![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Właśnie czytając jeden z postów postanowiłam założyć osobny wątek, bo liczę, że ktoś trzeźwo na to spojrzy i pomoże.
Otóż, między mną i bratem jest 7 lat różnicy. Młody był wcześniakiem, potem wiecznie na coś chorował. Nie rósł, był strasznym chudzielcem. Nie chciał jeść. Kiedyś w wyniku salmonelli prawie umarł w szpitalu. Zawsze otaczany był wielką troską, bo był właśnie taki mały i chorowity, słaby, no a ja byłam już "odchowana". Często się kłóciliśmy, głównie dlatego, że gdzie się nie ruszyłam, to zawsze "dostawałam" wyszykowanego do wyjścia brata do towarzystwa. Ciężko było mi to znieść bo chciałam iść z koleżanką a nie z bratem i były kłótnie. Młody wytrenował się w drażnieniu mnie pół dnia a potem jak już nie wytrzymywałam i go lałam to wchodziła mama i było "nigdy go nie kochałaś, jesteś zazdrośnicą, nienawidzisz brata"..mama nawet do dziś uważa, że jako 7latka w pierwszych dniach jego życia próbowałam mu zaszkodzić (weszła do pokoju kiedy dawałam mu kawałek chleba z paprykarzem, to może wydać się śmieszne, ale ja nie wiedziałam, że jak on otwiera buzię i dam mu troszkę tylko polizać to coś mu się stanie... byłam za mała, żeby to wiedzieć). No i nic... byłam "wyrodną siostrą". Teraz mój brat ma 16 lat. Jest nieznośny. Uważa, że nikt ani ja ani mama nie będzie mu mówić co ma robić. Mama mówi, że ma zostać w domu, bo lekcje, bo posprzątać w pokoju a on wychodzi bez pozwolenia i trzaska drzwiami. Pyskuje..nie ma możliwości go do czegokolwiek nakłonić. Na wszystko reaguje wrzaskiem, albo histeria, rzucaniem przedmiotami. Dodam, że mieszkają sami, bo ja studiuję i mieszkam w innym mieście (to też było powodem między innymi, bo mam mniejszą cierpliwość niż mama) a ojciec jeszcze w innym mieście bo są rozwiedzeni. Młody teraz poszedł do lic i dokazuje jeszcze bardziej. Mama już nie daje sobie z nim rady. Zastanawia się czy nie wysłać go do ojca. Muszę jeszcze dodać, że mama jest po mastektomii, przeszła chemioterapię i nie czuje się dobrze. Potrzebuje pomocy bo nie może dźwigać więcej niż kg na prawą rękę. Młody nie poczuwa się do niczego. Nie uważa, żeby coś miało się zmienić teraz. On całe życie był obsługiwany i tak mu dobrze. Jak mama dowiedziała się, .że ma raka i często popłakiwała, to on uważał, że rozczula się nad sobą niepotrzebnie, że powinna wziąć się w garść, że specjalnie tak się umartwia, żeby wszyscy jej współczuli..Tragedia... Trochę to chaotyczne, ale chciałam nakreślić sytuację, żebyście zrozumiały o co chodzi. Ja już nie umiem z nim rozmawiać, nie wiem jak to niego dotrzeć bo on każda krytykę traktuje jako ataki i kończy się na "weź nie sap", " weź skończ, kim ty dla mnie jesteś, żeby mnie pouczać" Niestety wydaje mu się, że jest już dorosły a ta naprawdę jest zasmarkanym gówniarzem z mlekiem pod nosem... Potrzebuję porady, bo wiem, że muszę jakoś na niego wpłynąć, żeby coś ze sobą zrobił bo rujnuje mamie zdrowie, które nie wiadomo jak długo jej posłuży. Nie wiem jak z nim rozmawiać. Nawet spokojne rozmowy kończą się jego wrzaskiem. Czy któraś z was może miała może podobne doświadczenia i dotarła do nastolatka? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Normalnie,co za gnojek. Bezczelny gówniarz. Albo mu spuscic porzadne manto,zakazac wszelkich przyjemnosci,albo do ojca. Wykonczy Ci przeciez matke. Człowiek po ciazy jest osłabiony, a co dopiero po takim leczeniu. Wiem,co mowie,bo moja mama je przechodziła i niestety jej sie nie udało. Gowniarza na rozmowe,ciekawe co zrobi, jak matce cos sie faktycznie stanie. Egoista do kwadratu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Zgadzam się i mam niestety co do niego takie jak Ty odczucia. Szczególnie, że moja mama jest najwspanialszą mamą na świecie i tyle co ona dla nas zrobiła i przez co przechodziła... poza tym jest moją przyjaciółką i bardzo mi źle jak dzwoni, że gówniarz znów coś odpalił....Na manto już za duży, jeszcze by oddał. Mama to nieraz się śmiała, że nawet stłuc już go nie może bo lewicą nie umie a prawą nie może. Jak mu ostatnio zabroniła iść na mecz bo nie sprzątnął swojemu gryzoniowi klatki, to wyszedł i trzasną drzwiami. A biedna mama za telefon i do mnie...
A co do ojca.. to jest to człowiek, który go nauczył pomiatania mamą, był świetnym przykładem jak zgnębić, stłamsić i dobić kobietę. Te wszystkie wrzaski i histerie, rzucanie wszystkim czym popadnie, to zagrywki tatusia- megalomana i choleryka... Wiem, że przydałoby mu się, żeby pobył z kimś kto jego los ma w poważaniu, ale mama nie zdecyduje się pewnie na tak radykalny krok bo wie, że pod opieką ojca zejdzie na psy całkiem... Ps. przykro mi z powodu Twojej mamy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Fatalnie sie złozyło,ze choroba Twojej mamy splotła sie z dorastaniem brata. Duzy wpływ ma tez wiek na niego. Uwazam,ze to najbardziej skomplikowany wiek u czlowieka. Najgłupszy,najbardziej samolubny czas kiedy z dziecka tworzy sie samodzielnie myslacy człowiek.Nawet dziecko jest madrzejsze od dorastajacego nastolatka. Nie mam pojecia co Ci doradzic,bo faktycznie u ojca chlopak mogłby podłapac wiecej złego przykładu.Ciezka sprawa. Ale musisz jakos pomoc matce,bo na pewno jest bardzo słaba.
PS. Dzieki. 11 lat mineło,ale wciaz jak wczoraj. Czemu Ci dobrzy musza cierpiec,a Ci gorsi maja sie dobrze? W zyciu nie pojme. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
mój brat też ma 16 lat. z jakieś 2 lata temu też był taki nieznośny. nic na niego nie wpływało. wszystkich miał głęboko.
wszystko się zmieniło, kiedy znalazł sobie dziewczynę. zawsze cwaniaczek zaczał ważyć słowa. teraz o dziwo - można się z nim dogadać. nie wiem, czy to ta dziewczyna, czy moze inne wydarzenie, o którym nie wiem - w każdym razie jego zmiana przypada na tamten okres. nie wiem co Ci doradzić oprócz rozmowy - zamknij pokój i przedstaw fakty - chorobę matki [współczuję ![]() przedstaw sytuację, kiedy stan mamy może się pogorszyć. myślę, że najlepszy będzie zimny prysznic. mozesz też powiedzieć, że skoro jest na tyle dorosły, że nikt nie będzie za niego decydował, niech zrobi sam obiad, sam wypierze, sam wyprasuje. oczywiście niech ma ku temu narzędzia - pełną lodówkę, proszek do prania itd, żeby nie było, że mama go zaniedbuje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
prawda jest taka, ze jak wychowali go twoi rodzidce takim czlowiekiem jest teraz.
To sie nazwya bezstrskie wychowanie. Ciezko powiedziec jak mozna jemu przemowic do rozumu, bo jesli nawet w chorbie mamy nie poczuwal sie do obowiazkow.... Czy twoja mama nie moze postawic pspare jasno. Zrob to tamto? Karac. Chociaz nie wiem czy na kary nie jest za pozno.. Mozesz tez mu tak prosto z mostu nagadac, ze mama jest chora i jak tak dalej pojdzie to sie przemeczy i "umrze".Moze sie wsytraszy...
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 63
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Jemu by sie super niania dla nastolatków przydała.
Nie zrozumie dopóki nie straci. Najlepiej gdyby miał okazje posiedzieć kilka miesięcy w więzieniu, może by docenił co ma. Byłoby też dobrze gdyby był pełnoletni - wysłać go na swoje i już by sie nauczył. Ale pewnie twoja mama nie ma serca żeby coś takiego zrobić synowi. Szkoda słów... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Sprawa jest trudna
Shonya- znalazł sobie dziewczynę, przez co czuje się jeszcze bardziej dorosły i jeszcze mniej ma czasu na wypełnienie pary dosłownie obowiązków jakie ma w swoim życiu. Magdaaa- moja mama starała się nas dobrze wychować, ale ojciec wszystko psu. Zasada "matka zabrania to ja pozwalam" i zły przykład to był jedyny jego wpływ na nasze wychowanie. Mama zdaje sobie sprawę, że rozpieściła brata, ale sytuacja też była specyficzna bo on był taki właśnie wątły w zdrowiu od urodzenia i było mu trzeba poświęcić 2 x tyle uwagi co mi np. On chyba wyparł ze swojej głowy wiadomość o tym, że rak to choroba na którą ludzie umierają. Rodzina pocieszając go (bo najmłodszy) tłumaczyła, że przecież diagnoza nie oznacza, że mama na pewno umrze. No i on się uczepił tej myśli kurczowo. Jak próbowałam użyć tego argumentu, że może się zdarzyć, że mama umrze a on będzie miał do siebie już zawsze żal, że zmagała się z chorobą bez żadnego wsparcia a nawet z anty-wsparciem. No i jak to powiedziałam, to usłyszałam, że obie jesteśmy porąbane, że tylko o najgorszym myślimy i że zamiast być optymistkami to my panikujemy bez powodu... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
DariaKom, coś mi się nie zgadza w tym, co piszesz.
Skoro Twoja mama jest najwspanialszą mamą na świecie, to jak to możliwe, że była w stanie oskarżyć siedmioletnie dziecko o próbę zaszkodzenia bratu poprzez podzielenie się z nim kanapką, zamiast wytłumaczyć dziecku, że jego dobra wola może niemowlakowi zaszkodzić? Jak to możliwe, by rzekomo dobra matka nie liczyła się z uczuciami i pragnieniami swej córki obarczając ją towarzystwem brata, z którym owa córka nie czuła się dobrze. Jak to możliwe, by rzekomo dobra matka zamiast zainteresować się relacjami między swymi dziećmi robiła kozła ofiarnego z jednego z nich? By zamiast poświęcić uwagę wychowaniu i potrzebom swoich dzieci z wygodnictwa i niedbalstwa nie dociekać realnych przyczyn konfliktów między nimi? Piszesz, że ojciec nauczył Twojego brata takich zachowań. Otóż nie. To ojciec we współpracy z matką wspólnie zmusili dzieci do powielenia tego wzorca. Gdyby matka chciała coś w tej materii zmienić, musiałaby poświęcić dzieciom dużo uwagi. I rzeczywiście podejmować decyzje, a nie płynąć z prądem. To Twoi rodzice sprawili, że brat jest taki, jaki jest. Oboje. Co ja radzę? Wysłać młodzieńca do tatusia tłumacząc to tym, że matka jest chora, a ty studiujesz poza domem. Kiedy dwóm egotykom przyjdzie żyć pod jednym dachem będą zmuszeni do zmodyfikowania zachowań. W ten, czy inny sposób.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
hmmm. wiesz ja oceniam moją mamę za całokształt. Za jej starania i to przez co przeszła. Trudno jest być matką i ojcem... nikt nie ma monopolu na wiedzę i moja mama też wiedzę nabywała z czasem.
Mam troszkę do niej żal, że w pewnym momencie nie zauważyła, że wciskając mi brata gdzie tylko się nie ruszę psuje moje z nim relacje, bo brat stał się swego rodzaju wrzodem na tyłku... Nie mogłam zrozumieć dlaczego wszędzie muszę go zabierać. A potem miała do mnie żal, że jestem złą siostrą, że jestem o niego zazdrosna. Jednak ewidentnie młody był na specjalnych względach i za to teraz wszyscy ponosimy konsekwencje, a mama najbardziej. Jednak nie możesz oceniać jak moja mama może być dla mnie najwspanialszą na świecie...bo może ona nie jest wzorem matki, ale dla mnie jest najwspanialszą matką na świecie chociaż nie jest idealna. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Cytat:
Bo ja nie poddaję w wątpliwość tego, że kochasz ją najbardziej na świecie. Prawdę mówiąc nie wątpię nawet i w to, że ona Ciebie kocha w pewien sposób. I brata oczywiście. Tyle, że rzeczywiście w moim odczuciu o ile człowiek, który postępuje w sposób jaki opisałaś może być człowiekiem kochającym, może być człowiekiem biednym, takim, któremu też niełatwo... ![]() Ale najwspanialszą matkę na świecie to ja akurat inaczej sobie wyobrażam. Kim są, w tym kontekście, matki które naprawdę mądrze i dobrze wychowują swoje dzieci?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Daria ja mysle, ze ty tutaj malo mozesz zdzialac. Twoja mama powinna nieco zmienic swoje zachowanie...a moze by tak przestala gotowac, prac i przekazala te obowiazki jesmu.. niech poczuje, moze gdyby raz drugi pogglodowal moze nauczyl by sie co to praca.
Ale rozwiazanie z wyslaniem go do ojca moze byc dobry.
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 963
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Jak byłam nastolatką to też taka byłam...
![]() Wredna, nieznośna, zbuntowana, niereformowalna. Awantury, wrzaski, krzyki, trzaskania drzwiami. Nic do mnie nie przemawiało, nic na mnie nie działało. Z tego trzeba wyrosnąć. Niestety. Ale fakt faktem, że jaka byłam taka byłam, ale matce bym nie powiedziała w takiej sytuacji, że się specjalnie umartwia, żeby wzbudzić współczucie ![]() Szczerze mówiąc, to wątpie, żeby na tym etapie dało się z tym coś zrobić. Siłą się nic nie wskóra. Jak sam nie dorośnie, to nikt tego za niego nie zrobi. A żeby mamie pomóc, to chyba jedynym wyjściem jest faktycznie wysłanie go do ojca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 12 078
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
zawsze mozna go umiescic w placowce opiekunczo-wychowawczej za psychiczne utrudnianie zycia ;P (przepraszam za wybitnie niesmaczny zart, sa takie mozliwosci zeby nie bylo) ;]
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Cytat:
A mama, myślę, że nie kocha mnie " w pewien sposób" tylko normalnie, jak matka córkę ![]() Wolałabym jednak, żeby odnieść się do brata, bo o niego chodzi w wątku. Jednak dzięki za opinię, która potwierdza moje zdanie, że brat był faworyzowany. Magdaaa- wiem, że niewiele mam tu do zrobienia, ale jako starsza siostra czuję się zobowiązana do tego, żeby poradzić mamie co jeszcze może zrobić. Jak ma się zachować jak znów dojdzie do takiej syt. że młody przeholuje...Chciałabym z nim porozmawiać, ale tak, żeby coś do niego trafiło... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Co się wychowało, to się ma. Taka prawda.
Cytat:
Powiem szczerze, to nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moja matka dzwoni do mnie, bo nie radzi sobie z moim bratem. Kto go w końcu wychowuje? Jak sobie nie radzi, to niech go odda. Ojcu chociażby. A jeśli nie chce, to niech idzie do pedagoga szkolnego i nakreśli sytuację. Może on coś doradzi. Terapię na przykład.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Cytat:
Smutna w tym przypadku. ![]() Cytat:
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Napiszę krótko, bo późno
![]() Moim zdaniem opcje są dwie. 1. poszukać profesjonalnej pomocy, terapii, przynajmniej porady odnośnie tego jak postępować ze zbuntowanym nastolatkiem. Jednak nie wiem czy Twoja mama ma siłę na "użeranie się" z nim podczas choroby. 2. Przenieść go do ojca. Może trzeba mu "męskiej ręki", a jeśli nie, to chociaż Twoja mama będzie miała nieco wytchnienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 548
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Mój brat ma 12 lat. Jest ode mnie 7 lat młodszy. Kiedy był maleńki, ja po kryjomu karmiłam go czekoladą, bo nie wiedziałam, że tak można wyrządzić dziecku krzywdę
![]() Obecnie jest rozpieszczonym mamisynkiem. Bez niczyjej pomocy nawet nie usiądzie do książek, a kiedy nie ma taty, śpi z mamą... Ja już przestałam się odzywać, bo zawsze wychodzi, że jestem o niego zazdrosna ![]() Boję się co będzie za parę lat. Nie wiem co mogę radzić, ale trzymaj się ![]() Swoją drogą, ta różnica 7 lat. Przeklęta jakaś...
__________________
"Możesz mnie nienawidzić, byle byś mnie kochał" Cyceron
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 173
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Oj nie zazdroszczę Ci, DariaKom
![]() A może niech Twoja mama postawi mu ultimatum- albo zacznie pomagać, albo niech radzi sobie sam. Jeśli nie może pomóc, to niech sam sobie ugotuje obiad (oczywiście składniki niech będą w domu, ale z samym gotowaniem niech sobie radzi), wypierze ubrania, posprząta itd. Tylko Twoja mama nie może się złamać i zlitować nad nim- nie to nie- nie pomaga, to ona jemu tez pomagać nie będzie, skoro jest taki 'dorosły'.. Kary fizyczne nie wchodzą w grę, zabronienie tego czy tamtego pewnie nie będzie miało specjalnych skutków, bo trzaśnie drzwiami i będzie miał to gdzieś. A jak nie będzie miał ani jednej czystej pary majtek czy skarpetek, to będzie mu chyba trochę głupio i zacznie to być dla niego problemem, którego nie rozwiąże trzaskaniem drzwiami...
__________________
WIELKIE ODCHUDZENIE! ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Na niego moga poskutkować tylko czyny, bo słowa nic nie dają i on doskonae o tym wie i to że na pewno twoja mama jest niekonsekwentna w swoich poczynaniach dotyczących jego. Ja widzę 3 wyjścia:
1. Wysłać go do ojca, tam będzie pewnie miał surowe warunki i może dojży jak miał u mamy dobrze i się uspokoi. 2. Udać się do poradni dla trudnej młodzieży. 3. Wywrócić jego życie w domu do góry nogami. Dać obowiązki i pilnować by ich przestrzegał a jak nie to kara. Zero obiadu. Albo to co leży na ziemi choć miało byc posprzątane idzie do kosza na śmieci. Gary nie umyte? Podać synusiowi w brudnych talerzach na tej zasadze ![]() Nie obraź się ale coś czuje, że jednak nie wprowadzicie w życie żadnego pomysłu ![]()
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Po pierwsze - nie rozmawiać. bo i czym?
Po drugie - ustawić matkę. Wychowała sobie drugiego "męża". Może to okrutne - ale to nie jest zbieg okoliczności, że i mąż i syn ją tak traktują. Pozwoliła sobie na role ofiary we własnym domu. I to sa konsekwencje braku stanoczosci, i siły charakteru. Jedyne rozwiązanie to drastyczna zmiana stosunku do brata. Nie gotowac mu, nie sprzątać, nie dawać pieniędzy. Matka powinna ograniczyć sie jedynie do zaspokajania podstawowych jego potrzeb. Pieniadze powinna trzymac poza domem (może płacić kartą), biżuterię schować.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Masz dwa wyjścia. Albo olać calą sytuację, w końcu jesteś "wyrodną siostrą" ;], albo też załatwić brata jego własną bronią ;]
Tj, chce być taki dorosły to proszę bardzo. Zero obiadków, zero internetu, zero telewizji itd. Tylko chleb i woda żeby dać mu minimum opieki wymaganej przez prawo ;] A na resztę niech sobie zapracuje skoro taki dorosły jest. Przy czym warto wziąć pod uwagę, że to nie do końca jego wina, że jest jaki jest. Po prostu ze względu na chorobę proces jego socjalizacji przebiegał w sposób spaczony. Ale mozna to jeszcze naprawić. Warto najpierw szczerze z nim porozmawiać o wszystkim, uprzednio nalezałoby powiedzieć mamie, że kocha się brata i to dla jego dobra. No i najważniejsze- nie traktować brata z góry. Skoro chce być traktowany jak dorosły- nie ma sprawy. Ale wtedy bierze na siebie zarówno przywileje jak i obowiązki osoby dorosłej.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Sama sobie wychowała terrorystów w domu - najpierw mąż, potem syn...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Moja mama już wielu sposobów próbowała. Było zabieranie kabla od kompa, było niegotowanie, było niedawanie pieniędzy...Niestety wszystko trwało tylko chwilę, bo mama z konsekwencją ma problem i oto efekty. Wychowała sobie potwora- ja to doskonale wiem. Mówiłam jej to nie jeden raz, ale zawsze kończyło się tym, że "jak będę miała swoje dzieci to zobaczymy jak ja się spiszę w roli matki", albo, że jestem zazdrosna, albo, że ja bym chciała, żeby ona go z domu wygnała najlepiej, albo "co ty możesz wiedzieć o wychowywaniu dziecka"... no i że to są ataki na nią, że jest złą matką.
A młody pokazuje rogi i jest mu z tym dobrze...ustawił całe towarzystwo i się śmieje. Tylko jak raz na jakiś czas przyjeżdżam i siedzę tam kilka dni to aż huczy tyle jest krzyku... Jak pisała Chatul próbowałam z nim spokojnie rozmawiać i nawet rozumiał co mówię, nawet było widać, że coś tam do niego dociera... ale tak jak szybko pojął tak szybko zapominał o danym słowie i tyle...To jest gadanie do ściany...Może trzeba zacisnąć zęby i przeczekać.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Cytat:
![]()
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Tutaj nie Twój brat potrzebuje najbardziej terapii, ale przede wszystkim Twoja mama. Przez chwilę przeszło mi przez myśl pokazanie jej tego wątku, ale to chyba nie przyniosłoby oczekiwanych efektów. Dobry psycholog, albo super niania. Wbrew pozorom ta super niania wychowuje przede wszystkim rodziców, a nie dzieci i to właśnie by się tutaj przydało.
Jeśli Twoja mama nie nauczy się być konsekwentną to nic z tego nie będzie. A z gówniarzem nie ma co gadać- ewentualnie przesłać mu mailem statystyki umieralności na raka z dopiskiem, że wmawialiście mu, że to nic takiego kiedy był mały, ale skoro już uważa się za dorosłego to niech wie, że kościotrup z kosą już siedzi za oknem. Sama straciłam oboje dziadków przez raka i niezwykle mnie denerwuje takie lekceważenie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Z jakiegoś powodu mój braciszek nie ma zamiaru obudzić się z tego wspaniałego snu jakim jest jego życie i zejść na ziemię. Też miałam przez chwilkę ochotę pokazać mamie ten wątek, ale nie wydaje mi się, że kopanie leżącego jest najlepszym rozwiązaniem w chwili kiedy boryka się z depresją spowodowaną chorobą...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Dlatego też zrezygnowałam z tego pomysłu :P Ale nie ma rady, młody musi mieć nad sobą silną rękę- rozmowa nic nie da, on musi mieć jasne i nie przekraczalne granice. Też przeżywałam wiek buntu, ale u mnie było jasne, że jak zrobię coś wbrew zakazom to nie mam życia- brak kieszonkowego, brak jakichkolwiek wyjść, zero komputera, więc mogłam sobie pokrzyczeć, popłakać a i tak nic z tego nie wyszło ;] Moi rodzice byli twardzi.. jakby mi któryś raz ulegli skończyłoby się kompletnym brakiem szacunku do nich- teraz już to wiem ;]
Rozumiem depresję spowodowaną chorobą, ale da się z tym żyć- Twoja mama nie jest dzieckiem więc powinna wziąć się w garść. Mojemu dziadkowi dawali pół roku po pierwszej operacji (przeżył jeszcze potem 6 lat ;]), a nic z chęci do życia nie stracił- sam przemeblowywał mieszkanie mimo protestów, sam o siebie dbał i nie dawał sobie w kasze dmuchać :P trochę wiary w siebie i damy rade przyprowadzić do porządku młodego :P Jak Ciebie nie słucha to może specjalisty posłucha ;] oczywiście Ty z nim pogadaj wcześniej bez powiadamiania mamy o tym :P i powinno się ułożyć ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Jak rozmawiać z 16letnim "dorosłym"
Póki co jest cisza.. Dziś mama była na 1wszej wywiadówie w lic. Młody zrobił dobre wrażenie na wychowawczyni. Powiedziała, że jest bardzo inteligentny, ale leń. Co jest prawdą. A że to bunt właściwy dla tego wieku to spowodował to ja wiem...liczę na to, że za jakieś 2-3 lata odzyskam brata a mama święty spokój. Bo póki co nie mamy wspólnego języka.
Dawniej byłam jego autorytetem, zawsze pytał mnie o radę, przychodził z problemami, słuchał z oślim zachwytem tego co ja, a teraz... hihi teraz jestem pewnie na przed ostatnim miejscu (przed ojcem) w jego hierarchii ... przecież tylko zrzędzę i marudzę a życia nie znam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:54.