Szpital W Trzebnicy

[suziaa]

Dziewczyny Jesli Któraś Była, Jest Lub Będzie Pacjentką Trzebnickiego Szpitala-zapraszam. Chciałabym Zebrać W Tym Wątku Wszelkie Opinie Dot Obsługi, Lekarzy Itp.szczególnie Zapraszam Do Dyskusji Ciążówki.

[olaklak]

Rodziłam w Trzebnicy, bo na Kamieńskiego nie chcieli mnie przyjąć do szpitala mimo,że miałam skierowanie z zagrożoną ciążą. Zatem trafiłam do Trzebnicy - a tam ... opieka rewelacyjna, położne wspaniałe, opiekuńcze , ciągle przychodzą i pytają o samopoczucie. Przed porodem leżałam na położnictwie, ponieważ podejrzewano hypotrofię płodu i jeśli chodzi o oddział patologii ciąży i położnictwa to naprawdę super. Położne przemiłe, troskliwe. Później już na sam poród trafiłam również na świetną połóżną, która kazała tylko słuchać co do mnie mówi i zapewniała ,że jak będę robić to co mówi to pójdzie szybko. I faktycznie urodziłam w 1,5 godz licząc od od odejścia wód i pierwszego skurczu - i to było moje pierwsze dziecko . Po porodzie opieka również super. Położne bardzo pomagają przy dziecku, można je o wszystko pytać. Same przychodzą , nawet w nocy i pytają czy sobie radzimy. Poza tym w szpitalu jest czyściutko , sale są 2 osobowe i na dwie sale przypada prysznic i toaleta. Ja akurat leżałam sama i miałam sama do dyzspozycji wc i natrysk, także naprawdę SUPER.

Lekarze także wspaniali
Jeśli mogę Wam polceić lekarza- to polecam dr Anna Orzeszko, która pracuje w tamtym szpitalu a oprócz tego przyjmuje w CM LIM w galerii dominikańskiej we Wrocławiu. Jest świetnym lekarzem.

[suziaa]

a pamiętasz kto z lekarzy się Toba opiekował?? bo mną oprócz dr.ORzeszko jeszcze dr.Miturska-którą bardzo niemiło wspominam a akurat była przy porodzie ale na szczęście nic mi nie robiła tylko patrzyła się z boku i ziewała(rodziłam w nocy o 3.30) poczym poszła a położnej kazała mnie zszyć ale nie żałuję na izbioe przyjęć dwukrotnie badał mnie dr.LEon ale nazwiska nie pamiętam, tai bardzo wysoki postawny mężczyzna z akcentem wschodnim

[olaklak]

hej hej,

Mną opiekowała się dr Orzeszko, ale codziennie badał mnie kto inny:
dr Miturska, dr Pijanowska, dr Skrzypek - ordynator . Właściwie te osoby sie mną opiekowały. Faktycznie dr Miturska taka sobie - bardzo zdystansowana i sprawia wrażenie niemiłej - nazwyałyśmy ją Bocianem, bo ciągle chodziła w czerwonych spodniach, no i jak badała mnie kilkakrotnie to przyznam ,że najbardziej bolało.
Ma jednak opinię, którą zresztą potwierdzam, że jest świetnym specjalistą, mimo tej maski niemiłej, obojętnej i niedostępnej.
Ale dr Pijanowska - super lekarka, ordynator dr Skrzypek też super, ten ze wschodnim akcentem też ok, bo przyjmował mnie na izbie przyjęć - ale nie pamietam nazwiska.
Przy porodzie był lekarz dyżurujący w weekendy, bo ja rodziłam w sobotę - dr Goszyłło, on jest ze szpitala na dyrekcyjnej właśnie. Bardzo miły i delikatny facet.
Jeśli chodzi o połozne to wszystkie były milutkie i bardzo pomocne. Przy porodzie byłą ze mną położna Kwietniewska, której bardzo dziękuję za to w jaki sposób mi pomagała.
A kiedy Ty rodziłaś? Ja 10 maja A leżałam od 5 do 13 maja

Pozdrawiam

[suziaa]

ja rodziłam 30kwietnia ale leżeliśmy do 5 majaczyli najprawdopodobniej się minęłyśmy mały miał żółtaczkę i dlatego spędzilismy tam tyle dni. co do dr.Miturskiej-hehe te czerwone spodnie tez zapamiętałam. pierwsze badanie u niej skonczylo sie zasłabnięciem pod prysznicem. mój poród odbierała połozna Łaskawiec-rewelacyjna babka. i powiem Ci szczerze że nawet te kobiety roznoszące posiłki i sprzątające były super. a czemu tak długo Cię trzymali w szpitalu?? ja pamiętam że jak ja miałam test oksytocyny-to było tydzień przed porodem leżąc na patologii-na przedprodowej to przyjęli dziewczynę ze skurczami a pamiętam na drugi dzień już ją wypisali. mnie tez długo trzymać nie chcieli choć myslałam że do porodu już tam będę.

[olaklak]

hej hej

ja leżałam tyle, bo dr orzeszko stwierdziła Hypotrofię płodu. Termin miałam na 22 maja a skierowana byłam 23 kwietnia, no ale po przygodach w szpitalu na kamieńskiego do Trzebnicy zgłosiłam się nieco później, żeby nie leżeć w długi weekend majowy, bo stwierdziłam,że w ten długi weekend i tak nie będą mnie specjalnie badać.

Urodziłam w 39 tyg. okazało się ,że mała jest malutka , bo ważyła 2270 a przy wypisie 2180 a miała 50 cm długości. Więc taka to mała kruszynka. Na szczęście przybiera na wadze, wiec jest ok.

Co do dr Miturskiej, to chyba wszystkie dziewczyny z oddziału patologii , które przed porodem leżały trochę , miały podobne odczucia do naszych. Jak się budziłam rano i wiedziałam ,że czeka mnie jak codzień amioskopia - średnio przyjemne badanie - to modliłam się, żeby akurat nie było Miturskiej , a pech chciał ,że była . W sumie to najgorzej wspominam jej pierwsze badanie, choć muszę przyznać ,że bolało mnie pewnie dlatego, że nie potrafiłam się rozluźnić, więc nie mogę też całej winy na nią zrzucać. Z każdym dniem badanie może głupio zabrzmi ale było przyjemniejsze. .. może inaczej bardziej znośne

Wydaje mi się,że najdelikatniejsza była dr Orzeszko, tym bardziej ,że ona zawsze mówi co robi. Mówi np uwaga będę dotykać, może być chwilowo nieprzyjemnie itp... I to jest ok , bo to uspokaja trochę, kiedy wiesz co lekarz po kolei Ci robi.

Dr Skrzypek też jest bardzo delikatny . Dr Pijanowska mnie badała tylko na USG, ale można ją było o wszystko pytać, zawsze powiedziała co i jak.


Co do Pań sprzątających i roznoszących jedzenie, to faktycznie bardzo miłe. Zawsze zagadały , podpytały o samopoczucie, nawet kubek myły jak nie mogłam za bardzo chodzić.
Ja bardzo dobrze wspominam pobyt w tym szpitalu, mimo, że musiałam tam trochę poleżeć.
Do tej pory wspominam jak dostałam tytuł Turbo-mamy , bo nie mogli się nadziwić, że urodziłam Lenę w 1,5 godz, tym bardziej ,że to moje pierwsze dziecko.
Życzę chyba każdej kobiecie takiego porodu jak mój.

Gdybym miała rodzić raz jeszcze , to oczywiście wybrałabym Trzebnicę , mimo,że mieszkam na drugim końcu wrocławia i chyba nawet dr Miturską bym przeżyła, bo teraz wiedziałabym jak się nastawić

Mam nadzieję, ze uda mi się zachęcić dziewczyny do tego szpitala

pozdrawiam

olaklak

[suziaa]

HEJ. JAK MIŁO ŻE NAPISAŁAŚ powiedz mi co oznacza Hypotrofia płodu??jakie miałaś przygody na Kamińskiego??
mój malutki ważył 3930g także kawał chłopa w porównaniu do Twojej kruszynki.
ja także bardzo szybko urodziłam-tak mi się przynajmniej wydaje. o 1.20 w nocy wzięły mnei juz takie bóle że poszłam zgłosić z tamtąd ok.2(bo jeszcze na dole na izbie mnie badała i robiła masaz szyjki) byłam już na porodówce no i o 3.30 urodziłam syneczka zato szyła mnie prawie 1,30h...ale musze opowiedzieć Ci pewna historię któa mna lekko wstrząsnęła i w zasadzioe niewiem dlaczego stało się tak a nie inaczej...
jak ok.2 w nocy poszłam na porodówkę, na sali przedporodowej leżała dziewczyna może w moim wieku męczyła się chyba bardzo bo bardzo jęczała i stękała...przyszła do niej na chwile połozna podłączyć ktg i powiedziałą do niej żeby przestała jęczeć bo to pogarsza ból...potem ja urodziłam a ona dalej się męczyła...dalej siedziała na tym łóżku i stekała to było gdzieś ok 6 jak mnie zabrali na górę i w tym czasie przywieźli na porodówkę moją późniejsza kolezankę z sali więc wiedziałam co i jak wyobraź sobie zabrali ją na porodówkę i się męczyła do 13 o 13 podobno lekarz zadecydował cesarkę podobno t adziewczyna błagałą żeby jej jakos pomoc, ze ona zaplaci jesli trzeba ale niech te meki sie skoncza...po prostu mnie az dreszcze przeszly jak mi to kolezanka z sali oppowiedziala...czy moze to bylo wynikiem tego ze to byl 1 maja?? niewiem ale tak mi szkoda tej dziewczyny co ona musiala czuc...ehhh...
ps. a jak teraz miewa się Twoja kruszynka??

[olaklak]

ojoj to o czym piszesz to faktycznie przykre. Ale takie rzeczy się zdarzają , więc dziękujmy Bogu ,że nam się udało tak szybko urodzić.
Moja koleżanka rodziła 30 godz we wrocławiu. A kolegi żona jeszcze dłużej, bo bóle miała już z piątku na sobote i całą sobotę się męczyła i niedziele a urodziła w poniedziałek o 6 rano - to dopiero masakra - ona rodziła w Legnicy. Ale na koniec to była tak wyczerpana,że już normalnie nie mogła przeć, bo sił nie miała.
Tak to jest czasem, ale myśle że i tak we wrocławiu zdarza się takich sytuacji jednak więcej. Nie wiem, bo rodziłam tylko raz więc mogę się mylić, ale i tak o szpitalu w Trzebnicy nie zmienię zdania.
Najważniejsze,że moja mała Lenka rośnie jak na drożdżach , już waży prawie 3,5 kg .
A jak Twój Maluszek. Jak ma na imię ?

[suziaa]

przez ostatnie klopoty z wizazem widze ze skasowalo mojego posta...:/ a wiec moj malutki ma na imie Miłosz Aleksander i dzis skończył 8 tygodni
neistety jest treraz zaziebiony wiec idziemy dzis do lekarza. a jak Twoja malutka się chowa powiedz??
aha i ponawiam puytanie powiedz mi co oznacza Hypotrofia płodu??jakie miałaś przygody na Kamińskiego?? buziaki.
jestes na jakims forum mamusiek?? ja jestem na mamuski majowo-czerwcowe

[suziaa]

cos tu cicho? Ola pocies zmnie że chociaz Ty tu zaglądasz czasem?

[olaklak]

Suziaa,

Pocieszam Cię , zaglądam tu zaglądam tylko ostatnio tydzień byłam odcięta od świata - brak internetu :-((((. Doszłam do wniosku,że jestem na maxa uzależnoina od tego medium ...

Moja Lenka 5 dni temu skończyła 2 miesiące. Nie mogę uwierzyć jak czas szybko leci. To niesamowite ,że z taki mały człowieczek tak szybko rośnie

A Ty mieszkasz we Wrocławiu?

[irlandia100]

witajcie dziewczyny!
Zamierzam rodzić wlasnie w szpitalu w trzebnicy, proszę powiedzcie mi czy musze brać tam wszystko dla malucha czy szpital daje swoje tzn ubranka, pieluszki itp???czy poprostu zabrac cała wyprawke swoja do szpitala??
powiedzcie mi czy do porodu rodzinnego trzeba wczesniej jakas rezerwacje robic , czy wymagany jest dokumnet ze szkoly rodzenia ??

[suziaa]

juz Ci kochana wszystko mówię:
dla dzidziusia
bezwzglednie mokre chusteczki
pampersy
pieluszki tetrowe-chociaz jedna na wszelkie w
ubranko na wszelkie w (ale oni dają)
ubranko na wyjscie
ewentualnie smoczek

dla ciebie:
podklady poporodowe na łózko-bo szpital ubogi w to akurat
reczniki papierowe najlepiej reginy bo sa grube-do podcierania tylko i wylacznie to!!zadnych normalnych recznikow do tego celu
recznik kapielowy
klapki pod prysznic
majteczki jednorazowe poporodowe
grube podpaski-takie z belli sa swietne zapomnialam jak sie nazywaja podklady chyba i dzidzius na obrazku.
plyn do higieny intymnej albo szare mydlo
kilka koszul rozpinanych jedna gorsza do porodu
szlafroczek

na poród rodzinny nie musisz się zapisywac ponieważ możesz zapłacić przed samym porodem(przypomnę 250zł) ale zależy to od tego czy sala jest wolna. nie jest żaden dokument potrzebny ze szkoły rodzenia. mąż może wchodzić dopiero przy rozzwarciu 5cm.
taka mała sugestia(ale broń boże się nie wtrącam-to osobista sprawa!!)ja osobiście byłam straszną zwolenniczką porodów rodzinnych bo nie wyobrażałam sobie cierpieć w samotności(w cydzysłowiu) chciałam aby tż trzymał mnie za rękę i wspierał aby nikt mi krzywdy nie zrobił no i aby mógł uczestniczyć w tym CUDZIE! wyszło inaczej. rodziłam w nocy ale uwierz ani na chwilę nie pomyslalam o tż. byłam tak bardzo skupiona na swoim organizmie na tym co sie dzieje ze mna i z dzieckiem to tak wysztko się szybko potoczylo ze nie bylo czasu myslec o niczym innym. po wszystkim doszlam do wniosku ze do dobrze ze rodzilam sama- otaczaly mnie osoby znajace sie na rzeczy wiec zadna krzywda nei miala prawa mi sie stac, faceci sa wzrokowcami wiec zaoszczedzilam mu tego niemilego widoku(mazie, krew itd). niktorzy mysla ze po takim doswiadczeniu facet bardziej szanuje kobiete bo widzial na wlasne oczy ile trudu ja to kosztowalo. ja tak nie uwazam. ciekawa jestem Twojej opini na ten temat jak Ty to odbierasz.
aha na wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=100529 tak sobie gadałysmy z dziewczynami m.in o Trzebnicy więc jakby co to zajrzyj a w razie jakichkolwiek pytań o Trzebnicę pytaj śmiało-mieszkam tu już troszkę. buźka.

[irlandia100]

Suziaa dzieki bardzo!!! juz teraz wiem co mam tam zabrac ze soba!!!mam nadzieje ze dojade tam na czas bo jestem z wrocka!
czy może niewiecie czy tam sa porody w wodzie???bede musiala wypytac sie chyba mojego ginka ,on pracujew trzebnicy i jest tez moim lekarzem prowadzacym to jest dr Leon Czernielewski-spoko dr!!
a jezeli chodzi oporod rodzinny-poki co chcialabym zeby maz byl przy mnie, ale z drugiej strony znajac moja nature to pewnie bede wolala cierpiec sama ze soba!! i pewnie bedzie tak jak u Ciebie!

[suziaa]

porodów w wodzie nie ma w Trzebnicy ale wiem że można skorzystac z prysznica(polozne pomagaja polewac woda przynoszac rodzacej duza ulge) i pilki materaca. a dr.LEon jest faktycznie spoko to właśnie on zauważył u mnie zatrucie ciążowe. na początku mnie troszke przestraszył bo sama przyznasz kawał chłopa z niego
dojazdem sie nie martw wsyzstko opisalam w watku
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=100529 przeczytaj sobie tam jest wszystko o Trzebnicy bardzo szczegolowo rozpisanebuzka

[irlandia100]

jeszcze mam pytanka do mam które rodzily w trzebnicy!
1. Czy obowiazkowo lewatywa i golenie krocza?
2.Jak jest ze znieczuleniem, czy jest pobierana oplata?

noi juz nie wiemo co pytac....za duzo tego i zapominam
ale jak cos jeszcze mi sieprzypomni to....bede was pytac!!!

wsobote idziemy z mezem po wyprawke......boje sie zebym za duzo nie kupila ubranek....hehe!!

[suziaa]

1.ja lewatywy nie miałam koleżanki które rodziły w tym samym czasie tez nie miały myslę że się nie robi, bo w razie wypróżnienia w trakcie porodu one zaraz przemywają ciepłą wodą tak miała właśnie znajoma. golenia krocza-tak ale jak się ładnie przygotujesz w domku to wiadomo ze nie beda.
2. niewiem najlepiej sama zadzwoń bo szczerze jeszcze nei słyszalam zeby ktos bral takie znieczulenie w Trzebnicy a jak kiedys sie pytalam we Wrocku to polozna mi powiedziala ze raczej sie nie daje ale nie wyjasnila czemu?

ooo wyprawka to najprzyjemniejsza czesc zycze udanych zakupow moje dziecko ma w tej chwili trzydrzwiowa szafe i sie w niej nie miesci z ciuszkami takich mamy cudownych znajomych i przyjaciol ale mimo to moj tż nie moze sie czasem opanowac i kupuje malemy a to dresik a to koszulke...bo takie tanie bylo

[majap]

Wiem o co jeszcze chciałam zapytać!
O szwy! Czy zakładają rozpuszczalne czy trzeba potem jechac na ich zdjęcie?

[suziaa]

rozpuszczalne, ale jesli po ok2tyg nadal będzie ciągnąć to najlepiej przyjechać i je przeciąć(ale jest to zupełnie bezblesne)a jaka ulga potem-tak mówiły kleżanki. moja szwy wypadły same po ok4 tyg ostatni. życzę wam dziewczyny z całego serca abyście jak najmniej miały wspólnego z dr.Miturską podobno fatalnie zszywa. przy moim porodzie była akurat ale chyba Bóg nade mną czuwał bo zszywała mnie położna która zrobiła to bardzo ładnie i profesjonalnie

[olaklak]

czesc dziewczyny,

co do golenia i lewatywy - nie miałam i raczej nikt niemiał z tych osób które rodziły za czasu mojego pobytu

Co do porodu rodzinego :

Kochane Dziewczyny ja od zawsze wiedziałam,że chcę rodzić z mężem nawet nie brałam pod uwagę opcji takiej,że go go nie będzie. Ale jak tak leżałam przed porodem w szpitalu to doszłam do wniosku,że jednak nie.
Rodziłam w końcu sama, mąż był ze mną do momentu aż miałam rozwarcie na 7 cm,przynosił pice , trzymał za rękę, pocieszał, potem zwieźli mnie na porodówkę i tam dostałam już bóle parte i urodziłam Lenkę. Szczerze mówiąc nie chciałabym teraz aby był przy mnie przy samym porodzie, to nie jest miły widok dla faceta, a jak już rodzi się łożysko to już zupełnie nie jest fajnie. Zaraz jak urodziłam i mnie zszyli przewieźli mnie na taką salę, co się leży po porodzie i tam wpuścili męża,żeby zobaczył córeczkę.
Wiem ,że to była dobra decyzja i że drugi raz też rodziłabym sama. Mąż przy porodzie ok, ale tylko do pewnego momentu.

pozdrawiam gorąco i czekamy na Was Mamuski żebyście zdały nam relacje jak było.

papapap

[aasiczka]

Dziewczyny ja trochę z innej beczki. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda na ten wątek. Może irlandia100,albo ktoś nowy kogo prowadzi dr. Leon Czernielewski.
Ponad dwa tygodnie temu poroniłam, byłam w szpitalu na Chałbińskiego we Wrocławiu. Lekarze tragedia, jedynie ordynator poświecił mi chwilę, ale o tę chwilę walczył już mój mąż. Nikt nie chciał mi powiedzieć co się dzieje a po wszystkim wypisali mnie z przeświadczeniem że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę i najlepiej to odczekać z rok czasu.
Po dwuch tygodniach miałam zrobić USG i akurat trafiłam do dr. Leona Czernielewskiego,(przychodnia na Oławskiej VITA) od razu mnie też przyjął na wizytę. I tu miłe zaskoczenie.
Powiedział, że według niego wszystko jest w porządku i że, za miesiąc staramy się z powrotem o dzidziusia i że jeśli zdecyduję sie na to żeby on prowadził ciąże, to bez problemu urodze u niego w szpitalu w Trzebnicy.
Po wizycie wyszłam lekko zszokowana, nie wiem czy jest tak niepoprawnym optymistą czy tak dobrym lekarzem, bo sposob bycia ma cokolwiek dziwny.
Dziewczyny czekam na wasze opinie o tym lekarzu. Co do szpitala to przekonały mnie wcześniejsze posty.

[suziaa]

witaj kochana!!
fajnie że Ty tu zajrzalas dr.Leon przyjmowal mnie dwa razy na oddzial i to on jako pierwszy zauwazyl objawy zatrucia ciazowego. niestety tylko wowczas mialam z nim do czynienia ale mysle ze jest swietnym specjalista i konkretnym facetem. pamietam ze troche zartownis z niego. zycze Ci powodzenia i skoro On kaze sie starac to do roboty kochana!!nie traccie czasujestem z Tobą.

[aasiczka]

Fajnie, że napisałaś tych parę słów. Już mi lepiej, tym bardziej, że dla pewności udałam się do jeszcze jednego lekarza i też potwierdził, że już doszłam do siebie, co prawda jak na razie to ciązy nie widzi ale już moja w tym głowa żeby do niej doszło no i chyba zdecyduje się na dr. Leona i Trzebnicę.
Pozdrawiam

[kin1981]

Chciałam zapytać czy dalej ordynatorem poloznictwa w Trzebnicy jest dr Halama? bo czytalam na innym forum ze juz nie jest? Drugie pytanie moje jest bardzo wazne i spedza mi sen z powiem, czy szpital w Trzebnicy ma oddzial specjalistyczny dla noworodkow, ktore musza byc poddane odrazu specjalistycznej opiece, badaniom, zabiegom, wiecie wtedy kiedy niestety nie wszystko jest dobrze? bo tez czytalam ze wtedy z Trzebnicy dzieci przewozone sa do jakiegos szpitala we Wroclawiu, bo Trzebnica nie ma takiego oddzialu i warunkow? prosze o opinie, pozdrawiam wszystkie przyszle i obecne MAMY

[kin1981]

Czy mozecie polecic jakiegos lekarza z Trzebnicy, ktory przyjmuje prywatnie we Wroclawiu i moze prowadzic ciaze ??

slyszalyscie moze o mozliwosci tzw "oplacenia: poloznej w szpitalu w Trzebnicy ? bo taka mozliwosc jest ponoc na Kamienskiego z Fundacji za 600 zł przydzielaja Ci polozna do opieki.

Pozdrawiam

[kin1981]

Jeszcze jedno do aasiczka powodzenia moja Droga, glowa do gory niech tam Twoj maz dziala dobrze i napewno sie uda. A co do dr Leona Czernielewskiego nie moge wlasnei znalezc o nim zadnych opini na forach malo znany, chyba tez od niedawna jest w Vicie na olawskiej, bo go nawet na stronie nie maja wypisanego. A powiedz mi on jest mlody? starszy ? badal Cie? jest delikatny, cierpliwie odpowiada na wszystkie pytania ? jest u niego USG 3 D na miejscu bedzie mozna robic wszystkie badania ?

Moze ktos sie dolaczy do forum i napisze inne nazwiska lekarzy z Trzebnicy, ktorzy przyjmuja prywatnie we Wrocku

[suziaa]

kin-słoneczko w Trzebnicy właśnie jest jeden może dla niektórych spory minus-nie ma specjalistycznego oddziału dla noworodków także w razie w dziecko jest przetransportowane do szpitala we wrocławiu, to sa bardzo rzadkie przypadki ale warto wiedziec że tak to wygląda. ordynatorem na dzień mojego porodu(6miesięcy temu)był dr.Skrzypek.

[irlandia100]

Napisane przez aasiczka

Dziewczyny ja trochę z innej beczki. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda na ten wątek. Może irlandia100,albo ktoś nowy kogo prowadzi dr. Leon Czernielewski.
Ponad dwa tygodnie temu poroniłam, byłam w szpitalu na Chałbińskiego we Wrocławiu. Lekarze tragedia, jedynie ordynator poświecił mi chwilę, ale o tę chwilę walczył już mój mąż. Nikt nie chciał mi powiedzieć co się dzieje a po wszystkim wypisali mnie z przeświadczeniem że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę i najlepiej to odczekać z rok czasu.
Po dwuch tygodniach miałam zrobić USG i akurat trafiłam do dr. Leona Czernielewskiego,(przychodnia na Oławskiej VITA) od razu mnie też przyjął na wizytę. I tu miłe zaskoczenie.
Powiedział, że według niego wszystko jest w porządku i że, za miesiąc staramy się z powrotem o dzidziusia i że jeśli zdecyduję sie na to żeby on prowadził ciąże, to bez problemu urodze u niego w szpitalu w Trzebnicy.
Po wizycie wyszłam lekko zszokowana, nie wiem czy jest tak niepoprawnym optymistą czy tak dobrym lekarzem, bo sposob bycia ma cokolwiek dziwny.
Dziewczyny czekam na wasze opinie o tym lekarzu. Co do szpitala to przekonały mnie wcześniejsze posty.

aasiczka powiem tylko tyle:info odnosnie tego dr moge napisac na priva!!!bo..szczerze ..nie chce byc nie mila na publicznym forum!!! odradzam!!!

[suziaa]

to ja jak można tez prosze o opinie ale TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA SIEBIE SAMEJ I Z CIEKAWOŚCI.pozdrowionka!

[aasiczka]

Witajcie
Irlandio100 bardzo proszę o opinię i info - pisz na priva. Będę wdzięczna.
Kin! dr. Leon - młody ok 35-40, badał delikatnie, USG dopochwowe też zrobił bardzo delikatnie(ale porównuje do tego co było w szpitalu, więc moja opinia może nie być obiektywna). Na pytania nie wiem czy odpowiada, bo byłam u niego tylko ten jeden raz opisywany wcześniej, a wtedy jakoś nie miałam głowy do pytań. Jedyne co mnie zaniepokoiło to jakiś taki pośpiech i wieczne powtarzanie, że wszystko bedzie dobrze ale brakowało mi właśnie tego bo......(Rozumiesz !!! No ok, dobrze ale dlaczego Pan tak uważa skoro wszyscy są innego zdania. Odp. będzie Pani do mnie chodzić to wszystko będzie w porządku. I to na tyle. Dlatego bardzo czekam na opinię Irlandi100, bo już niedługo powinnam odwiedzić gina i naprawdę nie wiem gdzie się udac.

A i jeszcze coś dr. Leon chyba rzeczywiście jest nowy, bo jak byłam na tym USG to większość pacjętek zachęcał do tego aby chodziły do niego.