Co sądzicie o e-bookach?:)-czytacie?

[domi7ks]

Może moje pytanie wyda sie infantylne ale ostatnio wzięłam od koleżanki mnóstwo e-booków...Jest tam wiele książek A.Christie, która bardzo lubie.
Jak otworzyłam folder i zabrałam się do czytania "Entliczka Pentliczka" stwierdziłam, że brakuje mi tych szarych stron, zapachu ksiązki, wygodnego ułożenia w łóżku...

A co Wy Dziewczeta sądzicie na ten temat?Wogóle doszłysmy z kolezanka do wniosku, że juz niedlugo dzieci będa maszerowały z laptopami do szkoły

[Anul3k]

Nie czytam, wolę przejść się do biblioteki - sporo ich w pobliżu, a szansa, że dostanę upatrzoną książkę jest dośc duża.
E-booki odbierają mi całą magię czytania.

[paulinka3110]

E-bookie to dobre rozwiązanie dla takich leniwych istot jak ja którym nie chce się iśc do biblioteki, albo denerwować tym że idziesz "nastawiony" pozytywnie aby wypożyczyć upragnioną książkę a w bibliotece jej nie ma.

A jeśli chcesz mieć dana książkę na własność, a nie stać cie aby ją kupić...to dobre rozwiązanie!

Chociaż nie zastąpi to tradycyjnych książek, które już same w sobie sprawiają o wiele większą frajdę...

[Nija_]

Nie, nie czytam e-booków
Bolą mnie oczy od czytania na kompie, wiem możecie powiedzieć: "A od wizażu jakoś cię nie bolą", ale książka to co innego, jednak jak siedzę na kompie to ciężko wyłączyć Winampa, gadu, nie przeglądać jednocześnie innych stron na necie;

Napisane przez domi7ks

stwierdziłam, że brakuje mi tych szarych stron, zapachu ksiązki, wygodnego ułożenia w łóżku...

U mnie może nie aż tak, ale jednak wolę się wygodnie ułożyć na łóżku i zająć tylko książką


a btw - jak mi naprawdę zależy na przeczytaniu jakiejś książki i wyniesieniu z niej jak najwięcej, to nie umiem się skupić w autobusie czy na matematyce np. kiedy wokół jest szum, ktoś coś mówi, szepce czy ogólnie wokół jest dużo ludzi... mam wrażenie, że tak przeczytane słowa jakoś ulatują, jakbym ich w ogóle nie przeczytała

zdecydowanie wolę czytać w samotności, w pokoju, za zamkniętymi drzwiami... też tak macie?

[domi7ks]

Napisane przez Nija_

Nie, nie czytam e-booków
Bolą mnie oczy od czytania na kompie, wiem możecie powiedzieć: "A od wizażu jakoś cię nie bolą", ale książka to co innego, jednak jak siedzę na kompie to ciężko wyłączyć Winampa, gadu, nie przeglądać jednocześnie innych stron na necie;

zdecydowanie wolę czytać w samotności, w pokoju, za zamkniętymi drzwiami... też tak macie?

Od Wizazu mam sokoli wzrok wręcz

[Afra86]

mowie NIE e-bookom

dla mnie czytanie to dotykanie ksiazki, przewracanie kartek, czucie zapachu ksiazki,
e-book to .. szucznosc, fe ,ble

cala magia tkwi w normalnej ksiazce

[Ćwirka]

jest "czytanie" i "czytanie"

E-booki odpadają... Próbowałam, nie daję rady... Ja z książką muszę się "uwalić" a jak to zrobić z kompuetrem, nawet jeśli to laptop? Poza tym oczy bolą.... Książka musi pachnieć książką, musi "smakować" książką, być książką.
Ogólnie czytać książki mogę zawsze i wszędzie, nic mi nie przeszkadza w skupieniu się.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Kiedyś musiałam przeczytać kilka książek w postaci e-booków, bo nie mogłam w danym momencie dostać potrzebnych mi dzieł w tradycyjnej postaci. I jakoś nie za bardzo podoba mi się elektroniczna wersja, nie ma już w sobie tej magii i tajemniczości. Poza tym przy czytaniu z ekranu długich tekstów komputera bardziej się mączą oczy niż przy papierowych odpowiednikach...
Jednak co książka to książka i jeśli tylko mogę to wybieram tradycyjny, martwy druk na papierze.

[2016070150903]

nie lubię ebooków, wolę książkę dotknąć i powąchać. poza tym, oczy mnie bolą od czytania ne monitorze długich tekstów. czasami jednak jestem na ebooki skazana, głównie chodzi o książki trudnodostępne w księgarniach/bibliotekach/antykwariatach.

[samaraelf]

nigdy nie czytałam e-booka bo nie umiem się do niech przekonać.

A leżenie z książką w łóżku+ gorąca herbata jest niezastąpione

[Beau]

nie umiem się skupić przy e-booku oczka bolą

[Ally83]

E-booki czasem czytam, ale nigdy w wordzie, ale poprzez odpowiedni program do czytania e-booków (np. ICEBookReader). Można wybrać sobie kolor tła i literek, by oczy się nie męczyły szybko, wielkość czcionki, można także ustawić sobie, że tekst będzie przewijał się przez ekran w wybranym przez nas tempie. Ale zgadzam się, że nic nie zastąpi lektury papierowej książki

[domi7ks]

Napisane przez Ally83

E-booki czasem czytam, ale nigdy w wordzie, ale poprzez odpowiedni program do czytania e-booków (np. ICEBookReader). Można wybrać sobie kolor tła i literek, by oczy się nie męczyły szybko, wielkość czcionki, można także ustawić sobie, że tekst będzie przewijał się przez ekran w wybranym przez nas tempie. Ale zgadzam się, że nic nie zastąpi lektury papierowej książki

No właśnie w Wordzie beznadziejnie... A o tym programie nie slyszałam

[2016070150903]

ah, zapomniałam o jeszcze jednej wadzie ebooka- gdy jestem już przy komputerze to nie potrafię się powstrzymać przed jednoczesnym właczeniem przeglądarki i np. wizażu.

[awia]

ja przeczytalam chyba 1 czy 2 ksiazki tym sposobem.
Tylko dlatego, ze byla po angielsku i chcialam ją przeczytac.
Niby ok, mam laptopa, moglam odlączona od siecie czytac w łóżeczku
ale generalnie jakos mnie to specjalnie nie kręci.
Do plusów nalezy na pewno dostępnośc zwlaszcza dzieł anglojęzycznych, których w bibliotekach zwyczajnie nie ma, nawet w takim empiku ciezko trafic, poza tym kosztuja mały majątek.
Do minusów - ograbianie się z wszystkiego, co w ksiązce najlepsze.
wlasnie dotyku, magii zawartej w stronach.
ebook jest sztuczny i wirtualny

Natomiast ostatnio zakochałam sie... w audiobookach.
angielskich oczywiscie.
wrzucam do odtwarzacza i słucham w wolnych chwilach.
bardzo fajne ze wzgledów jezykowych - wymowa lektora, intonacja.
jak dla mnie bomba,mimo, że jestem wzrokowcem.

[ghana]

czytalam pare ebookow, ale ciezko mi to idzie, chyba moje oczy sa do tego za slabe.

[Asi_ek]

Nie lubie czytac ksiazek w formie elektronicznej..
Wole takie normalne...

[Vivienne]

Nie lubię
Po pierwsze jest to strasznie niewygodne i oczy się bardziej męczą przed ekranem. Poza tym komputer stoi u brata w pokoju i nie przeżyłabym jakby ktoś przerwał mi w najlepszym momencie

[Juncia]

Ja rowniez jestem zwolenniczka ksiazek w tradycyjnej formie

[Wafelina :)]

nie lubię, wolę książkę w dotyku namacalną

[Rena]

Czytam. Zazwyczaj dlatego, ze musze. Dobrowolnie mi sie nie zdarza. Tez mialam opory na poczatku (tzn kilka lat temu) teraz jakos tak jak sie musi to sie czyta.

Jednak beletrystyke wciaz tylko w formie papierowej widze.

[Aggie125]

Nie znoszę e-booków. Brakuje mi własnie tego uczucia trzymania książki w łapce, tego, że mogę się wyciągnąc na łóżku i przewracać kartki...

Korzystałam z e-booków przy pisaniu magisterki, kiedy w ten sposób zdobyłam kilka opowiadań, które w normalnej sytuacji musiałabym kupić w oryginale (czyli zamawiac np. cały tom opowiadań, z którego potrzebne mi było 1). Na szczęście nie cytowałam wszystkich przeczytanych dzieł, więc tu akurat nie było różnicy, czy książka czy e-book.

[dziewczyna]

Nie wyobrażam sobie czytania książek na komputerze. Jak czytać to czytać gdzieś zaszytymi żeby nikt mi nie przeszkadzał, bo ktoś z rodziny zechce siąść na komputer i zacznie marudzić w najlepsze momencie Poza tym magia dotyku papieru, przewracania kartek, siedzenie w pozycji w jakiej się chce i oczy tak nie męczą się.

[kura25]

Nigdy nie czytałam i nie mam takiego zamiaru.
Nie moglabym się skupić czytając przy komputerze, iedy to nagle z głośników ktos czyta mi książkę. To takie dziwne. Rozumiem, że technika wypiera tradyjcę, ale proszę ... nie w kwestii książek. I tak najlepsze jest jak wiele osób wgrywa sobie np. Lalkę do MP3 lol2
Jednak czytanie ksiażęk ma swoją magię, w skupieniu i w tradycyjnej formie.

[pAtiŚ]

Nie czytam e-booków. Po prostu nie potrafiłabym je czytać, nie lubię tego robić na komputerze... To dla mnie niewyobrażalne A wizaż to co innego ..

[misiapisia]

Lubie ebooki, nie mam dostepu do polskich ksiazek, a kocham czytac, coz, na szczescie Bogowie Internetu nie zapomnieli o takich jak ja
Zaczelo sie niewinnie, od kilku bestsellerow, ktore chcialam przeczytac i ktore znalazlam w necie, skonczylo sie na prywatnej e-bibliotece z kilkoma tysiacami pozycji (ich liczba ciagle rosnie, to dobrze, bo nie musze sie martwic, ze czytajac nadal po kilka ksiazek tygodniowo pewnego dnia przeczytam caly moj zbiorek ).
To z mysla o ebookach kupilam kiedys laptopa, zeby lezec z ksiazka na kanapie ( co prawda teraz wrocilam do "normalnego" PC-ta, ale kupilam sobie wygodny fotel i dobry monitor, czytam dalej).

Oczeta mnie nie bola, nawet w Wordzie mozna zmienic kolor tla, kroj czcionek, rozmiar...
Dzieki temu, ze czytam na komputerze, moge robic przerwy od czytania przeskakujac na Wizaz na przyklad, albo sprawdzac, czy poglebiac informacje zawarte w ksiazkach "googlujac" po wiecej danych.
A przede wszystkim ja kocham ksiazki czytac, a nie dotykac , nie wazne czy czytam z papieru, czy z monitora, wazne, ze mam co czytac .

[Sniezynka21]

Ja dopiero tu i teraz sie dowiedzialam co to sa ebooki Takze moja odpowiedz znasz A czytac uwielbiam....

[CAR0LKA]

Czytam
Oczywiście jezeli mam wybór to zakopuje się w łózku z tradycyjną książką - niestety ostatnio nawet nie mam kiedy iść do biblioteki lub księgarni, a od książek jestem uzależniona - po prostu musze coś codziennie poczytać
I pozostają mi tylko eboki
Na początku oczy strasznie bolały ale teraz już się przyzwyczaiłam

[sandre]

mam ogromną ilość z racji, że jestem za granicą i nie chce mi się taszczyć książek ze sobą z Polski czy do Polski potem,to korzystam z tych w komputerze.....nie ukrywam, że czasem od tego czytania oczy bolą ale i tak lubię

[Hultaj]

Skoro już musicie lecieć z tekstami elektronicznymi, ustawiajcie sobie czarne tło, szare litery, dużą (wygodną dla oka) czcionkę (duże powiększenie tekstu), odstępy średnie. Czasem gdy zaglądam komuś przez ramię, widzę, że wszystko takie maleńkie. Wtedy nie powinny boleć oczy. W ogóle to czytałam gdzieś w necie kiedyś, że czarne tło jest najlepsze i 'najzdrowsze'.

Nic nie sądzę. Kto ma dziś czas na czytanie. Sądzę za to na pewno, że książki nie powinny być takie drogie. Przykre. To, że czasami w publicznych czytelniach trzeba płacić za przejrzenie neta, jak w komercyjnej kafejce, też. (Oj ;-), nie chodzi o '2 zl', ale o fakt).
Że chyba te wersje elektroniczne przynajmniej ratują drzewa. Że ekran monitora to nieunikniona przyszłość (patrz na korzyść dla drzew tym bardziej ), teraz np. iphone'y nie są tanie (droższe niż przeciętne, a nie najgorsze komórki), ale za parę lat będą. (Relatywizm, z tymi cenami, oczywiście. Ale mam na myśli to, że dla niejednego nastolatka będzie to jak chleb powszedni, jesli jeszcze nie jest ). I tak teraz masa osób siedzi przyklejona do kompów i telefonów.