Champs-Elysees - jak sprawdzić...

[prozacandvodka]

... czy to orginał?
Dostałam w prezencie ale chciałabym go podac dalej jako prezent a że nie znam sie zupełnie na perfumach więc zwracam się do szanownego grona o pomoc.
Perfumy wyglądają na orginalne, zafoliowane, opakowanie nie różni sie zupełnie od tego które można znaleźć w necie kiedy sie wpisze "Guerlain" w wyszukiwarkę.

Macie jakiś pomysł?
Jednocześnie chciałabym sie serdecznie przywitać bom nowa

[mulier]

Napisane przez prozacandvodka

... czy to orginał?
Dostałam w prezencie ale chciałabym go podac dalej jako prezent a że nie znam sie zupełnie na perfumach więc zwracam się do szanownego grona o pomoc.
Perfumy wyglądają na orginalne, zafoliowane, opakowanie nie różni sie zupełnie od tego które można znaleźć w necie kiedy sie wpisze "Guerlain" w wyszukiwarkę.

Macie jakiś pomysł?
Jednocześnie chciałabym sie serdecznie przywitać bom nowa

cześć lubiąca używki

Raczej nie jest mozliwe ocenienie zapachu na 100% bez jego otwierania. Szukaj ewentualnie wybitych na opakowaniu numerów seryjnych (bo jeszcze nie wszyscy podróbkowicze bija je na kartonach). Ale może znawczynie pól i ich kartoników cos Ci tu doradzą

[tymena]

Ja znaczwynią Chams Elysees nie jestem ale mam na stanie takowy ekstrakt. Może masz możliwość wklejenia fotki to bym porównała spód kartonika

Na moim jest wybity numer 6J02, nad kodem kreskowym.

[prozacandvodka]

U mnie też jest takowy numer, bodajże 6H01...
Ehhh, jak orginalny to może popchnęłabym na allegro, bo teraz od perfum bardziej potrzebuje pampersów

[tymena]

Ja myślę, że wszystko z nim ok. Nawet kodem kreskowym niewiele się różni od mojego Ja mam inną końcówkę - 04.
Tylko numeru nie widzę albo jestem ślepa. Mój nr jest nad kodem:

[prozacandvodka]

Mój jest wybity... hmmm...

[tymena]

Napisane przez prozacandvodka

Mój jest wybity... hmmm...

Tą róznicą to akurat bym się nie przejmowała.

Tak jak pisała Mulier - trudno stwierdzić na 100% oryginalność Twojej flaszki jednak spód kartonika wydaje się ok.