gdzie jest Nemo?

[sarenka]

wczoraj obejrzałam "gdzie jest Nemo" i jestem zachwycona! płakałam ze 3 razy i poszłam spać z zapuchniętymi oczami. polecam!

Sarenka

[kasiulka]

O tak ja też jestem fanką Nemo . W ogóle uwielbiam wszystkie produkcje Pixara - Toy Story 1 i 2, Potwory i Spółka, Epoka Lodowcowa, Mrówa Z. Polecam wszystkim bez względu na wiek

[Agentka]

to ja sobie chyba pójdę do kina na to , to mi sie jakoś marne samopczucie poprawi ale mam pytanie : bardzo głośny ten film nie jest prawda ? bo ostatnio, jak byliśmy na "Władcy Pierścieni" to mi małe w brzuchu tak wariowało, bo strasznie głośne były takie piszczące potwory latające i chyba sie ich bało, bo potem dzieciaka nie mogłam uspokoić tak fikał..więc jak to łagodny filmik, to ja sobie pójdę dziękujemy za info Jelonku

[sarenka]

łagodny, kochany, ciepły... tylko chusteczek trzeba mieć duuużo

[Agentka]

to ide troche sie powzruszam i sobie poryczę

[kasiulka]

Ja tam nie płakałam . Za to chwilami śmiałam się jak głupia

[sarenka]

kasiap napisał(a):
> Ja tam nie płakałam . Za to chwilami śmiałam się jak głupia

śmiać też się uśmiałam
ogladałam wersję z napisami - chyba musze jeszcze z dubbingiem obejrzeć

[paula78]

moja córka wróciła z kina z mieszanymi uczuciami ,może bajka była za długa,ja nie przepadam za zarabianiem na dzieciakach to wszytsko :koszulki,gry,zabawki.
za to mała była na Bałwanku w imaxie (tak to sie pisze?)film w okularkach trójwymiarowych i była zachwycona,bajka pół godzina ale mała juz chce to powtórzyc ,szkoda ze w mojej zielonej dziurze nie ma takich mozliwosci.
pzdr.
paula

[sarenka]

paula78 napisał(a):
> moja córka wróciła z kina z mieszanymi uczuciami ,może bajka była za długa,ja nie przepadam za zarabianiem na dzieciakach to wszytsko :koszulki,gry,zabawki.

ja pisałam o Nemo jako bajce dla dorosłych .

[nan]

Ja, stara gropa, poszłam na ten film w pierwszy weekend wyświetlania, nawet bez dziecka w charakterze pretekstu, co wydało mi się odpowiednią alternatywą dla wykladu z etyki. Spłakałam się kilka razy.
Ulubione cytaty to:
- Bracie Rozdym, proceduj
- Świt blady, a Nigel już narąbany
-(Dory) Jestem Dory i nigdy nie zjadłam żadnej rybki
(Rekiny, chórem) Wyparcie"
ilm polecam szczególnie psychologom i dentystom

[palomino]

tez sie przylączam do fan clubu Chociaz z samych postaci podobala mi sie najbardziej towarzyszka ojca Nemo no i żółwie a nie glowny bohater. ale bajka sama w sobie byla strasznie sympatyczna i ciesze sie ze na nią poszlam

[maly]

<b style="font-family: Arial; font-size: 18px">

bajka jest:

fajna bardzo ciekawie sie zapowiada :-P


</br>

straszna gdyz posiada straszne watki :-P z wielkimi sledziami :-P


</br>

mila przyjacielska i taka ciepla


</br>

przyjemna i wyluzowana %-)


</br>


</br>


glosna ! wiec olu mozesz znow miec rewolucje z bejbi


</br>

ladne widzoczki


</br>


</br>


</br>


</br>

przerazajace momenty i inne smieszne i dziwne rzeczy :-P


</br>


</br>


</br>


</br>

i najstraszniejsza postac filmu tio ... taka mial i symaptyczna dziewczynka jakich pelno na tym swiecie :-P


</br>

i olu by to mialo sens zakladaj kaciochy i pedz i obejrzyj sama i zdaj relacje jak ci sie podobalo :-D

mnie sie podobalo idz na dubbingowana bo napisy to nie to samo :-P milego nemowania :-P
idem jakies nemo usmazyc na obiadek hihih %-)

[benny]

Jeśli ktos biegły w angielskim to polecam właśnie napisy, z angielskich tekstów uśmiałam się do łez, a polskie tłumaczenie było tylko OK.

[sarenka]

benny napisał(a):
> Jeśli ktos biegły w angielskim to polecam właśnie napisy, z angielskich tekstów uśmiałam się do łez, a polskie tłumaczenie było tylko OK.

Dokładnie!

[madulka]

[kiah]

Film jest fantastyczny! Absolutna rewelacja! Wzrusza, bawi, rozśmiesza do rozpuku A moimi fawotrytami były cudownie bezczelne i głupkowate mewy z ich ciągłym :"Daj...daj, daj" Marsz do kina!

[youare]

Obejrzałam dziś ten film, bo koleżanka mi go pożyczyła (ma na płycie) i jestem...pod wrażeniem! Pod wielkim wrażeniem! Ciepła, wzruszająca bajka, akcja wciąga strasznie, ja momentami aż się bałam o Nemo Naprawdę cudownie zrobione, ja oczywiście się popłakałam, ale płaczę na każdym filmie, więc mojego zdania może nie należy brać pod uwagę. Oglądałam wersję z napisami, śledziłam je pilnie, bo po angielsku rozumiałam piąte przez dziesiąte Po tej bajce właśnie stwierdziłam, że powinnam chyba oglądać więcej filmów, te „lekkie” naprawdę cudownie relaksują...

Potem mialam jeszcze ochotę na Epokę Lodowcową, ale nie wiem czemu nie mogłam włączyć obrazu, włączał się sam dźwięk, dubbing No ale trudno, może czas na coś ambitniejszego? Niedługo pożyczę chyba „Pasję” od siostry, ciekawa jestem czy mnie zachwyci...