Jastrzębie czy Gliwice - gdzie zdawać?

[Nija_]

Postanowiłam wreszcie dołączyć do grona kierowców 28 sierpnia mam pierwsze zajęcia teoretyczne, ale bardzo ten mój kurs przeżywam, nie wyobrażam sobie siebie za kierownicą

W moim OSK mam wybór - zdawać prawko w Jastrzębiu czy Gliwicach.

I już się nad tym zastanawiam, bo będę miała teorię na przemian z jazdami i wolałabym już na początku zadeklarować, gdzie będę zdawać, żeby mieć więcej jazd w tym mieście.



W Jastrzębiu zdawało większość moich znajomych. Zdawalność bardzo niska. Średnio udało im się za 4-5 razem. Ale miasto podobno uchodzi za łatwe.
Natomiast tyle się nasłuchałam o korupcji w tym mieście, że mi się odechciewa.

Gliwice - miasto bardzo trudne, tramwaje, światła, skrzyżowania, itd. Niektórzy zmieniali w ostatniej chwili decyzję i decydowali się zdawać w Jastrzębiu. Ale z tego co się orientowałam w Gliwicach znajomi zdawali za 2-3 razem.




Bardzo chętnie posłucham opinii Wizażanek, w którym mieście lepiej zdawać. Może zdawałyście, w którymś z tych miast i dacie mi jakieś wskazówki

Z góry dzięki

[Ann_ka]

Skąd jesteś, jeśli można wiedzieć?? Przy wyborze WORD-u weź pod uwagę drogę jaką będziesz musiała pokonać w trakcie jazd na dojazd do miasta, w którym chciałabyś zdawać egzamin. Czasem zajmuje to bardzo dużo czasu, a lepiej przeznaczyć go na obeznanie się z obcym miastem. Co do samego zdawania- Jastrzębie jest miastem bardzo przyjemnym i mało skomplikowanym, jak już sama zauważyłaś Nie wiem, jak w tej chwili jest ze zdawalnością, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że aż tak trudno zdać, szczególnie bez łapówki . Wszystko zależy na kogo się trafi. Trafienie na beznadziejnego egzaminatora jest możliwe w każdym WORDzie i na to człowiek nie ma już wpływu... Inną sprawą jest też to, że jedni wolą rzucać się na głęboką wodę- jeździć od początku w dużym mieście (tramwaje, duże skrzyżowania) i nie mieć później oporu przed innymi dużymi miastami, a drudzy wolą nauczyć się jeździć w spokojniejszym otoczeniu i potem oswajać się z dużymi miastami . Ile ludzi, tyle różnych opinii, ale jako mieszkanka Jastrzębia polecam tutejszy WORD. Moje wspomnienia z egzaminu są raczej pozytywne .

[Nija_]

Napisane przez Ann_ka

Skąd jesteś, jeśli można wiedzieć?? Przy wyborze WORD-u weź pod uwagę drogę jaką będziesz musiała pokonać w trakcie jazd na dojazd do miasta, w którym chciałabyś zdawać egzamin. Czasem zajmuje to bardzo dużo czasu, a lepiej przeznaczyć go na obeznanie się z obcym miastem. Co do samego zdawania- Jastrzębie jest miastem bardzo przyjemnym i mało skomplikowanym, jak już sama zauważyłaś Nie wiem, jak w tej chwili jest ze zdawalnością, ale jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że aż tak trudno zdać, szczególnie bez łapówki . Wszystko zależy na kogo się trafi. Trafienie na beznadziejnego egzaminatora jest możliwe w każdym WORDzie i na to człowiek nie ma już wpływu... Inną sprawą jest też to, że jedni wolą rzucać się na głęboką wodę- jeździć od początku w dużym mieście (tramwaje, duże skrzyżowania) i nie mieć później oporu przed innymi dużymi miastami, a drudzy wolą nauczyć się jeździć w spokojniejszym otoczeniu i potem oswajać się z dużymi miastami . Ile ludzi, tyle różnych opinii, ale jako mieszkanka Jastrzębia polecam tutejszy WORD. Moje wspomnienia z egzaminu są raczej pozytywne .

Sprawdziłam sobie na zumi.pl i do WORDu w Gliwicach mam 25,8 km (42 minuty samochodem), a do WORDu w Jastrzębiu 35,6 km i 58 minut.
Liczyłam odległości z mojego domu.

Uroki mieszkania na zadupiu

Wolałabym nauczyć się tak, żeby zdać egzamin w łatwiejszym mieście, a potem ćwiczyć coś trudniejszego już z prawkiem w ręce pod okiem doświadczonego kierowcy (ale za darmo ). Jestem odpowiedzialną osobą, więc na pewno jeżeli nie będę się czuła pewnie za kierownicą, nie będę szaleć.

Większość kursu opłacę z samodzielnie zarobionych pieniędzy, dlatego chciałabym jak najszybciej zdać (haha, kto by nie chciał) i nie płacić za dodatkowe godziny jazdy, kolejne egzaminy itd...

[Marilyn]

Napisane przez Nija_

Postanowiłam wreszcie dołączyć do grona kierowców 28 sierpnia mam pierwsze zajęcia teoretyczne, ale bardzo ten mój kurs przeżywam, nie wyobrażam sobie siebie za kierownicą

W moim OSK mam wybór - zdawać prawko w Jastrzębiu czy Gliwicach.

I już się nad tym zastanawiam, bo będę miała teorię na przemian z jazdami i wolałabym już na początku zadeklarować, gdzie będę zdawać, żeby mieć więcej jazd w tym mieście.



W Jastrzębiu zdawało większość moich znajomych. Zdawalność bardzo niska. Średnio udało im się za 4-5 razem. Ale miasto podobno uchodzi za łatwe.
Natomiast tyle się nasłuchałam o korupcji w tym mieście, że mi się odechciewa.

Gliwice - miasto bardzo trudne, tramwaje, światła, skrzyżowania, itd. Niektórzy zmieniali w ostatniej chwili decyzję i decydowali się zdawać w Jastrzębiu. Ale z tego co się orientowałam w Gliwicach znajomi zdawali za 2-3 razem.




Bardzo chętnie posłucham opinii Wizażanek, w którym mieście lepiej zdawać. Może zdawałyście, w którymś z tych miast i dacie mi jakieś wskazówki

Z góry dzięki

Nigdy w życiu nie byłam w Jastrzębiu, ale prawo jazdy zdawałam w Gliwicach i nie wydaje mi się, żeby to było bardzo trudne miasto. Są 3 punkty pewniaki, gdzie zabierają wszystkich, wręcz można sie nauczyć na pamięć tras...Ja na pamieć nauczyłam sie pokonywać słynnego pajączka (dla osób, które nigdy nie były w Gliwicach info - to dwa skrzyzowania połączone w 1 i z tego powodu wygląda to z góry jak pająk - zmora wszystkich kursantów...) Mamy może ze 3 malutkie ronda - nie jest tak źle Trudne miasto to jest np Wrocław - zero kultury - a nazywając po imieniu - niesamoowite chamstwo na drogach, wszystko rozkopane, same zakazy, trzeba miec oczy wokół głowy.
Nie mam u nas tez zbyt wielu podwójnych skrzyżowań tzn. z podwojnym oświetleniem (ja znam jedno koło szpitala na Kosciuszki) jak np. w Bielsku Białej, nie ma rond czy tez "skrzyżowań o ruchu okreżnym" z odwróconym pierwszeństwem jak w Częstochowie...

Jak sie nauczysz w ruchu faktycznie miejskim to bedzie Ci potem łatwiej. Jedyne co przemawia przeciwko WORD Gliwice to fatalny wyjazd z ośrodka. Wielu Gliwiczan ma w pamięci koniec egzaminu w bramie za wymuszenie...W czasie gdy ja zdawałam był ta drogą poprowadzony objazd - można sobie wyobrazić co się działo...