Kucharka na weselu ? Czy restauracja ?

[mloda111]

Jak myślicie co jest lepsze zatrudnić kucharka na wesele i wszystkiego sama dopilnować ( zakupy , dekokcja sali itp.) czy zapłacić za osobę z restauracji ? i mieć święty spokój ?

[onaella]

Napisane przez mloda111

Jak myślicie co jest lepsze zatrudnić kucharka na wesele i wszystkiego sama dopilinować ( zakupy , dekocja sali itp.) czy zapłacic za osobe z restauracji ? i mieć święty spokuj ?

restouracja i spokój tylko i wyłącznie
Ja bym nie obciążyła siebie i rodziny tymi wszystkimi przygotowaniami przeciez to trzeba zacząć parę dni przed ślubem, potem wszystkiego dopilnowac a jak czas nagli to robi się jedna wielka nerwówka i zamiast cieszyć sie tym wspaniałym dniem odlicza sie czas do końca

[lemoorka]

Restsuracja, to co stracisz czasu/beznyzny na jeżdzenie za jedzeniem i przytowaniami, nie warte jest tych oszczędności.

[sanetka]

a ja bede za kucharka.

moze i jest troche wiecej roboty i male nerwy tez sie pojawily ale jest taniej
kupienie produktow to podjechanie do hurtowni gdzie jest praktycznie wszystko. mieso i owoce zamawialismy na bazarze. najlepsze jest to ze wszystko nam przywozili na sale wiec odpadl klopot jezdzenia i odbierania. czesc jedzenia (jajka, drob-zalatwiala i odbierala sama kucharka)


przed pomagaly nam 2 ciocie i siostra TZa-bylo bardzo wesolo i nikt nie narzekal na nadmiar pracy
a po weselu jak sprzatalismy sale to w poniedzialek stawilo sie w sumie ok 20 osob, byla okazja na spokojnie usiasc, pogadac.

a jedzenie ktore zostalo po weselu jemy do dzis, oszczedzajac na zakupach
a i jeszcze ma sie wiekszy wplyw na wielkosc porcji-wszystkie wesela na ktorych do tej pory bylam w restauracjach byly "glodne"

[anuulaa]

Napisane przez sanetka

a ja bede za kucharka.

moze i jest troche wiecej roboty i male nerwy tez sie pojawily ale jest taniej
kupienie produktow to podjechanie do hurtowni gdzie jest praktycznie wszystko. mieso i owoce zamawialismy na bazarze. najlepsze jest to ze wszystko nam przywozili na sale wiec odpadl klopot jezdzenia i odbierania. czesc jedzenia (jajka, drob-zalatwiala i odbierala sama kucharka)


przed pomagaly nam 2 ciocie i siostra TZa-bylo bardzo wesolo i nikt nie narzekal na nadmiar pracy
a po weselu jak sprzatalismy sale to w poniedzialek stawilo sie w sumie ok 20 osob, byla okazja na spokojnie usiasc, pogadac.

a jedzenie ktore zostalo po weselu jemy do dzis, oszczedzajac na zakupach
a i jeszcze ma sie wiekszy wplyw na wielkosc porcji-wszystkie wesela na ktorych do tej pory bylam w restauracjach byly "glodne"

Jestem takiego samego zdania U mnie będą kucharki i dzięki temu oszczędzamy bardzo dużo kasy, nawet 60zl od osoby. Bez przesady z tą nerwówką. Wystarczy jeden dzień poświęcić na zakupy z kucharką i później ona się wszystkim zajmie. Poza tym plus tego jest taki, że nie płaci się od osoby i dzięki temu jeśli zawiedzie kilku gości i nie przyjadą, nie stracimy kasy jak to bywa w restauracjach. Po weselu jest bardzo dużo jedzonka, które się zabiera spowrotem. Jeśli ktoś robi dużo wesele na ponad 100os, to kucharka jest bardzo dobrym wyborem. A jeśli ktoś ma małe wesele, jest wygodny i woli, żeby wszystko samo się zrobiło, to dla niego lepsza jest restauracja

[onaella]

Napisane przez sanetka

a jedzenie ktore zostalo po weselu jemy do dzis, oszczedzajac na zakupach
a i jeszcze ma sie wiekszy wplyw na wielkosc porcji-wszystkie wesela na ktorych do tej pory bylam w restauracjach byly "glodne"

oj to na kiepskich weselach byłaś, skoro były jak to stwierdzasz na "głodno". Naprawdę nie zazdroszczę

Napisane przez anuulaa

Jeśli ktoś robi dużo wesele na ponad 100os, to kucharka jest bardzo dobrym wyborem. A jeśli ktoś ma małe wesele, jest wygodny i woli, żeby wszystko samo się zrobiło, to dla niego lepsza jest restauracja

Moje wesele będzie na około 300 osób i nie wyobrażam sobie tego wszystkiego robienia we własnym zakresie. Pewnie gdyby nie było innego wyjścia to byśmy przeżyli ale dzięki Bogu możemy robić w sali z kuchnią w komplecie

[anuulaa]

Napisane przez onaella

Moje wesele będzie na około 300 osób i nie wyobrażam sobie tego wszystkiego robienia we własnym zakresie. Pewnie gdyby nie było innego wyjścia to byśmy przeżyli ale dzięki Bogu możemy robić w sali z kuchnią w komplecie

Wszystko zależy od zaplecza kuchennego. Wesele na 300 osób? Powiem WOW Ja z kolei nie wyobrażam sobie płacić przykładowo 150zł/os i przy takiej ogromnej ilości osób. Ale jeśli kogoś na to stać, to czemu nie

[onaella]

Napisane przez anuulaa

Wszystko zależy od zaplecza kuchennego. Wesele na 300 osób? Powiem WOW Ja z kolei nie wyobrażam sobie płacić przykładowo 150zł/os i przy takiej ogromnej ilości osób. Ale jeśli kogoś na to stać, to czemu nie

Ja powiem tak, jak by nie było musiałabym się z rodziną nieźle napracowac przy takich przygotowaniach, tym bardziej, że mamy wesele 2-dniowe

[agus87]

witam, z uwagi na to, ze ja jestem zapracowana i moj tzt tez, nie mamy czasu na latanie, wiec zdeydowalismy sie miec w restauracji, oni gwarantuja mi tort, owoce, placki, wystroj sali ( bede dostyrajac, bo chce bogato) kelnerzy tez tam beda i to oni wszystkim sie zajma, menu mam cudowne, 16 rodzai mies, gotowe dania tylko sobie dobieram,

takze latac i biegac nie musze, tylko konsultuje sie co jakis czas
polecam

[lain]

Napisane przez sanetka

a jedzenie ktore zostalo po weselu jemy do dzis, oszczedzajac na zakupach
a i jeszcze ma sie wiekszy wplyw na wielkosc porcji-wszystkie wesela na ktorych do tej pory bylam w restauracjach byly "glodne"

dotychczas na wszystkich weselach na ktorych bylam w restauracjach objadalam sie za wszystkie czasy i jeszcze jedzenia zostawalo
u mnie na weselu w restauracji bedzie w sumie 5 goracych posilkow plus szwedzki stol... chyba nie powiesz, ze to 'glodne' wesele

ja wybralam restauracje, bo jednak sporo zachodu z taka kucharka. no i dodatkowo chyba trzeba osobno kelnerow szukac do pracy, chyba ze kazdy sobie sam bedzie jedzenie z kuchni przynosil...

kucharka na weselu zawsze bedzie mi sie kojarzyla z niejakiem filmem o tytule "Wesele". oj tragicznie sie to skonczylo... az kibelek wywalilo

[Miira]

Napisane przez lain

dotychczas na wszystkich weselach na ktorych bylam w restauracjach objadalam sie za wszystkie czasy i jeszcze jedzenia zostawalo
u mnie na weselu w restauracji bedzie w sumie 5 goracych posilkow plus szwedzki stol... chyba nie powiesz, ze to 'glodne' wesele

Dużo... wcale nie znaczy zjadliwe byłam niedawno na weselu na którym mimo, że było dużo jedzenia to wyszłam głodna (!) bo to co tam leżało na stołach nie dość, że wyglądało na nieświeże, było okropnie podane i smakowało jak papier .

Ale ja też jestem zdecydowanie za restauracją. Mniej zachodu przy przygotowaniach (choć to też ma swój urok ).

[lain]

Napisane przez Miira

Dużo... wcale nie znaczy zjadliwe

dlatego wesela nalezy robic w sprawdzonych miejscach

[Miira]

Napisane przez lain

dlatego wesela nalezy robic w sprawdzonych miejscach

Dokładnie ja już swój lokal sprawdziłam

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

ja jestem za kucharką i też uważam jak dziewczyny że wychodzi to taniej a i później zostaje sporo jedzenia dla nas. chociaż ja mam to szczęście że babcia mojego TŻta jest kucharką więc wynajmiemy tylko kucharkę na dzień ślubu do podania jedzenia a przygotowaniem w wcześniejsze dni zajmie się babcia

[Cannabis84]

Zdecydowanie jestem za restauracja. Na swoim weselu mialam kucharke, bo podobno mialo byc taniej. Czy bylo nawet nie wiem, bo po tym wszystkim nawet nikt nie mial glowy do tego, zeby to sprawdzic. Jesli bylo, to niewiele. Doliczyc trzeba jeszcze czas stracony na przygotowywania, zakupy, benzyna. A tych nerwow, stresu i zamieszania...
To nie jest wszystko takie latwe jak sie wydaje. Np zakupy- mieso w hurtowni w jednej czesci miasta, drob gdzies poza miastem, bo jest najtanszy i najpewniejszy, ciasto gdzies tam, owoce gdzie indziej, artykuly spozywcze tu i tu, alkohol i napoje jeszcze gdzie indziej itp. Tak wiec aby sie we wszystko zaopatrzyc trzeba bylo jezdzic po calym miescie, a takze okolicach. Byloby fajnie gdyby wszystko mozna bylo kupic w jednym miejscu i w dodatku wszystko by dostarczylli, ale tak sie niestety nie da.
Nastepna sprawa to pomoc dla kucharki. Dwa dni przed weselem musielismy "zorganizowac" kilka osob co wcale nie bylo takie latwe.
W domu nerwy, kazdy zly, wszyscy dwoja sie i troja. Wszystkiego trzeba dopilnowac. Ah...
Gdybym wiec jeszcze raz miala podjac taka decyzje, nigdy nie zdecydowalabym sie na kucharke. Choc jedzenie bylo naprawde super.

[j.kwiatek]

Moje wesele odbyło się w restauracji/ sali weselnej, nie wiem jak to nazwać. Lokal był przystosowany do imprez gastronomiczno - tanecznych. Wesele na 150 osób, cena od osoby 120 zł. Jedynie alkohol musieliśmy zapewnić sami, cała reszta do zjedzenia i wypicia była w cenie Lokal ma swoje kucharki i kelnerki.

Nigdy w zyciu nie zdecydowałabym się na samodzielne zakupy i wynajęcie kucharki z kilku powodów:
- do pomocy była tylko moja mama, TŻ i jego mama, reszta rodziny....hmmm no cóż.....albo jej po prostu nie ma albo się nie poczuwa do pomocy
- jeśli chodzi o zdobywanie produktów i przywożenie ich na salę to mogłam liczyć tylko na własne siły, TŻ 100 km ode mnie w pracy od 9 do czasami 21
- niczego nie cenię tak, jak świętego spokoju a przed ślubem potrzebowałam tego podwójnie

Wesele mieliśmy baaaardzo udane. Nic dziwnego, zajeli się nami profesjonaliści. Po imprezie wszystko co zostało (alkohol, wędliny, ciasto, owoce, napoje, dania gorące, zupy) pięknie zapakowane ładowaliśmy do samochodu i woziliśmy na 3 tury. A potem zrobiliśmy mini poprawinki w domu.

Każdy wybiera, jak mu wygodniej. Jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji jak ja, czyli brak rąk do pomocy, gorąco polecam restaurację.

[anuulaa]

Napisane przez lain

ja wybralam restauracje, bo jednak sporo zachodu z taka kucharka. no i dodatkowo chyba trzeba osobno kelnerow szukac do pracy, chyba ze kazdy sobie sam bedzie jedzenie z kuchni przynosil...

kucharka na weselu zawsze bedzie mi sie kojarzyla z niejakiem filmem o tytule "Wesele". oj tragicznie sie to skonczylo... az kibelek wywalilo

Przecież jak się mówi kucharka, to nie znaczy, że całym weselem zajmuje się jedna Pani. Np. u nas ta Pani ma wiele rąk do pomocy. To jest cała obsluga, razem 3 kucharki i 2 kelnerów i za całą ich usługę płacimy jedną kwotę Niezłe masz skojarzenia hehe

Napisane przez Cannabis84

To nie jest wszystko takie latwe jak sie wydaje. Np zakupy- mieso w hurtowni w jednej czesci miasta, drob gdzies poza miastem, bo jest najtanszy i najpewniejszy, ciasto gdzies tam, owoce gdzie indziej, artykuly spozywcze tu i tu, alkohol i napoje jeszcze gdzie indziej itp. Tak wiec aby sie we wszystko zaopatrzyc trzeba bylo jezdzic po calym miescie, a takze okolicach. Byloby fajnie gdyby wszystko mozna bylo kupic w jednym miejscu i w dodatku wszystko by dostarczylli, ale tak sie niestety nie da.

Plus jest tego taki, że wszystko jest przynajmniej świeże i dobre. Tort wybieramy u Pani, która robi to genialnie. Ciasta z kolei u innej i w ten sposób mam pewność, że jedzenie nie b edzie klapą. U nas to jest tak, że nie bierzemy nic w ciemno. Nasza kucharka była na weselu mojego brata, więc wiemy, że jest dobre. Tort na weselu u drugiego brata, a ciasto też sprawdzone My wolimy poświęcić na to jeden dzień i zaoszczędzić połowę kasy. Ale wiadomo, kaażdy ma inną sytuację, możliwości itd.

[lain]

Napisane przez anuulaa

Plus jest tego taki, że wszystko jest przynajmniej świeże i dobre. Tort wybieramy u Pani, która robi to genialnie. Ciasta z kolei u innej i w ten sposób mam pewność, że jedzenie nie b edzie klapą.

no ale robiac wesele w restauracji zazwyczaj nie ma w cenie ciast i tortu, wiec tak czy siak zamawia sie od firm z zewnatrz - swieze i dobre
z reszta restauracja nie moze sobie pozwolic na niedobre jedzenie, bo takie informacje rozchodza sie po internecie z predkoscia swiatla
cos o tym wiem, bo sama szukalam takich informacji gdy bylam na etapie wyboru restauracji na wesele

[Cannabis84]

Napisane przez anuulaa

Plus jest tego taki, że wszystko jest przynajmniej świeże i dobre. Tort wybieramy u Pani, która robi to genialnie. Ciasta z kolei u innej i w ten sposób mam pewność, że jedzenie nie b edzie klapą. U nas to jest tak, że nie bierzemy nic w ciemno. Nasza kucharka była na weselu mojego brata, więc wiemy, że jest dobre. Tort na weselu u drugiego brata, a ciasto też sprawdzone My wolimy poświęcić na to jeden dzień i zaoszczędzić połowę kasy. Ale wiadomo, kaażdy ma inną sytuację, możliwości itd.

Jeden dzien??? U nas to byla ciezka praca przez co najmniej 3 dni przed weselem. Zaangazowani bylismy w to wszyscy- rodzice jednym samochodem, ja z TŻtem i moim bratem drugim, dodatkowo pomagal nam brat cioteczny. Nie wspomne juz o ciotkach, ktore cale dwa dni przed pomagaly kucharkom.

A z ta polowa kasy to tez przesada. Byc moze troche sie zaoszczedza, ale napewno nie jest to polowa!

Wiesz co ja tez przed weselem myslalam podobnie jak Ty i wszystkim mowilam, ze taniej, ze lepiej bo kucharka swietna itp. Natomiast teraz diametralnie zmienilam zdanie. Oczywiscie nie odradzam Ci ani nic z tych rzeczy. Mowie tylko jak bylo naprawde. Zyczac tym samym wytrwalosci w przygotowaniach.

[lain]

ja tak sobie mysle, ze w restauracji w cenie wliczone jest wynajecie sali, cala dekoracja, kucharze, kelnerzy, jedzenie, napoje, sprzatanie po weselu, cala organizacja... czy rzeczywiscie kupujac/zamawiajac/robiac to wszystko samemu wychodzi duzo taniej

[anuulaa]

Napisane przez Cannabis84

Jeden dzien??? U nas to byla ciezka praca przez co najmniej 3 dni przed weselem. Zaangazowani bylismy w to wszyscy- rodzice jednym samochodem, ja z TŻtem i moim bratem drugim, dodatkowo pomagal nam brat cioteczny. Nie wspomne juz o ciotkach, ktore cale dwa dni przed pomagaly kucharkom.

A z ta polowa kasy to tez przesada. Byc moze troche sie zaoszczedza, ale napewno nie jest to polowa!

Wiesz co ja tez przed weselem myslalam podobnie jak Ty i wszystkim mowilam, ze taniej, ze lepiej bo kucharka swietna itp. Natomiast teraz diametralnie zmienilam zdanie. Oczywiscie nie odradzam Ci ani nic z tych rzeczy. Mowie tylko jak bylo naprawde. Zyczac tym samym wytrwalosci w przygotowaniach.

W takim razie miałaś mało profesjonalną obsługę, skoro musieliście siedzieć z kucharkami w kuchni i im pomagać. Mój brat już miał wesele z tą obsługą i jedynie w środę trzeba było jechać z kucharką, co zajęło może max 3-4h i zawieźć jej wszystko do kuchni. Resztą zajęła się ona i nie było żadnej nerwówki. A cena to może Cię zdziwi, ale razem z ceną sali, obsługi, ciastami, tortami, napojami a nawet alkoholem wychodzi nam ok 120zl/os. Teraz ciekawe ile by mnie to wyniosło w restauracji, gdzie najczęściej nie ma jeszcze tortu, ciast i oczywiście alkoholu.

[Cannabis84]

Napisane przez anuulaa

W takim razie miałaś mało profesjonalną obsługę, skoro musieliście siedzieć z kucharkami w kuchni i im pomagać. Mój brat już miał wesele z tą obsługą i jedynie w środę trzeba było jechać z kucharką, co zajęło może max 3-4h i zawieźć jej wszystko do kuchni. Resztą zajęła się ona i nie było żadnej nerwówki. A cena to może Cię zdziwi, ale razem z ceną sali, obsługi, ciastami, tortami, napojami a nawet alkoholem wychodzi nam ok 120zl/os. Teraz ciekawe ile by mnie to wyniosło w restauracji, gdzie najczęściej nie ma jeszcze tortu, ciast i oczywiście alkoholu.

Nie powiedzialabym, ze byli malo profesjonalni, bo jedzenie bylo pyszne, duzo i wygladalo rewelacyjnie. Siedziec z nimi nie musielismy, ale dodatkowe osoby to dodatkowy koszt, a przeciez mialo byc taniej.

Powiedz mi wiec na ile osob jest to wesele, skoro dwie kucharki zrobia wszystko. Bo chyba kelnerzy nie kroja salatek? No trudno mi w to uwierzyc, chyba ze menu nie jest zbyt skomlikowane.

W ciagu 3-4 godzin uporaliscie sie ze zrobieniem zakupow i zawiezieniem wszystkiego do kuchni? Zadziwiajace i coraz bardziej zastanawia w tym momencie ilosc gosci
Jesli zawiezliscie jej wszystko w srode, takze mieso i wedliny, to moim zdaniem pod znakiem zapytania stoi ich swiezosc, nawet jesli byly w chlodni/lodowce.

[anuulaa]

Napisane przez Cannabis84

Nie powiedzialabym, ze byli malo profesjonalni, bo jedzenie bylo pyszne, duzo i wygladalo rewelacyjnie. Siedziec z nimi nie musielismy, ale dodatkowe osoby to dodatkowy koszt, a przeciez mialo byc taniej.

Powiedz mi wiec na ile osob jest to wesele, skoro dwie kucharki zrobia wszystko. Bo chyba kelnerzy nie kroja salatek? No trudno mi w to uwierzyc, chyba ze menu nie jest zbyt skomlikowane.

W ciagu 3-4 godzin uporaliscie sie ze zrobieniem zakupow i zawiezieniem wszystkiego do kuchni? Zadziwiajace i coraz bardziej zastanawia w tym momencie ilosc gosci
Jesli zawiezliscie jej wszystko w srode, takze mieso i wedliny, to moim zdaniem pod znakiem zapytania stoi ich swiezosc, nawet jesli byly w chlodni/lodowce.

Wesele na ok 110 osób a kucharki są 3, więc nie doczytałaś. A jakie ma być menu? Mamy tradycyjną polską kuchnię i nie musi być wydziwiana, żeby była dobra.

Akurat nie uwierzę w to, że restauracje robią zakupy dzień przed weselem i to pewnie kupują świeżo ubite mięso, akurat takie drogie restauracje zazwyczaj robią wszystko najtańszym kosztem. Oczywiście nie mówię, że mają nieświeże, ale na pewno nie świeższe niż takie kupione z kucharką. Są kucharki i kucharki, tak samo z restauracjami. Co w tym zadziwiającego, że tak szybko można zrobić zakupy, jeśli ma się sprawdzone miejsca i się wie co kupić, to nie trzeba robić tego cały dzień.

[onaella]

Napisane przez anuulaa

Akurat nie uwierzę w to, że restauracje robią zakupy dzień przed weselem i to pewnie kupują świeżo ubite mięso, akurat takie drogie restauracje zazwyczaj robią wszystko najtańszym kosztem. Oczywiście nie mówię, że mają nieświeże, ale na pewno nie świeższe niż takie kupione z kucharką. Są kucharki i kucharki, tak samo z restauracjami. Co w tym zadziwiającego, że tak szybko można zrobić zakupy, jeśli ma się sprawdzone miejsca i się wie co kupić, to nie trzeba robić tego cały dzień.

a przepraszam czy poprzesz swoją wypowiedz, bo bez urazy ale to trochę bezsensowne co piszesz

[lemoorka]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;9378207]ja jestem za kucharką i też uważam jak dziewczyny że wychodzi to taniej a i później zostaje sporo jedzenia dla nas. chociaż ja mam to szczęście że babcia mojego TŻta jest kucharką więc wynajmiemy tylko kucharkę na dzień ślubu do podania jedzenia a przygotowaniem w wcześniejsze dni zajmie się babcia [/quote]

babcia da radę?

Chyba jej pomozecie, bo watpie,ze babcia da sobie rae z wielkim garem rosołu i obraniem 60 kilo kartofli

Napisane przez anuulaa

My wolimy poświęcić na to jeden dzień i zaoszczędzić połowę kasy. Ale wiadomo, kaażdy ma inną sytuację, możliwości itd.

Najwyżej 1/3.

Policz sobie - zapłać za
wynajęcie sali
kucharkę
wystrojenie sali
benzyne , bo musisz dowiezc te produkty

i zapominasz o takim cennym zasobie jakim jest czas.

Napisane przez anuulaa

W takim razie miałaś mało profesjonalną obsługę, skoro musieliście siedzieć z kucharkami w kuchni i im pomagać. Mój brat już miał wesele z tą obsługą i jedynie w środę trzeba było jechać z kucharką, co zajęło może max 3-4h i zawieźć jej wszystko do kuchni. Resztą zajęła się ona i nie było żadnej nerwówki. A cena to może Cię zdziwi, ale razem z ceną sali, obsługi, ciastami, tortami, napojami a nawet alkoholem wychodzi nam ok 120zl/os. Teraz ciekawe ile by mnie to wyniosło w restauracji, gdzie najczęściej nie ma jeszcze tortu, ciast i oczywiście alkoholu.

. U mnie w resutaracji, gdzie nie martwisz się o NIC ceny kształtuja się od 160 do 250 zł. Wiaodmo,że nie będzie jednak tyle jedzenia,co sama przygotujesz. Ale czy stół musi być aż tak syto zakryty?
Ilość jedzneia powinna być wywazona.

Napisane przez anuulaa

Akurat nie uwierzę w to, że restauracje robią zakupy dzień przed weselem i to pewnie kupują świeżo ubite mięso, akurat takie drogie restauracje zazwyczaj robią wszystko najtańszym kosztem. Oczywiście nie mówię, że mają nieświeże, ale na pewno nie świeższe niż takie kupione z kucharką. Są kucharki i kucharki, tak samo z restauracjami. Co w tym zadziwiającego, że tak szybko można zrobić zakupy, jeśli ma się sprawdzone miejsca i się wie co kupić, to nie trzeba robić tego cały dzień.

A być się zdziwiła. Po co ma sobie restauracja psuc opinię, zwłaszcza jak istnieje ogromny popyt na przyjęcia weselne?
ja się nie martwiłam o nic. BYłam zadowolona, bo dzień przed moim skromnym przyjęciem zadzwoniłą mi kierownik obiektu,że jest gorąco i tort smietankowy może się zepsuć, czy może byc ewentualnie inny.

Dobre sale restauracje mają z reguły podpisane umowy z piekarniami, cukierniami i hurtowniami.
Poza tym nie opłaca się ryzykowac czymś nieświeżym jak może przyjśc sanepid i plama na honorze murowana.

[lain]

Napisane przez lemoorka

Poza tym nie opłaca się ryzykowac czymś nieświeżym jak może przyjśc sanepid i plama na honorze murowana.

dokladnie

ja bede miala wesele w restauracji hotelowej, gdzie wesela sa w kazda sobote roku, a jedzenie dzieki temu z pewnosci za dlugo w lodowkach nie lezy.
z reszta gdyby jedzenie bylo nieswieze to nie mieliby zajetych wszystkich terminow...
dlatego zarzut, ze w restauracjach jest mniej swieze jedzenie niz na weselu z kucharka uwazam za bezpodstawny. szczegolnie, ze branze restauracyjna dosc dobrze znam, bo moj TZ swego czasu w niej pracowal - zna to od kuchni

[gosica502]

Ale przecież anuulaa nie pisała że jedzenie w restauracji jest nieświeże/ niedobre czy coś w tym rodzaju tylko że raczej nie jest kupowane w ostatni dzień przed weselem tak samo jak w przypadku kucharki..., Jeżeli jest przechowywane porządnie w dobrej chłodni to nie straci swoich walorów.. Tak że spokojnie dziewczyny.. Przecież oczywiste jest że dobra restauracja nie poda niedobrego jedzenia

[onaella]

Napisane przez gosica502

Ale przecież anuulaa nie pisała że jedzenie w restauracji jest nieświeże/ niedobre czy coś w tym rodzaju tylko że raczej nie jest kupowane w ostatni dzień przed weselem tak samo jak w przypadku kucharki..., Jeżeli jest przechowywane porządnie w dobrej chłodni to nie straci swoich walorów.. Tak że spokojnie dziewczyny.. Przecież oczywiste jest że dobra restauracja nie poda niedobrego jedzenia

no tego nie napisała, ale pisanie ze drogie restouracje robią wszystko najtańszym kosztem poniekąd to oznacza

[gosica502]

No z tymi najtańszymi kosztami to owszem, przesada.. Tu się z wami zgadzam jak najbardziej..

[anuulaa]

Ale nie chodziło mi przecież o to, że restauracje podają nieświeże jedzenie, przecież to napisałam. Chodzi mi bardziej o ilość podawanych potraw. Zazwyczaj jest to bardzo skromnie podane, za to pieknie ozdobione...Po co mamy prowadzić tak ostrą dyskusję. Jeśli komuś pasuje restauracja, to niech tak ma. Ja zdecydowanie wolę kucharkę i to jest moje zdanie. Lemoorka, wyżej podawałam koszt jaki mnie wyniesie razem z salą obsługą i całą resztą związaną z takim właśnie wyborem