Półfabrykaty posrebrzane - wady i zalety

[RoksiSK]

Postanowiłam założyć ten wątek, bo jak wiele osób początkujących w robieniu biżuterii, kupuję wiele produktów posrebrzanych. Wiadomo, na początku nie zawsze warto inwestować w srebro, bo jedne projekty są udane, a inne już mniej
Chciałabym w tym wątku poruszyć temat, m.in. co dzieje się po jakimś czasie z elementami posrebrzanymi (bardzo prosiłabym o zdjęcia - pewnie nie tylko ja). I jeśli już ich się używa, to jak skutecznie o nie zadbać. Które z tych produktów są bardziej lub mniej udane (tutaj można będzie podać namiary).
Jeśli taki temat już istnieje, to z góry bardzo przepraszam (przeszukiwałam Forum, ale jest tak ogromna ilość wątków, a oczu mam tylko jedną parę).
A więc, zapraszam do podzielenia się tu swoimi spostrzeżeniami i radami.

[Achnes]

jest wiele wątków dla początkujących

zalety:
tanie

wady:
często schodzi warstwa srebra
jest problem z lutwaniem
szybko czernieją

[RoksiSK]

Niewątpliwą zaletą jest cena Chciałam jednak rozwinąć sam temat półfabrykantów - od jakich sprzedawców je kupujecie, czy można je od razu wyrzucić do kosza, czy też wyglądają prawie jak srebro?

Ja np kupiłam u CostumeJewelly haczyki posrebrzane 4mm (jasne) i jak na razie jestem z nich bardzo zadowolona (mam je od niedawna i jeszcze nie zdążyły mieć efektów ubocznych). Natomiast szpilki z ciemnego srebra 5mm to porażka - nierówne główki i wogóle wyglądają jak kawałki nieestetycznego dutu.

[Achnes]

Myślę, że tu opis opisowi będzie nierówny, bo towar jest z różnych partii, niekiedy od różnych sprzedawców. dlatego na temat szpilek od cj może być 123 różnych opini. Mi na początku "zabawy" schodziła farba zaraz po zgięciu szpilki.

[libra22]

Niedawno widziałam swoje prace robione z posrebrzanych półfabrykatów które miały dobre pół roku. Co tu dużo pisać, wszystko jest szaro bure, nieestetycznie to wyglada. Stopniowo przerzucam się na srebro, choć moja kieszeń płacze
Jeśli chodzi o półfabrykaty posrebrzane z których byłam zadowolona i długo zachowywały swój pierwotny wygląd, nawet po tym jak leżały bez woreczków to polecam beadshop

[monius9]

zaleta jest chyba jedna ale za to jaka... cena

wad jest wiele. najbardziej irytujące jest to że często posrebrzane półfabrykaty bywają gorzej wykonane. kiedyś na sk2 trafiło mi się 40 sztuk miseczek z krzywą dziurką [na zamawianych sto] - nawet nie ma po co reklamować skoro to 2 złote. bali metalowe też bywa baaardzo nierównej jakości.
a co do schdzenia srebrnej warstwy to zależy chyba od tego gdzie się kupuje. baranki do sztyftów z qnsztu po 2 miesiącach nie miały śladu srebra. miseczki i łańcuszki zamawiam głównie na sk2 - miseczki ciemnieją ale miedź nie wychodzi, łańcuszki po pół roku? już w połowie miedziane [ale to może dlatego że ogniwka łańcuszka o siebie ocierają?]

[Anula1410]

Ja kupiłam drut posrebrzany w Kalaicie, który w trakcie owijania się po prostu łamie. Szlag mnie trafia jak już mam końcówkę roboty a tu trzask, prast i do wyrzucenia. Chyba jednak przerzucę się na srebro, ale to będzie bolało, albo będę kupować tylko u Pinechy

[substytut]

srebro tez moze sie lamac :/
A drut griffina ktore sprzedaje pinecha sa calkiem dobre Taki sam mozesz dostac od razu w Armie

[Morgana75]

A wyjaśnijcie mi jedną rzecz bo naprawde nie rozumiem- dużo osób prycha na posrebrzane rzeczy że ciemnieją a potem robione srebrne równo oksyduje całe...jak dla mnie to troche bez sensu- urok srebra to księżycowy blask a nie matow szarość, rozumiem stosowanie oksydy np. w zagłębieniach przedmiotu by podkreślić blask reszty ale tak po calości ? jak dla mnie to nieładne po prostu jest, to troche niszczenie srebra...

[substytut]

A widzialas na zywo oksydowane srebro i pociemniale rzeczy posrebrzane?
Wierz mi - nie wygladaja tak samo

[lawenda99]

ja ostatnio dostałam srebrne kolczyki, które sama zrobiłam do obejrzenia żeby dorobić wisiorek - i srebro nabrało miedzianego odcienia

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez lawenda99

ja ostatnio dostałam srebrne kolczyki, które sama zrobiłam do obejrzenia żeby dorobić wisiorek - i srebro nabrało miedzianego odcienia

Ja dostałam do wymiany korala, który "sam się" rozpadł i też takie żółtawe jest...

[substytut]

Napisane przez lawenda99

ja ostatnio dostałam srebrne kolczyki, które sama zrobiłam do obejrzenia żeby dorobić wisiorek - i srebro nabrało miedzianego odcienia

Iga, srebro moze zolknac (mocno) jesli ktos np pali Wlascicielka nie pali?

[Morgana75]

wiem Sub że to nie to samo ale dla mnie 90 procent zaoksydowanych rzeczy to po prostu ich psucie, nieumotywowane nijak podniesieniem walorów pracy. Mam czasem wrażenie że dużo jest osób dla których ich wyznacznikiem umiejetności jubilerskich jest "robie tylko na srebrze" i "oksyduje"- no to robią najbanalniejsze rzeczy typu jeden koral i jedna kulka przekladka ale NA SREBRZE( już bym bardziej wolala zobaczyć jakieś ciekkawe połączenie na posrebrzanej szpilce, której tak na marginesie wystaje jakieś 3mm lupa a reszta chowa się w korlikach) i ciapią oksyde o wszystkim co sie da...
Moje wypowiedzi nie sa personalnym atakiem na kogokolwiek, to po prostu obserwacja pewnych faktów...

[lawenda99]

Napisane przez substytut

Iga, srebro moze zolknac (mocno) jesli ktos np pali Wlascicielka nie pali?

pojęcia nie mam, koleżanka mamy

no i taka ogólna uwaga - dziewczyny, rozmawiamy o PÓŁFABRYKATACH bez N.

Fabrykant to osoba
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykant
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykat

potem jest problem, że google nie znajduje tego co się chce...

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez lawenda99

pojęcia nie mam, koleżanka mamy

no i taka ogólna uwaga - dziewczyny, rozmawiamy o PÓŁFABRYKATACH bez N.

Fabrykant to osoba
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykant
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykat

potem jest problem, że google nie znajduje tego co się chce...

Dzięki... Zastanawiałam się czy ktos oprócz mnie zwrócił na to uwagę

[RoksiSK]

Napisane przez lawenda99

pojęcia nie mam, koleżanka mamy

no i taka ogólna uwaga - dziewczyny, rozmawiamy o PÓŁFABRYKATACH bez N.

Fabrykant to osoba
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykant
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fabrykat

potem jest problem, że google nie znajduje tego co się chce...

Ale numer Faktycznie powinno być bez "n". Tyle razy przeglądałam strony z półfabrykatami, ale zawsze byłam pewna, że tam pisze półfabrykanty. Dobrze wiedzieć

[loverynka]

Niektóre rzeczy po prostu lepiej wyglądają zoksydowane. Jeśli weźmiesz np perły bardzo delikatne w rudym kolorze to srebro wygląda strasznie bazarowo, a po leciutkim zoksydowaniu (mocno rozcieńczoną oksydą) przedmiot wygląda o niebo bardziej elegancko.

A srebro żółknie od wilgoci też i od różnych chorób osoby noszącej.

[pati7624]

też myślałam, że półfabrykaty, ale nie chciałam się odzywać:P

[Basiulek]

Ja powiem tylko tyle, że przerzuciłam się całkowicie na srebro (dostałam rozliczenie ze sklepu, więc mogłam zaszaleć ) dokładnie po tym, jak zobaczyłam moje stare kolczyki. Byłam ich wielką maniaczką przed zaczęciem robienia biżu, ale zupełnie nie zwracałam uwagi np na bigle. Teraz wyglądają po prostu paskudnie. Aż się odechciewa nosić, osobiście się ich nawet brzydzę.

[monius9]

jako że znalazłam kabel od aparatu to małe porównanie: kolczyki nowe i te same po pół roku.
co prawda stare zdjęcie jakością nie powala ale widać różnicę, zwłaszcza na łańcuszkach.

[smieszka250]

I tak nie źle, moje pierwsze, które znalazłam są sto razy gorsze, ale leżały luzem, nie w woreczku strunowym

[monius9]

no ja je miałam na mazurach, więc kilka[naście] kąpieli w jeziorze.. kilka nocy w łazience... jakiś tydzień pod komodą, bo nie mogłam dosięgnąć ;p w woreczku strunowym przez pół roku spędziły może z tydzień-dwa, jak to z ulubionymi kolczykami bywa ;p

[M0N1K4]

Monius, one na prawdę jeszcze w miarę wyglądają..... moje kolczyki bywają w gorszym stanie

[libra22]

jak dla mnie prawie nie widać różnicy Moje, to niektóre wyglądają jakby je jacyś archeolodzy znaleźli i wygrzebali z ziemi

[Morgana75]

Tak a propos żółknięcia srebra i ew. uczuleń na srebro- podobno jest spowodowane to nadmiarem ładunków dodatnich na skórze( szkodliwych) a mój wykładowca od jubilerni twierdzi że od nadmiaru związków siarki w pocie( też nie za zdrowe) W każdym bądź razie niedoszłe klientki które skarżą mi się na takie atrakcjie ze strony swego organizmu zawsze prosze by przedyskutowały ze swym lekarzem jakiś rodzaj kuracji odtruwajaco - oczyszczającej organizm...ja na szczęście nie mam takich problemów( jedyny noszony przezemnie pierścioek bez żadnych zabiegów świeci się jak psu jajaca) ale jakby co to zawsze można cytrynki z oliwą zastosować...

[RoksiSK]

Wczoraj odebrałam moje pierwsze zamówione "srebro" - łapaczki i rozetki (czekam na zamówienie od Galeriatkanin - tam już poszło konkretne zamówienie). Porównując łapaczki posrebrzane z tymi srebrnymi - kurcze te srebrne twarde jak z "kamienia". Ja się do tej pory męczyłam z mięciutkimi, które wręcz zalewałam klejem (oprócz oczywiście nałożenia łapaczek) i trzymam kciuki, aby pozostały w jednym kawału
Zamiast żyłki jubilerskiej, kupiłam ostatnio wędkarską (na karpia) o średnicy 0,38 albo 0,4 - coś koło tego. Wydaje mi się, że przynajmniej taka nie będzie się miała prawa zerwać pod ciężarem korali (mam na razie w "makówce" 2-3 takie projekty). Też stosujecie żyłki wędkarskie?

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez RoksiSK

Zamiast żyłki jubilerskiej, kupiłam ostatnio wędkarską (na karpia) o średnicy 0,38 albo 0,4 - coś koło tego. Wydaje mi się, że przynajmniej taka nie będzie się miała prawa zerwać pod ciężarem korali (mam na razie w "makówce" 2-3 takie projekty). Też stosujecie żyłki wędkarskie?

Ja wolę linkę jubilerską, jest mocniejsza i pewniejsza...

[smieszka250]

Tak, ale tylko do plecionych elementów. Moja żyłka ma ok. 0,25 grubości. Do naszyjników mam linkę.

[libra22]

A ja osatnio naprawiałam bransoletkę, którą zrobiłam na dwóch linkach jubilerskich, po prostu w zgięciu kamyczek obcierał linke, która w końcu pękła