka, zabawka, śpiewanie, lizak (no - niestety, lizaki kupuję tylko na podróż), guma do żucia, wypatrywanie i nazywanie mijanych aut, zainteresowanie tym, co za oknem, MAPA - moj syn to bardzo lubi, ogląda ją dłuższy czas.
Ostatnio jechałam kawałek z dwójką dzieci (3-4 lata) - wymyśliłam im zabawę - każde na zmianę miało wymieniać nazwy zwierząt, potem roślin, bawili się z godzinę.

[paula78]

Spiewanie,wierszyki,szuka nie zwierzakow,liczenie samochodów (np. czerwonych)
zabawa w skojarzenia ,zabawa w ostatnia litere ,zabawa :"o czym mysle "
polecam zabieranie zabawek ,bajek do sluchania ,tablicy do rysowania .
chociaz najbardziej polecam podanie aviomarinu -dziecko spi przez 12 godzin na mnie działa

W kolejce ,przychodni itp zbieranie ,ogladanie ulotek,liczenie ilosc zakupów ludzi w kolejce

[pinke]

A co sądzicie o pomyśle, żeby dać dla dziecka telefon komórkowy niech sobie pogra w jakąś grę? Teraz tyle ciekawych usług udostępniają na te telefony, że może to i dobry pomysł?

[paula78]

1,5 ? 2 ,3 latkowi komorke?

najpredzej 4/5 latkowi ale nie popieram takich prostych rozwiazan.

[pinke]

Ja też mówię raczej o dzieciach powyżej 4 roku życia.

Dlaczego uważasz, że komórka w ręce dziecka to proste rozwiązanie? Przecież nie zawsze można bawić się z dzieckiem, bo czasami sama musisz prowadzić auto w takiej sytuacji raczej trudno skupić się na zabawie z dzieciakiem.

[paula78]

a ty tak nie uwazasz ze komorka do zabwy to proste rozwiaznie?dajesz komorke ,komputer ,tv i masz dziecko z glowy.

generalnie podczas jazdy trzeba byc skupionym ale prawo jazdy i dzieci maja osoby dorosle ,potrafiace ogarnac jazde i dziecko ,nikt nie mowi o skaknaiu po suficie samochodu ale o proste zajecie slowne.

w momentach wymagajacych wiekszej koncentracji nalezy o tym powiedziec dziecku ze za chwile wrocicie do piosenki i tyle.
dziecko w ten sposob traktowane od malego w wieku 4/5 .. lat bedzie rozumialo sytuacje.

moje dziecko nigdy nie gralo na komorce a nawet staram sie aby jak najkrocej rozmawialo przez komorke,nigdy tez nie "obgryzalo" komorki jako niemowle co jest nagminne wsrod innych dzieci ,to takie slodkie bobas i obsliniona właczona komorka.

[Luba]

Gry slowne, rozmowy,ksiazki, komiksy, karty, warcaby albo szachy (sa takie male z magnesami, specjalnie do auta), a takze mp3 z nagranymi bajkami i ich ulubionymi piosenkami. Poduszki do spania, kocyk. Maja tez gameboye ze swoimi grami i moga ich uzywac tylko w aucie w czasie dlugiej podrozy. Nasze podroze z reguly trwaja ok 8 godzin a najczesciej dluzej, wiec taka gra przydaje sie na jakas godzinke. Komorki u nas sluza tylko do smsow i do dzwonienia w naglych przypadkach, dzieci sie nimi nie bawia.

[Boz]

Ja przyznaję sie bez bicia że jeżeli w normalnych warunkach ograniczam dziecku (mówię tu o siedmiolatku) telewizor czy komputer. Na rzecz wspólnych zabaw sportów czy gier nie wirtualnych. Tak podczas długiej podróży ma luz i zwykle ogląda bajki na iPOD jak długo chce. W końcu w naszym wypadku takie wyjazdy zdarzają się 2- 3 razy w roku. I w tych sporadycznych wypadkach nie widzę nic zdrożnego w pójściu na łatwiznę. Dla mnie najważniejszy jest spokój prowadzącego samochód i jest to nadrzędna sprawa.

[tonika]

Zgadzam się z Boz. Z dzieckiem nie jeździmy codziennie na długie i wyczerpujące wycieczki. Ja odkąd Orange wprowadził wideo usługi w telefonie komórkowym, czasem sama spędzę chwilę na obejżeniu czegoś z dzieckiem w telefonie (zazwyczaj prowadzi mąż To jednak rozluźnia trochę dziecko i dalsza podróż jest przez to spokojniejsza.

[pinke]

Zgadzam się, taka forma zainteresowania dziecka to nic złego, pod warunkiem, że umiemy ją racjonalnie i z głową dawkować dziecku. Telefon do ręki kilka razy w roku podczas dłuższej podróży to naprawdę nic złego.