zdrada

[czeresienka]

witam wszystkich pisze tu bo juz nie wiem co mam robic czuje sise okropnie po 1.5 roku bycia z chlopakiem dowiedzialm sie ze mnie zdradzil do sexu nie doszlo ale spotyka sie z nia od 2 miesicey a najgorsze jest to ze cos do niej czuje mowiac mi ze mnie kocha.Nie wiem co mam robic nie chce go stracic choc powinnam go pogonic za to wsyzstko zawsze myslalam ze jak mnie cos takiego spotka to jedyne wyjscie bedzie, ale teraz kiedy to przezywam nie weim co mam robic.Bo choc zranil mnie strasznie to i tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego jest mi strasznie ciezko zalamalam sie totalnie nic nie jem chodze i rycze nie wiem co robic nie wiem czy to ma jeszcze sens....pomozcie nie wiem co robic co o tym myslcie?

[jaszmurka]

Czeresienko, niestety odpowiedź znajduje się w Twoim poście- powinnaś go zostawić- przynajmniej ja nie potrafiłabym żyć z myślą, że mój facet przez dwa miesiące ( nie zorientowałaś się wcześniej??) całuje się z inną, dotyka innej, mówi jej że ją kocha .
Daruj sobie tego dupka. Ty będziesz ryczeć a on ma sygnał, że cokolwiek by nie zrobił to i tak zawsze będzie miał gdzie wrócić.
Nie dopuść do tego.

Jasz

[...:::oblabobla:::...]

jak to się mówi- zasługuje na drugą szansę... ale u innej . Jak facet zdradzi jeden raz, to zrobi to ponownie. Dla nie go masz być tą jedną, jedyną, chyba, że cenisz sobie poligamię

Facetom, którzy zdradzają, mówimy stanowcze NIE!!!!!

[pink69]

Drugi raz w wątku poradowym o miłości musze się się zgodzić z Jasz.

[Sweet_21]

I ja się z gadzam za Jasz(fajnie brzmi tak lajtowo przepraszam, ale u mnie dzisiaj%)

I rzeczywiście, bez sensu tkwić w związku, w którym będziesz czuła się niepewnie, bo będziesz się doszukiwać (chcąc nie chcąc) jakiś sygnałów zdrady.Nie warto się męczyć.

[201607291951]

To nie jest jednorazowy wybryk, on się z nią spotyka od 2 miesięcy,więc z pewnością coś do niej czuje.
Po co chcesz z nim zostać ciągle będziesz myślała czy jak wychodzi od Ciebie nie idzie do niej.

[bess]

Napisane przez czeresienka

witam wszystkich pisze tu bo juz nie wiem co mam robic czuje sise okropnie po 1.5 roku bycia z chlopakiem dowiedzialm sie ze mnie zdradzil do sexu nie doszlo ale spotyka sie z nia od 2 miesicey a najgorsze jest to ze cos do niej czuje mowiac mi ze mnie kocha.Nie wiem co mam robic nie chce go stracic choc powinnam go pogonic za to wsyzstko zawsze myslalam ze jak mnie cos takiego spotka to jedyne wyjscie bedzie, ale teraz kiedy to przezywam nie weim co mam robic.Bo choc zranil mnie strasznie to i tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego jest mi strasznie ciezko zalamalam sie totalnie nic nie jem chodze i rycze nie wiem co robic nie wiem czy to ma jeszcze sens....pomozcie nie wiem co robic co o tym myslcie?

to zyjcie sobie we trójke,bo raczej watpie ze on zrezygnuje z tamtej skoro cos do niej czuje
Skoro nie mozesz bez niego zyc nie ma innego wyjscia

[rozrabiara]

Jaszmurka i pozostałe dziewczyny mają niestety rację. Wiem, że ciężko jest się z tym pogodzić, ale czy wasz związek ma sens? Wydaje mi się, że nawet gdybyście byli razem to jednak świadomość, że on kiedyś Cię zdradził bardzo by wam obojgu ciążyła i wciąż byłyby kłótnie i wypominania.
Z drugiej strony, znam parę, w której chłopak omal nie zdradził swojej dziewczyny (niestety miałam "zaszczyt" być dziewczyną, z którą chciał zdradzić swoją partnerkę). I chociaż powiedziałam nie, to jednak prawda jakimś cudem wyszła na jaw i dziewczyna dowiedziała się o tym, że chłopak chciał ją zostawić dla mnie. Był płacz, groźby itd. Ale wybaczyła mu, są nadal razem i wydaje się, że to wzmocniło ich związek. Jednak nie ma pewności czy on nie jest z nią np. z litości? To już wie tylko on, ale pewnie w najbliższym czasie się okaże. Na dzień dzisiejszy są razem i zdaje się, że ich związek paradoksalnie odżył. Podziwiam tylko dziewczynę za to, że potrafiła mu wybaczyć i być z nim znów.
Mimo wszystko, wydaje mi się, że ja sama nie potrafiłabym wybaczyć zdrady. Nie potrafiłabym zapomnieć. I choć teraz wydaje Ci się, że to jest ten jeden jedyny, i choć nie śpisz i nie jesz, to uwierz mi, że kiedyś ten stan przejdzie. Też tak miałam, myślałam, że to koniec świata (choć nie chodziło o zdradę). I potrzebowałam bardzo wiele czasu, żeby się pozbierać, ale pozbierałam się w końcu i jestem z tego dumna, jestem silniejsza i wiem, że z Tobą też tak będzie!
Tymbardziej, że chodzi o 2 miesiące. Przeciez to ogrom czasu. Nieważne czy był sex czy nie, moim zdaniem to jest o tyle gorsze, że chodzi o zdradę "psychiczną". Kochał Ciebie i ją jednocześnie? Oj nie, coś tu nie gra.
Zrobisz jak uważasz, ale pamiętaj, że musisz być silna i nie możesz pozwolić na to, żeby ktoś Cię tak ranił.

[jaszmurka]

Napisane przez pink69

Drugi raz w wątku poradowym o miłości musze się się zgodzić z Jasz.

Napisane przez Sweet_21

I ja się z gadzam za Jasz(fajnie brzmi tak lajtowo przepraszam, ale u mnie dzisiaj%)

lajt jakich mało

(śmieję się teraz przez Ciebie jak durna )

[bess]

sex byl czy nie byl.Tego nie wiesz,opierasz sie na tym co on mowi?no prosze cie
To on podejmie decyzje za Ciebie,nie teraz za jakis czas.

[jaszmurka]

Napisane przez rozrabiara

Tymbardziej, że chodzi o 2 miesiące. Przeciez to ogrom czasu. Nieważne czy był sex czy nie, moim zdaniem to jest o tyle gorsze, że chodzi o zdradę "psychiczną". Kochał Ciebie i ją jednocześnie? Oj nie, coś tu nie gra.

Dokładnie - Rozrabiaro w samo sedno

[Sweet_21]

Napisane przez jaszmurka

lajt jakich mało

(śmieję się teraz przez Ciebie jak durna )

Się cieszę, że wywołałam uśmiech na Twej buźce Jasz

[Luba]

Napisane przez czeresienka

witam wszystkich pisze tu bo juz nie wiem co mam robic czuje sise okropnie po 1.5 roku bycia z chlopakiem dowiedzialm sie ze mnie zdradzil do sexu nie doszlo ale spotyka sie z nia od 2 miesicey a najgorsze jest to ze cos do niej czuje mowiac mi ze mnie kocha.Nie wiem co mam robic nie chce go stracic choc powinnam go pogonic za to wsyzstko zawsze myslalam ze jak mnie cos takiego spotka to jedyne wyjscie bedzie, ale teraz kiedy to przezywam nie weim co mam robic.Bo choc zranil mnie strasznie to i tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego jest mi strasznie ciezko zalamalam sie totalnie nic nie jem chodze i rycze nie wiem co robic nie wiem czy to ma jeszcze sens....pomozcie nie wiem co robic co o tym myslcie?

Jesli jest tak naprawdę, jesli cos do niej czuje...
To nie ma szans na związek z Tobą.

I własciwie nie rozumiem paru rzeczy.
Ty chcesz go zatrzymać a on chce odejść?
On chce byc z Toba a Ty nie wiesz co robić? (To w takim razie co z ta drugą?)

edycja.
Własciwie jeszcze cos dodam. Dla mnie każda zdrada jest koszmarem, ale podejrzewam, że taką zdradę polegającą tylko na seksie łatwiej byłoby mi "przełknąć" niz taką, kiedy on przychodzi i mówi, ze kocha inną... Jak kocha inną, to raczej nie mamy co dalej się razem męczyc, bo nas w tym momencie już nie ma...

[blueania]

zostaw go bo jesli Ty tego nie zrobisz to on to zrobi.Przechodzilam przez to samo i sie o tym przekonalam.Teraz boli ale czas leczy rany naprawde

[Ptysio5]

Napisane przez czeresienka

witam wszystkich pisze tu bo juz nie wiem co mam robic czuje sise okropnie po 1.5 roku bycia z chlopakiem dowiedzialm sie ze mnie zdradzil do sexu nie doszlo ale spotyka sie z nia od 2 miesicey a najgorsze jest to ze cos do niej czuje mowiac mi ze mnie kocha.Nie wiem co mam robic nie chce go stracic choc powinnam go pogonic za to wsyzstko zawsze myslalam ze jak mnie cos takiego spotka to jedyne wyjscie bedzie, ale teraz kiedy to przezywam nie weim co mam robic.Bo choc zranil mnie strasznie to i tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego jest mi strasznie ciezko zalamalam sie totalnie nic nie jem chodze i rycze nie wiem co robic nie wiem czy to ma jeszcze sens....pomozcie nie wiem co robic co o tym myslcie?

biedactwo...

Napisane przez jaszmurka

przynajmniej ja nie potrafiłabym żyć z myślą, że mój facet przez dwa miesiące ( nie zorientowałaś się wcześniej??) całuje się z inną, dotyka innej, mówi jej że ją kocha .

dokładnie. Choć zawsze wszystko wydaje się takie proste.... dopóki nas osobiście nie dotyka.
Niemniej, nawet, gdybym (niedoczekanie ) wybaczyła i przyjęła z powrotem, nie dałoby mi to żyć, gryzło wciąż....

Napisane przez Luba

I własciwie nie rozumiem paru rzeczy.
Ty chcesz go zatrzymać a on chce odejść?
On chce byc z Toba a Ty nie wiesz co robić? (To w takim razie co z ta drugą?)

też tego nie rozumiem

[rambo]

Napisane przez jaszmurka

Czeresienko, niestety odpowiedź znajduje się w Twoim poście- powinnaś go zostawić- przynajmniej ja nie potrafiłabym żyć z myślą, że mój facet przez dwa miesiące ( nie zorientowałaś się wcześniej??) całuje się z inną, dotyka innej, mówi jej że ją kocha .
Daruj sobie tego dupka. Ty będziesz ryczeć a on ma sygnał, że cokolwiek by nie zrobił to i tak zawsze będzie miał gdzie wrócić.
Nie dopuść do tego.

Jasz

Dokładnie
Jasz ma dzisiaj dzień mądrego mędrca

Nie ma sensu tego ciągnąć.
Obawiam się, że raczej może być już tylko gorzej.

_ _ _ _ _ _ _ _ _

Przesuwam na Intymne

[kiniaczeq]

Napisane przez czeresienka

witam wszystkich pisze tu bo juz nie wiem co mam robic czuje sise okropnie po 1.5 roku bycia z chlopakiem dowiedzialm sie ze mnie zdradzil do sexu nie doszlo ale spotyka sie z nia od 2 miesicey a najgorsze jest to ze cos do niej czuje mowiac mi ze mnie kocha.Nie wiem co mam robic nie chce go stracic choc powinnam go pogonic za to wsyzstko zawsze myslalam ze jak mnie cos takiego spotka to jedyne wyjscie bedzie, ale teraz kiedy to przezywam nie weim co mam robic.Bo choc zranil mnie strasznie to i tak bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego jest mi strasznie ciezko zalamalam sie totalnie nic nie jem chodze i rycze nie wiem co robic nie wiem czy to ma jeszcze sens....pomozcie nie wiem co robic co o tym myslcie?

skoro on czuje coś do tamtej to lepiej żebyś ty go zostawiła.. mnie by nie bawiło życie w trójkę.. po pewnym czasie zapomnisz o nim a im szybciej zerwiesz z nim tym szybciej zapomnisz o nim, nie odkładaj tego .. 3m się

[Ally83]

Dla mnie facet byłby skreślony Co z tego, że go kochasz. Pomyśl najpierw, czy on na Twoją miłość zasługuje.

[syntagma]

Piszesz: "nie chce go stracic" ale to juz sie stalo przeciez chyba. Moim zdaniem to sensu juz nie ma, nie z nim.

[neta-b]

Moje podejście do tego tematu jest niezmienne. Facet który zdradzi lub uderzy kobietę nie zasługuje na drugą szansę. Od razu bym odeszła. Pomimo tego że cierpiałabym okrutnie. Jeżeli wybaczysz to dasz mu znak że kiedyś w przyszłości też bezkarnie będzie mógł zrobić skok w bok. Jeżeli mu bardzo na Tobie zależy to będzie walczył. Może dałabym drugą szansę po długim czasie starania z jego strony, ale naprawdę wiele musiałoby go to kosztować.

[motylek1007]

zgadzam się z dziewczynami. Powinnaś go zostawić od razu a nie jeszcze wahać sie czy wybaczyć czy nie.
Ten facet to ************ (niech każdy wstawi sobie odpowiednie słowo). Ja to takich bym kastrowala własnoręcznie i bez znieczulenia

[myShaczeQ]

ja nie potrafilabym wybaczyc, ale nawet jesli udaloby sie uratowac ten zwiazek to bylabym wredna i paskudna dla niego, caly czasu mu to wypominala i ogolnie po jakims czasie pewnie rozeszlibysmy sie i zyli jak wrogwie

chociaz byla taka sytuacja w moim zyciu, ze wybaczylam swojemu TZ cos ala "zdrada", nie, wlasciwie to byla zdrada i to dlugodystansowa, tylko, ze skladala sie z czulych slowek, bez spotkan, z jakis glupich pseudoprzyjacielskich relacji, ciezko mi to okreslic. Trwalo pol roku, jednak jakims cudem mu wybaczylam i nie zaluje. Przez pierwsze pol roku po zdarzeniu bylo tragicznie, ciagle o tym myslalam, analizowalam, wypominalam mu, ze zrobil mi krzywde, juz jest w miare dobrze, ale wszystko wymagalo ogromnych nakladow pracy, wiele straconych nerwow, wielu rozmow.

Jednak, gdybym miala jeszcze raz to przechodzic to nie dalabym rady psychicznie.

A jeszcze gdyby zdarzyla sie taka sytuacja, ze doszlyby do tego spotkania, przytulanie, mowienie "kocham" to chyba moje ego nie daloby rady z takim uszczerbkiem i zostawilabym go napewno.

[monis276]

każdy ci doradza żebyś go zostawiła...;/ wiem że to tak ciężko(tzn nie wiem bo niemiałam okazji tego doznać i obym nie miała)! tak sie tylko mówi że jak chłopak zdradzi to sie zerwie ale zerwać jest cholernie ciężko...czas leczy rany choć najgorszy okres przed tobą! ale ja bym sobie niepozwoliła na takie coś...na takie w sumie poniżanie!jak on może tak robić??nie mogłabym dotykając jego ręki myśleć że przed chwilką tę rękę dotykała inna;/wybór należy do ciebie;/

[natalka2]

zgadzam się z wszystkimi poprzeniczkami - zostaw go.
Jak sie spotakcie postaw sprawę twardo - to koniec, bo co to za facet, który nie umie się zdecydować, z którą chce być? Ciągnie 2 związki naraz.
Po zerwaniu jedyne co Ci zostanie to tylko współczuć tamtej dziewczynie.

[czeresienka]

zapomnialam jeszcze dodac ona tez ma chlopaka jest z nim 2,5 rokui to w ponoc nieszczesliwym zwiazku. Jest gotowa zostawic swojego faceta po to aby byc "jeszcze"z moim. Teraz on wyjechal na miesiac czasu na praktyki w tym czasie ponoc ma sie zastanowic wszystko sobie poukladac mowil mi ze wie ze mnie zranil ze mu tez jest ciezko .Obaweim sie ze po jego poworcie wybierze ja bo to ona kiedys byla jego miloscia (niespelniona) Dziwi mnie to ze oa ma do mnie jakies waty itp Nie rouzmieim tego jak mozna kochac dwie osoby chociaz nie powiedzial mi zer ja kocha poweidizal ze nie wie co do niej czuje ale cos czuje...ZALUJE TYLKO ZE JESZCZE tli sie we mnie iskierka nadzieji

[bess]

wspolczuje takiego podejscia.On cie zdradzal,byl z toba mimo ze to ona jest jego miloscia niespelniona ,a ty sie łudzisz i czekasz niewiadomo na co.

[Luba]

Napisane przez czeresienka

zapomnialam jeszcze dodac ona tez ma chlopaka jest z nim 2,5 rokui to w ponoc nieszczesliwym zwiazku. Jest gotowa zostawic swojego faceta po to aby byc "jeszcze"z moim. Teraz on wyjechal na miesiac czasu na praktyki w tym czasie ponoc ma sie zastanowic wszystko sobie poukladac mowil mi ze wie ze mnie zranil ze mu tez jest ciezko .Obaweim sie ze po jego poworcie wybierze ja bo to ona kiedys byla jego miloscia (niespelniona) Dziwi mnie to ze oa ma do mnie jakies waty itp Nie rouzmieim tego jak mozna kochac dwie osoby chociaz nie powiedzial mi zer ja kocha poweidizal ze nie wie co do niej czuje ale cos czuje...ZALUJE TYLKO ZE JESZCZE tli sie we mnie iskierka nadzieji

Nadzieja? Na co?

[bess]

Czeresienko on nie bedzie sobie nic ukladal tylko on czeka,az tamta zerwie czy sie odwazy.Skoro nie umiala zrobic tego przez 2,5 roku niewiadomo
Ost slyszalam,ze kobiety sa jak małpy,nie puszcza sie 1 gałezi poki nie złapia drugiej
heh

[Aeterna]

Tak btw, widzę po forum, że tej wiosny jakoś chyba dużo prątków zdrady lata w powietrzu, a może trzeba zacząć myśleć o jakimś szaliku na to czy cuś. :P

[Luba]

Aeterna, zaszczepić trzeba. siebie i kogoś