Samodzielne szycie!

[olcia095]

Witam wszystkie dziewczyny! Jestem nowa i od razu zakładam temat jaki mnie interesuje. Chodzi o to jak nauczyć się szyb bez kursu? Jak przerobic ubrania na fajniejsze, ciekawsze? Piszcie co robicie, jak przerabiacie, jakie cuda udało Wam się stworzyć. Chętnie poczytam. Jeśli jest juz podobny temat to poproszę linkę xDD
Nie mam pieniędzy ani czasu na kurs więc jakichs podstaw chciałabym nauczyć się z neta- heelp!!!
Z góry dzięki !!!

[moniak88]

Podpisuje sie rękoma i nogami bo oddawna czegos takiego szukam

A tu daje link: http://www.burdastyle.com/ moze cos cie zainspiruje )

[izusiaa93]

Ja też baaaardzo chciałabym nauczyć się szyć, prosiłam o to wiele razy moją mamę ale ona nie ma czasu Mam w domu kilka gazet typu ,,Burda" ale sama nie bardzo wiem jak się do tego zabrać..

[tissai]

też bym chciala
przydałby się jakiś poradnik dla opornych

[paulinapaulina]

Ja narazie moze nie szyć ale powoli powoli kombinuje maszyne do szycia jakąś starą mamy jeszcze i poki co zaczynam od np. zwęzania spodni czy niektorych starych porozciąganych bluzeczek nie wiem jak mi to powychodzi ale jestem dobrej myśli .

[Kloe]

jJa się na razie uczę szyć, jeszcze nie próbowałam przerabiać ubrań, ale już niedługo...

[Maggie93]

Ja też się przyłączam, ja też!
Właśnie wczoraj poszperałam w domu i znalazłam maszynę do szycia szkoda, że instrukcja obsługi się gdzieś zapodziała No ale trudno, metodą prób i błędów jakoś dojdę do tego, gdzie się przewleka niteczkę, do czego służą różne pokrętełka itd.. Już znalazłam jedną parę spodni, bluzę i kilka bluzeczek na których mogę poeksperymentwać Moja mama dała mi cenną radę, cytuję: "Wystarczy, że nie przyszyjesz sobie palców do tych koszulek, to już będzie skuces" hehe
Jeżeli dojdę do jakichś sensownych wniosków, to oczywiście się nimi z wami podzielę

[madzior22]

umiem trochę szyć, ale raczej takie proste rzeczy. Zwężenie bluzki itp. Chętnie nauczyłabym się więcej ale nie mam od kogo

[Maggie93]

madzior22 więc może byś się podzieliła jakimiś uwagami lub coś takiego? jestem strasznie ciekawa, bo jeszcze nigdy nie próbowałam szyć

[Niecodzienna]

Też chciałabym się nauczyć. Ale u mnie to jest tak,że chcę od razu umieć np. bluzki. A mamuśka powtarza- najpierw zacznij od poszewki, potem trochę bardziej skomplikowane rzeczy, a dopiero na końcu bierz się za bluzki Ona to sobie nawet kiedyś płaszcze szyła! Czyli mamy pierwszy krok do wykonania: nauczyć się szyć poszewki!

[Anda898]

wiadomomo najpierw podstawy prosty szew...sama jestem początkująca...ale pierwszą rzeczą jaką uszyłam była kamizelka...aż sama jestem w szoku metodą prób i błędów, doświadczona krawcowa by się uśmiała jakby mnie zobaczyła ale uszyłam i dumnie ją noszę a szczerze mówiąc na stronie burdy znalazłam tylko jedną prostą do uszycia sukieneczkę, bez wykroju ani niczego...dla mnie stronka nieprzydatna

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

poczatek to napewno Maszyna !!
Poza tym w pamanteriach mozna kupic rózne gazety (n. Burdę) gdzie znajduja się wykroje róznych kreacji. To duzy papier z linijkami (w zaleznosci od rozmiaru wszysto jest napisane po kroku co i jak) można go wykorzystac albo przerysowac gdzieś i na podstawie tego wycina się wzory z materiału. Tak nauczyła się szyc moja mama ;D rzobiła mi nawet dawno temu przecudna sukienkę na komunię ;D osobiscie bawię wię tylko drutami i szydełkiem.... + igła i nitka ;D

[DJADKJGU]

przerabianie jest proste
wystarczy dobry pomysl

a najwazniejsze to rowno szyc. ja sawsze fastryge robie najpierw i wtedy mi ladnie wychodzi. sama sie nauczylam, u mnie w rodzinie nikt nie umie :P a z burdy to wycinam czesci szablony, odryzowuje na materiale biala kredka a potem juz proste

[mjot]

no mnie sie udaje czasem cos stworzyc

np. https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1225177307
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1204751421

spodniczka z plisami, z koronka na dole, na suwaczek...

aktualnie na bazarku moim zostala wystawiona, ale jest narazie zarezerwowana

[madzior22]

hmm...
Najważniejsze to się nie stresowac przy pierwszych kontaktach z maszyną. najlepiej weźcie sobie jakiegoś starego t-shirta i cwiczcie na nim różne szwy. Potem mozecie wziac się za rzeczy które możecie same nosic. Ja nigdy nie korzystam z Burdy czy innych wykrojów. Sama sobie wysmyślam, zaznaczam różne miejsca szwów mydełkiem (takim specjalnym, które działa jak kreda- polecam) a potem próbuję to zrobic. Jezeli widzę że to nie to, to po prostu rozpruwam szew. Ostatnio zwęziłam taką bardzo szeroką tunikę, której nigdy nie nosiłam na tubę. Teraz wygląda naprawdę świetnie, a ja usłyszałam już parę komplementów kiedy miałam ją na sobie .

ps. Jakby ktoś miał jakiś problem to chętnie pomogę.

[Maggie93]

Heh pierwszy kontakt z maszyną zaliczony Po niezbyt równym przeszyciu jakichś 15cm materiału, nitka mi się strasznie zaplątała i przez godzinę męczyłam się, żeby zobaczyć, którędy ta nitka ma iść Niestety dalej nie mam pojęcią xD

[wykrasana]

Ja jestem chyba samouk bo z niczego sie nie uczyłam. Pamiętam jedynie, że od małego szyłam ubranka dla lalek ze skrawków, a później przerzuciłam się na maszyne do szycia.
Może dziewczyny potrenujcie najpierw na starych materiałach, poszewkach -pozszywać, pokombinować - praktyka czyni mistrza

[palemkaaaa]

Ja nie mam niestety czasu na szycie ale coś tam umiem, tym bardziej że mama szyje w wolnym czasie
Polecam bardzo Burdę Szycie krok po korku. Wszytko ładnie wytłumaczone rysuneczki itd. Poza tym super wykroje, nie jakieś stare i masakryczne, ale to co akurat sie nosi
Kiedyś na stronie Burdy oglądałam też wykroje które można ściągnąć i wydrukować, chyba trzeba się zalogować co pewnie jest darmowe...

Pozdrawiam wszystkie szyjące i chcące szyć

[Maggie93]

Nie korzystam ze stron, czy czasopism typu Burda Też należę do samouków, a na wykroje sama mam dużo pomysłów Jak byłam mała to też dużo szyłam ze skrawków materiałów dla lalek Dzięki temu wiem, gdzie powinny być wcięcia, z ilu części co ma się składać itd..

[Taliaa]

nie mam maszyny do szycia..aktualnie zbieram kase na jakas lepsza alee za to mam duuuza wyobraznie i sprytne raczki-bo poki co robie swoje projekty recznie.Szycie idzie mi juz identycznie jak z maszyny,tylko zajmuje to duuuzo wiecej czasu,ale dla mnie szycie to czysty relax kiedy tylko skoncze szyc kamizelke-wrzuce zdjecie)

[Maggie93]

Taliaa to pogratulować wytrwałości mi by się nie chciało jakichś większych robótek ręcznie robić Walki z nitką ciąg dalszy.. xD ale już są sukcesy, już prawie wiem, gdzie ta nitka ma iść, tylko jeszcze się z bębenkiem nie mogę połapać Już niedługo może wkleję fotkę mojego pierwszego dzieła Ale najpierw muszą mi naprawić aparat xD

[Susanna]

Napisane przez Maggie93

Nie korzystam ze stron, czy czasopism typu Bura Też należę do samouków, a na wykroje sama mam dużo pomysłów Jak byłam mała to też dużo szyłam ze skrawków materiałów dla lalek Dzięki temu wiem, gdzie powinny być wcięcia, z ilu części co ma się składać itd..

Też tak zaczynałam Sama szyłam dla lalek, a potem dla siebie i ciągle coś doszywałam, przerabiałam. Pamiętam moją pierwszą spódnicę - przed pójściem do technikum odzieżowego. Do dziś ją mam i nadal w niej czasem chodzę A potem wybrałam się do szkoły krawieckiej. Dziś czasu mało na szycie ale jak jest okazja to siadam i szyję. No i wszelkie poprawki krawieckie typu skrócenie spodni/spódnicy, wszycie zamka, zmniejszenie stroju to nie problem.

Jeśli ktoś jest laikiem ale odczuwa wewnętrzne pragnienie szycia to proponuje ćwiczyć samemu na starych i tanich materiałach. Proponuję "Budra - szycie krok po kroku". I zaczynamy od najłatwiejszego czyli od prostej spódniczki. Jest tez kurs kroju i szycia z ESKK - myślę, że może pomóc. Trzeba być tylko upartym i się nie zniechęcać.
Aha i ważna sprawa: nie szyjemy byle jak, od początku nabywamy bardzo potrzebną cechę szycia dokładnego i estetycznego. Nic "na odwal".
Powodzenia!

[Alpenliebe]

Ja też zaczynałam na ubrankach dla lalek . Pamiętam swoją pierwszą kolekcję dla nich :P. Teraz mam maszynę i ćwiczę szyjąc.....ubranka dla psa , żeby mu zimno nie było w zimie.

[kmq]

ja maszyny niestety nie posiadam
nie znam tez miejsca, gdzie mozna kupic jakis fajny material, taki 'zyciowy' z jakims oryginalnym wzorem czy z ciekawa faktura.

wiec jak na razie przerabiam sobie rzeczy z lumpa. nie uzywam czegos takiego jak instrukcje, szblony, linijka z efektami takimi:

1, 2 - spodnica obecnie bomka, dawniej 'babcia' do kostek
3 - kolejna spodnica przed przerobka
4,5- w trakcie - beda 'spodnie' raczej domowe/na spacer z psem. Skonczyla mi sie niestety gumka konieczna do nogawki, ale jutro pewnie juz bede miala i dokoncze zapowiadaja sie na pewno wygodnie, ale przeboju mody pewnie nie bedzie zreszta jakby nawet wyszedl, to chyba balabym sie wyjsc w RECZNIE szytych spodniach -
6 - spodnica nr 1

[marrellic]

Ja próbowałam kilka razy w końcu porzuciłam ten sport

[Maggie93]

Napisane przez marrellic

Ja próbowałam kilka razy w końcu porzuciłam ten sport

Nie poddawaj się

Haha a ja już wiem, którędy ma iść nitka! I wiem do czego służą niektóre pokrętła! ustawiłam już sobie maszynę, żeby nie zszywała "zygzakiem", tylko prostą linią i żeby odległości były nie za duże i żeby nie szyło zbyt szybko, bo wtedy nie potrafię tego opanować ogólnie już uszyłam 2 poszewki na poduszki ze starych flanelowych koszul i 1 ozdobną z kremowego sztruksu i jeszcze ręcznie doszyłam do niej płaską brązową welurową kokardkę I muszę powiedzieć, że jestem z siebie dumna Jutro może poszukam jakiegoś ciekawego materiału (tylko gdzie to można kupić? ) I zabiorę się za dalsze szycie

[MarudexuS]

Oj .. narobiłyście mi smaka ... jak ja dawno nic nie szyłam .. brak czasu
Moja przygoda z szyciem zaczęła się bardzo wcześnie, jak u niektórych wyżej ;-) tzn od ubranek dla lalek a potem miałam to szczęście, że mama szyć potrafi i mnie nauczyła ..
A jak to było od początku? ano tak:
Najpierw mordowała mnie, żebym na maszynie bez nici dziurkowała kartkę w kratkę po liniach - żeby się nauczyć równo szyć. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne i całkiem początkujące osoby niech się zastanowią nad takim ćwiczeniem zanim popsują materiał
A potem były poszewki, potem piżamki, itd itp ... teraz szyję właściwie wszystko .. ale korzystając z wykrojów z Burdy, które w razie potrzeby przerabiam.
Są one dokładne, nie zawiodłam się nigdy, trzeba tylko znać kilka "sztuczek" krawieckich żeby wszystko szło gładko, no i czytać dokładnie opisy wykonania.
Acha, ważna rzecz, o której jeszcze nikt nie wspomniał - ŻELAZKO - bez niego nie ma szycia.
Wszystkie szwy należy dokładnie rozprasowywać w trakcie szycia, jeśli to przegapimy mogą się porobić takie nieładnie wybulwienia przy szwach na innych szwach, jeśli wiecie o czym mówię
Aha, na początku warto też przeszywać części ręcznie zanim przeszyjemy maszyną - nie musi to być super ścieg, można zrobić taki na prawdę z wielkimi "krokami", chodzi o to, żeby się potem nie rozjeżdżało wszystko jak już będziemy szyć na maszynie. Jest to pomocne zwłaszcza przy śliskich albo elastycznych materiałach - takie lubią "wędrować" pod igłą.
Coś mi się przypomni jeszcze to dopiszę, oczywiście o ile komuś się te info przydadzą

[Maggie93]

Napisane przez MarudexuS

Oj .. narobiłyście mi smaka ... jak ja dawno nic nie szyłam .. brak czasu
Moja przygoda z szyciem zaczęła się bardzo wcześnie, jak u niektórych wyżej ;-) tzn od ubranek dla lalek a potem miałam to szczęście, że mama szyć potrafi i mnie nauczyła ..
A jak to było od początku? ano tak:
Najpierw mordowała mnie, żebym na maszynie bez nici dziurkowała kartkę w kratkę po liniach - żeby się nauczyć równo szyć. Wbrew pozorom jest to bardzo ważne i całkiem początkujące osoby niech się zastanowią nad takim ćwiczeniem zanim popsują materiał
A potem były poszewki, potem piżamki, itd itp ... teraz szyję właściwie wszystko .. ale korzystając z wykrojów z Burdy, które w razie potrzeby przerabiam.
Są one dokładne, nie zawiodłam się nigdy, trzeba tylko znać kilka "sztuczek" krawieckich żeby wszystko szło gładko, no i czytać dokładnie opisy wykonania.
Acha, ważna rzecz, o której jeszcze nikt nie wspomniał - ŻELAZKO - bez niego nie ma szycia.
Wszystkie szwy należy dokładnie rozprasowywać w trakcie szycia, jeśli to przegapimy mogą się porobić takie nieładnie wybulwienia przy szwach na innych szwach, jeśli wiecie o czym mówię
Aha, na początku warto też przeszywać części ręcznie zanim przeszyjemy maszyną - nie musi to być super ścieg, można zrobić taki na prawdę z wielkimi "krokami", chodzi o to, żeby się potem nie rozjeżdżało wszystko jak już będziemy szyć na maszynie. Jest to pomocne zwłaszcza przy śliskich albo elastycznych materiałach - takie lubią "wędrować" pod igłą.
Coś mi się przypomni jeszcze to dopiszę, oczywiście o ile komuś się te info przydadzą

Ooo fajnie, że odwiedziła nas profesjonalistka i podzieliła się wskazówkami Nie rozumiem tylko co z tym rozprasowywaniem szwów?
Aha a to "przeszywanie ręcznie" to chyba fastrygowanie o ile się nie mylę Przynajmniej zawsze tak myślałam
A z tą kartką w kratkę to dobry pomysł może poćwiczę jak mi się będzie nudzić

[MarudexuS]

Ano fastryga, dobrze pamiętasz, mi akurat z głowy wyleciało
A rozprasowywanie szwów - prosta sprawa - kiedy zszyjemy razem 2 kawałki materiału prasujemy szwy tak, żeby się rozeszły na boki. Zauważycie na pewno, że po każdorazowym rozprasowaniu porządnym żelazkiem wszystkie szwy się ładnie spłaszczają. Zwłaszcza widać różnicę w miejscach, gdzie zszywane są liczniejsze warstwy szwów w jednym miejscu, np. w kroku spodni czy w miejscu, gdzie stykają się zaszewki, szwy boczne z szwami rękawów itp. Jeśli nie będziecie prasować po kolei tych szwów to miejsca, gdzie nakłada się po kilka warstw materiału i szwów będą po prostu grubsze.
Uwierzcie na słowo , warto zwrócić na to uwagę, bo efekt końcowy na prawdę od tego bardzo zależy, zwłaszcza jak się szyje żakiety, czy inne ciuchy z licznymi szwami, zaszewkami itp.

[Maggie93]

Chyba rozumiem chociaż byłabym bardzo wdzięczna za jakieś instruktarzowe zdjęcia bo ostatnio jakaś niepojętna jestem
Oj czasu mało, ale może jutro wygospodaruję wieczorkiem kilka godzinek to sobie poćwiczę