kłamstwo..

[Anaks]

dziewczyny pisze bo mam problem ....jestem z chłopakiem już 2 lata i ostatnio przyłapałam go na kłamstwie mieszkamy kilkadziesiąt kilometrów od siebie wiec widujemy sie tylko w weekendy.....i właśnie chodzi o taki jeden weekend wtedy potrzebowałam jego obecności dzwoniłam i prosiłam żeby przyjechał a on powiedział ze ma korepetycje i nie przyjedzie ze bardzo by chciał być ze mną ale nie da rady...na drugi dzień dowiedziałam sie ze nie było zdanej lekcji a mój Tz był na dyskotece najpierw u siebie w mieście a potem u mnie ponoć kumple go przywozili...ale to nic kiedy już doszłam do siebie po tej informacji okazało sie ze to było kłamstwo ze wieczorem w sobotę przyjechał do mojego miasta poszedl do kumpla na imprezę a potem na dyskotekę....nie wiem co robić przeprasza mnie ze kłamał mowie ze nie wie dlaczego twierdzi ze mnie kocha.....nie wiem co robić kocham go ale czy to ma szanse....

[Miśka84]

Nie rozumiem takich kolesi... naprawdę... A nie mógł iść z Tobą na tą dyskotekę skoro był u Ciebie w mieście? Możesz mu wybaczyć, ale bardzo możliwe, ze taka sytuacja się jeszcze powtórzy. A nie wiesz co on robił na tej dyskotece?
No i moze widujcie sie częściej? Skoro miał jak dojechać na dyskotekę, moze się postara i Ciebie tez bedzie odwiedzać częściej?
Poza tym co to za TŻ skoro nie można na niego liczyć? Jeżeli rzeczywiście miałąś wtedy ciężko sytuację, a on wolał sie bawić niż Cię wspierać - to ja nie widzę tego zwiazku wogóle.

[Elfir]

Czy on się ciebie wstydzi, ze nie chce się bawić razem z kumplami i jednoczesnie z tobą?
2 lata to szmat czasu - czy to był jednorazowy wyskok? Czy po prostu tym razem go przyłapałas.

[verzara]

Jesli to jednorazowy wybryk i koleś przeprasza to mozna wybaczyc . Chociaz byłabym dla niego inna niż zawsze zeby wiedział ze wiecej czegos takiego nie moze zrobic . Pogadaj zn im powiedz mu co o tym sądzisz . Takiezachowanie jest niedojrzałe i lepiej powiedziec ze w ten wekend chce się widziec z kolegami pojsc na dyskoteke niz kłamac . Rozumiem ze czasem mozna przeciez spotkac sie z kolegami na imprezie nie wszedzie trzeba chodzic z dziewcyzna . Ale to nie usprawiedliwia go w zadnym wypadku . Kłamstwo to kłamstwo . Teraz trudno bedzie odbudowac zaufanie bo ja bym juz mu tak wewszystko nie wierzyła . Jak sie chlopak bedzie starał no to powinno wszystko byc ok . A jesli nie no to samaj uz zdecydujesz ...

[Anaks]

ehh nie nigdy wcześniej tak nie robił to jest pierwszy raz....nie wiem czemu pojechał sam tez tego nie rozumiem nie wiem co chcial mi pokazac...wstydzic sie nie napewno nie wstydzi...znam tych kolesi z którymi byl...czy tam cos robil ehh wydaje mi sie ze nie ale z drugiej strony kto wie....twierdzi ze w niedziele chcial sie ze mna spotkac ...

[Elizabeth:)]

Może Twój chłopak się nie wyszumiał i brakuje mu takich wyjsc na imprezy tylko z kumplami? Zalezy jak często on imprezuje, wychodzi na miasto, bo jeśli mu się to nie zdarza to moge zrozumieć taką potrzebe odreagowania od czasu do czasu. Ale mimo wszystko nie powinien był Cię okłamywać.

[bAndzik]

Klamstwa, brak szczerosci, niedomowienia prowadza tylko do jednego...

[zielona0noc]

Oj skąd ja to znam powiem Ci z własnego doświadczenia, że takie kłamstewka nic dobrego nie przyniosą

[nice6irl]

Napisane przez zielona0noc

Oj skąd ja to znam powiem Ci z własnego doświadczenia, że takie kłamstewka nic dobrego nie przyniosą

Mogę się pod tym podpisać.

Wydaje mi się, że twój facet niedługo poprosi cię o kilka dni oddechu, bo musi sobie wszystko przemyśleć, a wtedy już wiadomo. Ile macie lat?

[miphuhiz]

a moze robisz mu jazdy jak chce gdzies wyjsc i dlatego sklamal?

[Sadek]

Napisane przez miphuhiz

a moze robisz mu jazdy jak chce gdzies wyjsc i dlatego sklamal?

Dobre pytanie! Znam zwiazek gdzie facet bedac straszliwie pilnowany zaczal robic podobne numery, wlasciwie powoli nie mial wyjscia.

[studi]

Mogło tez tak być ze wczesniej zaplanował swoj wieczor z kolegami i nie chciał Ci zrobić przykrości, wiec skłamał...Jesli załuje daj mu szansę,ale niech to bedzie jego ostani wybryk

[Anaks]

mamy 20 lat oboje....faktycznie przed chwila z nim rozmawiałam poprosiło kilka dni chce sie zastanowić...ale mówi ze mnie kocha nie rozumiem go

[Kiniolek91]

Zachował się niefajnie, bo miałaś zły czas, potrzebowałaś jego bliskości, obecności, a on zamaist byc przy Tobie wolał imprezowac... Na to nie ma słów! Nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji i dlatego trudno Ci poradzić co masz zrobic... Z jednej strony w ciągu dwuletniego związku taka sytuacja zdarzyła sie po raz pierwszy (ale czy ostatni?), ale z drugiej - jak można woleć się abwic niż wspierać ukochaną osobę? I wiadomo, ze będzie mówił, że kocha, no bo co ma powiedziec...? "Kochanie wolę się bawić niż przebywać z Tobą, ale chcę żeby ten związek trwał"... Nie mowię, że on tak mówi, a tak na prawdę nie kocha... Chdzi mi o to, że nie nalezy słów "kocham cię" brać za argument aby wybaczyć... Niech się wytłumaczy dlaczego tak zrobił... Ja bym dała mu na wstrzymanie... Nie odzywałą się kilka dni, nie chciała się spotkac, byłąbym chłodniejsza... Niech się wystraszy, ze moze starcic wiele...

[ma-li-na]

o rany beznadzieja nie ma nic gorszego niz facet który oszukuje w ten sposób

[Wroclovianka]

Napisane przez Anaks

mamy 20 lat oboje....faktycznie przed chwila z nim rozmawiałam poprosiło kilka dni chce sie zastanowić...ale mówi ze mnie kocha nie rozumiem go

Ale nad czym On chce się zastanawiać

[Gwiazdeczka1978]

moze o koledzy namowili, moze czesto tak robi,a teraz wyszło... nie wiadomo.

[Anaks]

Nie robi tak często jestem tego pewna na 100% to był ten jeden raz ....teraz myślę ze to może prze zemnie ...może faktycznie chciał sie zabawić a bal mi sie przyznać ehh

[*sweet dreams*]

a nie zdradził cie przynajmniej tam?

[Anaks]

Nie zdradził....

[jojla]

Napisane przez Anaks

Nie robi tak często jestem tego pewna na 100% to był ten jeden raz ....teraz myślę ze to może prze zemnie ...może faktycznie chciał sie zabawić a bal mi sie przyznać ehh

jezeli masz jakies watpliwosci to po prostu postaraj sie z nim porozmawiac na ten temat, nie ma nic zlego w tym ze chce wyjsc czasem z kolegami natomiast w klamstwie jest, wiec jezeli potrzebuje czasem gdzies wyjsc ze najomymi bez Ciebie to niech to poprostu powie a nie klamie tak perfidnie jak to zrobil... masz cos przeciwko temu ze gdzies wychodzi ze znajomymi tak ze moglo to spowodowac ze posunal sie do klamstwa?

[Anaks]

On często wychodził z kolegami na piwo do pabu ale na dyskoteki nie ,myślę ze gdyby mi powiedział ze idzie to miała bym focha albo ze mna albo wcale ...no tu jestem troche konserwatywna przyznje sie ....dyskoteka to dyskoteka

[201803290936]

Napisane przez Anaks

(...)
na drugi dzień dowiedziałam sie ze nie było zdanej lekcji a mój Tz był na dyskotece najpierw u siebie w mieście a potem u mnie ponoć kumple go przywozili...ale to nic kiedy już doszłam do siebie po tej informacji okazało sie ze to było kłamstwo ze wieczorem w sobotę przyjechał do mojego miasta poszedl do kumpla na imprezę a potem na dyskotekę....nie wiem co robić przeprasza mnie ze kłamał mowie ze nie wie dlaczego twierdzi ze mnie kocha.....nie wiem co robić kocham go ale czy to ma szanse....

Jasne, nie wie dlaczego... Akurat. Po prostu nie chciało mu się do Ciebie tyłka ruszyć, wolał się bawić na dyskotece i czuć wolność. Niestety, gdy mija fala największego zakochania, wielu osobom przechodzi ochota na dojeżdżanie, zobowiązania, poświęcanie się dla kogoś. Chłopak widzi jak bawią się jego kumple i też chce się bawić. Dowiedziałaś się o tym kłamstwie. Pomyśl o czym możesz nie wiedzieć...

Niestety, ale większość młodych facetów wcześniej, czy później zaczyna tęsknić za wolnością, chcą się wyszaleć, szczególnie w związkach, które dzieli jakaś tam odległość (w tym przypadku niby niewielka, ale jednak czasami jest problem dojechać). Będzie go ciągnęło do imprez, zabawy. Jeśli nie będzie chciał być szczery, to nie upilnujesz. Musicie poważnie porozmawiać i bez tłumaczeń z jego strony, że nie wie dlaczego to zrobił. W głębi duszy na pewno wie.

[jojla]

Napisane przez Anaks

On często wychodził z kolegami na piwo do pabu ale na dyskoteki nie ,myślę ze gdyby mi powiedział ze idzie to miała bym focha albo ze mna albo wcale ...no tu jestem troche konserwatywna przyznje sie ....dyskoteka to dyskoteka

hmm czyli z tego co widze z Twojej strony jest ok w sumie ja chyba tez mialabym problem gdyby moj Tż chcial isc na dyskoteke beze mnie Musisz z nim porozmawiac, jesli ma jakies watpliwosci niech powie a nie zwodzi... No i na pewno wiedzial dla czego klamal i ma to powiedziec i juz Niestety sam fakt tego klamstwa nie swiadczy o niczym dobrym... Albo bedzie z Toba szczery albo powinnas powaznie sie zastanowic co zrobic z waszym zwiazkiem. Na razie proponuje powazna rozmowe. Trzymam kciuki

[was ukochany baczek]

Napisane przez studi

Mogło tez tak być ze wczesniej zaplanował swoj wieczor z kolegami i nie chciał Ci zrobić przykrości, wiec skłamał...Jesli załuje daj mu szansę,ale niech to bedzie jego ostani wybryk

to tez bardzo mozliwe... ale ja bym i tak juz nie zaufala takiej osobie.. bo jak zrobil to raz to moze sie to powtorzyc.. i zdziwilo mnie to ze jak ci mowi ze cie kocha to prosi ci o pare dni zeby sie zastanowic.. ale nad czym??:/

[Miśka84]

Napisane przez Anaks

mamy 20 lat oboje....faktycznie przed chwila z nim rozmawiałam poprosiło kilka dni chce sie zastanowić...ale mówi ze mnie kocha nie rozumiem go

Czyli poszedł na dyskotekę i tak mu sie spodobało, ze chce sie zastanowić nad waszym związkiem, zamiast przepraszać Cię na kolanach z kwiatami w zębach????
Wniosek jest oczywisty... Ale jeżeli chcesz uratować ten związek uświadom mu co moze stracić i to TY zacznij sie zastanawiać nad tym związkiem, może powiedz mu, ze Ty potrzebujesz czasu i masz zamiar np. pochodzić sobie sama na dyskoteki? Daj mu do myślenia, żebyś to Ty mogła rozdawać karty, a nie czekała z nadzieją na odp, czy on chce jescze z Tobą być czy nie...

[Bawitching]

zapytaj sie dlaczego sklamal. moze dzialal pod wplywem kolegow?
jak to byl pierwszy raz to mozesz mu wybaczyc, ale za drugim razem uz bym nie byla taka mila

[ma-li-na]

Napisane przez Bawitching

zapytaj sie dlaczego sklamal. moze dzialal pod wplywem kolegow?
jak to byl pierwszy raz to mozesz mu wybaczyc, ale za drugim razem uz bym nie byla taka mila

[maluuusssiiaa]

Mój zrobił tak dwa razy, w czasie wielkich kłótni .. Gdy chcieliśmy sobie dac czas, byla jedna sytuacja. Że juz sie prwaie pogodziliśmy było dobrze, zadzwonił ze idzie na 18stke do kumpla że robi u siebie ( okej męski wieczór nie wychodzi czesto, szczerze bardzo rzadko, nie zaszkodzi). na drugi dzien przyjechał o 8 rano, czułam alkochol a on mi mówi że własnie wraca z dyskoteki. Ze był z nimi tam.. a nie mówił, zeby mnie nie denerwować.. Drugi raz pojechał z siostra, ale wtedy przez dwa dni sie do siebie nie odzywaliśmy było tragicznie..
Wiem, miałam mu to za złe, ale .. nie wychodzi czesto.. czuje nawet, że go strasznie pilnuje..I chyba dlatego chciał odreagować..

[czarownica jaga]

Coś mi się wydaje, że jemu się ten związek zaczął trochę nudzić, brakuje mu może emocji, czy rozrywki stąd ten wypad na dyskotekę i to zastanawianie się co wybrać, wolność czy związek z Tobą. Mam nadzieję, że się mylę.
Na Twoim miejscu to ja poprosiłabym o czas do zastanowienia by faktycznie rozdawać karty, potrzymać go w niepewności. Może zacznij też wychodzić gdzieś sama, może na jakieś babskie imprezy, dyskoteki z koleżankami, żeby on poczuł się mniej pewnie.