Kocie (zle!!!) nawyki wrr...

[iwulaa]

Od jakiegos czasu na moim podworku przychodza jakies nieznane koty i siusiaja mi pod drzwi! A potem jest straszny smrod... jak moge sobie poradzic zeby jakos powstrzymac te koty? moze sa jakies zapachy ktore je odstraszaja? Macie moze tez jakies metody pozbycia sie tego smrodu?

[Goldi13]

Wiem ze sa jakies perelki i kamyczki do posypania i one podobno maja nie mily zapach dla zwierzat. Podkreślam Podobno
nie tesowalam ich wiec nie wiem czy to dziala moze ktos inny bardziej poinformowany w takich sprawach Ci pomoze.

[Eyna]

http://www.koty.civ.pl/rady/dlakota.php - Tutaj znalazłam jakieś odstraszacze. Najlepiej po prostu zapytać o coś w zoologicznym.

Sama miałam kiedyś też taki problem, kocur przychodził na balkon i znaczył, przychodząc codziennie poprawić Śmierdziało niemiłosiernie. Ale się wyniósł zanim udało się kupić jakiś środek tego typu.

[Goldi13]

Tak sprobuj ze srodkiem sa podobno jeszcze jakies spraye

[misiapisia]

Nie kupuj tylko sprayu odstraszajacego Beaphar (cza jakos tak), bo nie dziala To nie tylko moja opinia, ale opinia wielu ludzi kupujacych ten spray w Zooplus.
Koty podobno, ja tez podkreslam ze podobno nie lubia zapachu cytrusow, wystaw tam skorki z pomaranczy, moze podziala (moja kocia z6awsze ucieka gdy obieram mandarynki, pomarancze itp.).

[Eyna]

Napisane przez misiapisia

Koty podobno, ja tez podkreslam ze podobno nie lubia zapachu cytrusow, wystaw tam skorki z pomaranczy, moze podziala (moja kocia z6awsze ucieka gdy obieram mandarynki, pomarancze itp.).

Tak, koty nie znoszą takiego zapachu, ale obawiam się że to niezbyt dobre rozwiązanie biorąc pod uwagę fakt, że na dworze zapach szybko się rozwieje.

[esfira]

nie wiem, czy to podziała, kocury (bo to kocury znaczace teren są sprawcami Twojej niedoli) tym bardziej nasikają na cytrynę, żeby ich zapach był na wierzchu...
mozesz nakłonić włascicieli kotów do kastracji zwierząt. Jeśli sa bezdomne, to praktycznie nie możesz zrobić nic (zakładam, że nie masz pieniędzy na łapanie i kastrowanie kotów) oprócz zainwestowania w te odstraszacze
mozesz też koło drzwi wystawiać niseczkę z jedzeniem dla kotów- koty nie sikają tam, gdzie jedzą, ale jest ryzyko, że będą dalej sikać obok

[Goldi13]

Napisane przez esfira

nie wiem, czy to podziała, kocury (bo to kocury znaczace teren są sprawcami Twojej niedoli) tym bardziej nasikają na cytrynę, żeby ich zapach był na wierzchu...
mozesz nakłonić włascicieli kotów do kastracji zwierząt. Jeśli sa bezdomne, to praktycznie nie możesz zrobić nic (zakładam, że nie masz pieniędzy na łapanie i kastrowanie kotów) oprócz zainwestowania w te odstraszacze
mozesz też koło drzwi wystawiać niseczkę z jedzeniem dla kotów- koty nie sikają tam, gdzie jedzą, ale jest ryzyko, że będą dalej sikać obok

no esfira mozesz miec racje

[megafonka]

Hej. Są środki- ja widziałam taki płyn w rozpylaczu w OBi bodajże- są odstraszające koty,jak też inne na psy.

A propos złych kocich nawyków- albo braku dobrych czy ktoś ma PERSKIEGO kota- albo innego z długim włosem? Gdyż interesuje mnie sprawa czesania - moja kotka nie daje się czesać- robie to "na siłę" /mam całe podrapane ręce/ zmieniałam grzebienie, kosmetyki /+kocimiętki/ i nic. Zawsze na tylnych łapkach i pod nimi ma "dredy" .Czasem uda mi się ja dopaśc i powycinać/ inaczej nie da rady ruszyć/ ale nie chcę żeby moja kitalka była ciągle "powycinana"> Czy ma ktoś może na to jakąś rade?

[misiapisia]

Melduje sie posiadaczka "persjanki".
Moja "Morda" czesanie traktuje jak pieszczote, ale tylko kiedy chodzi o plecki, bardzo rzadko zdarza sie jej wywalic brzuchem do gory i laskawie pozwolic na wyczesanie brzuszka i paszek, a wlasnie tam najbardziej sie kudlaczy, bo sierc jest w tych miejscach bardzo miekka, delikatna, natluszczona i podatna na filcowanie.
Musisz kupic puderek dla kotow, taki szampon do "prania" kota na sucho, postarac sie jakos wyczesac te "drazliwe" miejsca i zasypac tym puderkiem, a nastepnie go wyczesac (na pudrze/szamponie pisze co i jak), dzieki temu sierc bedzie tam bardziej puszysta i mniej podatna na filcowanie.
Zamiast tego specjalnego kociego puderku mozna tez uzyc pudru dla dzieci, ale najlepiej jakiegos bezzapachowego.

[Goldi13]

i jak tam iwulaa
co zdecydowalas

[megafonka]

Napisane przez misiapisia

Melduje sie posiadaczka "persjanki".
Moja "Morda" czesanie traktuje jak pieszczote, ale tylko kiedy chodzi o plecki, bardzo rzadko zdarza sie jej wywalic brzuchem do gory i laskawie pozwolic na wyczesanie brzuszka i paszek, a wlasnie tam najbardziej sie kudlaczy, bo sierc jest w tych miejscach bardzo miekka, delikatna, natluszczona i podatna na filcowanie.
Musisz kupic puderek dla kotow, taki szampon do "prania" kota na sucho, postarac sie jakos wyczesac te "drazliwe" miejsca i zasypac tym puderkiem, a nastepnie go wyczesac (na pudrze/szamponie pisze co i jak), dzieki temu sierc bedzie tam bardziej puszysta i mniej podatna na filcowanie.
Zamiast tego specjalnego kociego puderku mozna tez uzyc pudru dla dzieci, ale najlepiej jakiegos bezzapachowego.

Puderek? Hmm- o tym nie pomyślałam Jak do tej pory stosowałam specjalny szampon i piankę z lanoliną - ale do prania na mokro.
Chociaż moja Kitasia jest czarna i pewnie ten puderek będzie widać ale wypróbuję! Serdeczne dzięki za radę
Pozdrawiam!

[misiapisia]

Sa tez specjalne pudry dla czarnych kotow

_________________________ ____________

Polecam ci te stronke
http://www.koty.e-wind.pl/index.php
a takze tamtejsze forum.

[esfira]

megafonka, o czesaniu persów, interesująca stronka http://www.koty.e-wind.pl/index.php?m=futro

edit: pośpieszyłam się z linkiem, ktos juz dodał

[megafonka]

Dzięki serdeczne! Fajna stronka- nigdy dotąd na nią nie trafiłam Już nawet poczytałam- teraz już będę pudrować! Pewnie dla kota przyjemniejsze będzie wtedy czesanie dzięki temu
Pozdrawiam!

[misiapisia]

Ciesze sie, ze link sie przydal. Ja wlasnie tam nauczylam sie "obslugi" moje Nelly.
Pewnego pieknego dnia stalam sie posiadaczka perskiej kotki, a nie mialam zielonego pojecia o jej pielegnacji. Dzieki Planecie Persja dowiedzialam sie wszystkiego

[iwulaa]

no chyba poszukam jakis sprayow a jezeli nie to dam pokarm kolo drzwi weteryniarz powiedzial mi zebym kupila psa