ślub na styl amerykański

[stawczak]

Hej dziewczyny, mam pytanie co sądzicie o tzw. ślubie w stylu amerykańskim? to znaczy z druhnami tak samo ubranymi , z flowergirls i tym, żeby to ojciec odprowadził pannę młodą do ołtarza? Pytam się bo moja ciocia z Ameryki kompletnie ześwirowała, że mój ślub musi koniecznie tak wyglądać. Zgodziłam się wstępnie żeby załatwiła sukienki dla moich druhen i teraz jestem ciekawa czy taka forma nie będzie zbyt pretensjonalna jak na nasze polskie warunki. Z drugiej strony uważam, że może to być ciekawe i w końcu coś innego. Co o tym myślicie?? Proszę o opinie

[Taverney]

a jak Ty do tego pomysłu podchodzisz? Bo to w końcu ma być ślub Twój, a nie Twojej cioci...i to Twoja wizja ślubu powinna Ci w tym dniu towarzyszyć

oprawa stylu amerykańskiego ma w sobie coś z show, też miałabym obawy, czy na nasze polskie warunki nie będzie to zbyt pokazowe, ale jeśli dobrze się będziesz czuła to czemu nie?

[stawczak]

Sama nie wiem, z jednej strony to może fajnie wyglądać: druhny, flowergirls itd. a z drugiej strony to trochę nie według polskiej tradycji. Dlatego proszę o Wasze opinie.

[AneczkaKoziol]

Chcesz znać moją opinię? Taki ślub jest plastikowy i sztuczny jak całe to społeczeństwo - ale to moja opinia i sama ją chciałaś (więc proszę się nie gniewać jeśli nie jest taka jaką ktoś chciał usłyszeć)
Ogólnie ślub i wesele w ogródku to fajna sprawa (oczywiście jak nie pada i jest ciepło) ale na tym moim zdaniem wszystko co fajne w amerykańskich weselach się kończy.

A tak obiektywnie to co kto lubi, wszystko jest dla ludzi
Jeśli Ci się takie coś podoba to nie zastanawiaj się
Ale oczywiście musisz wziąść pod uwagę też opinię pana młodego - to Wy wspólnie powinniście to przedyskutować - nie Ty z forumowiczkami.

[Taverney]

a może po prostu połączyć elementy polskiej tradycji z elementami amerykańskimi? Wtedy mogłoby wyjść i bardziej widowiskowo, a jednocześnie na nasze polskie warunki.
Sama jestem zbyt dużą tradycjonalistką, ale... takie wesele z amerykańskimi akcentami może być bardzo dobrym pomysłem. Choć druhny moim zdaniem w dużych ilościach w Polsce wyglądałyby dziwnie...

[olusia_booraczeq]

Ja od zawsze marzyłam, żeby mój tato mnie poprowadził do ołtarza. I tak sie zastanawiam jak to zrobić. No bo wcześniej ma być błogosławieństwo, i myslalam zeby moze dzien wczensiej blogoslawienstwo, a z TŻ zobaczyłabym sie dopiero pod ołtarzem, gdzie doprowadził by mnie tato. Innych amerykańskich akcenow bym nie chciała. Co myslicie?

[stawczak]

Jeżeli chodzi o tą ilość druhen, to nie przesadzajmy chodziło mi najwyżej o trzy. chyba się jednak zdecyduję na ten pomysł. Moim przyjaciółką spodobał się pomysł z równymi sukienkami więc chyba będzie ok. ślub dopiero we wrześniu więc dam znać jak było jeżeli wszystko wypali.

[Taverney]

Napisane przez stawczak

...chyba będzie ok. ślub dopiero we wrześniu więc dam znać jak było jeżeli wszystko wypali.

na pewno będzie ok
oczywiście napisz koniecznie o przygotowaniach i potem o ślubie.

[stawczak]

http://www.davidsbridal.com/bridesma...sales&pid=2857

Tak będą wyglądały sukienki moich druhen. Chyba nie są kiczowate? co o niej myślicie? W promocji nawet nie wyjdą aż tak drogo więc nie będzie to jakieś super drogie przedsięwzięcie

[adra_19]

Mi się te "amerykańskie śluby" nie za bardzo podobają. Od razu staje mi przed oczami "Moje wielkie, greckie wesele". Trzeba bardzo uważać, żeby nie przesadzić, bo łatwo o kicz. Ale ja w ogóle nie lubię dużej wystawności, sukni w kształcie bezy itd.

[butters]

Stawczak suknie zamawialas wlasnie z tej strony internetowej?sukienki sa bardzo ladne
Ile kosztuje shipping?
i z jakiego kraju to jest?

[stawczak]

Hej, tak kupuje te sukienki z tej strony internetowej, ale nie wiem ile by kosztowała przesyłka do Polski bo zamawia je moja ciotka, która mieszka w Stanach więc ona mi je później wysyła do Polski.

[kasiawatka]

ja biorę ślub w sierpniu, też chciałam żeby mój przyszły zobaczył mnie w sukni dopiero przed ołtarzem ale moi rodzice stwierdzili ze błogosławieństwo jest bardzo ważne i muszę być już w sukni. bedę miała 3 druhny w takich samych sukienkach w śliwkowym kolorze, mój chrześniak niesie obrączki wraz z małą dziewczynką (córką znajomych) no i oczywiście tatuś mnie dociągnie do ołtarza ( bo chyba z tego stresu sama nie dam rady dać kroku hihi). a te twoje sukienki bardzo fajne i uważam taki amerykański ślub za rewelacyjne rozwiązanie

[bzyczka1]

ja raz byłam na takim właśnie ślubie w stylu amerykańskim...i jak na nasze warunki jest to zbyt pokazowe widziałam to wszystko spod ołtarza (śpiewałam w zespole który robił oprawy mszy św. ) i był tato prowadzący pannę młodą do ołtarza, były druhny i druhowie ( ) którzy zrobili tunel nad młodą z róży....takie to było za bardzo filmowe. Nie na nasze warunki. Ale to tylko moje zdanie

[stawczak]

Hej zdecydowałam się ograniczyć amerykańskie akcenty do minimum. Czyli nie będzie mnie prowadził tata do ołtarza, ani nie będzie żadnych korowodów z róż ani dzieci podających obrączki. Jedynym zapożyczeniem z amerykańskiej tradycji będą druhny i drużbowie w takich samych strojach i flowergirls.

[AlexMika]

U mnie będzie tylko tata prowadzący mnie do ołtarza. Choć TŻ zobaczy mnie na błogosławieństwie( taka mieszanka) to i tak będzie to fajnie wyglądało, a do tego jestem jedyna córka swoich rodziców i od dziecka wiedziałam, że ten element na moim ślubie będzie.

[ilonkaczapela]

mnie się bardzo podoba idea takiego slubu. Nie wszystkie one są kiczowate i napompowane. niektore wygladaja naprawde uroczo, a druhny i drużbowie w takich samych strojach to rewelacja powodzenia i wklej fotki po ślubie

[AgusiaGda]

Napisane przez adra_19

Mi się te "amerykańskie śluby" nie za bardzo podobają. Od razu staje mi przed oczami "Moje wielkie, greckie wesele". Trzeba bardzo uważać, żeby nie przesadzić, bo łatwo o kicz. Ale ja w ogóle nie lubię dużej wystawności, sukni w kształcie bezy itd.

zgadzam się ze wszystkim - też nie podobają mi się takie ślubu, suknie-bezy, kilka druhen itp.
to wszystko jest dla mnie sztuczne, kiczowate i "napompowane"...



ale ja ogólnie nie uznaję ślubu z wielką pompą(nawet na "polskie kopyto") i hucznych wesel

[ilonkaczapela]

Ja osobiście też takiego nie będę miała, bo chcemy tylko obiad na kilkanaście osób, ale sama idea mi sie podoba. To nie musi być sztuczne. To przecież zależy od pary młodej. Jeżeli oni będą czuli się dobrze i swobodnie, to tak to odczują inni.

A tak poza tym, to nasze polskie wesela wydają mi się sztuczne strasznie. To drętwe składanie życzeń przed kościołem, tańce dla rodziców i chlanie, z ludźmi, których się widuje raz na kilka lat...

Bez sensu.

Lepiej już zrobić bardziej ciekawą uroczystość niż samo wesele.

A z poprowadzeniem do ołtarza przez ojca to byłby fajny pomysł, czemu z niego zrezygnowałaś stawczak?

[stawczak]

Jeszcze się zastanowię ale nie wiem czy mój ojciec nie byłby zbyt zestresowany tym faktem, że musi mnie prowadzić do ołtarza

Dzięki na pewno wkleję fotki

[AgusiaGda]

Napisane przez ilonkaczapela

A tak poza tym, to nasze polskie wesela wydają mi się sztuczne strasznie. To drętwe składanie życzeń przed kościołem, tańce dla rodziców i chlanie, z ludźmi, których się widuje raz na kilka lat...

Bez sensu.

zgadzam się dlatego nie robię wesela na obiedzie zobaczę tych, których chcę zobaczyć podobnie na grillu po powrocie (imprezka dla młodszych)

[LadyM]

Mnie się własnie najbardziej w ślubach amerykańskich podoba prowadzenie Panny Młodej do ołtarza przez ojca, gdybym miała ślub kościelny napewno tak by własnie było!

[elais81]

A ja z tego wszystkiego będęm iaął tylko 3 druhny i 3 drużbów. druhny będą miały sukienki w tym samym kolorze, ale będą miały inny krój. Mam 3 siostry i dlatego tak robię, mam nadzieję, że nie będzie to kiczowate. Tylko jedna druhna bedzie za mną siedziała.A dwie w pierwszym rzeedzie krzeseł.

[Taverney]

Napisane przez ilonkaczapela

A tak poza tym, to nasze polskie wesela wydają mi się sztuczne strasznie.

moje było i prawdziwe i piękne

Napisane przez ilonkaczapela

To drętwe składanie życzeń przed kościołem

na moim ślubie to był moment wielu wzruszeń, nie porównywalnych z żadnym innym momentem życia, to prostu wyjątkowy

Napisane przez ilonkaczapela

tańce dla rodziców i chlanie, z ludźmi, których się widuje raz na kilka lat...

najcudowniej jest zatańczyć na własnym weselu, przynajmniej tak się wtedy czułam, gościom też tańczyło się dobrze, a wszyscy dobrze się bawili. Bez pijaństwa, bo tak też można. Z ludźmi, którzy są mi bliscy, a czasem życie sprawia, że nie są na codzień obok mnie... z tymi, których chciałam zobaczyć na własnym ślubie, żeby ten moment przeżyli razem ze mną...

nie żałowałam wesela, ślub i późniejsze wesele to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Nie żałowałam wtedy i nie żałuję teraz. Pozostały piękne wspomnienia, więc nie mogę się zgodzić z Twoim zdaniem...

[ilonkaczapela]

Skoro masz taką rodzinę to tylko pozazdrościć Może rzeczywiście nie dodałam "najczęściej", ale ogólnie tak często bywa. W wątku "ślub bez wesela" możesz przeczytać wiele podobnych opinii

Gratuluję rodzinki

[gold-fish]

Mi też podoba się ślub w stylu amerykańskim. Chciałabym zrobić ślub cywilny latem w jakimś ogrodzie, najlepiej niedaleko sali weselnej. Wtedy mógłby się odbyć o 17, lekki zachód słońca Druhnę chcę mieć jedną (nigdy jeszcze nie słyszałam o proszeniu kilku świadków/druhen).
Pewnie poproszę kogoś żeby mnie odprowadził do ,,stanowiska odlotów"
no i mam nadzieję, ze moja chrześnica będzie niosła nasze obrączki

[jennuś]

wprawdzie o ślubie jeszcze nie myślę w najbliższej przyszłości ale nie wyobrażam sbie że był gdzie ndziej jak w kościele. Ilość druhen też nie bardzo, jednak najbliżsi przyjaciele ze strony panny mlodej wystarcza pod oltarzem a nie pare osob. Natomiast sama jestem zwolenniczką i to ogromną odprowadzenia panny młodej do ołtarza przez ojca i tego zeby moj facet zobaczyl mnie dopiero przed oltarzem. Nie wczesniej. Wydaje mi się ze to odprowadzenie jest fajne, jest to taki symbol znak że rodzice oddają mnie pod opiekę mojego faceta i że zaczynam swoje dorosle życie. To mi się kurat podoba i chcialabym zeby na moim slubie tak bylo.

Poza tym z tego c pamietam to para mloda jedzie na podroz poslubna jeszcze na weselu. Co to za wesele bez pary młodej? Beznadzieja wogóle.

Tak jak już to wspomniał ktoś, dobrym wyjściem byloby polączenie elementow amerykanskiego slubu z polskim.

Pozdrawiam

[zaaaabcia]

ja bede miala na swoim slubie druchny i dziewczynke z kwiatkami i nie uwazam ze jest to sztuczne ale wrecz przeciwnie dodaje uroku

a chce zeby moje druchny mialy mniej wiecej takie suknie ---> dodam ze to zdjecie ze slubu z PL

[smadak]

Piękne te suknie

[nayhde]

stawczak u mnie w rodzinie na ślubie (ślub odbył się w usa) druhny miały taki sam model sukienki jaki Ty będziesz miała dla swoich druhen, i prezentowały się super dysponuje fotką więc jeśli ślub się jeszcze nie odbył możesz się zorientować jak będą wyglądać