trądzik raz jeszcze

[milenna]

Chciałam się z Wami podzielić dziwnym doświadczeniem.
Otóż moja mama dostała na ciele w jednym miejscu mnóstwo pryszczy i do tego całe miejsce miała czerwone. Poszła do lekarza przepisał jej jakieś maści,zaraz po wyzicie poszła na zastrzyki i pożaliła się pielęgniarce co jej wyskoczyło. Kazała jej nie wykupywać żadnych maści tylko kupić mydło szare i mąkę ziemniaczaną, Kazała jej te miejsce myć tylko mydłem szarym i wsmarowywać mąkę ziemniaczaną. Powiem Wam że byłam w wielkim szoku jak widziałam jak u mamy pryszcze powysychały i zaczeły się robić coraz bledsze aż po kilkunastu dniach skóra zrobiła się zdrowiutka.
Pod namową mamy zaczełam tak robić ze swoimi pryszczolami na twarzy. Przemywam mydłem szarym i na noc wsmarowywuję wsmarowywuję mąkę ziemniaczaną,ale skóra musi być suchuteńka żeby nam się na skórze nie zrobiło ciasto i jestem pełna podziwu i normalnie nie wierzę. Pryszcze mi pozasychały i mama mówi,że widać że ciutkę zrobiły się bledsze. A skóra taka fajniutka,ze aż miła w dotyku,a stosuję tą dziwną kurację dopiero drugi dzień )))))) Mam nadzieję,że też tak jak mamie zniknie mi to na zawsze i będę miała problem z głowy. Nawet mnie jwidoczne są teraz pod pudrem,a skóra już mi się tak nie świeci jak do tej pory )))))

[dureksis]

o
ciekawe ..
ja odstawilam jakiś czas temu tetracyklinę i bałam sie wysypu ale o dziwo skóra całkiem dobrze się trzyma
wyprobuję Twoj sposób, a jakze

[milenna]

Mam nadzieję,że ci też pomoże ))

[PatkaM84]

Głupio pytać, no ale nie wiem więc pytam: jak wsmarowywać tą mąkę?? Tak normalnie suchą?? A to nie wysuszy skóry za bardzo??

[Little Angel]

Hmmm To,ze dzieciaczki sie w krochmalu kapie,jak im jakies dziwadla wyjda na skorze-to wiem-dobra ta metoda,ze moj tato twordzi,ze szare mydlo najlepsze nad wszystko-to tez wiem Ale takie polaczenie...ja bym sie obawiala strasznego przesuszenia,ale nie probowalam wiec nie wiem.Natomiast chetnie poczytam,ze komus pomoglo

[milenna]

Napisane przez PatkaM84

Głupio pytać, no ale nie wiem więc pytam: jak wsmarowywać tą mąkę?? Tak normalnie suchą?? A to nie wysuszy skóry za bardzo??

Musisz wymyć twarz mydłem wytrzec do suchości tak żeby nie była wilgotna., bierzesz mąkę na ręke i wcierasz w twarz nie wetrze ci się dokładnie tak jak maść ale kolistymi ruchami rób masarz,a żeby skóra się nie przesuszyła wystarczy smarować się kremem ))

[milenna]

Napisane przez Little Angel

Hmmm To,ze dzieciaczki sie w krochmalu kapie,jak im jakies dziwadla wyjda na skorze-to wiem-dobra ta metoda,ze moj tato twordzi,ze szare mydlo najlepsze nad wszystko-to tez wiem Ale takie polaczenie...ja bym sie obawiala strasznego przesuszenia,ale nie probowalam wiec nie wiem.Natomiast chetnie poczytam,ze komus pomoglo

Wierz mi,że nie wysusza tak jak maści a w razie czego dobry krem najprostszy nawilżający i problem z głowy ))) po tym jak widze co się dzieje z moją buzią napewno z tego nie zrezygnuję, nawet moja mam mówi,że twarz mi sie wygładziła i pryszczole nie rzucają się tak w oczy

[PatkaM84]

Napisane przez milenna

Musisz wymyć twarz mydłem wytrzec do suchości tak żeby nie była wilgotna., bierzesz mąkę na ręke i wcierasz w twarz nie wetrze ci się dokładnie tak jak maść ale kolistymi ruchami rób masarz,a żeby skóra się nie przesuszyła wystarczy smarować się kremem ))

Jejku ja pierwszy raz o tym słyszę i to tak zostawiać na noc i dopiero rano kremem??

[milenna]

Tak tylko rano jak zwyke musisz umyć buźke. Mojej mamie poradziła ten sposób pielęgniarka. Szkoda że nie zrobiłam fotki jak przed wyglądała moja twarz,a jak teraz

[AniA1986]

No ciekawa ta Twoja teoria też mam problemy z trądzikiem, ale narazie nie będe mogła wypróbować tej kuracji z jakis miesiąc temu odwiedziłam nareszcie dermatologa więc codziennie wieczorem smaruję się maściami. więc maśc a a no maką to chyba nie byłoby za fajne hehe ale też się z Wami podzielę nowinka którą usłyszałam od mamy. być może to jest znana metoda tylko to ja może chadzam kanałami i jeszcze o tym nie słyszałam otóż mama wykupiła mi w skepie zielarskim sok z aloesu. podobno ma bardzo dobry wpływ na skórę. zawiera składniki antybakteryjnę więc w walce z trądzikiem okazuję się bardzo pomocny. nie napalam sie że jakiś sok wyleczy mi trądzik ale być może nie będa to pieniadze wyrzucone w błoto... a Wy co o tym myslicie?? może któras z Was piła kiedyś ten sok?? podobno można nim takze smaroć bezpośrednio twarz ale ja już nie mam kiedy smarowac się tym wszytskim P.S. Milenna mam nadziję że nie masz mi za złe że tak zmieniam troszkę watek Pozdrawiam

[PatkaM84]

Ale czy ta mąka za bardzo nie wysuszy skórę??

A co do soku z aloesu to bardzo ciekawe. Muszę się przejść do jakiegoś zielarskiego

[Przezlosliwa]

Ooo. To może ja się wypowiem. Miałam okropny wysyp pryszczy (tylko na jednym policzku ). Dermatolog przepisał mi antybiotyk w postaci maści. Kiedy powiedziałam o tym znajomemu, który jest po medycynie powiedział, żebym nie stosowała się do rad dermatologa, bo trądzik można wyleczyć tylko przez antybiotyki w postaci tabletek (czyli od wewnątrz). Pomogło. Pryszcze praktycznie poznikały i wszystko było dobrze, aż w końcu znowu zaczęły się pojawiać. Kolega doszedł do wniosku, że widocznie wynika to z tego, że używam żeli do mycia twarzy do cery trądzikowej, które niepotrzebnie otwierają mi pory, co ułatwia wchodzenie w nie bakterii. Kazał przerzucić mi się na mydło, które zamknęłoby pory. Wybrałam szare, bo bałam się chemii zawartej w tych wszystkich kolorowych i pachnących mydłach. Jestem w szoku. W miesiąc poradziłam sobie z pryszczami, z którymi męczyłam się przez osiem miesięcy! Na maści wydałam prawie 80 zł. Za antybiotyki w tabletkach i szare mydło ok. 20. A pryszcze miałam naprawdę koszmarne ...
Coś w tym jest.
Nie używałam mąki, ale mydło szare polecam z całego serca zamiast tych wszystkich 'wspaniałych' żeli do twarzy.

[AaniaA]

Napisane przez Przezlosliwa

trądzik można wyleczyć tylko przez antybiotyki w postaci tabletek (czyli od wewnątrz). Pomogło. Pryszcze praktycznie poznikały i wszystko było dobrze, aż w końcu znowu zaczęły się pojawiać.

i tu sie nie zgodze. to nieprawda, ze antybiotyki doustne wylecza tradzik . tylko w tym okresie, w ktorym bierzesz antybiotyki doustne, kropy znikaja (i to nie u wszystkich), a i tak potem to wszystko wraca .

natomiast co do preparatow antytradzikowych (zeli, tonikow) to jak najbardziej trzeba je odstawic i przejsc na odpowiednie pielegnowanie buzi i jej nawilzanie .

[milenna]

Napisane przez AaniaA

i tu sie nie zgodze. to nieprawda, ze antybiotyki doustne wylecza tradzik . tylko w tym okresie, w ktorym bierzesz antybiotyki doustne, kropy znikaja (i to nie u wszystkich), a i tak potem to wszystko wraca .

natomiast co do preparatow antytradzikowych (zeli, tonikow) to jak najbardziej trzeba je odstawic i przejsc na odpowiednie pielegnowanie buzi i jej nawilzanie .

Zgadzam sie z Wami. Jeśłi używa się przepraratów antytrądzikowych jest coraz gorzej,a z mydłem szarym już mi mada dawno truła tylko jakoś trudno mi było się do tego nastawić pozytywnie,a teraz żałuję,że jej nie posłuchałam. Co do mąki to mi opsobiście nie wysysza skóry tylko same pryszcze

[Przezlosliwa]

[quote=AaniaA;3259525]i tu sie nie zgodze. to nieprawda, ze antybiotyki doustne wylecza tradzik . tylko w tym okresie, w ktorym bierzesz antybiotyki doustne, kropy znikaja (i to nie u wszystkich), a i tak potem to wszystko wraca . [quote]

Ja nie miałam tłustej buzi. Mam 20 lat i dopiero w tym wieku zaczęły pojawiać mi się pryszcze. Co najdziwniejsze były tylko w jednym miejscu i praktycznie nie dało się ich wycisnąć (nie wyciskam pryszczy - raz chciałam jednego i wtedy zauważyłam, że jest to właściwie niemożliwe ). Kolega mówił, że mogłam zarazić się jakimś gronkowcem albo czymś. Nie znam się. Nie wiem. Ale na studiach uczył się, że dermatolodzy popełniają błąd przepisując antybiotyki działające nie dość, że od wewnątrz to jeszcze miejscowo. Podobno powinno się je leczyć od wewnątrz i ogólnie - wtedy na pewno nie wrócą i nie wypali to co cery tak jak w przypadku maści.

[AaniaA]

Przezlosliwa moze w takim przypadku jak Twoj antybiotyki doustne maja racje bytu, ale w normalnych przypadkach tradzikowych (i nie mowie tu o zadnej tlustej cerze) antybiotyki doustne to po prostu szajs. dermatolodzy ida na latwizne i przepisuja te leki, ktore tak jak wczesniej pisalam, dzialaja tylko w momencie brania.

[Przezlosliwa]

Przypomniało mi się coś. Używałam antybiotyki w tabletkach + metronidazol w żelu. Ale do kosza wyrzuciłam Differin i jeszcze jedną maść w takim różowym opakowaniu, które powodowały nie tylko większy wysyp pryszczy ale i podrażniły mi policzek, który zrobił się cały czerwony jak te pryszcze.
Na wysuszoną skórę (w moim przypadku nawet się łuszczyła) polecam LIPOBASE bez recepty - po jednym użyciu skóra przestała mi się łuszczyć.

[milenna]

Przezłośliwa fajnie,że Ci pomogło,ale jak powiedziałaś,nie miałaś długiego problemu z trądzikiem tylko Ci nagle wyskoczyło więc to jest inny sposób leczenia niż tych osób które zmagają się z trądzikiem 5-10lat.

[Przezlosliwa]

Ojjj, gdyby nie ta kuracja, to pewnie tak to by się skończyło - parę lat trądziku. Nie ma jednego dobrego sposobu na pryszcze - gdyby taki istniał, to byłby popularny i nikt nie miałby z nim problemów.
Mnie wyleczył Davercin w tabletkach + Metronidazol w żelu + mycie twarzy szarym mydłem. W tym momencie zostały mi tylko blizny, które mam nadzieje znikną po leczeniu Acne Derm (po 3 dniach już się trochę rozjaśniły).
A pryszcze miałam takie, że naprawdę nawet z podkładem wstydziłam się wyjść z domu. Kiedyś naliczyłam się ok. 30 na jednym policzku. Wyglądałam, jakbym umierała na jakąś straszną chorobę.

[AaniaA]

Przezlosliwa dobrze, ze to juz przeszlosc .

[Little Angel]

Jak widac na zalaczonym obrazku(w innym watku)Przezlosliwa ma buzie chyba z aksamitu
Co do mydla,ja juz sama nie wiem...ale w te metode jestem jeszcze sklonna uwierzyc A maka-poczekam co powiedza dziewczyny.Metoda naturalna jak nic.JEsli chodzi o przesuszenie balabym sie go-bo po kilku dniach takiego macznego zasuszania skora moze przypadkiem ruszyc z produkcja sebum.

[AaniaA]

ja tez nie odwazylabym sie stosowac tej mąki , ale tak jak Little Angel czekam na Wasze relacje .

[milenna]

Dziewczyny ja to stosuję już póltora tygodnia i nie mam przesuszonej skóry,owszem pryszczole mi zanikają a buzia robi się jak pupa niemowlęcia,jak boicie się przesuszenia spróbujcie 2,3dni a w razie czego nie musicie dalej tego stosować, polecam z czystym sercem. Wiadomo,że każdy ma inną cere,ale ja już 10lat męcze się z trądzikiem leczonym tylko przez dermatologów i spókałam się nieźle dlatego teraz próbuję naturalnych metod

[kaledonia]

Co do szarego mydła to nie mam przekonania,ale siarkowe polecam.Tylko potem trzeba dobrze nawilżać skórę,bo wysusza.Żeli nie polecam żadnych,bo przynoszą skutki odwrotne od zamierzonego

[olasia]

dziewczyny a jak te mydlo sobie radzi ze zmyciem makijazu? bo ja nie uzywam mleczek bo poprostu nie lubie, wole zmyc makijaz zelem, a takie mydelko to chyba nie oczysci porow skory z podkladu itp ...?? a przeciez w leczeniu tradziku i wogole podstawa pielegnacji jest wlasciwe oczyszczanie

[gamegirl]

ja zawsze siarkowym myje:/ ale strasznie wysusza.. tuszy czy cieni za polecam bo skora si erobi szorsta lepiej do oczow jakies mleczko... ale do cer zmycia podkladu to siarkowe jest calkiem ok:P a co myslicie o tych szczoteczkach do twarzy? bardziej bakterie roznosza? bo stosowalam kiedys i si ezastanawiam czy znowu warto do nich zajrzec?

[Przezlosliwa]

Napisane przez olasia

dziewczyny a jak te mydlo sobie radzi ze zmyciem makijazu? bo ja nie uzywam mleczek bo poprostu nie lubie, wole zmyc makijaz zelem, a takie mydelko to chyba nie oczysci porow skory z podkladu itp ...?? a przeciez w leczeniu tradziku i wogole podstawa pielegnacji jest wlasciwe oczyszczanie

Nie wyobrażam sobie nieużywania mleczka do demakijażu, zwłaszcza mojego ulubionego Johnson&Johnson Rano używam tylko mleczka (nie chcę zbyt wysuszyć skóry, dlatego darują sobie mydło), a wieczorem szare mydło po którym znowu żywam mleczka do demakijażu (nadaje naturalne pH, odściąga moją skórę po mydle no i wspaniale oczyszcza). Nigdy nie używałam żeli, mydeł itp. w okoliach oczu. Przesuszyć tamte okolice bardzo łatwo (zmarszczki), podrażnić oczy też nietrudno, a pryszczy tam nie mam. Na te okolice używam tylko i wyłącznie mleczka.

[olasia]

ja sie czuje po mleczku jakby mi sie oczy spocily i zauwazylam ze im wiecej je tre tymi flawetkami to dopiero sie podrazniaja! wole najpierw zmyc makijaz oczu oliwka a potem jeszcze cala twarz zelem... a co do tego mydla - milenna pisze, ze po umyciu juz tylko naklada make, ale te niemile uczucie sciagania...jakos nie wyobrazam sobie tak na dluzsza mete

[Kachulec]

Napisane przez Przezlosliwa

Ooo. To może ja się wypowiem. Miałam okropny wysyp pryszczy (tylko na jednym policzku ). Dermatolog przepisał mi antybiotyk w postaci maści. Kiedy powiedziałam o tym znajomemu, który jest po medycynie powiedział, żebym nie stosowała się do rad dermatologa, bo trądzik można wyleczyć tylko przez antybiotyki w postaci tabletek (czyli od wewnątrz). Pomogło. Pryszcze praktycznie poznikały i wszystko było dobrze, aż w końcu znowu zaczęły się pojawiać. Kolega doszedł do wniosku, że widocznie wynika to z tego, że używam żeli do mycia twarzy do cery trądzikowej, które niepotrzebnie otwierają mi pory, co ułatwia wchodzenie w nie bakterii. Kazał przerzucić mi się na mydło, które zamknęłoby pory. Wybrałam szare, bo bałam się chemii zawartej w tych wszystkich kolorowych i pachnących mydłach. Jestem w szoku. W miesiąc poradziłam sobie z pryszczami, z którymi męczyłam się przez osiem miesięcy! Na maści wydałam prawie 80 zł. Za antybiotyki w tabletkach i szare mydło ok. 20. A pryszcze miałam naprawdę koszmarne ...
Coś w tym jest.
Nie używałam mąki, ale mydło szare polecam z całego serca zamiast tych wszystkich 'wspaniałych' żeli do twarzy.

Też mi się wydaje,że nie ma sensu używać tych wszystkich żeli do mycia twarzy. Mnie szkodza na cere wszystkie (nawet do cery wrażliwej bo często zatykają mi pory). Najlepsze jest dla mnie mydło (ja używam zwykłego napakowanego chemią ale mi nie szkodzi) potem tonikiem (wcześniej oczy zmywam mleczkiem). Odczekuje trochę i smaruje (choć nie zawsze) do wyboru: sudafetem, acnefan,a od czasu do czasu dermaknelem. Ale zastanawiam się nad tą mąką

Napisane przez AaniaA

i tu sie nie zgodze. to nieprawda, ze antybiotyki doustne wylecza tradzik . tylko w tym okresie, w ktorym bierzesz antybiotyki doustne, kropy znikaja (i to nie u wszystkich), a i tak potem to wszystko wraca .

natomiast co do preparatow antytradzikowych (zeli, tonikow) to jak najbardziej trzeba je odstawic i przejsc na odpowiednie pielegnowanie buzi i jej nawilzanie .

Ja właśnie nawilżam dośc sporo Bo to jest ważne. Lekki krem nawilzający, tonik do skóry suchej i wrażliwej i mojej cerze zima niestraszna

Jesli chodzi o antybiotyki to powiem tak: stosowałam tetracyklinę i pomogła A wtedy miałam duuużo pryszczy i krostek. Po zakończeniu kuracji zbyt szybko chyba zaprzestałam wizyt u dermatologa i trądzik wrócił-ale już nie taki jak wcześniej. Inna dermatolog dawała mi tylko antybiotyki zewnętrzne. Średnio pomagały. Ale jakoś się pozbyłam i do teraz od czasu dop czasu coś większego mi wyskoczy. Ale musze uważac na zapychanie porów i przesuszanie skóry.
Wiem,że mam chyba zbyt wrażliwą cere na zbyt silne środki zewnętrzne bo łatwo o podrażnienie a nawet widze że naczynka mi naruszają.

Napisane przez Przezlosliwa

Ojjj, gdyby nie ta kuracja, to pewnie tak to by się skończyło - parę lat trądziku. Nie ma jednego dobrego sposobu na pryszcze - gdyby taki istniał, to byłby popularny i nikt nie miałby z nim problemów.
Mnie wyleczył Davercin w tabletkach + Metronidazol w żelu + mycie twarzy szarym mydłem. W tym momencie zostały mi tylko blizny, które mam nadzieje znikną po leczeniu Acne Derm (po 3 dniach już się trochę rozjaśniły).
A pryszcze miałam takie, że naprawdę nawet z podkładem wstydziłam się wyjść z domu. Kiedyś naliczyłam się ok. 30 na jednym policzku. Wyglądałam, jakbym umierała na jakąś straszną chorobę.

A czy ten Davercin w tabletkach to dostałas z przypisu dermatologa czy lekarza rodzinnego?

Napisane przez Przezlosliwa

Nie wyobrażam sobie nieużywania mleczka do demakijażu, zwłaszcza mojego ulubionego Johnson&Johnson Rano używam tylko mleczka (nie chcę zbyt wysuszyć skóry, dlatego darują sobie mydło), a wieczorem szare mydło po którym znowu żywam mleczka do demakijażu (nadaje naturalne pH, odściąga moją skórę po mydle no i wspaniale oczyszcza). Nigdy nie używałam żeli, mydeł itp. w okoliach oczu. Przesuszyć tamte okolice bardzo łatwo (zmarszczki), podrażnić oczy też nietrudno, a pryszczy tam nie mam. Na te okolice używam tylko i wyłącznie mleczka.

Ja bez mleczka ani rusz Ale tylko okolice oczu. Później przecieram je tonikiem. Dodatkowo zaczęłam używac po toniku na buzie narażoną trądzikiem Adonis afrodyta- teraz afronis

[Przezlosliwa]

Davercin przepisałl mi kolega, który jest ... stomatologiem. Mogę więc śmiało powiedzieć, że trądzik nasilił u mnie dermatolog, a wyleczył mnie z niego stomatolog, hehe.