Org łechtaczkowy

[shanonnowa]

Witajcie...

Mam problem
Gdyż nie kochalismy sie jeszcze z moim TŻ...
Ale dziś piescilismy sie i pokazywalismy w tmy swoje ostre strony... Mojemu TŻowi wystarczylo że ostor mnie tma piesci, a ja pieszcze jego strefy inytmne, a dochodził... Doszedł aż 3 razy przez te peiszczoty...
A ja nic (
Mowil ze jestem cudowna ze doprowadziłam go do tego, ale on nie moze zniesc teog ze nie poradzil sobie z zadowoleniem mnie(
Co z tym orgazmem?
Czy ze mna cos nie tak??

[JoyceSky]

Wszystko z Tobą w porządku! U facetów działa to trochę inaczej niż u dziewczyn.
Najpierw odpowiedz mi na pytanie: Czy podczas masturbacji osiągasz orgazm?
Jeśli tak, to po prostu jesteś przyzwyczajona do jednego typu pieszczot i najlepiej byłoby jakbyś delikatnie nakierowała go. Jeśli wstydzisz się mówic to po prostu poprowadz jego rękę gdy będzie Cię dotykał.
Jeśli się nie masturbujesz lub po prostu nie osiągasz orgazmu, to wszystko jeszcze przed Tobą. Często jest tak (zaryzykowałabym stwierdzenie, że prawie zawsze), że kobiety potrzebują czasu i paru prób ze swoim Tżtem żeby mogły się przekonac co sprawia im przyjemnośc. Najważnie żeby się rozluznic i gdy twój mężczyzna Cię dotyka komentowac, że np. to Ci sprawia przyjemnośc, albo żeby troszkę mocniej Cię dotykał.. słowem trening czyni mistrza.

[No_Doubt1]

kub żebys zapomniała że on ci to robi zamkneła oczy i rozkoszowała sie tą chwilą i nie myślala kiedy będzie orgazm tylko rozkoszowała sie chwilą

[shanonnowa]

Napisane przez JoyceSky

Wszystko z Tobą w porządku! U facetów działa to trochę inaczej niż u dziewczyn.
Najpierw odpowiedz mi na pytanie: Czy podczas masturbacji osiągasz orgazm?
Jeśli tak, to po prostu jesteś przyzwyczajona do jednego typu pieszczot i najlepiej byłoby jakbyś delikatnie nakierowała go. Jeśli wstydzisz się mówic to po prostu poprowadz jego rękę gdy będzie Cię dotykał.
Jeśli się nie masturbujesz lub po prostu nie osiągasz orgazmu, to wszystko jeszcze przed Tobą. Często jest tak (zaryzykowałabym stwierdzenie, że prawie zawsze), że kobiety potrzebują czasu i paru prób ze swoim Tżtem żeby mogły się przekonac co sprawia im przyjemnośc. Najważnie żeby się rozluznic i gdy twój mężczyzna Cię dotyka komentowac, że np. to Ci sprawia przyjemnośc, albo żeby troszkę mocniej Cię dotykał.. słowem trening czyni mistrza.

Nie, własnie nie masturbuje sie...
A mojego TZa zawsze kieruje np. gdy piesci mnie tam, mowie zeby pokazał tą sowją naprawde ostrą strone...
a czy moze byc tak ze do orgazmu brakuje nie wiele, ale gdy pieszczoty przy tym są tak ostre ze ąz boli, ten bol moze doprowadzic do tego ze orgazmu akurat wteyd nie ebdzie??
bo raz wlansie tak mialam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Naucz się najpierw sama własnego ciała - zacznij się masturbować. To nie żart - bo w jaki inny sposób poznacz, co lubisz, co sprawia ci przyjemność? Wnioskuję, że jesteście oboje bardzo młodzi - nie licz na partnera - jeśli ty samej siebie nie znasz, to jakim cudem on ma znać ciebie?

Masturbacja (nie lubię tego słowa!) nie jest zboczeniem, grzechem etc.

[Myszunia19]

Napisane przez no_doubt1

kub żebys zapomniała że on ci to robi zamkneła oczy i rozkoszowała sie tą chwilą i nie myślala kiedy będzie orgazm tylko rozkoszowała sie chwilą

dokładnie

[marchewkowe pole]

Napisane przez shanonnowa

Nie, własnie nie masturbuje sie...
A mojego TZa zawsze kieruje np. gdy piesci mnie tam, mowie zeby pokazał tą sowją naprawde ostrą strone...
a czy moze byc tak ze do orgazmu brakuje nie wiele, ale gdy pieszczoty przy tym są tak ostre ze ąz boli, ten bol moze doprowadzic do tego ze orgazmu akurat wteyd nie ebdzie??
bo raz wlansie tak mialam

A może za ostro właśnie? Ja mam tak, że jak TŻ przesadzi i za mocno mnie dotyka to robię się niewrażliwa totalnie..natomiast nawrażliwsza jestem na taki delikatny dotyk.
No i dziewczyny dobrze radzą najpierw sama poznaj swoje ciało, a potem zdaj relację tżtowi

[niezabardzo]

ja mam chyba najdziwniejszą (pod łechtaczkowym względem ) sytuację na świecie, bo wydaje mi sie, ze pieszczoty łechtaczki NIGDY nie doprowadziły mnie do orgazmu. pochwowy miałam parę razy w czasie seksu, a podczas pettingu szczytu przyjemności (który jednak nie jest orgazmem) doświadczam podczas dotykania wejscia do pochwy, a nie łechtaczki.
dodam jeszcze, że masturbacja nie sprawia mi żadnej przyjemności.

co jest nie tak? to conajmniej trochę dziwne

[marchewkowe pole]

Napisane przez niezabardzo

ja mam chyba najdziwniejszą (pod łechtaczkowym względem ) sytuację na świecie, bo wydaje mi sie, ze pieszczoty łechtaczki NIGDY nie doprowadziły mnie do orgazmu. pochwowy miałam parę razy w czasie seksu, a podczas pettingu szczytu przyjemności (który jednak nie jest orgazmem) doświadczam podczas dotykania wejscia do pochwy, a nie łechtaczki.
dodam jeszcze, że masturbacja nie sprawia mi żadnej przyjemności.

co jest nie tak? to conajmniej trochę dziwne

Może masz po prostu wrażliwszą pochwę niż łechtaczkę. Albo zakończenia nerwowe w łechtaczce jeszcze się nie "obudziły". Tak czy inaczej zdolność odczuwania przyjemności raczej wzrasta a nie maleje wraz z nabywaniem doświadczenia, więc nie ma się czym martwić dużo jeszcze przed Tobą.

[201804271242]

Autorko wątku.. Faceci zdolność do odczuwania orgazmu mają wrodzoną, a my musimy ją nabyć. Wiele kobiet przez lata nie ma orgazmu i nie panikują.
Polecam trochę poczytać zanim znów się do czegoś zabierzecie.

[Ankalime]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9473110]Naucz się najpierw sama własnego ciała - zacznij się masturbować. To nie żart - bo w jaki inny sposób poznacz, co lubisz, co sprawia ci przyjemność? Wnioskuję, że jesteście oboje bardzo młodzi - nie licz na partnera - jeśli ty samej siebie nie znasz, to jakim cudem on ma znać ciebie?

Masturbacja (nie lubię tego słowa!) nie jest zboczeniem, grzechem etc. [/quote]

ja wlasnie coraz czesciej mysle nad tym. tylko jakos sama nie moge sie przemoc. mam fantastycznego partnera, uwielbiam jego pieszczoty, choc przyznam, ze czasem jest za ostro . ale (zawsze jakies ale...nooo) nie mialam chyba zadnego orgazmu (chyba... ) chodzi mi o to, ze podobno jak sie go ma to sie wie, ze to jest to; a ja mam watpliwosci -choc zdarzylo mi sie plakac i smiac na przemian podczas pieszczot. no ale w sumie sama bym chciala wiedziec, co mi sprawia przyjemnosc...
ale do meritum. nie jestem okrutnie wierzaca, ale jakos nie moge sama sie przemoc... mysle o masturbacji jako o 'grzebaniu'
czy ktoras z Was wie jak sie przemoc (pytam sie smiertelnie powaznie). tylko bardzo prosze, bez zadnych 'ruszaj paluchami i juz'

p.s. przepraszam, za pewien chaos, ale czuje sie wlasnie jak wsiowy glupek

[Kaatrinkaa]

Napisane przez shanonnowa

Nie, własnie nie masturbuje sie...
A mojego TZa zawsze kieruje np. gdy piesci mnie tam, mowie zeby pokazał tą sowją naprawde ostrą strone...
a czy moze byc tak ze do orgazmu brakuje nie wiele, ale gdy pieszczoty przy tym są tak ostre ze ąz boli, ten bol moze doprowadzic do tego ze orgazmu akurat wteyd nie ebdzie??
bo raz wlansie tak mialam

Jezeli pieszczoty są zbyt intensywne to tez nie jest dobrze ! Ja przy "ostrych" pieszczotach nie moge dojsc, popros go zeby delikatnie Ci muskał, siłą nic nie zdziala

[dominikaaK]

Wiesz co ..a na mnie dziala mokry palec->powaznie!Gdy Tz piesci mnie normalnie nie dojde nigdy a wystraczy ze poslini palec i czuje wtedy taki mokry delikatny dotyk.Z masturbacja jest identycznie.To moze wydac sie smieszne ale kiedys polecilam to przyjeciolce podczas babskiego wieczorku przy winie.Sprobowala ze swoim Tz i stwierdzila ze to cudowne.Wiec moze i ty sprobuj.

A i zapomniala dodac.Ja nigdy ale to przenigdy nie mialam pochwoweho orgazmu dlatego ten pierwszy jest dla mnie taki WAZNY.

[czarnapanna]

Ja mam podobny problem jak "niezabardzo".Kiedy TŻ piesci moja lechtaczke to nie sprawia mi to zazwyczaj przyjemnosci, czasem wrecz ból. Czesto dziewczyny piszecie, ze latwo osiagacie orgazm lechtaczkowy ale nie macie pochwowego, a u mnie jest odwrotnie. Orgazmu lechtaczkowego nie ma, za to kilka razy zdarzyl sie pochwowy, ale to tez nigdy podczas stosunku, tylko przy pieszczotach palcami i to dosc intensywnych...co tu jest grane???

[sanddyy]

Ja np przez pieszczoty nie osiągam orgazmu..jest mi fajnie, jestem podniecona, ale chociaz nie wiem jak by się starał mój TŻ nie mam. Mam nadzieję, że z czasem i to mi przyjdzie... podobnie jak z orgazmami w czasie stosunku;pp 3ba czekać;p nie ma nic odrazu hehe

Można tylko pogratulować, że tak działasz na swojego partnera!!

[Kochliwa]

Najlepszy orgazm to połączenie łechtaczkowego i pochwowego. Czasem mi się to zdarza Ciekawe jest jednak to, że podobno większość kobiet prawie zawsze ma orgazm podczas sexu oralnego a ja nie... Jestem blisko ale brakuje mi tam czegoś w środku A Wy też tak macie?

[mysiunia85g]

Napisane przez Kochliwa

Najlepszy orgazm to połączenie łechtaczkowego i pochwowego. Czasem mi się to zdarza Ciekawe jest jednak to, że podobno większość kobiet prawie zawsze ma orgazm podczas sexu oralnego a ja nie... Jestem blisko ale brakuje mi tam czegoś w środku A Wy też tak macie?

Podczas seksu oralnego mam podobnie jak Ty, jest bardzo przyjemnie, blisko orgazmu, ale do niego nie dochodzi i nie wiem czemu

[Kochliwa]

Chyba jesteśmy jakieś inne

[77motylek88]

ja mam znowy inny problem, gdyż mam orgazm łechtaczkowy, a nie mam pochwowego i jest problem z sexem. chciałabym dojść razem z TŻ ale jest to nie mozliwe i wywoluje to pomiędzy nami różne spięcia... macie na to jakieś sposoby ?

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez 77motylek88

ja mam znowy inny problem, gdyż mam orgazm łechtaczkowy, a nie mam pochwowego i jest problem z sexem. chciałabym dojść razem z TŻ ale jest to nie mozliwe i wywoluje to pomiędzy nami różne spięcia... macie na to jakieś sposoby ?

A nie możesz wykorzystać orgazmu, który masz żeby dojść razem z TŻ???

Nie wiem czy są na to jakieś sposoby, przychodzi mi do głowy tylko: ciesz się że łechtaczkowy jest

[77motylek88]

właśnie w tym jest problem jak to zrobić, żeby był seks i żeby TŻ mnie pieścił jednocześnie, gdyż jestem przyzwyczajona do seksu oralnego. łatwo mówić ale jak się to wszystko dzieje to już tragedia. ale właśnie dobrze, że chociaż tak jest, iż dochodzimy osobno

[dzika kocica]

Hm... mój problem jest chyba troche inny, bo...
Lubie seks oralny , ale szału nie ma. Nigdy nie doszłam i wiem,że nie dojde z moim partnerem w ten sposób, dlaczego? Nie wiem... Chciałabym to kiedyś przeżyć.
To samo z mojej strony, kilka razy już prawie prawie go doprowadziłam oralnie do finiszuu, ale...no właśnie ale nie doszedł.
On zawsze dochodzi gdy sie kochamy, ja nie.
Czasami, i to wtedy kiedy to ja kocham sie z nim na krześle/na jeźdźca, lub kiedy dodatkowo czasem masuje swoją łechtaczkę...
Orgazmu pochwowego takie na maxa odlotowego też nie przeżyłam...
Jestem z nim 2 lata, coś ze mną nie tak? Bardzo go kocham i bardzo nam sie układa...ale dlaczego ja mam takie problemy?

[dzika kocica]

Wczoraj kochaliśmy się znów, było świetnie, co tam zaje...iście było.
To było raczej ostre rżnię...e, 3 może więcej razy...
Ale nie doszłam...ani razu. Czułam ,ze jestem blisko ale to jednak nie to... Eh, ale przecież nie będe odmawiać i rezygnować z sexu zakładając ,że "i tak nie dojdę" no jak widać próbować musze...

[marchewkowe pole]

Napisane przez dzika kocica

Wczoraj kochaliśmy się znów, było świetnie, co tam zaje...iście było.
To było raczej ostre rżnię...e, 3 może więcej razy...
Ale nie doszłam...ani razu. Czułam ,ze jestem blisko ale to jednak nie to... Eh, ale przecież nie będe odmawiać i rezygnować z sexu zakładając ,że "i tak nie dojdę" no jak widać próbować musze...

Zastanawia mnie to, że czytam na forum wiele postów dziewczyn, które skarżą się, że nie mają orgazmu chociaż było tak "ostro" itp. Fajnie, też lubię taki seks, ale prawda jest taka, że w ten sposób bym raczej nie doszła. Nie wykluczam tego w przyszłości, ale na dzień dzisiejszy- nie. Potrzebuję długiej gry wstępnej a w czasie zbliżenia muszę się nieźle skupić, musi być powoli itp. Trochę trzeba było poćwiczyć i popróbować, zanim znalazłam swój "sposób" na orgazm. I teraz dochodzę za każdym razem, gdy się kochamy. Okazało się, że to nie takie trudne, tylko trzeba było trochę pokombinować, żeby odkryć co działa. I przestać się przejmować, bo jak się leży i myśli "o matko, chyba już nigdy w życiu nie dojdę" to to raczej oddala niż zbliża do ograzmu.

[karta666]

Ja podczas oralu nigdy nie miałam... moze eks nieumiejetnie to robil.

[joanna1978]

ja ma orgazm łechtaczkowy-za kazdym razem.nigdy niedoznałam pochwowego.odkąd odkryłam że mam łechtaczkowy każde zblizenie kończy sie orgazmem.jest zajefajnie

[sanddyy]

Napisane przez 77motylek88

właśnie w tym jest problem jak to zrobić, żeby był seks i żeby TŻ mnie pieścił jednocześnie, gdyż jestem przyzwyczajona do seksu oralnego. łatwo mówić ale jak się to wszystko dzieje to już tragedia. ale właśnie dobrze, że chociaż tak jest, iż dochodzimy osobno

jest... w czasie stosunku stymuluj sie reka, albo niech twoj partner to robi..

[FridaKahlo]

Napisane przez Kochliwa

Chyba jesteśmy jakieś inne

W takim razie dołączam się do tych innych

[sanddyy]

Napisane przez FridaKahlo

W takim razie dołączam się do tych innych

na wszystko potrzeba czasu