|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2007-07-05, 14:18 | #1 |
Przyczajenie
|
Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Witam Was wszystkie dziewczyny. Chciałabym Wam opowiedzieć moją małą historię i proszę o komentarze, bo w sumie to nie mam z kim o tym pogadać...
Półtora roku temu zamieszkałam z moim partnerem, teraz już mężem. Byłam bardzo zakochana i byłam pewna, że on mnie też kocha, więc zamieszkaliśmy razem, wynajęliśmy dwupokojowe mieszkanie i wydawało mi się, że oboje jesteśmy szczęśliwi. Minęło pół roku. Pewnego dnia kolega poprosił mnie o przysługę. Zapytał czy mogłabym wynająć na tydzień pokój jego koleżankom, bo one chwilowo nie mają gdzie mieszkać. Zgodziłam się. Dwie dziewczyny wprowadziły się o nas następnego dnia. Natalia nie była piękna, ale była blondynką, miał duże piersi i zgrabną figurę. Tego wieczoru zrobiliśmy małą imprezę, zaprosiliśmy znajomych...Miał to być miły wieczór, ale nie był, bo mój facet wcale mnie nie zauważał, ciągle nadskakiwał Natalii, od razu zauważyłam, że mu się podoba. Kiedy później Go o to zapytałam powiedział,że świruję i wymyślam. Przestało nam się układać, bo najważniejsza stała się Natalia...Byłam załamana, ale nie wiedziałam co robić. Mój facet wtedy chwilowo nie pracował, więc był ciągle w domu. Postanowiłam również wziąć w pracy mały urlop i pilnować, żeby pomiędzy nimi do niczego nie doszło... Mój facet ciągle się wkurzał, że wzięłam wolne, żeby Go kontrolować, że przesadzam, ale ja przecież nie byłam ślepa.Dla mnie nie miał czasu, za to dla Natalii ciągle był miły i jej nadskakiwał. Ja przestałam się liczyć, a on twierdził, że pełni tylko obowiązki "pana domu". Jednak po tygodniu dziewczyny się wyprowadziły i sprawa ucichła. Ale mi to nie dawało spokoju. Po pewnym czasie wszystko wróciło do normy, Paweł znowu stał się kochającym i czułym facetem... W Wigilię się zaręczyliśmy, a na czerwiec wyznaczyliśmy datę ślubu. Jakiś miesiąc przed ślubem przeglądałam Jego archiwum gg i szczęka mi opadła. Była tam Pawła rozmowa z kolegą, który poprosił mnie o wynajęcie pokoju tym dziewczynom. Była to rozmowa sprzed roku...rozmowa dotycząca Natalii...Mój przyszły mąż rozpisywał się tam na jej temat, jaka to ona jest wspaniała i że "wpadła mu w oko, bez kitu"... Myślałam, że oszaleję!! Kiedy go o to zapytałam najpierw zaprzeczał, ale potem przyznał, że ona mu się podobała, że był nią zainteresowany, że nie był wtedy pewien czy chce być ze mną...ale, że to było dawno temu i że mnie bardzo kocha i chce być tylko ze mną...Byłam załamana... Całą noc płakałam, bo nie wiedziałam co powinnam teraz zrobić, zostawić Go czy poślubić...Postanowiłam zostać z nim. W między czasie odkryłam też (stałam się bardzo podejrzliwa), że mailował z jakąś inną...Nie miałam już siły, żeby o tym rozmawiać. Jakiś krótki czas po ślubie jednak się o coś pokłóciliśmy i powiedziałam mu,że czytałam jego maile i wiem o tej drugiej, Kasi. On powiedział ,że poznał ją w internecie, ale to było dawno, bo w tym samym czasie, co jego zainteresowanie Natalią... Teraz już nie potrafię zaufać Pawłowi... Nadal bardzo Go kocham, ale... Jego szefową jest kobieta... Kiedy on jest z nią, to nawet nie znajdzie czasu przez cały dzień w pracy, żeby napisać mi sms-a,że mnie kocha czy coś w tym stylu. Przy mnie mówi o niej źle, ale ja te jego wypowiedzi odczytuję inaczej, bo o Natalii też przy mnie nie mówił dobrze...Jego szefowa nie jest brzydka, za to jest szczupłą i dość ładną kobietą ledwo po trzydziestce... Paweł do dzisiaj twierdzi, że nie zdradził mnie z Natalią i że jego szefowa go absolutnie nie interesuje...Pawła firma jest mała, pracują tam tylko trzy osoby:Paweł, Ona i Jej Mąż...Ale ten mąż też rzadko siedzi w biurze, bo jeździ to do klientów, to na jakieś przetargi, a jak jego nie ma i Paweł też nigdzie nie jedzie, to spędza z Nią cały dzień sam na sam w biurze...Jak mam mu wierzyć, że niczego między nimi nie ma?? Boję się, że on mnie oszukuje, a co gorsze boję się, że wychodząc za niego za mąż zrobiłam najgłupszą rzecz w swoim życiu. Czy jest jakiś sposób, żeby dowiedzieć się czy on mówi prawdę?? Kocham Go, ale nigdy nie wybaczę zdrady czy kolejnego kłamstwa... |
2007-07-05, 14:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Nie chce Cie buntowac przeciwko mężowi,ale to nie wygląda dobrze Otwórz oczy szeroko,skoro on z nia pracuje,a wczesniej czuł cos do niej, nie sadze zeby miedzy nimi czegos nie było...
Wogóle ja sie dziwei Tobie jak Ty to znosisz? Wydaje mi sie,ze Twoj Tż nie wie,jak moze Cie zranic takim zachowaniem Jesli mozna spytac,to ile Wy macie lat? |
2007-07-05, 14:50 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Witaj. Mój mąż ma 24 lata a ja 21.
|
2007-07-05, 14:59 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
To bardzo młodo za mąz wyszłas kłamstwo ma krótkie nogi i prawda zawsze wychodzi na jaw. Ja na Twoim miejscu zaczęłam obserowac jego zachowanie, czy np nie jest przesadnie miły... Powinnas przypiąc go do muru i opowiedziec o swoich obawach. Nieciekawie wg mnie wygląda ta sytuacja i moim zdaniem juz nie ma co patrzec na to,czy sie ufa Tz czy nie,skoro wczesniej przyłapalas go na tych małych "wyskokach"
|
2007-07-05, 15:02 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Troszke zle zrozumialm przedtem,ze Natalia to jego obecna szefowa
|
2007-07-05, 15:07 | #6 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
No wyszłam za mąż młodo, ale to z miłości Tylko, że się boję, że źle zrobiłam...
|
2007-07-05, 15:09 | #7 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Poza tym ta jego szefowa potrafi pisać do niego na gg nawet o 22:00!!! Chociaż fakt faktem pisze tylko o planie pracy na następny dzień, to wydaje mi się, że to trochę nie na miejscu takie codzienne pisanie..
|
2007-07-05, 15:14 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
No ale z drugiej strony pracuje z nimi jej mąż... Porozmawiaj powaznie ze swoim Tz i opowiedz o swoich obawach
|
2007-07-05, 15:21 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Czytasz archiwum jego gg? czy tylko Tz Ci mówi,ze szefowa wysyła mu plan? no ja sie nie dziwe,ze masz obawy
najlepiej jakby jakies inne wizażanki wypowiedzialy sie równiez co sadza na ten temat |
2007-07-05, 15:26 | #10 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Już nie czytam jego archiwum gg, bo boję się, że znowu coś znajdę. Poza tym on pewnie wszystko teraz kasuje. Ale kilka razy to ja siedziałam przy komputerze, kiedy ona pisała i rzeczywiście to był tylko plan...
|
2007-07-05, 15:52 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
szczerze ja bym nienwyszla za maz po takich akcjach.... nie dziwie sie ze mu nie ufasz to ze nie poszedl do lozka o niczym nie swiadczy jako zdradzie.... czyli wynika ze jak sie do lozka nie pojdzie a flurtuje rozmysla i swoj wolny czas poswiecia wiecej kolezankce niz wlasnej zonie to nie zdrada???? glupota...
wydaje mi sie z ten twoj maz chyba sam nie wiemczego chce che miec zone a zarazem kochanke... zjesc ciastko i miec ciastko trudna sytuacja ja na twoim miejscu bym obserwowala kolejny taki numer i bym sie rozwiodla
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2007-07-05, 19:32 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
ludzie wybaczaja sobie o wiele gorsze rzeczy. Twoj maz kocha teraz Ciebie i tylko Ciebie. Byl młody i glupii. Ożenil sie z Toba, jestescie szczesliwi i tak powinno zostac. Jesli masz jakies watpliwosci odnosnie szefowej, wpadnij czasem do jego biura pod jakimkolwiek pretekstem, zobacz co oni na to. Ja tam mysle, ze ona martwi sie o firme, w koncu z tego oboje z mezem zyja. Do mnie tez potrafi o 22 zadzwonic szef jak zapomni o czyms i dobrze, bo ulatwia nam to prace. natalia to juz stary temat i mysl o niej tak jakby nie istniala. Widac jestes od niej duzo lepsza skoro Twoj TZ zostal z Toba wiem jak to brzmi, ale myslac tak logicznie: jakby tak mocno sie nia zauroczyl to najzwyczajniej by Cie zostawil. Jest z Toba kocha Cie i to sie liczy teraz. . Nam jest bardzo latwo powiedziec - rozwiedz sie bo to kawal drania !! ale ja tam mysle, ze trzeba to ratowac, wyplacz sie, nakrzycz na niego jeszcze raz, powiedz mu raz i dobitnie ze jesli cos takiego sie powtorzy to odchodzisz, wygadaj sie kazdej kolezance z osobna - to pomaga no i zyj dlugo i szczesliwie
|
2007-07-05, 19:44 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Byc moze moj pomysł okaze sie beznadziejny i dziecinny ale wiesz co bym zrobiła na twoim miejscy paula? kupilabym karte w jakiejs sieci, napisałabym do niego pod byle pretekstem jako ta natalia.. no wiesz, troche erotyczne czy cos.. ze teskni za nim.. ze ma ochote na cos wiecej, i takie tam... no wiesz, zeby go nakrecic... i czekaj coo zrobi... jesli odpisze ze zgadza sie na spotkanie i nic ci o tym nie powie. to zwykły dran!!! i wszystko bedzie jasne... bo niektórzy faceci zenia sie z miłosci, niektórzy z wygodnictwa.. oby twoj nalezał do tejj pierwszej grupy.. zycze powodzenia i badz czujna... bo co jak co..ale twjoj facet nie był i jak przypuszczam nie jest wobec cie fair.
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ Kocham Cię Skarbie 15.X.2003-eh, ten smsik 12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
|
2007-07-05, 20:06 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Nie wiem, czy moje zdanie ma tutaj jakiekolwiek znaczenie, ale napiszę, co ja o tym myślę...
Jak chodziłam z facetem, to też się nacięłam i od tamtej pory nie potrafiłam mu zaufać. Mój związek się rozpadł, bo nie dało się żyć, gdy on ciągle coś odwalał, a ja miałam ciągłe podejrzenia. Niby mu przebaczyłam, ale nie zapomniałam... Musisz podjąć jakieś konkretne działania, bo jak nadal będzie tak, to wasz związek się rozpadnie i to może nawet nie przez niego, ale przez to, że Ty będziesz ciągle go o coś podejrzewać i on w końcu tego nie wytrzyma. Nie piszę tego w sensie, że to Twoja wina. Absolutnie nie o to mi chodzi. Po prostu wydaje mi się, że tak poważny związek i to, że chcesz z nim być przez resztę życia obliguje Was do bardzo szczerej rozmowy, to podstawa. Powinnaś jasno wytłumaczyć mu o co masz pretensje i jakie masz obawy, i że jego postępowanie Ci nie pasuje. Musisz mu powiedzieć, że jeżeli będzie nadal tak wiele niejasności w sprawach innych kobiet, to dłużej z nim nie wytrzymasz... Bo wydaje mi się, że nie wytrzymasz, jeżeli nadal będziesz się tak zadręczać. Gdyby to nic nie dało, to ja na Twoim miejscu zrobiłabym sobie przerwę z tym facetem, żeby zobaczyć, czy on za Tobą zatęskni, czy na prawdę mu na Tobie zależy. Teraz on może robić sobie, co chce, bo wie, że Ty zawsze przy nim będziesz. Jeżeli coś było między nim i tamtymi dziewczynami, a Ty jesteś nadal z nim, to może czuć się bezpiecznie i nadal robić swoje. Myślę, że podstęp to ostateczność, jeżeli to "poważny" związek, bo dużo ryzykujesz, jeżeli on dowiedziałby się, że sprawdzasz go w ten sposób (udając inną dziewczynę), to Ty mogłabyś stracić jego zaufanie. Nie piszę tego ze złej woli, bo sama uciekałam się do podstępów, ale mój związek rozpadł się z trochę innych powodów i nie był tak poważny, jak Twój.
__________________
Wymiana kosmetyczna |
2007-07-11, 19:46 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 10
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
wiesz jak ja bym zrobiła? załozyła sobei nwoego maila i zaczeła z nim krecic rpzez neta. sama zdecydujesz co napiszesz..z poczatku nromalnie a pozniej popros o spotkanie. jesli sie zgodzi to sobie odpusc tego koelsia bo jesli raz juz sie spotka to i beda kolejne spotkania. sprawdz go
|
2007-07-11, 20:10 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Cytat:
Czegoś tu nie rozumiem. Bierzesz z facetem ślub. Jest dla Ciebie - przynajmniej teoretycznie - najbliższą osoba na świecie. I nie umiesz z nim szczerze porozmawiać? Powiedzieć, co Ci sie nie podoba, co ma sie zmienić, że boisz się mu zaufać. Czy to takie trudne? Wyznać te rzeczy własnemu mężowi??? |
|
2007-07-11, 20:14 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Cytat:
Cytat:
Moja znajoma sprawdzała tak swojego TŻ (nawet bez podejrzeń, ot tak, dla zabawy ). Mocno się zdziwiła. Gdy potem zrobiła wielką awanturę, przyznała się, on powiedział, że wiedział, że go sprawdza. I postanowił dać jej nauczkę Potem mieli mega kryzys, a ona nie wiedziała jak było naprawdę... nie są już razem. Nie kusić losu a rozmawiać.... |
||
2007-07-12, 10:27 | #18 |
Przyczajenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
No więc nie wiem czy to było z mojej strony uczciwe, ale kupiłam nową kartę do telefonu i napisałam do mojego męża smsa jako Natalia...Nie odpisał.
|
2007-07-12, 10:40 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
byl z Paula w zwiazku, mieszkal z nia, w ich (!) mieszkaniu przy niej sobie flirtowal z inna i opowiadal o niej kumplom, pozniej dalej byl w zwiazku i pojawila sie nastepna Wierzyc mi sie nie chce, ze teraz tak sie zmienil wielce i swoje nawyki zmienil.
__________________
................. |
2007-07-12, 11:21 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Cytat:
Czekaj czy ewentualnie odpisze coś Natalii na ten nr który kupiłaś,a potem go wywal, bo nic dobrego nie przyniesie. Odwiedź męża w biurze, może będziesz spokojniejsza. |
|
2007-07-12, 11:28 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
A jesteś pewna, że on nie zna prawdziwego numeru Natalii?
__________________
Wymiana kosmetyczna |
2007-07-12, 11:38 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Nie przeczytałam co piszą dziewczyny-wybaczcie, przeczytałąm tylko post założycielki wątku. Ja bym za Niego nie wyszła, nie ufałabym. Nie chce wplywac na Twoją decyzje względem Meża, bo jednak ty go znasz najlepiej-lepiej niz my, ale ja takiemu facetowi bym nie ufała-takiemu, który dla jakiejś blondyny gotów jets zostawic na boku swoja ukochaną, ktora potrzebuje jego milosci i czulosci, a ktore on przelewa na inną kobietę. Trzymaj się
__________________
D |
2007-07-12, 12:04 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Kopnela bym takie faceta w tylek i powiedziala Do widzenia
__________________
BBL 5/28 AC MILAN CAMPIONI D`ITALIA
|
2007-07-12, 16:33 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 520
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
ja bym z nim szczerze porozmawiała, poobserwowała go i wtedy dopiero pomyślała co zrobić wspólczuję Ci tej sytuacji bo naprawdę jest trudna
__________________
jogusia |
2007-07-13, 10:05 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
po tej "akcji" z natalią i kasią to bym na twoim miejscu odwołała ślub. najpierw na twoich oczach flirtuje z jedną a potem znajduje druga na necie. nie jest w porządku wobec ciebie. i powiem ci ze chocbys bardzo chciała nie bedziesz mu ufać tak jak przedtem. pozdrawiam i zyccze powodzenia
|
2007-07-13, 10:17 | #26 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Cytat:
Cytat:
|
||
2007-07-13, 11:08 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy powinnam mu ufać tak jak wcześniej??
Dobrze jest radzić jak się nie zna małżeństwa i tych osób. Też mam lub miałam problem z mężem, troszkę inny i też się tu wypłakałam. A wizazanki bardzo mi pomogły, każda rada jest dobra, bo wtedy czujesz, że nie jesteś z tym sama. Ale uważam, że powinnaś wyrzucić tę kartę tel. Im szybciej, tym lepiej. Skoro ta sprawa była rok temu, to po co to wszystko jeszcze raz budzić? Może on już o niej zapomniał, a ty tym sposobem mu tylko przypomnisz, że była taka, która go kręciła. Takie sprawy lepiej zostawić w spokoju, nie ma sensu kusić losu, bo to może tylko wszystko bardziej zepsuć. I wierz mi, że jeśli chodzi o kobiety z przeszłosci, to wiem coś o tym A tutaj piszesz cały czas, że to już było, ona się wyprowadziła i nigdy więcej jej nie widziałaś. Więc zostaw to w spokoju. Każdy może zbłądzić... to słowa którejś z dziewczyn. Bardziej martwiłabym się tą szefową. Ale nie daj się wpędzić w taki stan, że będziesz go sprawdzać i nic więcej. Bo jeśli on się dowie, to już koniec. Kolejna awantura. Najlepsza jest rozmowa, spędzenie wspólnego wieczoru, szczerego aż do bólu. Jeśli to twój mąż to chyba potraficie rozmwiać? Musisz mu powiedzieć o swoich obawach, on musi być tego świadomy! I jeśli jest dojrzały i odpowiedzialny, a przede wszystkim jeśli cię kocha, to zrobi tak, żebyś poczuła się pewniej. Ja zawsze powtarzam, że ufam ale niekoniecznie we wszystko wierzę. Nie daj się zwariować. Trzymam kciuki za tę rozmowę, bo na pewno nie będzie łatwa
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.