![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Zaczne wszystko od poczatku...
Jestem w 3 klasie liceum. Mialam duzo chlopakow jednak wiekszoscia bawilam sie...kiedys zostalam zdradzona przez chlopaka ktory byl dla mnie calym swiatem i bylam z nim rok....myslalam ze to byla prawdziwa milosc....mylilam sie....balam sie kazdego zwiazku...jednak w polowie 2 klasy zakochalam sie w koledze z klasy....on interesowal sie mna juz od samego poczatku 1 klasy ale widzial ze zmienialam chlopakow jak rekawiczki wiec nie chcical sie angazowac....jednak sprobowalismy...Bylismy naszczesliwsza para na swiecie. Ciagle razem wpatrzeni w siebie. On mi dawal kwiaty, prawil kompelmenty, codziennie mowil jak bardzo mnie kocha. Ja rowniez sie bezgranicznie zaangazowlam. Mielismy plany na wspolna przyszlosc, dom, dzieci. Bylismy pewni ze to jest 'to'. Troche odcielismy sie od przjaciol. Ja-kiedys ciagle otoczona przyjaciolkami teraz praktycznie nie mam nikogo. On-ciagle spotkania z kolegami teraz tylko ze mna. Jestesmy ze soba prawie 7 miesiecy. W sierpniu jakos nam sie popsulo. TŻ zaczal prace wiec widywalismy sie rzadziej o co ja robilam ciagle awantury...pisalam mu ze nie wiem co dalej ze nie chce tak. bylam glupia. kiedys ciagle gdzies chodzilismy a przez ten miesiac siedzielismy tylko w domu... kilka dni temu TŻ powiedzial ze nie wie czy mnie kocha czy to jest tylko przyzwyczajenie. Owszem jest mu ze mna dobrze ale gdy pojedzie do domu tez...kiedy ciagle tesknil teraz mniej. Zauwazylam ze juz nie mowi mi tak czesto co do mnie czuje nie prawi kompelmentow...Dodam ze mam nerwice..zawsze gdy sie denerwuje mdleje...Ostatni raz mialam taki atak rok temu. Teraz znowu. Kilka razy bylam na pogotowiu wlasnie po klotniach z TZ. Nie wiemy co dalej robic. Wiem ze najlepszym roziwazaniem bylaby kilkudniowa przerwa jednak fakt ze chodzimy do tej samej klasy nie poazwala nam na to. Boje sie....TZ twierdzi ze zalezy mu na mnie jednak ma metlik w glowie. sam juz nie wie co czuje. nie chce mnie krzywdzic. Postanowilismy ze powalczymy o to zeby w nim cos znowu zaiskrzylo. Nie wiem co mam robic. Ciagle jestem na srodkach uspokajajacych. Pomozcie bo nie daje juz sobie rady...licze na Wasza opinie... Prosze nie piszcie ze byl podobny watek itp
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Po pierwsze - najgorsze co można zrobić to odcinać się od znajomych. Żyjecie sobie razem w złotej klatce, więc nie dziw się, że robi się nudno.
Po drugie - żadne kilkudniowe przerwy. Wystarczy, że Ty zajmniesz się sobą, zdobywaniem przyjaciół i znajomych, a on sobą. Nie wyobrażam sobie jak facet może rezygnować dla dziewczyny z kumpli. To jakieś chore. Przecież każdy musi mieć swoich znajomych, swój świat, odskocznię. Dajcie sobie czas. A i moim zdaniem krótko jesteście razem i trochę dziwne, że już się sobą znudziliście, przejedliście. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Nie wiem w jaki sposob mamy dac sobie czas...wiem ze to bylo by dobre rozwiazanie ale jak?? codziennie sie widujemy wiec mamy w ogole nie podchodzic do siebie na przerwach?? Nie spotykac sie po szkole?? tzn teraz widujemy sie tylko w piatki i w weekendy bo w tygodniu nauka. Wiec nie wiem co dalej...Czy moze walczyc o te szczescie, robic to co na poczatku, przynajmniej probowac...?
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
La Moderatoiure
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 16 393
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
![]() Po tak krótkim czasie już się sobie znudziliście ![]() Skoro Wam się nudzi, to widocznie za dużo czasu spędzacie we dwoje. Dajcie sobie więcej luzu w związku. Poza tym, przecież w Waszym wieku to właśnie przyjaciele są najważniejsi, potem ta hierarchia ulega zmianie ![]() Po prostu nie spędzajcie ze soba całego czasu wolnego. On niech idzie do kumpli po szkole a ty do przyjaciółek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Jedyna rzecza ktora nas dreczy to wlasnie to iz on nie wie co do mnie czuje. a chce byc ze mna. juz nic nie wiem... ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
La Moderatoiure
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 16 393
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Czyli zgasło to 'coś'.
Skoro z Tobą chce być to musi mu na Tobie zależeć. No chyba że się waha i w grę wchodzi jakaś dziewczyna ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Dziewczyny na pewno nie ma innej. Duzo rozmawiamy na ten temat. TŻ tweirdzi ze 'to' jeszcze do konca nie wygaslo bo nadal cos do mnie czuje ale nie wie co. Twierdzi ze peklo w nim cos przez te moje ciagle klotnie ktore sama przyznaje z perspektywy czasu byly nieuzasadnione. Tak jak twierdzi-mniej teskni niz na poczatku...
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
La Moderatoiure
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 16 393
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
To porozmawiajcie na powaznie, co dalej robić. To wy najlepiej powinniście wiedzieć czego Wam teraz potrzeba.
Jak TŻ mówi że 'jeszcze do końca nie wygasło' to trzeba walczyć o uczucie jak Ci na nim zależy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
jesli cos na temat zrywania, to nie dziw sie, ze on teraz tak to odreagowuje :/
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Moim zdaniem troszkę za szybko zgasło to ''coś''. Może już jakaś rutyna się wkradła? Już go tak nie zaskakujesz jak kiedyś? Zna Cie od podszewki i jeszcze codziennie widzi Cię w szkole.
Przerwy spędzaj z koleżankami. Razem spacerkiem wracajcie ze szkoły, będziecie mogli pogadać wtedy o danym dniu. W weekendy spędzaj z nim np. niedziele, a w soboty idź na babskie party, na pogaduszki, na piwko itp. Powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Teraz jestesmy w gorszej sytuacji bo TZ boi sie o moje zdrowie. W ciagu 3 dni zemdlalam 5 razy. Dwa razy byalm na pogotowiu lezalam w szpitalu ale po kilku godzinach wypisalam sie na wlasne zadanie. TZ obwinia siebie ze to przez niego...Tez zaczynam sie bac ze on jest ze mna bo sie boi ze cos mi sie stanie. Ale macie racje. Musimy 'otworzyc' sie na innych. ALe niedostena tez nie chce byc. Postaram sie zeby bylo tak jak kiedys....Przemyslalam troche i chce mu zaproponowac zebysmy np w szkole na przerwach przebywali wsrod swoich znajomych osobno. Zawsze TZ mnie odprowadza do domu i nie chce zeby to sie zmienilo. W soboty TZ pracuje. Wiec dam mu 'wolnosc' w piatki a niedziele bedziemy razem spedzac. Co o tym myslicie?? Moze macie jakies inne pomysly??
Z drugiej strony nie wiem jak mam sie zachowywac...zawsze pisalam na dobranoc jakies czule slowa, gdy byl to tez mowilam jak mi zalezy jak go kocham...teraz nie chce mu sie w pewnym sensie narzucac...ale moze gdy przestane okazywac uczucia znowu pomysli ze mi nie zalezy... ![]() ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
![]() ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Ja z innej beczki się wypowiem. Po Twoich postach odniosłam wrażenie, że bardzo zależy Ci na miłości, na związkach, byle być z kimś blisko. I ta nerwica niepokojąca. I w związku z tym mam pytanie: czy chodzisz na jakąś terapie?? albo do psychiatry?? Problemem teraz nie jest związek z tym danym chłopakiem, ale stan Twojej psychiki.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Moim zdaniem daj troszke na wstrzymanie, rzadziej sie spotykajcie, pozwolcie sobie zastesknic za soba. Bedzie dobrze ![]() p.s. A Ty uspokoj przede wszystkim. Jak masz budowac to co piekne ciaglym placzem i wyprawami na pogotowie? Twoj chlopak tez widzi co sie z Toba dzieje i moze mysli, ze bez niego bedzie Ci lepiej. Pomysl o tym.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Na terapie nie chodze. W moim miescie jest jeden psycholog i to na 3 miesiecznym urlopie... Teraz np gdy sie spotkalismy i bylo tak jak kiedys czuje sie idealnie. Az sama sie usmiecham do siebie...
![]() ALe i tak sprawy moeje nerwicy nie zignowuje...musze isc do psychologa ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Nie oznacza to wcale izolacji, ale włączenie do duetu Ty+On waszych wspólnych znajomych. Nie musicie każdej przerwy spędzać razem, przecież masz na pewno koleżanki z klasy, z którymi milo pogadać, podczas, gdy on tez potrzebuje czasu dla swoich kumpli. Widać, że nie jesteś mu obojętna, skoro martwi się o Twoje zdrowie. Być może przytłoczył go fakt, że oprócz Ciebie nie ma nikogo innego, żadnych innych rozrywek. Wizyta u terapeuty na pewno pomogłaby rozwiązać Ci ten i inne problemy, a Ty czułabyś większy komfort. To dobrze, że sama odczuwasz potrzebę zgłoszenia sie do specjalisty- na pewno ułatwi to współprace podczas terapii. Powodzenia ![]()
__________________
P F C |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Znowu bylo super....spacer przy blasku ksiezyca, romantycznie, przytuleni, TZ byl delikatny taki kochany....ale gdy wrocilam do domu przypomialo mi sie jak mowil kilka dni temu ze nie wie co do mnie czuje nie wie czy kocha. Nie lubie zyc w takiej niepewnosci... Wieczorem nie wiedzialam co napisac..czy cos czulego czy takiego zwyklego czy w ogole nic...ALe nie moglam sie powstrzymac i napisalam
![]() ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Minal juz kawalek czasu odkad pisalam w tym watku. Wydaje mi sie ze wsyztsko wrocilo do normy. W ogole sie nie klocimy duzo rozmawaimy. Owieramy sie powoli na ludzi. Wychodzimy ze znajomymi nie tylko razem ale tez osobno. TZ znowu jest czuly kochany. Co prawda nie mowi ze kocha ale staram sie w jego gestach i slowach to odczytywac. Czasem znowu mam glupie mysli...nie jestem pewna jego uczuc a boje sie zapytac i rozczarowac. Jestem teraz szczesliwa i nie chce tego psuc. Ale jak dlugo mozna zyc w niepewnosci??
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Niepewność to całe nasze życie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Co do reszty zgadzam sie i tak wlasnie robie. Czas pokaze ![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Znowu zlapalam jakiegos dola
![]()
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Faceci to takie stworzenia, które raczej skrywają swe uczucia. Kiedy miłość zostaje wystawiona na próbę wtenczas mówią prawdę. Sama powiedz jaki sens ma ustawianie do siebie czułych opisów. Mam kolegę, który musi pisac na gg żonie, że ją kocha i codziennie za nią tęskni bo inaczej ma burę w domu. Musisz być twarda i nie ograniczaj się to swojego chłopaka. Rozumiem, że go kochasz, ale może zamiast czekać aż on to kiedyś pierwszy z siebie wydusi po prostu z nim porozmawiaj o swych oczekiwaniach i nie wymuszaj na siłę uśmiechu. Nie zakładaj masek, bądź sobą nawet wtedy, kiedy się smucisz Masz do tego prawo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Najprawdopodobniej nigdy juz nie bedzie opisow skierowanych do Ciebie. Teraz zachowuj sie normalnie, nie rob żadnych scen. I nie oceniaj Waszego zwiazku przez pryzmat opisow. Moj kolega codziennie miał opis dla swojej kochanej zony, a kiedy tylko mial czas to zdradzal ja na prawo i lewo. Milosc to nie jest opis na gg.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
Nie staraj sie na sile, jeśli sie kochacie to sami to naprawicie ![]() W innym watku napisalas: Cytat:
Dla Ciebie to byly tylko slowa, dla niego nie. Teraz nie oczekuj, ze hop-siup i bedzie dobrze.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez miphuhiz Czas edycji: 2007-10-03 o 06:38 Powód: dopisek |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
![]() ![]() A mozesz napisac jak Ty i Twoj TZ wyszliscie z podobnej sytuacji do mojej?? CO robilas?? I czy to Ty mialas "wstpliowsci" czy TZ??
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 23
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
To może ja się też wtrace
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 387
|
Dot.: Milosc czy przyzwyczajenie?? Co dalej?? Pomozcie...
Cytat:
__________________
`Przepraszam Cię za wszystko co we mnie było złe Dziś dobrze to rozumiem czym zraniłam Cię.. nadal kocham....<3 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.