Listopadowe Panny Młode

[Prywatna]

Błagam kto się hajta/hajtał w listopadzie

[adikat]

a nie dacie rady przełożyc na pażdziernik ,listopad to taki miesiąc grobowy tak sie mówi ale słuchaj bedzie dobrze głowa do góry

[Prywatna]

To mnie dobiłaś Nie da rady, bo zaliczka już poszła, a tam nie ma wolnych miejsc wczesniej. Chyba, ze ktos zrezygnuje, a wtedy trzeba bedzie na nowo szukac kucharek i orkiestry

Kurnia nie mogę się otrząsnąć ze smutku MAm nadizeje, ze nie będę na ślubie płakać

[Meg9]

Mojego kuzyna córka wychodziła za mąż w listopadzie 2006r. i jak narazie nie narzeka
Wszyscy dobrze sie bawili i było super (podobno bo ja nie bylam na tym ślubie)

[Iwa_iw]

Znajoma sporo starsza ode mnie (praktycznie w wieku zbliżonym do wieku mojej mamy) wychodziła za mąż w listopadzie. Jest 25 lat po ślubie i nie narzeka
Wg mnie jeżeli sami wbijemy sobie do głowy, że jakiś miesiąc jest pechowy to tak będzie. Trzeba być dobrej myśli a mi osobiście listopad nie wydaje się miesiącem grobowym. To, że jeden dzień jest dniem zmarłym jakoś nie nastawia mnie w ten sposób na cały miesiąc.
Głowa do góry i będzie ok tylko musicie sami w to wierzyć. Jedyny minus to taki, że dzień jest krótszy i może być zimno, ale w grudniu Ci co biorą ślub w święta też nie mają cieplej a przecież i w lipcu czy np w sierpniu również może lać jak z cebra - oczywiście nikomu tego nie życzę.
Sama mam slub 20 października, więc też troszkę późnawo. Wszyscy pytają a dlaczego nie w lecie itd...
Po pierwsze taka syuacja wynikła, że wcześniej nie byłoby nam na rękę a po drugie tak soie to zaplanowaliśmy i tyle. Może nie potraktują nas wtedy taśmowo
Buziaki

[Prywatna]

!

[frida110]

Prywatna, może do listopada wszystko się unormuje.
Ja mogę CI tylko pomóc tym, że moje wesele było w lutym.
Nie martw się co z pogodą, bo przecież ile będziecie na dworze?
Ogółem może godzinę.

Wiem, że ten dzień musi byc wyjątkowy, piękny, ale o tej pogodzie wszyscy zapomną jeżeli wesele będzie udane.
U nas na ślubie pogoda była Okropna, zimny wiatr, deszcz ze śniegiem. Ale noc przyniosła niespodziankę, w postaci śniegu- dzięki któremu mamy piękne niezapomniane zdjęcia, którymi nie mogą pochwalić się żadne wiosenne i letnie panny młode.

W listopadzie na pewno nie będziesz miała problemu ze znalezieniem sali, orkiestry, kucharki (o ile takie będą potrzebne).

[chilanes]

Listopad to piękny miesiąc, a Ty sama się poprostu nakręcasz i źle do niego nastawiasz. Co do pogody, to wnioskując po teraźniejszej zimie to i w lipcu śnieg może spać, a już napewno może padać, a w listopadzie często świeci piękne jesienne słońce, no i nie jest jeszcze tak zimno, jak np w styczniu

[mona_ja]

Jak będzie taka ciepła jesień jak w 2006 to możecie zrobić piękne zdjęcia w plenerze, spadające róznokolorowe liście wyglądają pięknie! Powodzenia i nie przejmuj się że to listopad , przecież większość wesela bawicie się w sali więc jak będziesz miała uciesznych gości i będziecie się super bawić to nawet nie spostrzerzesz że na dworze jest zimno i nie bedzie to miało wpływu na udane wesele.

[31wioletta]

heja uszka do góry to ma być najpiękniejszy dzień w twoim życiu.... miesiąc nie gra roli nie od niego zależy Twoje życie Ciesz sie tym Dniem i nie wierz w zabobony........ Pozdrowionka i cieplutkie buziaczki

[Prywatna]

Hej. Dawno mnie nie było, ale obowiązki, obowiązki, obowiązki. A poza tym na jakiś czas przestałam się tym martwić, ale teraz jak patrzę jaka piękna jest pogoda to aż mi żal d ściska JA poprostu kocham wiosne a jeszcze bardziej lato. A z tym listopadem to jakis przekret losu

[wersta]

heh czy to ważne kiedy? ważne, że będzie

[musicman]

A ja w listopadzie mam urodziny i uważam że to fajny miesiąc. Uchy do góry!!!
a swoją drogą czemu tak się Wam śpieszy i od razu nie ustaliliście daty np na kwiecien 2008? Pół roku w tę czy w tę nie ma przecież znaczenia. Ja czekałam na czerwiec i ślubuję w czerwcu.
Tak czy inaczej na pewno będzie pięknie, a potem tak jak ja dzięki urodzinom tak wy dzięki rocznicy ślubu będziecie lubić ten miesiąc i zimą razem ze świętami i nowym rokiem będzie wiele okazji do okazywania sobie miłości i dawania prezentów.

[dziczek]

Napisane przez Prywatna

Hej. Dawno mnie nie było, ale obowiązki, obowiązki, obowiązki. A poza tym na jakiś czas przestałam się tym martwić, ale teraz jak patrzę jaka piękna jest pogoda to aż mi żal d ściska JA poprostu kocham wiosne a jeszcze bardziej lato. A z tym listopadem to jakis przekret losu

ja byłam w ciągu ostatnich dóch lat w sumie na 7 weselach w lecie i postanowiłam sobie, że choćby nie wiem co ślubu w lecie nie wezmę, najwcześniej we wrześniu, bo ten upał i strużki potu lejące się po plecach nawet podczas siedzenia przy stole to koszmar - a panny młode w tych pięknych sukniach to jak w mikrofalówce musiały sie czuć, o komarach nawet nie wspominam. Pogoda teraz postawiona na głowie, więc może się okazać, że patrząc na Wasze zdjęcia ślubne z 3 listopada nikt nie zgadnie, że to taka data. Moi przyjaciele wymarzyli sobie ślub w Boże Narodzenie, żeby śnieg był, kolędy, choinki, bo to tak rodzinnie - no i dwa ostatnie owszem były, ale śnieg.... robili zdjęcia w plenerze. PM w samej sukience, siedzą na zielonej trawie, a to było w Polsce. Nie ma co rozpaczać, a to, że ślub Ci wypada zaraz po Wszystkich Świętych, to tylko sie cieszyć, wiesz jakie plecy będziesz miała tam w Górze Pozdrawiam! Uszy do góry!

[yasou]

A ja biorę ślub 24 listopada 2007, mam zamiar obronić moje mgr w czerwcu też tego roku. W ogóle nie myślę o tym,że to jest jakiś gorszy miesiąc.
Z moim TŻ zaręczyliśmy się w listopadzie i ponieważ nie chcieliśmy czekać ponad półtora roku żeby wziąć ślub na wiosnę ( a mogłoby się okazać,że pogoda będzie taka jak dziś- czyli deszcz,wiatr i niecałe 10 stopni), więc uważam że pogodą nie należy sie przejmować. My mamy na razie zamówioną salę, dja i tyle. Suknia jeszcze przede mną i decyzja co do fotografa a w między czasie próbuję skończyć pracę mgr. I na prawdę nie uważam, że mam jakieś powody do zmartwień. A jeśli chodzi o ten Twój termin 3 listopada, to nawet fajnie, gdyby był wolny termin to sama bym chciała (bo moja świadkowa 1 listopada ma urodziny i zawsze razem imprezujemy i jest super). Ja bardziej się stresuję swoim wyglądem niż datą
Mam nadzieję, że wszystko i u ciebie i u mnie będzie superrrrrr

[Cassandra 23]

Każdy miesiąc jest dobry. Zman dwa małżeństwa, które brały ślub w listopadzie, miały super pogodę a wesele było bardzo udane.

[m.a.r.t.a]

Prywatna jestem ciekawa jak brzmiał Twój pierwotny post przed jego wyedytowaniem i usunięciem ważniejszej części. Przed snem poczytaj proszę regulamin wizazu

[SoNeRa]

[quote=Iwa_iw;3772488]Sama mam slub 20 października, więc też troszkę późnawo.
Tez slubuje 20 pazdziernika nikt sie nie pytal nas czemu tak pozno oboje konczymy studia bronimy sie we wrzesniu wiec wczesniej nie damy rady sie hajtac za duzo na raz poza tym 20 pazdziernik to pierwsza rocznica naszego pierwszego pocalunku Prywatna - Co do pogody to sie nie martw!! moi znajomi hajtali sie 10 lutego wtym roku i mieli sliczna sloneczna pogode (zero sniegu) a inni znajomi hajtali sie wczerwcu tego roku i padalo wialo i w ogole. Nie da sie pewnych rzeczy przewidziec niestety wiec pogoda moze byc rozna nie zaleznie od pory roku!!! Glowa do gory i wszystkiego najlepszego!!

[Prywatna]

mmmm

[Pomponka]

Prywatna 3 listopada to piękna data - moje urodziny I wcale nie ma na nich grobowego nastroju W każdym miesiącu pogoda może się nie udać, zresztą nie ona jest najważniejsza

[emzeta]

A ja tez mam ślub w listopadzie - 10, za niecałe dwa miesiące i nie mogę się już doczekać, na pewno będzie super, wszyscy pytają czemu taka data, a data jak każda inna, tak nam sie postanowiło i będziemy najszczęśliwszym małżeństwem na świecie !

Pozdrawiam listopadowe małżeństwa!

[Narin]

Ja chciałam 13 listopada ale to niestety środek tygodnia Także biorę 1 grudnia. Pogoda będzie pewnie pod psem (jeszcze "listopadowa") ale mnie to akurat najmniej obchodzi. Ważne, żeby powiedzieć "tak" odpowiedniej osobie.

[emzeta]

Napisane przez Narin

Ja chciałam 13 listopada ale to niestety środek tygodnia Także biorę 1 grudnia. Pogoda będzie pewnie pod psem (jeszcze "listopadowa") ale mnie to akurat najmniej obchodzi. Ważne, żeby powiedzieć "tak" odpowiedniej osobie.

Popieram! i życze wszystkiego naj! Pozdrawiam!

[agusia1981]

A my mamy ślub 17 listopada Data, jak każda inna, a jak pogoda będzie kiepska, to zamiast pleneru zrobimy sobie sesję zdjęciową w pałacu. Też pięknie będzie. 17 jest dla nas szczególny, bo od 17 jesteśmy razem, 17 się zaręczyliśmy, to i ślub 17!! Już się doczekać nie możemy

[emzeta]

Napisane przez agusia1981

A my mamy ślub 17 listopada Data, jak każda inna, a jak pogoda będzie kiepska, to zamiast pleneru zrobimy sobie sesję zdjęciową w pałacu. Też pięknie będzie. 17 jest dla nas szczególny, bo od 17 jesteśmy razem, 17 się zaręczyliśmy, to i ślub 17!! Już się doczekać nie możemy

Ale fajnie! życzę wam wszystkiego najepszego, pozdrawiam!

Majka

[SoNeRa]

Napisane przez emzeta

A ja tez mam ślub w listopadzie - 10, za niecałe dwa miesiące i nie mogę się już doczekać, na pewno będzie super, wszyscy pytają czemu taka data, a data jak każda inna, tak nam sie postanowiło i będziemy najszczęśliwszym małżeństwem na świecie !

Pozdrawiam listopadowe małżeństwa!

no jasne ze tak bedzie nie wazne kiedy sie slubuje!!zycze wszystkiego dobrego

Napisane przez Narin

Ja chciałam 13 listopada ale to niestety środek tygodnia Także biorę 1 grudnia. Pogoda będzie pewnie pod psem (jeszcze "listopadowa") ale mnie to akurat najmniej obchodzi. Ważne, żeby powiedzieć "tak" odpowiedniej osobie.

popieram podejscie - poza tym zleci Wam do grudnia szybciutko

[emzeta]

Dzięki !

[agusia1981]

Listopadowe panny młode macie już zapięte wszystko na ostatni guzik??
Bo my jeszcze nie i przez te obawy śniło mi się, że zapomniałam w dniu slubu o fryzjerze i kwiatach

[emzeta]

Napisane przez agusia1981

Listopadowe panny młode macie już zapięte wszystko na ostatni guzik??
Bo my jeszcze nie i przez te obawy śniło mi się, że zapomniałam w dniu slubu o fryzjerze i kwiatach

Mój ślub jest tydzień przed twoim, a o to co mamy załatwione:

Sala zadatkowana (menu i płacenie na 2 tyg przed ślubem)
Orkiestra zadatkowana i po rozmowie - wszystko ustalone, pierwsze tańce i takie tam
Suknia po pierwszej przymiarce u krawcowej, a druga będzie na 2 tyg przed ślubem, bo nie mieszkam w Polsce... (to mi troszkę spokoju nie daje)
Wykluł się wreszcie pomysł na strój młodego i czeka na realizację
Samochód zamówiony
Tort zamówiony
Protokół w kościele zrobiony
Buty mamy zamówione

Do załatwienia:
Kamerzysta i fotograf...
Kwiaty
Dodatki dla mnie
Strój młodego
Przystrojenie samochodu
Stroje na poprawiny
Poradnia przedmałżeńska
spowiedź
Czekamy na potwierdzenia od gości
Głupoty typu naklejki na butelki

No to wszystko co mi na myśl przychodzi teraz, na razie sie nie denerwuję w ogóle, mam taką sytuację, że będę intensywnie nad tym wszystkim pracować przed ślubem jakieś dwa tygodnie....

I jak to wygląda? napisz o sobie prosze...

[agusia1981]

Dzięki za odpowiedź uspokoiłaś mnie trochę, bo myślałam, że tylko my tak wszystko na ostatnia chwilę. A wszystko właśnie przez to, że mieszkamy za granicą.

Załatwione:
sala (wybraliśmy taką, gdzie dają owoce, ciasta, tort, wystrój)
kościół (łącznie z protokołem)
dj + wokalista
usc
garnitur
samochody 2 do wyboru
zaproszenia (zrobione, tylko od rodziców czekamy na niektóre adresy)
alkohol (zamówiony)

Do załatwienia:
fotograf (niby wybrany, ale jeszcze się wahamy)
suknia!!!(lecę tydzień przed, więc chyba tutaj kupię, ale to na końcu, bo w ciąży jestem)
napoje
moje dodatki
dodatki tż
buty
kwiaty (wybrana kwiaciarnia, więc tyko zamówić, jak zdecyduję jakie)
spowiedź (pierwsza jutro)
nauki przedślubne (od soboty przez 5 tygodni)
stroje na poprawiny
zawieszki

Także wygląda to podobnie Tylko u mnie problem z suknią. Pozdrawiam i daj znać, jak coś załatwicie.