2007-05-27, 15:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Sprawa jest taka: Mój chłopak ma kolegów. Razem z nimi spędza czas gdy mnie nie ma , a ostanio nawet rezygnuje ze spotkań ze mna żeby spotkać sie z kolegami, to jest jeden mój problem, drugi jescze bardziej beznadziejny, bo mój romeo nie pozwala mi wychodzic z koleżankami do baru, ostatnio wyszłam z koleżankami to mnie znalazł i wyciągną siła. Ustalilismy że bedziemy sobie mówić jak bedziemy chcieli wyjść ze znajomymi, a on mi mówi ze wczoraj był w barze, oczywiście sama sie spytałam czy wychodził. Kiedy mu wypomniałam że nie dotrzymał obietnicy on powiedział że ja nie moge sie szwędac po barach bo jestem dziewczyną, a on niby może wszystko bo jest chłopakiem?jego często widywali w barach i czesto po odprowadzeniu mnie do domu sam szalał ze znajomymi w knajpie. Ostatnio non stop tak jest, zwala na mnie wine za wszystko. Nawet dzis wolał pojechac z kolega żeby dotrzymać mu towarzystwa niż sie spotkac ze mna i pogadac o naszym zwiążku którego praktycznie już nie ma. 2,5 lat poszło na marne. Nie wiem czemu to pisze bo rada jest tylko jedna, strasznie sie boje ze musze to zrobić... rostać sie z nim ... a ja go cały czas kocham,
|
2007-05-27, 15:08 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Dziewczyno to nie jest związek. To jest PATOLOGIA. Uciekaj - to moja jedyna rada. |
|
2007-05-27, 15:09 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
to co Ty z nim robisz no komentario |
|
2007-05-27, 15:30 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Takiemu Romeo to ja bym powiedziała "pa, pa".
__________________
Bóg stworzył człowieka ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował. Mark Twain
|
2007-05-27, 15:34 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Co robimy? To co inne pary, wiele razy mówiłam ze sama chętnie tez bym gdzieś wyszła, mysle czasmi ze on poprostu źle sie ze mna bawi, nie ma kasy (ale to tez dziwne bo jak wychodzi z kolegami to ma) i dla niego stanowi problem to że w wekkend mam wczesnie autobus do domu (mieszkam około 7 km od niego) a nie chce u niego zostać na noc. Ale nawet nie chodzi o te bary. On uwaa że tylko ja zawiniałm, a wtedy poszłam z kolezankami do baru bo on wolał sie opalać z kolegami niz sie spotkac, był wysmarowany olejkiem i nie było mu na ręke, zdenerwowałam sie więć i postanowiłam że raz w życiu zrobie tak jak on.
|
2007-05-27, 15:39 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
ja pytałam raczej w sensie " czemu z nim w ogóle jesteś".
I faktycznie "robicie to co inne pary" |
2007-05-27, 15:44 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
powtarzam sie mzoe, ale... hmm. moja wolnosc jest moim podstawowym prawem - nie tylko moim, a kazdej jednostki. a ten 'Romeo' [] powinien isc w odstawke. co z niego za Romeo?
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
2007-05-27, 15:47 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
tygysku jak po ślubie będzie zamawiał dla Ciebie ..klatkę
to negocjuj,negocjuj !!! kazdy metr sie liczy taka metafora (?) |
2007-05-27, 15:50 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
toksyczny związek, powiem tylko tyle...
__________________
|
2007-05-27, 15:50 | #10 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
boze kolejna
Cytat:
Cytat:
Cytat:
2 i pol roku meczysz sie w takim ukladzie? wspolczuje szczerze...
__________________
................. |
|||
2007-05-27, 16:03 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Tygrysku, cuda się zdarzają, ale raczej rzadko, a takie postawy, jaką- piszesz- ma Twój chłopak- raczej się nie zmieniają. Z biegiem czasu bywa tylko gorzej.
Tak że jak byś chciała dalej z nim być- wyobraź sobie perspektywę, ten rok, następny, następny itd. Czy Ciebie to zachęca? Jak nie, to skończyć sprawę. |
2007-05-27, 16:22 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
mi to nawet nie byloby zal takiego tyrana
po to jestem z kims zeby mi takie zakazy robil? sila wyciagnal z knajpy??? co bedzie potem skoro juz uzywa przemocy w stosunku do ciebie po slubie bedzie jeszcze gorzej on chyba traktuje cie jako swoja wlasnosc a to najgorsze podejscie faceto do kobiety badz silna i wyjdz z tego poki jestes cala |
2007-05-27, 16:23 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Wiecie jaki mam problem? To że nie moge przyjąć do świadomości że człowiek którego pokochałam jak nikogo przedtem, osoba która nadała sens mojemu życia tak bardzo mnie niszczy. Przyjaciółka która była ze mną w barze, ona wogóle mnie tam wyciągnęła żebym sie zrelaksowała, powiedział ze to pajac i żebym z nim do niej nie przychodziła, a ona zawsze mi mówiła że on mnie kocha. On sie potwornie zmienił, nie jest ta osoba w której sie zakochałm, ja go zepsułam, nawet sam tak powiedział podczas rozmowy(kłótni) telefonicznej. Przyjaciółka stwierdział że źle go wychowałam. Ale jak mam go wychowywać?
|
2007-05-27, 16:30 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Bo jesteś... treser lwów |
|
2007-05-27, 16:31 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
kopnij go w tylek. meczysz sie - to widac. edit: no. ja zauwazylam, ze dziewczatka prawie zawsze siebie obwiniaja, ze to ich wina etc. no a potem tlumacza. ech
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
2007-05-27, 16:32 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Nie obwiniaj się jeszcze i o to dziewczyno, że źle go wychowałaś! Że go zepsułaś!!! |
|
2007-05-27, 16:32 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
to znaczy wychodzilas na poczatku normalnie, a po czasie zaczal odstawiac takie numery? powiedz mu wprost, ze takie zachowanie jest niedopuszczalne, bedziecie sie musieli rozstac jesli on nie zmieni swojego podejscia, moze mu list napisz? i zobacz jak zareaguje, moze jest jakas szansa...
ano wlasnie i nie win siebie, tak jak dziewczyny mowia
__________________
................. |
2007-05-27, 16:42 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
przykre ale prawdziwe... Niestety ale ja innej rady nie zamierzam Ci dać- nie zmienisz dorosłego faceta. Co to ma znaczyć, że niby Ty go źle wychowałaś??? Jego rodzice od tego są a nie Ty. A już mówienie, że przez Ciebie zmienił się na gorsze kompletnie mnie rozbawiło On po prostu teraz pokazuje jaki jest NAPRAWDĘ, a wcześniej to GRAŁ.... Ciesz się że po 2,5roku tego się dowiedziałaś, inne kobiety wychodzą za mąż za takich 'aktorów' i po 10 latach dopiero kapują się że to dupki.
__________________
|
|
2007-05-27, 16:49 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
kolezanka, ta sam co była w barze ze mna chce mnie wziąść na grilla.. mam dylemat....iść ???
|
2007-05-27, 16:52 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Nie idź.
Lepiej bądź niewolnicą własnego chłopaka... |
2007-05-27, 16:57 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Daj sobie z nim spokój, kogo/co tu kochać? Metr sznurka?
__________________
Akuku |
|
2007-05-27, 16:58 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
zaden dylemat, isc na 100%!!! moze problem z chlopakiem sam sie rozwiaze, bo Cie rzuci, ze taka jestes ladacznica na grilla chodzaca
__________________
................. |
2007-05-27, 17:06 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
heheh no czas sie rozerwać musze sie przyzwyczajac do wychodzenia w pojedynke.
|
2007-05-27, 17:09 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 107
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Tygrysku błagam Cię, trochę poszanowania dla samej siebie. NIKT nie ma prawa w związku stosowania jakichś zakazów dla drugiej osoby. On Cię ogranicza!!!
Uciekaj gdzie pieprz rośnie! Takim facetom mówi się stanowcze NIE! Ps. Ja tam bym poszła na grilla
__________________
|
2007-05-27, 17:09 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Oczywiście idź na tego grilla
A jak tam wparuje to powiedz: Spieprzaj dziadu!
__________________
|
2007-05-27, 17:14 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
dokladnie! i go wysmiej przy wszystkich "kochanie, ale o co Ci chodzi ja tu sobie z Kasia kielbaski smaze"
__________________
................. |
2007-05-27, 17:38 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
grill to nie bar, moze bedzie bardziej poblazliwy...
|
2007-05-27, 18:02 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
No pewnie że iść !!!!! Dla mnie nie ma tu żadnego dylematu - masz prawo wychodzic kiedy chcesz i gdzie chcesz. On przecież ciągle wychodzi. Więc idz na grilla i baw sie dobrze
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk mą wiarę - w każdą część ... " |
|
2007-05-27, 18:25 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
W zdrowym związku powinno być tak, że Twoim największym dylematem przed wyjściem wieczornym byłoby: co mam na siebie włożyć?, a nie zamartwanie się, czy fajnie spędzony czas z koleżankami odchorujesz awanturą z chłopakiem. Dziewczyny dobrze radzą - porozmawiaj z nim, że źle się czujesz będąc kontrolowaną, że masz swoje koleżanki, swoje życie. Za niedługo Twój "Romeo" zakaże Ci się malować i dbać o siebie, bo zwracasz uwagę innych mężczyzn.. Jeśli rozmowa nie poskutkuje, rzuć go - takie zachowania z jego strony to już patologiczne zachowanie. I broń boże nie obwiniaj się o nic!
|
2007-05-27, 18:26 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 109
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
i ty się jeszcze zastanawiasz??? nie ma nad czym naprawde!
i powiedz mu żeby cię wkońcu przestał traktować jak więźnia bo ty sobie na takie traktowanie nie pozwolisz! postrasz go ze zerwiesz zobaczymy co on na to?! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:17.