Perfumiarstwo

[Paura]

Rzecz, o którą chciałam zapytać od samego początku.

Wiele osób na tym forum perfumy darzy kultem, a ja wyjątkiem nie jestem . Uważam, że bycie piękną i zadbaną, świadomość bycia piękną i zadbaną nadaje zupełnie inny wymiar naszej ludzkiej egzystencji.
Perfumy są zwieńczeniem naszego dzieła, ukoronowaniem wysiłków mających oddać nasze wewnętrzne piękno światu w postaci wizualnej (...). Są najulotniejszym, najbardziej eterycznym wyrażeniem chwili, są kropką nad "i".

Wielu jest ludzi, którzy twierdzą podobnie. Cóż, może to tylko zwykły marketing, a może naprawdę chcą dać życie każdej kobiecie. Nie zmienia to faktu, że szanuję ich- Coco czy dobra Arden wiele dla nas zrobiły.
W dzisiejszych czasach, gdy ktoś chce iść w ich ślady, jaki ma wybór?

Spotkałam się kiedyś z przepisami na kremy bez konserwantów, na toniki, balsamy, kosmetyki kolorowe. Wszystko to kwestia receptury i sklepu chemicznego, gdzie można kupić małe porcje różnych tajemniczych składników na wagę. Z perfumami jest gorzej. Niby wszyscy wiedzą- och, olejki eteryczne, alkohol, woda, end. Mimo wszystko jednak skomponowanie własnych perfum jest...?

Trzeba w tym celu się wykształcić. No i właśnie, tutaj mamy kolejne pytanie: gdzie? Jak? Kto tworzy Nosy? Jak poznawać tajemnice tworzenia kompozycji zapachowych? Gdzie możemy znaleźć odpowiedniki tych romantycznych wizji, roztaczanych przed nami przez "Pachnidło" chociażby (Żeby być na czasie)?
Ja słyszałam tylko o wielkiej, prestiżowej szkole Institut Superieur International de Parfums, Cosmetiques et Arômes Alimentaires (ISIPCA) w Wersalu, z opisu jakiś perfum. A wy?

[LeToy]

Coz , jeslibys chciala moge ci w pewnym sensie przyblizyc "montaz" zapachu, pracuje w miedzynarodowym koncernie kosmetycznym, jednakze produkuje on kilka linii zapachowych ( min. Cacharel, G.Armani, Ralph Lauren ), ale nie wiem czy zainteresuje cię proces biotechnologiczny, wytwarzanie itd.

Choć powiem w czasie mojej wycieczki po jednej z największych fabryk produkujących perfumy wiele się naoglądałem ( ale powiem szczerze - jeszcze większe zdziwienie mnie ogarnęło, np. jak z naprawdę niesłychanie przykrej woni ekstraktu da się wyciągnąć przepiękny zapach, to trzeba poczuć w naprawdę dużym stężeniu ).

[tulipanka]

Napisane przez LeToy

Coz , jeslibys chciala moge ci w pewnym sensie przyblizyc "montaz" zapachu, pracuje w miedzynarodowym koncernie kosmetycznym, jednakze produkuje on kilka linii zapachowych ( min. Cacharel, G.Armani, Ralph Lauren ), ale nie wiem czy zainteresuje cię proces biotechnologiczny, wytwarzanie itd.

Choć powiem w czasie mojej wycieczki po jednej z największych fabryk produkujących perfumy wiele się naoglądałem ( ale powiem szczerze - jeszcze większe zdziwienie mnie ogarnęło, np. jak z naprawdę niesłychanie przykrej woni ekstraktu da się wyciągnąć przepiękny zapach, to trzeba poczuć w naprawdę dużym stężeniu ).

napisz coś więcej o tym, proooszę

[LeToy]

Napisane przez tulipanka

napisz coś więcej o tym, proooszę

Szczerze mówiąc mogę pare "tajemic" niby firmowych zdradzić ha. Jak się na codzień w probówkach siedzi ( ale często i nie tylko ) to trochę się podłapie. Akurat zajmuje się kosmetykami białymi także z perfumami "aż" tak dużo do czynienia nie mam, no chyba że się testy organoleptyczne przeprowadza, eh pamiętam miałem na testach górne granice :+) Pomyślę co by tu napisać.

[mskladaczek]

To w Warszawie produkuje sie np. cacharel?

[LeToy]

Napisane przez mskladaczek

To w Warszawie produkuje sie np. cacharel?

pewnie , między placem bankowym a świętokrzyską

Oczywiście żart, w Warszawie od 1992 jest przedstawicielstwo/siedziba marketingu/dystrybucji L'Oreal, do nich należy Cacharel między innymi. natomiast pod Warszawą i już za niedługo w Łodzi będzie kolejna fabryka.

[Meriamon]

Napisane przez LeToy

Szczerze mówiąc mogę pare "tajemic" niby firmowych zdradzić ha. Jak się na codzień w probówkach siedzi ( ale często i nie tylko ) to trochę się podłapie. Akurat zajmuje się kosmetykami białymi także z perfumami "aż" tak dużo do czynienia nie mam, no chyba że się testy organoleptyczne przeprowadza, eh pamiętam miałem na testach górne granice :+) Pomyślę co by tu napisać

Uchyl rąbka tajemnicy
Jestem ogromnie ciekawa i pochłonę wszystko co napiszesz

[LeToy]

Ok, tak na chwilkę ponieważ dzisiaj mam sesje dbania o siebie ( czytaj to co powinno się robić codziennie ) . Tak żeby co poniektórym się zrobiło szkoda, to powiem że pełnowartościowe produkty w sporej ilości muszę zostać przebadane w kwestii zgodności z domniemanym końcowym wyznacznikiem wyglądu,koloru,jakości,wy trzymałości itd itp. No więc, tak na porządku dziennym jest odrzucanie LEDWO CO NAPOCZĘTYCH BĄDŹ NAWET NIE ów pełnowartościowych produktów dokąd? do zniszczenia tzw. utylizacji. Jest to wliczone w koszty ogólne fabryki tak więc cóż poradzić. Ale ciarki po plecach przechodziły przez pierwsze miesiące pracy jak się oglądało to wszystko.. od niechcenia wyrzucane. Eh zabrał by człek do domu . Czasem również jak to się produkcji "zdarzy" coś zapomnieć, bądź coś wyjdzie w praniu, bądź odgórnie coś nie pasuje, to np. 1,2 albo i 5 ton gotowego produktu dokąd idzie? UTYLIZACJA. Bo coś tam nie gra.. eh.

Powiedzmy ; biorę w rączki pewien produkt , pełnowartościowy w pudełku..
warty czasem i kilkadziesiąt e, ( podaje w walucie e ), otwieram , sprawdzam , trwa to czasem 30 sekund , wyrzucam ( mimo tego że to normalny pełnosprawny produkt jaki można znaleźć w np. głupiej sephorze ) . Jest ok . Niby . Moje morale spada w takich sytuacjach. A wiecie ile tego się marnuje? Byłby niezły mająteczek z jednego dnia chociażby.

[aaricia8]

Napisane przez LeToy

biorę w rączki pewien produkt , pełnowartościowy w pudełku..
warty czasem i kilkadziesiąt e, ( podaje w walucie e ), otwieram , sprawdzam , trwa to czasem 30 sekund , wyrzucam

Brzmi okropnie! Jak horror! Jak tortury!

[alorah]

(Paura, nareszcie, o ile to ty, i tak a'propo- świetny wątek)

LeToy ... Gdzie się dostaje taką pracę : - > ? Przebolałabym już to wyrzucanie tych być może cudeniek, ale zaprawdę wierzcie mi... tyle do testowania. Byłabym w raju.

[daigee]

Czy żeby pracować w miejscu podobnym do wspomnianego, trzeba być po studiach na kierunku biotechnologia czy chociażby kosmetologia?

[olcia7]

I kto za to płaci? Klienci płacą!

[rachela]

LeToy, nie dobijaj mnie z tym wyrzucaniem, ja mam obesję (naprawdę - obsesję) na punkcie marnotawstwa.

I bardzo proszę o opis biotechnologiczny!
Jakiś czas temu przeglądałam specjalizacje mojego kierunku (studiuję biotechnologię na PW), i gdybym poszła na Chemię, miałabym możliwość wybrać perfumiarstwo (było wspomniane jako odnóżka programu studiów ).
Ale nie chcę sobie odbierać tej magii perfum, nie kręci mnie to.
Wolę barbanie się w osadach czynnych i hodowle etanolu, czyli IChiP

[LeToy]

Biotechnologię powiadasz? to witaj w klubie. Daigee .. strasznie trudno skończyć takie studia - masa matematyki,fizyki ( nawet molekularna ), często laborki do 20-21 a zaczynając o 8-9 rano.. Mało ludzi kończy takie studia, to nie kierunek produkcyjny jakich wiele.

Rachela - jak ja mam to opisać ? ;-)

[rachela]

No nie wiem, dawaj jak umiesz


Że studia ciężkie, to się zgodzę.
Nie wiem co prawda, jak jest na UW czy SGGW, domyślam się, że program nieco się różni, ale i tak nie jest to taka sielanka, jak np. GiK

Jeszcze na dodatek są u nas ludzie, którym się wydaje, że wysoki próg punktowy na egzaminach i zapylanie na studiach to za mało; trzeba zelitaryzować wydział Więc dodatkowo co rok jest podnoszona poprzeczka, zmieniają się przedmioty i ich poziom.
Na Chemię jest selekcja (tylko osoby z najwyższą średnią ocen), co mnie wybitnie zniechęca. Tak się elitaryzują, a z tego co wiem i tak nie mają tłumu chętnych. Wszystkim (mnie też, nie ukrywam) zamarzyły się bioreaktory
O, i nius miesiąca - postanowili wycofać nam laboratoria z biologii molekularnej (byłam ostatnim rocznikiem, który miał "szczęście" na nie uczęszczać), bo... są za drogie. Trzy razy po 5 godzin kosztuje wydział około 1500zł w przeliczeniu na studenta (enzymy restrykcyjne, startery, ...). Nie no, uwielbiam jak ktoś na mnie oszczędza

Sorry, że się rozgaduję na nie swoim wątku, ale miło spotkać innego biotechnologa; poza tym właśnie przeżywam kolejne załamanie nerwowe nad mikrobiologią i muszę sobie pogadać

[LeToy]

Mikrobiologia to lajcik był. Za to chemia organiczna prawie mnie zniszczyła.. była niezwykle rozbudowana..

[rachela]

A widzisz, ja miło wspominam organy.
Najbardziej laboratoria - mimo swojej smrodliwości i wybuchowości (jeszcze mam cennik w głowie, na wypadek gbyby przyszło bulić - kolba do destylacji pod zmniejszonym ciśnieniem, chłodnica Liebiga, kolba trójszyjna, lejek Buchnera... )

Mnie niszczy mikrobiologia. Po prostu dzisiaj leżałam w łóżku i miałam ochotę płakać na widok notatek... Co właśnie mi przypomniało, że nie powinno mnie tu być

[daigee]

Napisane przez LeToy

Biotechnologię powiadasz? to witaj w klubie. Daigee .. strasznie trudno skończyć takie studia - masa matematyki,fizyki ( nawet molekularna ), często laborki do 20-21 a zaczynając o 8-9 rano.. Mało ludzi kończy takie studia, to nie kierunek produkcyjny jakich wiele.

Rachela - jak ja mam to opisać ? ;-)

Dobrze wiem, że to trudny kierunek
Byłam tylko ciekawa czy właśnie tędy droga.

[LeToy]

Napisane przez rachela

Mnie niszczy mikrobiologia. Po prostu dzisiaj leżałam w łóżku i miałam ochotę płakać na widok notatek... Co właśnie mi przypomniało, że nie powinno mnie tu być

Dokładnie, z ręką na sercu niekiedy robiłem na laborkach. Choć raz zdażyło mi się stłuc, ot małą szklaną bzdurke za bagatela tysiączka.. ominęła mnie konieczność zapłaty ale od tamtej pory byłem uważny jak nikt

[Córka D'artagnana]

Bardzo to interesujące,takie mieszanie,wąchanie i zwiedzanie wielkich fabryk produkujacych perfumy...ale już wyrzucanie gotowych perfum do kosza to przestepstwo.Wiem, takie są prawa rynku,nie podzielą sie bogate koncerny z biedakiem tylko wolą zniszczyc dranie.
Ale taka praca w fabryce musi byc ciekawa Powiedz LeToy,czy bawisz sie w komponowanie nowych zapachów,masz do czynienia z tyloma ekstrakcikami,to może wpadl Ci już do głowy pomysł na nowy zapach wszechczasow rodem z Polski?

[Eenax]

Napisane przez LeToy

Biotechnologię powiadasz? to witaj w klubie. Daigee .. strasznie trudno skończyć takie studia - masa matematyki,fizyki ( nawet molekularna ), często laborki do 20-21 a zaczynając o 8-9 rano.. Mało ludzi kończy takie studia, to nie kierunek produkcyjny jakich wiele

Ogólnie na PW na wiekszości wydziałow jest cieżko. Cho nie powiem jest kilka kierunków "przetrwalników". Gdzie nic nie robisz (no prawie) w szyscy próbuja na siłe ciebie przepchnac bo im za to płaca ze tam siedzisz.

Napisane przez rachela

Że studia ciężkie, to się zgodzę.
Nie wiem co prawda, jak jest na UW czy SGGW, domyślam się, że program nieco się różni, ale i tak nie jest to taka sielanka, jak np. GiK
Sorry, że się rozgaduję na nie swoim wątku, ale miło spotkać innego biotechnologa; poza tym właśnie przeżywam kolejne załamanie nerwowe nad mikrobiologią i muszę sobie pogadać

Na SGGW jest ponoć lajcik. Do akademika czesto wpadały do Mnie dziwłchy z SGGW na korki i poziom ich wiedzy czasem mnie zatrważał.
Na UW nie mam pojecia mam znajomych tylko z politologii i dziennikarstwa.

Napisane przez LeToy

Dokładnie, z ręką na sercu niekiedy robiłem na laborkach. Choć raz zdażyło mi się stłuc, ot małą szklaną bzdurke za bagatela tysiączka.. ominęła mnie konieczność zapłaty ale od tamtej pory byłem uważny jak nikt

E tam ja mam na stanie: spalony generator, uszkodzony żyrator, zepsuty 1 blok logiczny i narobienie megasmrodu przy laborce z elektromagnetyzmu.

Chemie procesowa za to wspomiło.
Ech topienie rudy, palnosc tworzyw sztucznych (ach co za aromacik), elektroliza, prady pełzajace itp.

Do dzis niektóre laborki wspominam z usmiechem na pysiu.

Raz na laborakach przy wytrzymałosci materiałow spytałam sie prowadzacej czy mogę podłaczyć kolege pod 60kV? (kolega byl okropny, nielubiany i upierdliwy, mega irytujacy). Prowadzaca odpowiedziała grzecznie: ze da mi znac jak wyjdzie do toaletry to pod jej nieobecnosc mogę a poźniej sie wytłumaczy ze chłopak nie przeczytał tabliczki i nie przeczytał ksiazeczki bezpieczeńswa i sam wlazł na siatke.

[LeToy]

Napisane przez Córka D'artagnana

Bardzo to interesujące,takie mieszanie,wąchanie i zwiedzanie wielkich fabryk produkujacych perfumy...ale już wyrzucanie gotowych perfum do kosza to przestepstwo.Wiem, takie są prawa rynku,nie podzielą sie bogate koncerny z biedakiem tylko wolą zniszczyc dranie.
Ale taka praca w fabryce musi byc ciekawa Powiedz LeToy,czy bawisz sie w komponowanie nowych zapachów,masz do czynienia z tyloma ekstrakcikami,to może wpadl Ci już do głowy pomysł na nowy zapach wszechczasow rodem z Polski?

W większości choć nie tylko pracuje z kosmetykami białymi także nie mam ambicji ani możliwości czy też talentu do takich wyczynów. Jakieś pytania odnośnie kremików, balsamów, szamponów i wszelakich specyfików upiększających? Chętnie odpowiem, sam uwielbiam ich używać ( może to trochę niemęskie ha ) ale spowodowane tym że nasza premia to możliwość zakupu czego się tylko chce za 50% wartości.

Koncern musi zniszczyć bo jakby ludzie mieli za free to nikt by nie kupował a zarabiać trzeba.
Ponadto badania i odrzuty są konieczne bo często są pomyłki/niedoróbki które w przypadku obecności dają znać o stanie faktycznym produktu który ma się "udać" na półki, nikt by nie chciał żeby mu się produkt "zastał" albo "zmętniał".

[rachela]

Napisane przez Eenax

E tam ja mam na stanie: spalony generator, uszkodzony żyrator, zepsuty 1 blok logiczny i narobienie megasmrodu przy laborce z elektromagnetyzmu.

Elu, to Ty mi opowiadałaś, że na oczach prowadzącego coś źle podłączyłaś, sfajczyło się i jeszcze powiedziałaś "to nie ja"?

Napisane przez LeToy

Koncern musi zniszczyć bo jakby ludzie mieli za free to nikt by nie kupował a zarabiać trzeba.

No to widzę, że to nie praca dla mnie, jobca bym z przeproszeniem dostała na widok wyrzucanych perfum

Muszę się pochwalić, że w tym semestrze mam niemoralnie lekki plan i w związku z tym ostrzę zęby na praktyki z leków... Oby się udało

[Meriamon]

Ja mogę tylko pomarzyć o takich kierunach
Niestety mama nie jadla w ciąży orzechów i nie mam takiego łepka do ścisłych elementów mimo, iż bardzo lubię wszelkiego rodzaju eksperymenty i moge o tym słuchac na okrągło
Bardzo lubiłam chemię, fizykę, ale bez liczenia
Także, pozostaje mi pogratulować Wam dziedziny w której sie odnaleźliście i w której działacie
Może się spotkacie i stworzycie jakieś zapachowe dzieło?

LeToy a jak to jest z testowaniem na zwierzętach?

[Córka D'artagnana]

W takim razie Letoy,jest to przeciez wątek perfumiarski ,żeby zbytnio nie odbiegac od tematu to zapytam jakich substancji zapachowych dodaje sie do kremów,balsamów i szamponów,że one potem tak ładnie pachną ,mam na mysli balsam do ciała L'oreala odzywczo-ujędrniajacy hm!...nazwa wypadła mi z pamięci ...przypominający mi nutę Allure,czy złoty olejek pod prysznic Nivea Bath Care(ślicznie pachnie,tylko czym?). Czy producenci tworzący nutę zapachową niektórych mazideł kierują sie popularnymi na czasie zapachowymi hitami? Czy dodają naturalne czy syntetyczne olejki zapachowe do nich,...a jakie specyfiki upiększajace masz na myśli i jakich firm? A to,że uzywasz to świadczy tylko o tym,że dbasz o siebie i nie ma w tym nic złego czy niemęskiego
Uwazam,że koncerny mogłyby te niesprawdzone produkty przeznaczyć na cele dobroczynne,np.oddac za cenę(jak juz tak chcą sie targowac )1/4 produktu, domom dziecka,albo spokojnej starości,albo innym potrzebujacym, a perfumy przelać do zwykłych buteleczek,no bo co wylewa sie zawartośc do zlewu?

[LeToy]

Na wszystko są kontrakty do utylizacji.. jakie składniki się dodaje do poszczególnych produktów to ciężko mi z głowy wymienić, aczkolwiek odbywa się to w wielkich reaktorach których jest kilkanaście, no i bywa że jednego składnika potrafi być 2 tony więc ilości duże, dzienna produkcja jest zależna od wielu czynników, ale czasem i 300 ton gotowizny w butelkach,tubach flaszkach itd.

balsamów do ciała L'Oreal jest bardzo wiele , czy chodzi o ten w żółtej butelce dający promienny letni blask skórze? ( sam używam,cudo)

( a powiem wam, że w polsce produkuje się wiele kosmetyków których nasze półki sklepowe nie ujrzą .. większość idzie do włoch,francji,rosji czy węgier, a to takie śliczne cudeńka jak np. balsamy pod prysznic w dużych tubach które pachną jak dopiero co przecięty na pół owoc, bądź też kremiki pod oczy, do twarzy Cosmence z botoxem, bądź cala seria profesjonalnych szamponów i odżywek J.M.Maniatis .. ehh tyle cudeniek )

Firmy jakie u nas się produkuje.. Cosmence,J.M.Maniatis,Chr istine Poelman,Mixa,Garnier czy Lancome.

[mulier]

Napisane przez olcia7

I kto za to płaci? Klienci płacą!

Tak, Pan płaci, Pani płaci...społeczeństwo !!!

[Córka D'artagnana]

Napisane przez LeToy

balsamów do ciała L'Oreal jest bardzo wiele , czy chodzi o ten w żółtej butelce dający promienny letni blask skórze? ( sam używam,cudo)

( a powiem wam, że w polsce produkuje się wiele kosmetyków których nasze półki sklepowe nie ujrzą .. większość idzie do włoch,francji,rosji czy węgier, a to takie śliczne cudeńka jak np. balsamy pod prysznic w dużych tubach które pachną jak dopiero co przecięty na pół owoc, bądź też kremiki pod oczy, do twarzy Cosmence z botoxem, bądź cala seria profesjonalnych szamponów i odżywek J.M.Maniatis .. ehh tyle cudeniek )

Firmy jakie u nas się produkuje.. Cosmence,J.M.Maniatis,Chr istine Poelman,Mixa,Garnier czy Lancome.

Chodziło mi o balsam L'Oreal Body Expertise,Nutrilift o bardzo przyjemnej nucie zapachowej perfum Allure. A tego wymienionego przez Ciebie nie znam, ale ten pierwszy jest równie dobry i tez daje promienny blask skórze może nie letni ale taki aksamitno-perłowy.

A z tą produkcja tak już jest,że u nas jest tania siła robocza(no nie tylko u nas) i to co wyprodukuje to koncerny sprzedają za wielkie sumy zagranicą.Dobrze,że chociaz, jak piszesz, pozwalaja Wam kupic cos za 50% wartosci.

[LeToy]

;-] ja tam sie za tanią siłę roboczą nie uważam, na taśmie nie pracuje (całe szczęście po coś te studia w końcu są )

a te 50% naprawdę dużo daje w szczgólności jeśli o perfumy chodzi :P:P mniam po prostu, nowy męski amor,cacharel jest w tak apetycznej cenie jak zawartość. Chcecie to wam fotke mojej półki z kosmetykami wrzuce, napewno niejedną wizażanke zaskoczę . No, dziś dokonałem super zakupu, mam świetny humor, zaraz się ide spryskać Ralph Polo Sport z radości . Pozdro i uściski

[mulier]

Napisane przez LeToy

;-] ja tam sie za tanią siłę roboczą nie uważam, na taśmie nie pracuje (całe szczęście po coś te studia w końcu są )

a te 50% naprawdę dużo daje w szczgólności jeśli o perfumy chodzi :P:P mniam po prostu, nowy męski amor,cacharel jest w tak apetycznej cenie jak zawartość. Chcecie to wam fotke mojej półki z kosmetykami wrzuce, napewno niejedną wizażanke zaskoczę . No, dziś dokonałem super zakupu, mam świetny humor, zaraz się ide spryskać Ralph Polo Sport z radości . Pozdro i uściski

my lubimy ogladać prosimy o foteczki