prezent-niespodzianka Yves Rocher

[mala-czarna]

Ktoś niedawno pytał o prezent-niespodziankę, który Yves Rocher dołącza do zamówienia za "wprowadzenie" nowego klienta - jest to Krem na Miasto, który normalnie kosztuje 52 zł.
Chyba że każdemu dają coś innego?

[Olunia55]

wprowadzenie????????tzn.

[Olunia55]

wprowadzenie????????tzn.

[Olunia55]

wprowadzenie????????tzn.

[mala-czarna]

Tzn. jeśli poleci się komuś firmę YR i zakupy wysyłkowe i jeśli ten ktoś złoży zamówienie. [img]icons/icon7.gif[/img]

[Karolin]

Może to zależy od wielkości zamówienia, bo ja dostałam cukrowy peeling do ciała (truskawkowy)- 25 zł. Poza tym zmieniają prezenty niespodzianki, bo gdy zamawiamy z siostrą jednocześnie, to często dostajemy inne prezenty.

[mala-czarna]

Nieee.
Peeling również dostałam, bo to była niespodzianka do zamówienia, ale ten krem był jako niespodzianka dołączona do zamówienia tej osoby wprowadzanej i ona to miała dać osobie wprowadzającej w prezencie. [img]icons/icon7.gif[/img]
Do wyboru była woda toaletowa, radyjko lub właśnie prezent-niespodzianka.
Dokładnie to było tak:
osoba wprowadzająca nową klientkę, jeżeli również złożyła na dołączonym blankiecie zamówienie, otrzymywała: 3 mini kosmetyki, prezent-niespodziankę (peeling truskawkowy) - dołączone do swojej paczki - i jeden z prezentów do wyboru - ta woda, radyjko i niespodzianka, który był dołączany do paczki osoby wprowadzanej.
A osoba wprowadzana dostawała 3 mini kosmetyki i golarkę damską.
Zamieszałam czy wyjaśniłam? [img]icons/icon10.gif[/img]

[Karolin]

Domyślam się, że "krem na miasto" był jak niespodzianka, gdy się przekroczyło 90 zł. Czy dobrze myślę?

[aneczka1806]

A ja wtedy wybrałam sobie wodę Nature. Ale widzę, że ta niespodzianka była bardzo fajna. Myślałam, że to będzie raczej jakiś gadżet albo jakiś tańszy kosmtyk. A tu proszę...

[Karolin]

A ta woda jakaś nie bardzo?

[aneczka1806]

Nie, tylko osobiście wolę jednak troszkę inne zapachy. No i nie ma rozpylacza [img]icons/icon9.gif[/img] wiec trzeba paluszkiem... A ja tak nie lubię...

[teofano]

A z tego, co czytam kobietki plotkują o formularzach dołączonych do Zielonej Księgi Urody. [img]icons/icon7.gif[/img] Ja ich jeszcze nie wykorzystałam. Ale na pewno to zrobię [img]icons/icon12.gif[/img] Co do wprowadzania. Zgadza się, żadnych suvenirów nie ma. Bo udało mi się wkręcić z osiem osób. W tym trzy zamawiające na takie sumy że mi szczęka opada. [img]icons/icon24.gif[/img] I żadnych gratyfikacji nie było. Teraz chcą pewnie szybciej powiększyć grono klientów. Stąd te pomysły. A, co do wody Nature. Mi osobiście przypadła do gustu. Jest taka świeża. Mam na myśli zieloną wersję. Bo jest jeszcze Nature Milenaire-duszące paskudztwo. [img]icons/icon40.gif[/img]

[mala-czarna]

Nie. [img]icons/icon7.gif[/img]
Krem był jako prezent ZA WPROWADZENIE NOWEJ OSOBY!
Za przekroczenie 90 zł PRZEZ WPROWADZAJĄCĄ wprowadzająca dostawała peeling truskawkowy.

[mala-czarna]

Tak naprawdę moża samej sobie złożyć zamówienie na tym formularzu a wypisać na mamę, koleżankę, babcię. [img]icons/icon12.gif[/img]
Otrzymuje się te prezenty (te większe dostaje przecież ta "nowa" w paczce, nie ma przymusu, żeby wprowadzająca zamawiała cokolwiek) a potem nie trzeba więcej na tą osobę zamawiać. [img]icons/icon10.gif[/img]

[aneczka1806]

Ja tak właśnie zrobiłam zamówiłam paczuszkę na mojego chłopaka a wszystkie prezenty przypadły dla mnie [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon40.gif[/img]

[teofano]

Ja mam zamiar wykorzystać namiary mojej mamy [img]icons/icon10.gif[/img] (mamy różne adresy) I napewno wyszarpię od YR wodę toaletową. Bo z ich "niespodziankami" różnie bywa. Czasami perełeczka, a czasmi cuś takiego, że nie wiadomo co z tym robić. [img]icons/icon23.gif[/img] [img]icons/icon9.gif[/img] A co do dodatków rzeczowych. Wolała bym mieć możność wyboru próbek czy też miniaturek ich produktów. Lepsze to by było moim skromnym zdaniem od ich gratisów. Mam trzy torebki YR, jeden plecak, teraz kroi się budzik [img]icons/icon28.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img]

[lejka]

Łaaa, a gdzie ten formularz do Księgi??? Bo ja nie widzę, on był osobno dodawany? A co do próbek się zgadzam, miniaturki, taaaaak... Ale moze by wtedy mniej im kupowqali - na zasadzie wypróbowałam już to i nie chcę więcej... A liczą, że na pierdoły typu plecak i tak polecą. [img]icons/icon10.gif[/img]

[Karolin]

Ja też wysłałam na adres koleżanki (ten pierwszy formularz, gdzie było radio, woda i niespodzianka). No i wtedy dostałam ten peeling. Mi się zdarzało czasem dostać jakąś miniaturkę... Jako prezent dostałam kiedyś preparat wyszczuplający, Odę a l`amour (30 ml), innych nie pamiętam...

[Karolin]

A żeby dostać prezent za wprowadzenie nowego klienta trzeba zamawiać na specjalnym formularzu, który jest w samym środku "Zielonej księgi urody". Za tych "wprowadzanych na kopercie" niestety nie ma żadnych prezentów...

[mala-czarna]

No tak, oczywiście, "kopertowcy" się nie liczą. [img]icons/icon12.gif[/img]
Ale za to każdy nowo wprowadzony otrzymuje przecież Zieloną Księgę, w której znowu jest ten kupon, więc możmy zgłaszać kolejną osobę... [img]icons/icon10.gif[/img]

[teofano]

Lejka słonek. My tu gadamy o wysyłkowej formie zakupów. A z tego co się orientuję ty zaopatrujesz się w regularnym sklepie. Stąd możesz mieć księgę bez tych dodatkowych blankietów. [img]icons/icon40.gif[/img]

[lejka]

teofano napisał(a):
> Lejka słonek. My tu gadamy o wysyłkowej formie zakupów. A z tego co się orientuję ty zaopatrujesz się w regularnym sklepie. Stąd możesz mieć księgę bez tych dodatkowych blankietów. [img]icons/icon40.gif[/img]

Ahaaaaaa... [img]icons/icon7.gif[/img]

[Karolin]

Oczywiście, chyba wyślę znowu, żeby dostać wodę. Boję się tylko, ze zabraknie mi adresów... Dobrze, że niektore moje koleżanki są bardzo odporne na takie rzeczy, więc mogę wykorzystać ich adresy...