Luksemburg - ktoś był albo może mieszka tam?

[loria]

Witajcie,

w połowie października będę przez 2 tygodnie w Luksemburgu. Jadę z mężem, ale będę całymi dniami sama, bo On od rana do wieczora w szkole.

Chciałabym jakoś fajnie ten czas spędzić.
A zupełnie nic o tym kraiku nie wiem, w dodatku nie mogę nigdzie znaleźć sensownego przewodnika Jedyny, jaki udało mi sie kupić, to "Belgia i Luksemburg", ale o Luksemburgu w nim informacji jak na lekarstwo

Poratuje mnie ktoś?

[loria]

Nikt nie był i nie mógłby się podzielić jakimiś informacjami? Buuu

[corka_rosy]

ja byłam w Luksemburgu, niestety tylko kilka godz. To co zapamiętałam to to, że jest baaaardzo drogo. Poza tym gdy chciałam coś kupić (i w sklepie i przy zamawianiu obiadu), to mówiłam po angielsku albo niemiecku, a sprzedawca czy kelner odpowiadał w swoim dziwnym języku :/ On mnie rozumiał - ja jego nie. Niestety, nie jestem w stanie bardziej Ci pomóc.
pozdrawiam

[loria]

Dzięki i za to
O tym, że jest drogo, to już słyszałam...
Mam nadzieję, że się dogadam, bo inaczej będę głodna chodzić
Podnoszę, może jakaś wizażanka była tam dłużej i mogłaby się podzielić informacjami?

[vicealigator]

Bede tam w piatek, jedna dobe.
Mam nadzieje, ze zrozumiem Lëtzebuergesch.
Opis wrzuce pare dni pozniej, fotki, pewnie juz w niedziele.
http://vicealigator.geoblog.pl/podro...cztery-stolice

[loria]

Oj, to czekam na jakąś relację Może chociaż trochę w kwestii cen mnie oświecisz
Szkoda że nikt nie był tam dłużej
Chciałam zapytać o ciekawe miejsca, fajne knajpki, wycieczki po okolicy, dobre sklepy, zwyczaje, które znać należy, i stosunek do psów

[vicealigator]

Stolica jest piekna i z kilmatem.
Fotki juz wkleilem.
Zazdroszcze Ci, ze posiedzisz tam tyle czasu
Mysle, ze o atrakcjach panstwa da ci pojecie strona Luxembourg Card
http://www.ont.lu/card-en.html
Niestety dzien to dla mnie bylo za malo, by ruszyc sie dalej w kraj.
Informacje turystyczne sa dwie: przy dworcu kolejowym i na pl. Guillaume II.
Ceny dosc podobne do tych w innych krajach zachodnich, tylko ze w centrum prawie same butiki i lokale gastronomiczne (w knajpach calkiem przyzwoite ceny). Prawie nie widzialem spozywczych :O, a byly tylko te lepsze (i drozsze).
Na ulicach slyszalem glownie francuski, potem luksemburski (koszmarny, mimo pokrewienstwa z niemieckim lapalem pojedyncze slowa). Niemiecki wiekszosc tez zna. Angielski juz nie tak powszechny jak w Holandii

[loria]

Dzięki za informacje
To fajnie, że nie potwierdzasz wieści o bardzo wysokich cenach. Jeśli nie są wyższe niż np. we Włoszech czy Austrii, to przeżyję A na żywienie się w knajpach będę skazana, więc przyzwoite ceny mnie cieszą.

Ja sama nie wiem jeszcze, czy się cieszę na ten wyjazd czy nie. Ale mam nadzieję, że mi się jednak spodoba tak jak Tobie.

[corka_rosy]

wg mnie jest drożej niż we Włoszech czy w Austrii. Wyjechałaś już?

[loria]

Jeszcze nie
Jadę w połowie pażdziernika.
Poszukam jeszcze w necie jakiś anglojęzycznych stron.
Za to jak wrócę po ponad 2 tygodniach, będę ekspertem od Luksemburga
Tylko pewnie nikomu się to nie przyda, bo nikt tam nie jeździ

[corka_rosy]

mi sie przyda, bo planuję tam pojechać na dłużej, więc czekam na wieści Udanego wyjazdu

[loria]

Będę z powrotem w domu 2 listopada, mogę wtedy zdać dokładną relację, jeśli to nie będzie dla Ciebie za późno

[corka_rosy]

niee, aż tak szybko się tam nie wybieram - mój portfel musi odsapnąć po bałkańskich wojażach Relacja przyda się na później, czekam z niecierpliwością

[loria]

Jutro jadę

[corka_rosy]

miłego wyjazdu

[loria]

Byłam i wróciłam, jutro postaram się sklecić sensowną relację
Ale bardzo mi się Luksemburg podobał, zarówno stolica, jak i cały kraik
W ślicznym miejscu mieszkałam, dużo zobaczyłam, pogoda była ładna.
Bardzo dobre miejsce do życia ten Luksemburg - takie jest ogólnie moje wrażenie.

[zanu]

Witam, o Luxemburgu duzo ciekawych rzeczy mozna dowiedziec sie ze strony www.polska.lu , pozdrawiam

[loria]

Napisałam przed chwilą, dłuuuugą relację, po czym zżarło mi tekstL
Chyba drugi raz aż tak się nie rozpiszę, ale chociaż w skrócie.

Październik okazał się bardzo dobrym miesiącem na odwiedzenie Luksemburga. Jesienne krajobrazy w Ardenach są cudne, tym bardziej że rośnie tam sporo lasów liściastych z przewagą buków, więc jest cała feeria barw czerwonych, rdzawych, pomarańczowychJ Cudo. Urocze średniowieczne miasteczka, rzeki, wzniesienia, doliny, do tego potężne stare zamczyska.

Kraj jest piękny, bo niezniszczony. Niezniszczona przyroda. Nie chodzi tylko o brak przemysłu, ale także o architekturę, która nie kaleczy boleśnie krajobrazu (tak jak w Polsce), ale harmonijnie wpasowuje się w niego. Wszystko tu do siebie pasuje, nie ma ani rozwalających się ruder, ani koszmarków. W Polsce aż oczy bolą. Tu nie.

Byliśmy w Vianden, Burscheid, Esch-sur Sure i Clervaux. Wszystkie urocze, klimatyczne. Zamek w Vianden świetnie zachowany, ciekawa ekspozycja. W Burscheid i Esch raczej ruiny, za to widok z zamkowych wzgórz zapierający dech w piersiach. W Clervaux widzieliśmy wpisaną na listę UNESCO wystawę „Family of Man” („Rodzina ludzka”). 503 fotografie wybrane z dwóch milionów zdjęć zrobionych przez profesjonalistów i amatorów. Ulotne momenty zatrzymane w kadrze. Wystawa poruszająca, może ze względu na dobór zdjęć… Może z racji tego, że są to fotografie stare (wystawę otwarto w 1959) i pokazują także świat, którego już nie ma, także nędzę sfotografowanych robotniczych rodzin, która im nędzą się pewnie nie wydawała…

Sama stolica piękna, z klimatem, a zarazem piękna i „kompaktowa”. Ten szczególny charakter to zasługa ukształtowania terenu – część miasta leży na wzniesieniach i skałach, część w dolinie.
Starówka – Grand Rue oraz przylegające place i ulice – zamknięta dla ruchu. Sklepy, restauracje, kawiarni, ogródki. Sporo barków, w których lancze jedzą studenci i turyści, z sałatkami, kanapkami, ciastami, wszystko świeże i apetyczneJ
W restauracjach raczej kuchnia francuska. Trochę ciężka. Mój TZ z delikatnym żołądkiem nieco narzekał. Narzekali też jego koledzy WłosiJ
Z Corniche na Starówce rozciąga się przepiękny widok. na część miasta leżącą w dolinie, nad rzeką, m.in. na starą robotniczą dzielnicę Grund. Zwłaszcza w pięknym jesiennym słońcu robi wrażenie, można się zapatrzeć… Grund jest uroczy, z wąskimi, pnącymi się w górę albo spadającymi w dół uliczkami, niewielkimi, starymi domami, mostami… Mnóstwo zieleni, parków, no i skały….
Jest jeszcze Gare – to już taka typowo wielkomiejska dzielnica, szerokie ulice, wysokie budynki, gwar, ruch. Tętni życiem, ma piękną architekturę, sporo sklepów i knajpek.

Na całą stolicę jest jeden hipermarket. Jeden jedynyJ. Auchan. Czynny do 20. No, w piątek do 21. W niedzielę oczywiście nieczynny, bo to normalny krajJ. Wszystkie inne sklepy też nieczynne rzecz jasna.
Zakupy spożywcze można też zrobić w marketach Alima w centrum albo w małych wyspecjalizowanych sklepikach (rzeżnik, piekarnia, sery), ale wtedy wypada drożej, zwłaszcza w tych małych sklepikach.

Komunikacja miejska to autobusy. Jeżdżą często i punktualnie. Są czyściutkie i komfortowe, żadnego tłoku, bez obaw można wsiadać w wyjściowej kreacjiJ Korzystałam codziennie o wszystkich porach dnia i wieczora, i nigdy nie zdarzyło mi się stać, zawsze były miejsca.
Bilet można kupić u kierowcy, kosztuje 1,50 euro, jest ważny 2 godziny od skasowania. Można też kupić na dworcu autobusowym kartę magnetyczną na 10 przejazdów, a potem ją doładowywać.

Pieszy jest świętą krową. Ledwo dotknęłam stopą krawężnika, jadący samochód czy autobus się zatrzymywał. Zawsze. Koledzy Włosi też się dziwiliJ

Bez obaw można jechać z psem. Nie ma problemu w hotelach, w restauracjach pies towarzyszący ludziom nikogo nie dziwi, podobnie jak w galerii handlowej jak również w sklepach spożywczych. Autobusami psy jeżdżą za darmo. W psią kupe raczej się nie wdepnie, podajniki z biodegradowalnymi woreczkami przy każdym parku.

Dla rowerzystów i spacerowiczów dobre miejsce. Jest wiele szlaków w ścieżek, mapki można kupić w kioskach. Mieszkańcy stolicy uprawiają jogging i jeżdżą rowerami w przepięknym lesie bukowym Bambusch, na samej granicy Luksemburga, ale pół godziny pieszo od starówkiJ

Na starówce sklepiki z pralinkami, bardzo dobrymi, ale i bardzo drogimi niestety.

Za to miejscowe wina są i boskie w smaku, i naprawdę tanieJ Butelka doskonałego luksemburskiego białego wina w Auchan kosztuje od 3 do 7 euroJ

Spisałam też trochę cen z miasta i z Auchan, może się komuś przyda, wpiszę.

[loria]

Acha - mówią po francusku, ewentualnie w języku luksemburskim

Jest dość drogo. To nie tylko moje i TZ-a wrażenie; wiadomo, dla Polaków Europa Zachodnia jest droga, do tego inna waluta. Że drogo, twierdzili jednak także koledzy Włosi, a oni mają bezpośrednie przełożenie, bo waluta ta sama.
Drogie są na pewno restauracje i smakołyki w małych wyspecjalizowanych sklepikach.
Kolacja dla 2 osób w restauracji (zupa, drugie danie + wino) - 50-60- euro.

A tu trochę cen z Auchan, jakby ktoś chciał jechać i sam się wyżywić:

czteropak jogurtów - od 1,80 do 2,19 euro
kg pomidorów - 0,95
sałata - 0,59
sałata w paczece umyta 250 g - 2 euro
bagietka 250 g - 0,42
pięciopak bagietek - 2,05
chleb biały krojony 0,5 kg - 1,78
sok pomarańczowy 1 l - 1,89
mleko 1 l - 0,7
ser brie (250 g) - 1,20
ser camambert (250g) - 2,09
ser tartar 150 g - 0,84

Kawa latte w knajpce na starówce - 2,50
Rogalik z ciasta francuskiego w barku na starówce - 0,50

[marruda]

male sprostowanie - Auchan nie jest jedynym marketem na cala stolice

[Bloou]

Podbijam wątek

Był ktoś nowy w Luksemburgu?

[jowisia]

Ja
Przeprowadziłam się tu w czerwcu i zostaję na 2 lata bo TŻ dostał świetną pracę...
Jeśli ktoś jest tu na miejscu to puk puk! Niech się odezwie

[tavallinen_nainen]

Ja będę od marca...jak Ci się podoba Luksemburg?

[jowisia]

Napisane przez tavallinen_nainen

Ja będę od marca...jak Ci się podoba Luksemburg?

Och kochana, to daj znać koniecznie
Wyślę ci na priwa moje namiary, numer telefonu i krzycz, jak tylko się zjawisz